Tył auta dziwnie sprężynuje(wibruje,podskakuje)

Mam problem jak stoje na parkingu i pobujam auto za reling z tyłu to nadwozie sprężynuje na wszystkie boki tak jakby amortyzatory były kompletnie rozwalone.Jak jade to tył podskakuje jak piłeczka.Na nierównościach przenosi się na wnętrze,które rezonansuje.Auto to e39 3.0d 2000r po lifcie touring bez niva.Amortyzatory są nowe lecz opony są do kitu i jeszcze zimowe :lol: .Auto jest na 100% bezwypadkowe.Przed wymiana amortyzatorów było to samo.Luzów brak. Edytowane 14 Lipca 2008 przez rafala6

Touring? A czy samochód jest wyjątkowo niski lub wysoki z tyłu? Jeśli tak i tak na oba pytania, to możliwie, że jedna z poduszek szcełiła - Touring ma pneumatyczne zawieszenie z tyłu ...... albo poduszka szczeliła lub agregator / pompa ładuje za duzo / za mało. Prosze podaj trochę więcej informacji.

Ja mam podobny problem .Wymieniłem wszystkie 4 amortyzatory na bilsteina b4 wraz z 4 sprężynami i mocowaniami górnymi amortyzatora.

Mam wrażenie że auto podczas pokonywania poprzecznych nierówności ,fałd tył samochodu buja , wybija ku górze .

Nie wiem co robić , może wstawię gumowe usztywnienia sprężyn

Jeżeli to pomoże to będzie oznaczało że sprężyny są za miękkie

Ja mam podobny problem .Wymieniłem wszystkie 4 amortyzatory na bilsteina b4 wraz z 4 sprężynami i mocowaniami górnymi amortyzatora.

Mam wrażenie że auto podczas pokonywania poprzecznych nierówności ,fałd tył samochodu buja , wybija ku górze .

Nie wiem co robić , może wstawię gumowe usztywnienia sprężyn

Jeżeli to pomoże to będzie oznaczało że sprężyny są za miękkie

Może ktos jeszcze pomoże :?

Przecież napisał , że bez nivo.

 

:duh: sorry

Może ktos jeszcze pomoże :?

czy samochód jest poniesiony/obnizony mocno?

 

jeśli tak, to może się okazać, że amotyzatory pracują w skrajnym położeniu - wciśnięte na max lub wysunięte na max. Wtedy ruch może zostać przeniesiony na samochód bez mozliwości pracy amortyzatora.

 

1. za bardzo podniesiony: należy sprawdzć czy podnosiąc koło z ziemi, koło może się obniżać a nie idzie do góry od razu z samochodem

 

2. za bardzo obnizony: naciskając na samochód koło nie chowa się pod błotnik.

 

a czy na pewno amortyzatory są do tego samochodu? (zakres/długość pracy)

Amory są od tego modelu,na starych amorach było to samo,auto nie jest obniżone stoi tak jak ma stać.Znając życie to będzie jakaś pierdoła :mad2:

Ja do seryjnych amorków założyłem sprężyny obniżające o 3cm

Amortyzatory i spręzyny są dedykowane do mojego modelu

Wydaje mi się ,że zakres pracy amortyzatora jest na tyle duży że skrócenie o 3cm nie powinno powodować żadnych ubocznych efektów

Może sprężyna obniża o 3cm ale nie jest natyle twarda aby nie dobijać podczas pokonywania nierówności

Nie chcę wierzyć w to że amortyzator był wstanie unosić całą budę a sprężyna niewiele się ugieła.

Jeżeli tak jest to napewno długo amor nie pociągnie

A może wymienić te cztery tuleje w tylnym zawieszeniu.Niby nie maja luzów,ale cholera wie.

dla mnie sprężyny są za twarde w stosunku do amortyzatorów w wyniku czego nie czuć efektu pracy amortyzatorów ... a sprężyny sobie ... pracują do góry i na dół.

 

Moja rada: Jechać na stację diagnostyczną i niech sprawdzą amortyzatory.

 

... a sprawdzić tez należy opony - za wysokie ciśnienie w opanach lub opony o bardzo niskim profilu tez dają taki efekt......

Na stacji byłem u mojego dobrego kolegi i naprawde nic nie znależliśmy.Sprężyny są oryginalne amory nowe tak jak pisałem wcześniej przed wymianą było tak samo.Może,żle się wyraziłem,ale auto może nie podskakuje lecz sprężynuje nawet na postoju nawet na boki nawet bardziej na boki tak,że te drgania są przenoszone na wszystkie plastyki.Może dodam jeszcze ,że jak się zatrzymam to auto jeszcze się troszeczke buja,ale tylko w przód i tył :lol:

Mam podobny problem.

Przejechałem trochę km z przyczepką taką z 300kg plus bagaż jakieś 70kg.

Na ostatnim przeglądzie diagnosta sprawdził zawieszenie: przednie ok tył tragedia!!!!!!!!!!

Jeden amortyzator sprawność 25% drugi 32%.

Wymieniłem na Monroe jadę na drugi dzień na przegląd test zawieszenia tył tragedia!!!!!!!!!!!!

Sprawność 28% drugi 35%.

Co to może być tuleje, sprężyny ????

Pomocy.

Pozdrawiam

Na początek od najprostszego:

podnosisz auto, przez rant opony patrzysz na jeden punkt i kręcisz kołem - obserwuj ile przemieszcza się cyklicznie krawędź opony w stosunku do położenia/obrotu - jeśli nawet pare/kilka cm, to koło da się wyważyć, ale opona będzie podrzucać autem.

Reszte to już najlepiej w serwisie

równie mocne bujanie może powodować wybite gumy mocowania belki głównej do podwozia (sprawdzenie na wytrząsarce)

mogą też być krzywe felgi, wybite tuleje, zużyte simmerblocki - proponuję na stację kontroli pojazdów i na wytrząsarkę - mnie pełny pakiet wytrząsarka, test hamulców i amorów poza biciem w dowód kosztował 10pln.

 

Niestety przyczyn może być wiele, a na rękę tego nie pozna.

A może długość amorów w stosunku do sprężyn jest niewłaściwie dobrana.

Poza tym nawet nowy amor może po krótkim czasie zacząć się pocić - w przypadku gazowych nie do stwierdzenia wyciek gazu.

Niekntrolowane rzucanie i bujanie może też być od złej geometrii zawieszenia (chociaż lekko krzywy wahacz i już tragedia)

acha - w Krakowie mogę coś pomóc w tej kwestii, ale bez cudów i fenomenów.

jak co to na PRIV lub GG

W jakim stanie macie tuleje górnych wahaczy?

Według szarpaków jest ok,ale jeszcze raz będe musiał się przyjrzeć wszystkim tuleją tylnego zawieszenia(głównie pływającym).

na szrpakach nie zawsze wyjdzie jakaś usterka, bo auto stoi w spoczynku, a "wyrywane" jest tylko jedno koło w danej chwili.

Warto wtedy próbować dodatkowo trząść i kołysać autem.

Przy badaniu amorów jak się dociąży auto, to wynik też się robi inny co do skuteczności amorów.

A tak z innej strony, jak skuteczność amora już jest na poziomie 50, to jest już kiepskawo.

Kiedyś sprawdzałem amory na na stacjach diagnostycznych i co pomiar to inny wynik był. :mrgreen:

Jak możesz przeczytaj mój problem od początku :wink: Pisałem,że mam nowe amory i przed wymianą mialem to samo.Jak go bujam na postoju za reling z boku to dziwnie sprężynuje na boki minimalnie,a jednak odczuwalnie w środku auta.A jak się zatrzymam po jeżdzie to na postoju jeszcze przez około 2 sekundy rusza się w przód i tył :lol: Teraz się zastanawiam czy wymienić dwie tuleje pływające,czy te cztery tuleje w tylnym zawiasie.To jest takie złudzenie jakby amory nie trzymaly.Może znacie jakiegoś magika od BMW w okolicach trojmiasta.

Rafała6

 

Należy sprawdzić stabilizator tylny. Dwie rzecz są do sprawdzenia:

 

1. czy któryś z łączników nie jest zablokowany

2. czy stabilizator nie jest sztywny (czy przekręca się) w uchwytach nr 2 jak na rysunku: http://www.realoem.com/bmw/showparts.do?model=DP71&mospid=47559&btnr=33_0526&hg=33&fg=45

 

 

Zablokowany stabilizator może dać ten efekt ponieważ nie ma reakcji układu zawieszenia po przeciwnej stronie jak bujasz samochód w bok.

Rafała6

 

Należy sprawdzić stabilizator tylny. Dwie rzecz są do sprawdzenia:

 

1. czy któryś z łączników nie jest zablokowany

2. czy stabilizator nie jest sztywny (czy przekręca się) w uchwytach nr 2 jak na rysunku: http://www.realoem.com/bmw/showparts.do?model=DP71&mospid=47559&btnr=33_0526&hg=33&fg=45

 

 

Zablokowany stabilizator może dać ten efekt ponieważ nie ma reakcji układu zawieszenia po przeciwnej stronie jak bujasz samochód w bok.

Właśnie sprawdziłem z kumplem tylne tuleje i po dokładnych oględzinach stwierdziliśmy,że są zerwane dwie tuleje z każdej strony po jednej nr2 na rysunku http://www.realoem.com/bmw/showparts.do?model=DG71&mospid=47557&btnr=33_0525&hg=33&fg=30 .Sprawdze też ten stabilizator.