Płyn jest w normie-nie zaobserwowałem wycieków, styki przeleciałem papierem ściernym. Siara w moim przypadku po podłączeniu klem i odpaleniu motoru mogę przejechać 200km i bede jechał bez wspomagaczy. W momencie kiedy przejadę krotki dystans, wyłączę motor wyciągnę kluczyk i odpalę ponownie, dopiero wtedy mam sprawne systemy wspomagające - więc, tak dokonuje kalibracji. 3/4 czynności naprawczych które wykonuje we własnym zakresie robię przed blokiem (aktualnie w niskich temperaturach) - dlatego łatwiej jest mi zacząć od komputera, ponieważ bardzo często podpowiada "na co zwrócić uwagę w pierwszej kolejności". Diagnoza pt. więcej mechaniki, mniej komputera jest kompletnie niemerytoryczna, mało tego śmiem twierdzić, że głupia. Większość doświadczonych elektromechaników w pierwszej kolejności podchodzi do samochód z kompem, a dopiero potem zakasają rękawy - cel jest prosty, optymalizacja czasowa. Skoro jesteś taki kot w elektromechanice, to może podrzucisz info w jaki sposób mogę sprawdzić przewodnictwo czujników bez demontażu koła? Dzięki za info, pozdro