vixxx

Witam, szukałem informacji, tutaj i na innych portalach ale cięzko znaleść konkretną odpowiedz. 2 lata temu zmienione swiece i cewki na NGK ponieważ sypało błedami na cylindrach . Z 2 tyg temu zatrzęsło budą, kilka dni pozniej to samo, po sprawdzeniu okazało się błąd na 1 i 6 cylindrze. Zawsze gasiłem i zapalałem auto i wracało to do normy. Ostatniej niedzieli kilku krotnie gasiłem, paliłem, nierówna praca, trzęsło, jednego razu nie mogłem zapalić jak by kompresji nie było , zapaiła, obroty chodziły na 400 , Zgasiłem. Zauwazyłem też ze po dodaniu gazu gwałtownie do 3 tys, auto gasło. Poniedziałek, wtorek, sroda, odpalam auto jak gdyby nigdy nic , we wtorkowy dzien pokazało błąd na 4 cylindrze. Filtra paliwa u mnie nie ma. Gdzie szukać problemu ? Jedynie komp pokazuje mi błąd czujnika poziomu oleju pomijając błedy na cylindrach. :mad2:

Odpaliłem auto, na dzien dobry było 12,4 i co raz podkakiwało do góry, po 15 min juz tak skakało na przełomie 14,0- 14,4 , dziwne ze wtedy było 11 z groszami. Po odpięciu i podłączeniu tego kabelka od klemy ibs żadnej różnicy nie było.

Alternator ma 6 miesięcy .

Czytam tak z pierwszej strony posty , i tak zdziwiony jestem, moze nie jestem aż tyle ogarnięty . W pazdzierniku zeszłego roku nowy alternator wymieniłem ( miałem pusty aku ) Naładowałem , pośmigałem 4 miechy , i znowu aku padło . podładowałem i za kilka dni to samo ( wtedy pokazywało mi wiele błędów a na dzien dzisijeszy nie pokazuje mi usterek , tyle ze informacje w ostatniej chwili ze aku pusty). Wymieniłem akumulator z 80 na 110 , ale nie mam gdzie adaptacji jeszcze zrobić , przez tego koronawisusa ( Za granicą jestem, niemcy) Po wymianie akumulatora padł po 2 tyg. Naładwałem, auto postało kilka dni , . Wczoraj wsiadłem , pojechałem, zgasiłem auto , poszedłem do kumpla, i juz auta nie odpaliłem, wiec na kable ... wróciłem pod dom, w ukrytym menu pokazało mi ładowanie 11,1-11-4 przy odpalonym aucie, bez włączonych świateł . Widziałem ze jak zgasze auto , to juz nie odpale i tak było, odpiąłem kostke z klemy Ibs, dziś zamówiłem używkę, coś pomoże ? Liczę to to ostatnia opcja . Co do ładowanie ... to przez kleme wszystko fazuje ?

https://www.youtube.com/watch?v=VWEoU0cyyDs Taki miałem dźwięk zawszę, do poki pompa nie zaczęła całkowicie szwankować , liczyłem ze to norma w e60 , Wczoraj kupiłem i wsadziłem uzywkę i jej nie słychać w środku w aucie, cichutko pracuje. Także dzięki Piotrze serdecznie za pomoc !

Dziś zerkałem jeszcze raz w auto , i tak szukam skąd ten dzwiek, ale cos w okolicach sterownika abs... okolice lampy, bede grzebał dalej . Dzwięk bym okręslił na ok 50 s , odpala się tylko przy zimnym silniku . Znalazłem filmik jak to brzmiało w orginale, wrzucę na YT i dodam tutaj

https://www.youtube.com/watch?v=mE1ZPTsaE60 Dodaje film jak to wygląda

Witam . Mój silnik m54b22 . Któś rozwiązał ten problem ? U mnie zawsze wydobywał sie dzwiek , a w ostatnim tygodniu to zmieniło sie . Dzwiek miał jeden ciąg a teraz pracuje nie równo , tak jak by ciężej było . I to daje do myślenia ze jest to problem. Jezdze do pracy praktycznie... 2 x 600 m w to i z powrotem i tak myśle... tu moze problem

Silnik za każdym razem był myty, znalazłem wyciek , ale coś mi mówi ze to nie będzie do końca to , przewód olejowy od vanosa pod spodem był mokry, przemacałem to palce w oleju . Dla pewności owinąłem szmatą by potwierdzić przepuszczenie, zrobiłem 50 km, a szmata sucha . Wymienie w sobotę i zobaczymy co dalej . Znajomy wspominał coś o simeringu ...

Kałuży nie ma bo wszystko pływa na osłonie silnika ... cały spód jest zachlapany w oleju .

Również mam silnik 2.2 2004 r. Stawiałem na warsztat , początkowo twierdzono ze uszczelkę trzeba wymienić w misie olejowej , Zrobiłem 600 km, a cały spód dalej zalany olejem , gdzie szukać mogę wycieku ? odma ok . Na postaju gazowanie ... nie wycieka nic . Samochód stawiany 3 razy na warsztat a nikt nie potrafi rozwiązać zagadki, auto kupiłem z tą usterką, silnik mimo to pracuje równo , brak problemów , o tyle ze musze kontrolować stan oleju, zależy jak ciskam po gazie, raz zje mi 1l na 1000 km, jak ciskam agresywniej to 2 l na 1000 km .

Odswieże temat, jeszcze usterki nie naprawiałem , za 2 tyg zjezdzam do polski i dopiero wezmę się za wszystko , myślałem tu o tych pierscieniach jak i o odmie , ale miałem problem z wyciekającym płynem od spryskiwaczy , to zreperowałem i zerknrełem dziś troche do silnika bo znalazłem chwile. Przejdźmy do rzeczy , Dymić to dymi przy niskich temperaturach , obecnie jak jest powyżej 5 stopni , dymek z rur jest mało widoczny . Dziś ciągnąłem osłonę z pod silnika i zastałem taki widok ... http://prntscr.com/iprdfs http://prntscr.com/iprdw8 http://prntscr.com/ipre8z http://prntscr.com/ipremb http://prntscr.com/iprewa dosłownie silnik zalany w oleju ... Przy okazji znalazłem coś przez co się głowie http://prntscr.com/iprot7 To tak musi być ? Miejsce znajduje się za filtrem olejowym zaraz .

Zacznę od pierścieni olejowych , jak to z kosztami wychodzi , kupno + naprawa w warsztatch ?

Witam, z miesiąc temu miałem podobną sytuacje z cykaniem , aż ktoś powiedział że to niski poziom oleju . Zdziwiłem się ze że auto nie dało oznak iż jest to niski poziom cieczy. Wychodzi na to ze mam uszkodzony czujnik ? Ogółem dolałem 3 L oleju za jednym wlewem , nie dowierzałem . Obecnie auto mam od 2,5 miesiąca , też 520i . Od samego początku mam wrażenie ze wydobywa się dużo dymu na postoju, w czasie jazdy nie widać ani kłębuszka (z opini innych). Mój problem to NADAL ZNIKA OLEJ. Musiałem wymienić uszczelkę pod pokrywę zaworów ( to zrobione) Ubytek to jakieś 1L na 1000 km . Od czego by tu zacząć ?

Udało się na szczescie odkręcić każdą śrubę . pneumatem do tirow, żaden mniejszy nie dawał rady + przedłużka z dobrą nasadką na śrube i stuknięcie kilka razy mlotem 5kg . Co najważniejsze to ani jedna sztuka nie ukręciła się i piasty są ok. Osobiście teraz będe dokręcał koła, także panowie, strzeście sie, sami sprawdzajcie.