Witam serdecznie, Jest to mój pierwszy wpis na tym forum, bardzo się cieszę, że się tutaj znalazłem, dotychczas wystarczały mi cenne informacje tutaj właśnie zamieszczone. O BMW marzyłem w zasadzie od zawsze, jednak chyba największe wrażenie zrobiło na mnie swojego czasu e46 ;) jednak musiałem trochę poczekać, zanim nadejdzie właściwa pora zakupu i e46 okazało się już nieco podstarzałe (nie obrażając nikogo, jakby tak znaleźć w świetnym stanie 330d lub 330i - samochód wciąż na lata). Wybór padł na E91, silnik N52B25 Valvetronic 325 xi (218 hp) z 2006 roku. Auto kupiłem pod koniec września ubiegłego roku. Miałem dotychczas takie historie: pierwsza wymiana oleju i filtrów u mechanika - diagnoza - nadpęknięta miska olejowa :mad2: do tej pory nie cieknie litrami, ale wiem, że coś trzeba będzie z tym zrobić (grubsza sprawa, z racji umiejscowienia). Raz dałem mu na zimnym :roll: :nienie: i po paru minutach jakby moc spadła, czuć było metaliczny zapach, wyświetlił się check engine, dojechałem na stację, poczekałem chwilę i się uspokoiło (jednak było to b. niepokojące doświadczenie). Po przyjeździe do domu dolałem oleju, bo od ok. dwóch dni po zgaszeniu pojawiała się kontrolka. W styczniu tego roku założyłem instalację LPG z podpięciem pod OBD (ok 4500 zł), wymieniłem świece, itp. Jednak na biegu jałowym zaczęły skakać mi obroty.. i to stopniowo, pierw łagodnie, a czasem już tak, że trzęsie całym samochodem :? To w sumie tyle, jeśli chodzi o sprawy, które mimo ekscytacji z posiadania wymarzonej furki, niepokoją mnie dość znacznie. Czy mieliście podobne przygody? Może macie pojęcie, z czego ww. problemy mogą się brać i jak je skutecznie naprawić? Mam nadzieję, że wystarczy Wam cierpliwości na przeczytanie wszystkiego. :) Bardzo liczę na Waszą pomoc. Pozdrawiam serdecznie!