Skocz do zawartości

Tomek-FmLeasing

Zarejestrowani
  • Postów

    16
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Informacje osobiste

  • Moje BMW
    było kiedyś...

Osiągnięcia Tomek-FmLeasing

Debiutant

Debiutant (2/14)

0

Reputacja

  1. Słuszna uwaga, aczkolwiek różnie z tym bywa w praktyce, bo jednak wgranie seryjnej mapy to zawsze jakiś tam koszt. Zwłaszcza w przypadku windykacji korzystający nie ma kasy/głowy do takich rzeczy. Potem zdarza się, że ktoś kupuje taki samochód poleasingowy, jedzie do tunera na chiptuning i się okazuje, że nie ma czego modyfikować. :D
  2. Nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Dopóki leasing jest spłacany i nie ma problemów z gwarancją albo szkodami to problem nie występuje. Gorzej jeśli coś się dzieje i zaczyna się grzebanie... Jednak szczerze mówiąc sam chiptuning nie jest wielką sprawą, no, ale nadal nie jest to zgodne z umową. Żeby się nie rozpisywać, to polecam ten poradnik: Leasing a tuning samochodu Jeżeli przestaniesz płacić to umowa jest rozliczana, a stan samochodu po modyfikacjach - jeśli obniżyły jego wartość na rynku wtórnym - będzie miał negatywne konsekwencje dla korzystającego. W praktyce różnie z tym bywa, ale nie da się jednoznacznie stwierdzić, że nie ma żadnych konsekwencji. Z tym, że - jak wspomniałem - chiptuning akurat nie jest jakimś problemem i jest często "praktykowany" w leasingowanych samochodach.
  3. Przy obecnym kursie za euro już przy samochodach wartych około 120-130 tys brutto leasing po odjęciu kosztów podatkowych i 50% VAT staje się tańszy od gotówki i to biorąc w tym pod uwagę koszt odsetek. Przy droższych autach różnica rośnie.
  4. CL: Oprocentowanie roczne rzeczywiste (powiedzmy taki odpowiednik RRSO): 6,8% Leasing: 3,5% Więc przepaść.
  5. No tak, tylko, że wycena oferty najmu jest dużo trudniejsza niż zwykłego leasingu - ta druga jest prosta jak konstrukcja cepa. Oczywiście kogoś może zadowalać świadomość, że mu finansujący wycenił wartość rezydualną np. na 100 tys. zł po 3 latach, ale co by było gdyby inny finansujący przyjął np.: 115 tys. przy tych samych parametrach i marży? Wtedy po tych 3 latach jest się 15 tys. lżejszym i nadal "na końcu jesteśmy w tym samym punkcie".
  6. W punkt. :) Oczywiście nie zawsze, ale często handlowcy w salonach nie ogarniają oferty leasingowej/najmu i informują tylko o tym co dobrze znają. Co do wyceny wartości rezydualnej, to tutaj można książkę napisać - bo zależy to od wielu zmiennych. Jednak w uproszczeniu - im mniej chodliwy na rynku wtórnym model, tym niższa wartość rezydualna. Dlatego w najmie dochodzi często do takich "paradoksów", że można mieć droższy samochód za niższą ratę, tylko dlatego, że traci on na wartości wolniej niż marka/model tańszy. Dlatego w najmie ciężko też o atrakcyjną ofertę samochodów, które są mocno dopasażone, bo tu utrata wartości jest najczęściej bardzo szybka.
  7. Nie wiem czy dobrze zrozumiałem, ale praktycznie każda firma, która oferuje klasyczny leasing ma jakieś widełki na zwiększanie wykupu, np: we wspomnianym zakresie 1% - 25%. Podnosząc wykup obniżeniu ulega jednocześnie rata leasingu. Dodatkowo niektórym zależy też na trochę wyższym wykupie, żeby mieć wyższą wartość do amortyzacji, jeśli zamierzają dalej użytkować auto w firmie, albo móc skorygować większą kwotę VAT, jeśli wykupują do firmy i od razu sprzedają. Ale nadal jest to rozwiązanie, które ma powodować wykup, bo zwrot samochodu jest bez ekonomicznego sensu. Jeśli ktoś nie chce wykupować to musi skorzystać z najmu długoterminowego, gdzie wykup kalkulowany jest w oparciu o przewidywaną wartość rezydualną samochodu. I tu też każda firma oferująca najem może mieć ją na różnym poziomie, więc warto trochę rozejrzeć się po rynku.
  8. Widocznie przygotowywał ofertę w oparciu o taki produkt, w którym można było podnieść wykup maksymalnie do 25% i to raczej nie ma nic wspólnego z realną wyceną wartości rezydualnej samochodu.
  9. Getin finansuje program Ford Leasing, więc jakoś pewnie to ze sobą rozliczyli, żeby wyjść na swoje. Jednak dodatkowo w połowie 2015 roku przez kilka miesięcy Getin prowadził promocję, że podpisywali umowy nawet na 100%, pod pewnymi obwarowaniami oczywiście. Różne są teorie dlaczego tak robili - ze spiskowymi włącznie. :) Jednak cudów nie ma - normalnie takie oferty nie chodzą.
  10. Zgaduję, że umowa podpisywana mniej więcej w połowie 2015 roku :?:
  11. Jeżeli bierzesz leasing z zamiarem wykupienia samochodu, to w praktyce możesz sobie z nim robić co chcesz - tak jakbyś był właścicielem. Problem pojawia się kiedy samochód ma wrócić do leasingodawcy (np. windykacja) i są w nim porobione przeróbki, albo nie usunięte usterki lub niefachowo naprawione - wtedy finansowo odpowiada leasingobiorca. Jeśli chodzi o wyjazdy zagraniczne, to zależy od firmy leasingowej. Niektóre mają bardzo liberalne podejście, niektóre wydają od razu przy odbiorze auta pisemne upoważnienie na cały okres leasingu, a niektóre zastrzegają sobie kary finansowe za niepowiadomienie o wyjeździe za granicę. Oczywiście jest to nieweryfikowalne, pod warunkiem, że nie wydarzy się coś złego, co będzie wymagało powiadomienia leasingodawcy - np.: kradzież, wypadek itd. Np. leasing fabryczny dla grupy Volkswagena jest taki pomysłowy, że zastrzega sobie możliwość nałożenia kary finansowej w wysokości 2000 zł netto za każdorazowy wyjazd za granicę bez pisemnego upoważnienia.
  12. No właśnie z tym to ciężko przewidzieć. Już niby miały się zbliżać podwyżki, a dziś prezes NBP dał sygnał, że może nawet w 2019 nie podniosą. Tak naprawdę to jest wróżenie z fusów niestety.
  13. Jeśli dobrze liczę to koszt całkowity wynosi 120,64%, a rzeczywiste oprocentowanie roczne 5,85%. Normalnie napisałbym, że to drogo, ale oferta jest specyficzna, bo jest zerowy udział własny i duży wykup po aż 5 latach - mało która firma w ogóle jest w stanie zaproponować takie warunki. Więc dlatego pewnie jest drożej. Jest raczej miejsce do negocjacji, o ile jest alternatywa.
  14. Nie chcę udawać eksperta, bo nim nie jestem. To będzie mój drugi leasing auta i nie spotkałem się z podobną ofertą. Chodzi mi bardziej o niskie oprocentowanie przy takiej kwocie wykupu i okresie. Masz rację - nie ma cudów. Taka oferta miałaby oprocentowanie bliskie zeru (musiałbym znać wartość samochodu, żeby określić dokładnie). Obecnie Wibor wynosi 1,65%, a do tego musi jeszcze dojść marża, więc dobre oferty leasingowe mają oprocentowanie w okolicach min. 4%. Oczywiście zdarzają się tańsze oferty, ale jak już wspomniałem nie ma cudów - zarobek po prostu jest przeniesiony wtedy gdzie indziej. Albo droższe jest ubezpieczenie, albo jest obowiązek skorzystania z jakiś łączonych usług dodatkowych, w stylu drogi obowiązkowy GAP, RTI, itp, albo są jakieś niekorzystne restrykcje w umowie. Ewentualnie nie ma rabatu na samochód, albo jest tylko jakiś "oficjalny", tzn. nie tak duży jak można wynegocjować. "There is no such thing as a free lunch"
  15. Temat rzeka, ale widzę, że koledzy dają dobre rady. Ogólnie teraz praktycznie każda bankowa firma ma niskie oprocentowanie, o ile nie bierze się przez pośrednika, w tym w salonie/komisie. W szczegółach są różnice, ale nie doświadczysz ich jeśli nie będziesz miał szkód, zmian w umowie i innych przygód.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.