Witam Miałem ten sam problem. Wieczny błąd 480a w sterowniku. Od 3 lat wymieniłem wszystko pod kątem dpf i nie pomagało nic. Jeżdżę głównie w trybie miejskim (Wrocław) , dlatego raz na 2 tygodnie robiłem wypad na autostradę. Zero efektów. We wrześniu 2017 odcinka mocy, tryb awaryjny i po jeździe. Diagnoza zatkany dpf. 500 zł w plecy i radość po serwisowym wypalaniu filtra i informacji, że dpf mam zdrowy. Niestety błąd 480a ciągle się pojawia. Grudzień 2018 w wigilie o 10 rano filtr znowu zatkany. Kolejne 500 zł i radość, że nie zostaje bez auta na święta. Szczerze mówiąc przerosło mnie posiadanie dpfa. Próbując go naprawić wydałem trochę grosza i cierpliwość się skończyła. Jestem wrogiem poprawiania fabryki i starałem się zrobić wszystko żeby tego uniknąć, ale w zeszłym tygodniu pozbyłem się chwasta. Teraz auto płynie po drodze, a nie toczy się jak wóz z węglem Pozdrawiam