Witam :D Dzisiaj rano chciałem odpalić samochód i widzę, że ciągle się palą światła stopu. (bez kluczyka w stacyjce) Na desce pali się kontrolka tempomatu (ciągle), kontrolka spalonych tylnych świateł tył oraz ręczny. Po odpaleniu samochodu światła normalnie gasną bez problemu i zapalają się po wciśnięciu hamulca ale kontrolka od tempomatu ciągle świeci i nie działa komputer pokładowy nie moge sprawdzić spalania itp Odłączyłem akumulator na godzinę ale awaria nie ustała. Chce dodać, że nie mam tempomatu ale kontrolka świeci Pod komputer buni nie podłączyłem bo mechanik miał zamknięte sprawdziłem jedynie wszystkie bezpieczniki wszystko ok oraz kable od masy czy nie są zaśniedziałe i też ok. Po południu chciałem odpalić znowu samochód (akumulator był odłączony żeby nie pobierało prądu) to bunia zaczęła się dziwnie zachowywać nagle światła nie świecily ale nie chciała odpalić po przekręceniu kluczyka. Po przekręceniu kluczyka nagle jakby odcinało cały prąd na samochodzie i musiałem odłaczyc akumulator i podłączyć spowrotem aby wrócił prąd. Po kilku próbach zauważyłem ze bunia odpalila kiedy kluczyk byl przekręcony ale musiałem około minuty poczekać i dopiero wtedy odpalił. Jakieś propozycje? :shock: :shock: