Witam forumowiczów. Mam problem niewielkim ubytkiem płynu chłodniczego. Na początku po prostu dolewam bardzo niewielką ilość, ale postanowiłem znaleźć dokładne miejsce wycieku. Wszystko widać na fotkach w linku: https://photos.app.goo.gl/yzZnDeDZxxXSmhQ03 Sprawa według mnie jest powiązana z moim “wypadkiem” sprzed roku. Po zimie jak zrobiło się ciepło pewnego razu wywaliło mi jeden wężyk i wylał mi się cały płyn chłodniczy. W serwisie zostawiłem ponad 600 zł. Wymienili wężyk i termostat: https://www.czesciauto24.pl/meyle/9564272 Więc, wydawało się że problem został zażegnany, ale pojawił się niby błahy inny z ubytkiem….opisanym na początku. Fotki pokazują mokre miejsce na osłonach silnika, oraz nieszczęsny termostat z którego kapie płyn i widać że cały jest mokry…., oraz jest zdjęcie zbiornika wyrównawczego ze spławikiem/miarką pokazujący przelany stan płynu, na moment odebrania samochodu z serwisu po wymianie termostatu. Co o tym myślicie? Czy reklamować tą naprawę i czy taki poziom płynu zalany w serwisie mógł spowodować jakieś wycieki / usterki?? Z góry dziękuję za pomoc! Pozdrawiam