Witam, wracam po roku czasu do problemów ze skrzynią... :( Poprzednim razem lekarstwem było po prostu kupienie innej używanej skrzyni. Poprzednio błąd wskazywał na rozsypanie się kosza (clutch E) jednak w cenie tego wałka z koszem zakupiłem kompletną skrzynię bez konwertera. Po roku bezproblemowej jazdy koszmary zaczynają wracać. Podczas jazdy miejskiej, ruszania ze świateł nastąpił uślizg na 1 biegu i skrzynia wskoczyła w tryb awaryjny (błąd 0x4F4D) (zdażyło mi się to już 3 razy jednak uślizg jest odczuwalny dużo częściej). Parę dni po tym błędzie, podczas cofania wyskoczył wsteczny i znów wyskoczył błąd skrzynii (błąd 0x4F4B P0736) a lekarstwem było ponowne uruchomienie silnika. Po przeczytaniu wątków w tym temacie zamierzam i ja zabrać się za próby napraw. Myślę w pierwszej kolejności podmienić cały mechatronik który w starej skrzyni był regenerowany (poza elektrozaworami). Jeśli ktoś może doradzić coś innego za co najpierw się zabrać to chętnie przyjrzę się uwagom. O swoich postępach i spostrzeżeniach postaram sie tu pisać, może komuś w przyszłości się przydadzą.