Jest parę możliwości naprawy tej sytuacji. Pierwsza: jedziesz w małą uczęszczaną prostą, równą i długą drogę. Ustawiasz długie tak, aby wg ciebie świeciły dobrze i patrzysz czy jesteś w stanie zaakceptować tak niskie mijania lub wypracujesz jakiś kompromis. Druga: lewe drogowe ustawiasz tak, aby ładnie oświetlały cały obszar drogi( jedna daje radę) a prawą ustawiasz tak, aby mijania oświetlała prawidłowo prawą część drogi i pobocze. Jedno niżej, drugie wyżej, ale działa dobrze. Trzecia: (tu pobożne życzenia - bo takiej opcji jeszcze nie widziałem, ale się nie znam) jest możliwość obniżenia tego przez kodowanie choć wątpie. Czwarta: Znam budowę lampy i tu jest również możliwość naprawy czysto mechaniczna, ale osobiście nie szedłbym tą drogą. Problem leży w tym, iż przysłona, która się podnosi podczas włączania drogowych jest za nisko. Potrzeba ją jakość podnieść. Montaż tego mechanizmu jest na tyle dokładny, iż nie ma tam żadnego pola manewru. Więc całego nie podniesiemy. Samą przysłonę możemy podnieść tylko z jednej strony, bo z drugiej ma zawias i wtedy linia odcięcia nie jest pozioma. Jedyne sensowne mechaniczne rozwiązanie to zeszlifowanie tej przysłony. Ale... Roboty będzie przy tym masa. Rozklejenie lub rozcięcie reflektora( choć w tym roczniku lamp może da radę wyjąć przez tył) , rozczłonkowanie zespołu biksenon, piłowanie... Wniosek. Ustaw prawidłowo wysokość świecenia.