Witam. Mam w swojej trójce m50b25 i mam mały problem z czujnikiem położenia przepustnicy. Podmieniałem już kilka, niestety błąd na kompie ciągle wraca. Więc postanowiłem zmierzyć opornosci i voltarz. Wkleje tutaj cytat ile tego powinno być. "Całkowita oporność czujnika wynosi około 4000 om (nóżki 1 i 3) Przy zamkniętej przepustnicy oporność ma wynosić pomiędzy 800-1200 om (nóżki 2 i 3). Przy otwartej przepustnicy oporność ma wynosić pomiędzy 3200-4800 om (nóżki 2 i 3). Dobrze jest także zmierzyć napięcia. Napięcie pomiędzy nóżkami 1 i 3 ma wynosić 4,75-5,25 Volta. Na nóżkach 1 i 2 przy zamkniętej przepustnicy 0,15-0,95 Volta. Na nóżkach 1 i 2 przy otwartej przepustnicy 4,75-5,25 Volta. " Jeśli chodzi o opornosci to wszystko w normie. Ale zauważyłem dziwne zjawisko jeśli chodzi o voltarz. Na nóżkach 1 i 3 jest dobrze bo jest około 5 volt. Ale na 1 i 2 jest odwrotnie : Na nóżkach 1 i 2 przy zamkniętej przepustnicy 4,75-5,25 Volta. Na nóżkach 1 i 2 przy otwartej przepustnicy 0,15-0,95 Volta. Za to na nóżkach 2 i 3 mam voltarz taki jaki powinien być na 1 i 2. Czyżby przez to był ten błąd? Mam coś pomieszane w kablu czujnika? Ktoś przez przypadek odwrotnie połączył? I gdzie jest drugi koniec tego przewodu od tpsa ? Idzie gdzieś pod kolektor w stronę bloku ale mało miejsca i nie mogę namierzyć.