I tak właśnie upłynął rok od zakupu. Opadły emocje które często towarzyszą przed i po kupnie. Z początkiem wiosny wymieniłem olej w silniku (Motul 8100 x-clean+ 5w30) filtry, świece (NGK Laser Platinium) oraz zamontowałem kompletem nowych opon (Hankook Kinergy 4S).Uważam, że najwięcej można zauważyć własnoręcznie myjąc i sprzątając nasze auto. W najbliższym czasie do zrobienia będzie ramka szyby tylnej, lusterko prawe - odpadnięty częściowo lakier " fortepianowy", porządna polerka lakieru. Na liczniku pojawiło się 301 000 km. Spalanie średnio 10 na setkę. Na całe szczęście mechanicznie nic mu nie dolega. Tfu, tfu, odpukać :D . Cieszę się że nie kupiłem sedana, kombi to jednak jest wygoda. Wakacje z rowerami w bagażniku, spanie w bagażniku, szafki, szafeczki - do bagaznika. No i ten banan na twarzy jak tylko trzeba gdzieś jechać. :lol: Odpycha się to całkiem sprawnie i słucha się kierownicy zarąbiście ! Podsumowując: pierwszy rok eksploatacji przebiegł wzorowo.