Moje 3 grosze... Nowym mustangiem nie jeździłem ale mam kontakt z amerykańską motoryzacją od ponad 10 lat. Miałem Jeepa Granda WJ, potem Dodga Rama 2500 Cummins. Oba kupione nowe. W tym czasie brat miał poprzednie X5, następnie obecny model X5. Oba kupione półroczne. Ja ze swoimi amerykanami bez przerwy coś robiłem, brat jeździł tylko na przeglądy. Kiedy przyszedł czas na kupno auta dla młodej rodziny wybrałem BMW (choć bardzo podobał mi się Camaro CC), z amerykanów się już wyleczyłem. Piękne, duże, ślicznie brzmią, w środku plastiki z lat 80, aluminium plastikowe, felgi alu to stalówka z wprasowaną plastikową chromową nakładką, jakościowo podzespoły średni poziom, generalnie kupa. Weź BMW.