Cześć wszystkim. Na wstępie chciałbym powiedzieć, że mam tego świadomość, iż tematów tego typu było wiele. Proszę jednak o nie usuwanie tego wątka, ponieważ jeśli uda się naprawić owy problem, może się przydać dla niejednego użytkownika, ktory ma konkretnie taki jak ja przypadek. Wszystkie (bądź prawie wszystkie ale wątpię) przejrzałem, lecz nie mogę nigdzie znaleźć konkretnie mojego przypadku. Trzy dni temu podczas deszczu otworzyłem bagaznik by wsadzić zakupy do środka. Sęk w tym, że gdy go zamknąłem dalej swiecila mi się kontrolka bagażnika. Przy dłuższej obserwacji tego problemu, doszedłem do wniosku, iż dzieje się to praktycznie za każdym razem kiedy otworzę bagażnik bez włączonego zapłonu. Kiedy jest auto odpalone, bądź sam zapłon mogę otwierać i zamykać bagażnik i kontrolka działa prawidłowo, jednak raz na dziesięć razy kontrolka będzie się palić dalej, wtedy otworzę i zamknę bagażnik i gaśnie. Przy zamknięciu bagażnika, kiedy kontrolka się pali światła w bagażniku gasną. Nie mam żadnych przepalonych żarówek, po prostu jakby coś łączy raz dobrze raz nie, z naciskiem na brak łączności kiedy tylko otworzę bagażnik bez przekręconej wcześniej stacyjki. Przetarte przewody powodują z tego co czytałem (mogę się mylić, jeśli tak jest proszę mnie poprawić) że kontrolka świeci się na stałe a u mnie tak nie jest. Dalej może to być któryś kabel przetarty? Może być to efekt uszkodzonego czujnika w bagażniku, czy szykuje się cały zamek do wymiany? Proszę o pomoc na co skupić szczególną uwagę, w weekend będę mógł się zabrać za robotę. Pozdrawiam serdecznie. BMW e46 coupe