Skocz do zawartości

Czyzzyk

Zarejestrowani
  • Postów

    35
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Informacje osobiste

  • Moje BMW
    e53 3.0d

Osiągnięcia Czyzzyk

Praktykant

Praktykant (3/14)

0

Reputacja

  1. Więc tak: W pierwszej kolejności umyłem zawór sterujący tubiną, przepłukałem filterek ten pod zaślepką, niestety mój chyba jest nierozbieralny więc nie próbowałem dobierać się do niego głębiej. Po złożeniu bez zmian. Udało mi się pożyczyć działający zaworek od znajomego, niestety również efekt ten sam. Dobrałem się do gruszki turbo. Jednak niestety cięgno nie jest zamontowane tak łatwo, tzn jest śrubka kontrująca, natomiast sam gwint od kontroli położenia cięgna jest zespolony z samą turbo (aby zmienić położenie należałoby zdemontować go z turbo, obkręcić i nastepnie ponownie zamocować). Poruszałem więc cięgnem wraz z geometrią turbiny - wydawało się pracować luźno i płynnie wracało do poprzedniej pozycji (zakres ok. 1 - 1,5 cm). Więcej pomysłów nie miałem, a weekend się skończył. Następnie zrobiłem 350 km z niepoprawnie działającą turbo (tzn. przeładowanie w dolnym zakresie, potem syknięcie i przy 2,5 tys prawidłowe wartości i normalna moc). Następnego dnia rano gdy jechałem do pracy zauważyłem, że auto zachowuje się inaczej, ma lekko lepszy ciąg z dołu, nie ma tego gwałtownego skoku mocy przy ok. 2,5 tys obrotów. Po pracy sprawdziłem to kompem i zgadza się - turbo przestało przeładowywać, teraz ciśnienie ładowania jest nieco mniejsze niż być powinno w tym dolnym zakresie obrotów, natomiast przy większym wciśnięciu pedału gazu przy 2,5 - 3 tys obrotów spokojnie uzyskuje wymagane 2bar bezwzględnego. Nie wiem już co o tym myśleć.
  2. Niestety nie. Z zaworu EGR wychodzi niebiesko-czarny i idzie za kolektor ssący, natomiast wraca czarny i wchodzi na listwę podciśnieniową. Ten kończy się gdzieś w korpusie silnika, do tej pory nie udało mi się wyjaśnic od czego on jest/był
  3. Przypadkiem dotarłem do tego, że najprawdopodobniej sterownik silnika był kiedyś wymieniany. Mam BMW z 10/2001 r. po wprowadzeniu VIN w realoem numer zaprogramowanego sterownika to: 13617793122 Sterownik DDE zaprogramowany, z możlwiością wymiany na 3 inne. Najmłodszy z nich to taki do 25.04.2003 r. Podczas testów INPĄ wszedłem w identyfikację auta i tam ukazała mi się Date of manufacture 08/03 oraz part number 7790220, po wprowadzeniu do RealOem ukazuje mi się: 13617790220 Sterownik główny DDE, który jest produkowany od 28.04.2003 i nie pokrywa się z żadnym numerem "wymienianym odwrotnie". Czy to znaczy, że ktoś zapakował tam niewłaściwy sterownik i z tego powodu to się dzieje ? Edit. Odpowiem sobie jednak sam. Po prostu ten numer 7793122 to numer oprogramowania z 08/03. Natomiast part number 7790220 to czysty sterownik, więc wszystko się zgadza.
  4. He no raczej to zdjęcie miało posłużyć jako poglądowe do tego gdzie ten wężyk się kończy. Chyba nic nie wskóramy sami, więc jak będę na początku listopada u siebie w mieście podjadę do znajomego mechanika to rzuci na to okiem i może będzie w stanie coś powiedzieć.
  5. Udało mi się dokopać do końca przewodu. Okazuje się że wchodzi gdzieś w korpus ?silnika?. Oznaczyłem prowadzenie na zdjęciu. Na samym końcu nałożona jest na niego grubszy wąż i z nim zamocowany jest w miejscu zaznaczonym na obrazku. Czy wie ktoś co to za przewód ? Wygląda to rzeczywiście jakby było tylko to odpowietrzenie.
  6. Sterowanie od turbo na pewno jest, ponieważ z tym też aktualnie walczę (wymienione wszystkie wężyki na nowe) - zbyt wysokie ciśnienie w kolektorze ssącym, mimo tego że sterownik takiego nie wymaga (np. w okolicach 2 tys. obrotów jest ok 2bar, a sterownik wymaga 1,4-1,6 bara co prowadzi, że auto nie ma mocy, ale to osobny temat). Ten powrót paliwa miałby sens. Dziś postaram się to sprawdzić.
  7. Faktycznie przypomina to ten wężyk, z tym że o ile od wczoraj pamięć mnie nie myli to wężyk, który trzymałem szedł w głąb silnika bez wpięcia do listwy podciśnienia tak jak zaznaczyłem na foto. Poduszki zawieszenia silnika wymieniałem niecały rok temu, wtedy też wymieniłem wężyk od zaworka do poduszki, ponieważ stary rozsypał się w dłoniach podczas wymiany powietrze w nim wtedy po odpaleniu było zasysane więc połączenie musiało też być. Zostają więc klapki. Zastanawiające jest tylko dlaczego z listwy podciśnienia wychodziłyby tylko 3 wężyki (EGR, turbo, poduchy). Dziś zerknę tam jeszcze raz, zdejmę też plastiki z obudowy silnika może to powie mi coś więcej. Aa i wężyk jest jakby plastikowy, sztywny po całości. Nie jest elastyczny jak w przypadku podciśnienia
  8. Dzięki, za foto, próbowałem doszukać się mojego wężyka jednak się nie udało. Natchnęło mnie żeby dokładnie przejrzeć realoem i wszelkie przewody. W dodatku wczoraj auto testowałem inpą - sprawdzałem ciśnienie doładowania, masy powietrza i ciśnienia w listwie paliwowej. O dziwo ciśnienie wymagane i aktualne paliwa było identyczne. Nie przejąłem się tym za bardzo. Teraz podczas przeglądania przewodów paliwowych zobaczyłem, jakby przewód podobny w budowie do tego który mam luźny. Poniżej obrazek. Wygląda to jakby był ten nr 6, który ma związek z jakimś zaworem ograniczającym ciśnienie jak się domyślam paliwa. Pokrywałoby się to z dziwnymi wskazaniami ciśnień w INPA. Błędów komp nie pokazuje
  9. Dzięki za zainteresowanie, pytałem mechanika, po którego robocie to zobaczyłem to mówił, że było to od sterowania klapkami, jednak poprzedni właściciel wymienił kolektor ssący na ten bez klapek. Jednak nie pasuje mi ta wersja, ponieważ ten wężyk szedłby z listwy podciśnienia, a z niej wyprowadzone są tylko 3 (turbo, egr, poduchy), czwarty zaślepiony - chyba w mojej wersji nigdy nie było klapek (2001 r.). Przewód ten jest twardy chyba metalowy i szedł jakby pod silnik. A i po odpaleniu ani nie zasysa ani nie dmucha powietrzem, hm
  10. Chciałbym podłączyć się do pytania. Zlokalizowałem również niepodłączony wężyk tylko w nieco innym miejscu, czy to również odpowietrzenie ? Zamontowany był w uchwycie przy filtrze paliwa
  11. Zanim doczekałem się dostępu do kanału postanowiłem wypróbować jeszcze jeden sposób, mianowicie trochę to głupie, ale na sprawdzenia zrobiłem małą dziurkę w podciśnieniu przed akumulatorem powietrza turbo, tak aby brakowało podciśnienia na większe wysterowanie turbiny. Nie wiem czy to placebo, ale mam wrażenie że moment rozkręca się bardziej równomiernie i nie ma tego skoku na tych 2,5 tys. obrotów i w górę, jak również spadku na wyższych obrotach. Zaraz zabieram kompa i lecę z INPĄ sprawdzić co mówiła cyfry. Dodatkowo zauważyłem wolny wężyk. Jakiś czas temu mechanik grzebał przy moim aucie i nie wiem czy tak było od zawsze czy czegoś nie wpiął. Być może jest to jakieś odpowietrzenie, ale wolałbym się upewnić i czy moglibyście mi to potwierdzić?
  12. Jak do tej pory niestety nie zmusiłem się do zakupu przetwornika ciśnienia. Szkoda trochę pieniędzy jedynie na to, aby sprawdzić czy to akurat to, a może co innego. Starałem się wziąć to na logikę, i gdyby zawór był uszkodzony wtedy podawałby ciągle max ciśnienie na turbo lub w ogóle. Nie zareagowałby chyba na odcięcie ? Moim zdaniem po prostu DDE tak steruje tym przetwornikiem. Krąży mi po głowie jeszcze ta przepływka, może mierzy ona trochę za mało powietrza i dopiero akurat w momencie przekroczenia 2,5 tys. obrotów osiąga akurat tą wartość, którą wymaga DDE ? Kolejna możliwość to niedomknięty EGR i ciągle pojawiające się spaliny, które zaburzają któreś z odczytów ? Tak jak mówiłem EGR mam niesprawny, jednak aby dojść tam do zaworka trzeba ściągnąć kolektor ssący. Czy w momencie kiedy nie dociera sygnał do EGR (podciśnienie) to czy on wtedy przy pomocy sprężyny domyka się ? Czyli teoretycznie powinien być ciągle zaślepiony ? Trzeci pomysł to gruszka turbiny. Być może poprzedni właściciel miał już problemy z niedoładowaniem turbo (np. sparciałe wężyki) i zanim na to wpadł grzebał przy gruszcze - maksymalnie ją wyciągnął i liczył na poprawę. Potem po naprawieniu prawdziwej przyczyny pozostawił gruszkę bez zmian i jeździł ponieważ na wysokich obrotach pracuje prawidłowo ? Jadę do swojego rodzinnego miasta w listopadzie, tam będę miał dostęp do kanału, więc myślę że pokombinuje coś w pierwszej kolejności w tych sprawach. edit.: Dziś z ciekawości zrobiłem test turbo w DISIe, zanim rozkręciłem do 3,5 tys. obrotów sprawdzałem jak stopniowo zmienia się doładowanie i sterowanie pwm. Zaczynało się od 80% wysterowania i wraz ze wzrostem obrotów spadało, jednak turbo do około 3 tysięcy wskazywało wartości w przedziale 1300 - 2000 mbar, potem ponownie tak jak w trakcie jazdy z tym że podczas jazdy przy 2,5 tys, nastąpił spadek doładowania do ok 1,1 bar i przy 3,5 tys. wskazywał około 1150, bodajże przy setpoincie 1080, więc i tak za wysoko. Postanowiłem też dla sprwadzenia odpiąć przepływkę - do tego przynajmniej nie potrzebny był kanał. Silnik pracował identycznie jak z wpiętą przepływką - do około 2,5 tys muł, potem jakby syk powietrza i dostaje mocy. Czyżby jednak winna była przepływka ? do tego nie wykluczam mimo wszystko złego ustawienia gruszki, którą sprawdzę na początku listopada
  13. Niestety w automacie nie udało mi się nagrać na pełnym zakresie obrotów z pedałem w podłodze, nawet po przełączeniu na manual i ustawieniu konkretnego biegu po wciśnięciu mocniej pedału gazu auto redukowało. Nagrałem kilka filmików, tak jak mówiłem na wyższym zakresie obrotów działa w porządku, potem po zwolnieniu i ponownym przyspieszeniu na 5 biegu nawet w zakresie ok. 2,2 tys. obrotów ciśnienie również było odpowiednie. Potem po zatrzymaniu w mieście i ruszaniu spod świateł ponownie przeładowywało. Zastanawiam się czy może to mimo wszystko winna jest przepływka. Wykrywa za mały przepływ powietrza i próbuje nadrobić to nadmiernym doładowaniem turbiny ?
  14. Dzięki za zainteresowanie, Do środy jestem w delegacji, wtedy nagram jak wrócę.
  15. Filmik mam również, własnie wrzuciłem na youtube. Tak też się dzieje, słychać też syk powietrza przy przejściu na tych 2,5k obr/min, jakby wlasnie z gruszki turbo, aby zmniejszyć ładowanie na łopatkach. Link do filmiku na jutjub
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.