mam F20 116i i ten sam problem co wy wszyscy, bierze olej, czasem dużo, czasem mniej (po autostradach bierze więcej). Jutro akurat jadę wymienić po przejechanych 15k km i sie zastanawiam nad 5w40... dużo czytałem o tym w necie i generalnie jest to slinki bmw i peugeota, tzw silnik Prince'a, spalanie oleju w nich to norma. niestety syf który jest niedopalony zostaje w silniku/katalizatorze więc pytanie ile te nasze 1nki jeszcze pojeżdżą... oczywiście alternatywą jest ewentualny remont silnika, ale nie wiem czy jest sens wywalić w remont 10k gdy silnik chodzi jak żyleta... po za tym ciężko znależć jakiegoś fachowca, który zrobi to jak należy. mam pytanki czy pokazuje wam w kompie info jeżeli poziom oleju jest za niski? ja już raz bagnet miałem prawie suchy, a informacji na kompie czy jakiejś kontrolki na desce żadnej... tak z innej beczki - ile płaciliście za wymianę rozrządu? :)