PIERWSZE BMW

Mam pytanie !!!!!!!!! Kończe robić prawko i pierwszym moim samochodem będzie mapewno BMW ale nie wiem dokładnie jaki model z rocznika od 1995. Nieznam się na tych sprawach technicznych. I dobrze by było żeby w spalaniu nie przekraczał 10l/100km. :jawdrop:

to zalezy ile kasy chcesz przeznaczyc, ale jak spalanie do 10l chcesz miec, to zadna benzyna ci tego nie da, zostaje tds

powiedz wiec ej co cie interesuje :P jak do 10l to chyba trojeczka , jaki chcesz silnik ? co oczekujesz od tego ?

U mnie trójeczka E36 1.8 generalnie nie przekracza 10 litrów - ale po mieście, czy ostrzej na trasie zdarzy się więcej - powyżej 11 litrów to już się raczej nie zdarza.

 

Ale skoro kupujesz samochód to pasowało by najpierw trochę się z tym zaznajomić, a nie jedynie wybrać markę, rocznik i spalanie.

Mam pytanie !!!!!!!!! Kończe robić prawko i pierwszym moim samochodem będzie mapewno BMW ale nie wiem dokładnie jaki model z rocznika od 1995. Nieznam się na tych sprawach technicznych. I dobrze by było żeby w spalaniu nie przekraczał 10l/100km. :jawdrop:

 

Jesteś młodym(bardzo młodym) i niedoswiadczonym kierowcą.Kup na początek cos z przednim napędem,nabierz wprawy,poprostu naucz sie jeżdzić.Życie jest przecież takie piękne.Pozdro !!! :8)

Przed BMW nie jeździłem nigdy RWD, więc szukałem 1.6 lub 1.8tds, aby mnie moc nie zjadła. I szczerze polecam, myślę, że 1.8tds będzie dobrym wyborem, zwłaszcza COMPACT na pierwsze auto. Jak już trochę pojeździsz to jak każdemu na tym forum, mocy zacznie brakować i zaczniesz się rozglądać. No ale do wszystkiego trzeba dochodzić przez wszystkie szczebelki. Dlatego od siebie polecam E36 1.8tds COMPACT.

 

I warto dłużej poszukać więcej wydać i kupić w lepszym stanie (ja się troche napaliłem i źle trafiłem przez co spotkałem się z kosztami na start co mnie przeraziło). No ale co ja tu będę opowiadał Ameryki nie odkryłem.

 

Powodzenia!

Mam pytanie !!!!!!!!! Kończe robić prawko i pierwszym moim samochodem będzie mapewno BMW ale nie wiem dokładnie jaki model z rocznika od 1995. Nieznam się na tych sprawach technicznych. I dobrze by było żeby w spalaniu nie przekraczał 10l/100km. :jawdrop:

 

Jesteś młodym(bardzo młodym) i niedoswiadczonym kierowcą.Kup na początek cos z przednim napędem,nabierz wprawy,poprostu naucz sie jeżdzić.Życie jest przecież takie piękne.Pozdro !!! :8)

 

 

Moze nieodpedzaj kolegi tylnym napedem, lepiej niech sobie sam odpowie czego oczekuje od autka i czemu woli je. Fakt ze nauczyc sie jest trudniej niz przednim ale to tylko kwestia czasu. Moje pierwsze autko od niedawna to BMW...Tez sie balem tego ale to tylko glupota byla- bac sie .

 

tutaj nie ma czego tylko probowac i mierzyc sie z czym sie potrafi :cool2: a zem sie rozpisal ale mam nadzieje ze kolega jednak wezmie NASZE KOCHANE SAMOCHODZIKI :modlitwa: i bedzie sie cieszyl. :twisted:

 

A chyba jednym z lepszych mniejszych silnikow jest 1.8 IS , pali mniej niz 1.8 a mocy wiecej :cool2: czasami lepiej kupic starsza i z wiekszym przebiegiem niz nowsza i z mniejszym przebiegiem - wiadomo o co chodzi - ekspoloatacje wlascicieli sa rozne. SZUKAC SZUKAC I SZUKAC

:8)

ja bym tak nie namawial do bmw na poczatek.

kiedys tez bylem mlodym kierowca i wiem co znaczy dorwac sie do szybkiego auta nie majac umiejetnosci i myslac ze sie wszystkie rozumy zjadlo......a jakby nie patrzec najzwyklejsza 316 nie jest wolna.....

tak wiec z autopsji polecam cos duzego i wolnego :D

 

podepre sie cytatem ketiw'a Jesteś młodym(bardzo młodym) i niedoswiadczonym kierowcą.Kup na początek cos z przednim napędem,nabierz wprawy,poprostu naucz sie jeżdzić.Życie jest przecież takie piękne.Pozdro !!!

 

 

ps. moj is moze to niewiele ale na gladkim mokrym asfalcie na zakrecie nawet przy 40-50km/h tylek mi mimowolnie na boczek poleci....ja odkrece....a świerzak???? dla wtajemniczonych zakret na leszczynskiego kolo kosmosu i prawy skret z wieniawskiej w leszczynskiego.

wiecie nie ma co straszyć. jak kupi 1.6 w bmw albo 1.6 w civicu to tak samo może się zabić albo gorzej kogoś. poza tym szybciej pojedzie na śliwki FWD a nie RWD. wszystko zależy od prędkości. jeżeli nie będzie ganiał po 100km/h po mieście tylko tak jak znaki pokazują to nie sądze że jest jakaś różnica w tym co kupi.

 

ja z doświadczenia polecałbym ci 1.8is nowoczesna 16 zaworowa konstrukcja. następnie musisz się dowiedzieć że silniki 1.6i/1.8i występują w 2 wersjach M40(na pasku) oraz M43(na łańcuchu). wersja M43 jest lepszym rozwiązaniem w twoim przypadku. M40 jest silnikiem starszym. możesz spróbowac kupić 1.8tds ale może być ciężko trafić idelany egzemplarz. ewentualne koszty napraw mechanicznych będą wyższe od silnika benzynowego. za to plusem będzie jak już się wjeździsz w auto nabierzesz doświadczenia będziesz mógł się pokusić o chip tuning. tanim kosztem możesz podnieść moc o jakoś 20KM. chcesz auto od 95 roku więc dla twojej informacji chodzi ci o model E36.

ja osobiscie jestem nadal mlodym kierowca prawko od listopada... :roll2:

 

Zaskoczyla mnie 2 razy ale to przez moja glupote i chcica - sprawdzic jak co mozna a czego nie - oczywiscie obylo sie wszystko elegancko - ale do roznych akrobacji trzeba cwiczyc i miec troche oleju w glowie :mad2:

 

POZDRO!

a ja wlasnie bym odradzil isa, z racji tego, ze posiadam i wiem co potrafi.

a to wciaga i wiem ze jak sie zrobi prawko to sie nie jezdzi zgodnie ze znakami..... civica ani tymbardziej crxa tez bym nie polecil, najpredzej 318tds. pozdrawiam

Moim pierwszym autem również było i jest BMW. Tak naprawdę rozglądałem się za Audi 80 lub Oplem Astrą. Ale kiedy pierwszy raz wsiadłem obejrzeć beemkę to piękno wnętrza sprawiło że już w\w samochody mnie nie interesowały :D

Fakt że tylni napęd nie był mi obcy gdyż zrobiłem parę tysięcy polonezem siostry :wink:

Piter 1989 moim zdaniem czy kupisz sobie 316 czy 328 i jeśli będziesz miał trochę "oleju w głowie" na drodze to pojeździsz tym autem długie długie lata :cool2:

Pozdro.

Witam

Nie majac doswiadczenia w prowadzeniu samichodu ,bedziesz musial

jezdzic na poczatku bardzo stroznie,wiec nie bedziesz mial 100% frajdy z jazdy BMW!Chyba ,ze masz wybitny talent :P

Kup sobie z 2,5 l silnikiem,bo wtedy masz pewnosc,ze jak przywalisz,to nie zostaniesz kaleka na cale zycie :P

pozdrawiam

Jeżeli chodzi o mozliwosci BMW na drodze to każdy ma racje, tylny naped potrafi zaskoczyc niedoswiadczonego kierowcwe, zwłaszcza gdy popada lub jest szklanka zima ale przy rozsadnym jezdzeniu mozna uniknac przykrych doswiadczen. Mysle, ze kazdy kiedys zaliczył jakis niekontrolowany manewr swoim BMW.

Moim pierwszym autem był...maluch z tylnym napedem :-) wiec baczki kreciłem aż miło ale na pustych placykach, na drodze trzeba myslec i przewidywac i wyczuc możliwosci auta albo ktos to ma albo nie i to niezaleznie od stazu za kierownicą.

 

W każdym razie ja nie polecałbym mocnego silnika na paczatek 1,6 w kompakcie lub sedanie wystarczy.

Moim pierwszym autem również było i jest BMW. Tak naprawdę rozglądałem się za Audi 80 lub Oplem Astrą. Ale kiedy pierwszy raz wsiadłem obejrzeć beemkę to piękno wnętrza sprawiło że już w\w samochody mnie nie interesowały :D

Fakt że tylni napęd nie był mi obcy gdyż zrobiłem parę tysięcy polonezem siostry :wink:

Piter 1989 moim zdaniem czy kupisz sobie 316 czy 328 i jeśli będziesz miał trochę "oleju w głowie" na drodze to pojeździsz tym autem długie długie lata :cool2:

Pozdro.

 

Tak samo było z moją żoną, rozglądaliśmy się za małym autem do miasta (Corsa, Fiesta, Polo, ew Golf), ale jak zobaczyła BMW 316 compact to już nie chciała z niego wysiąść. Generalnie dla młodego kierowcy, polecałbym autko o mniejszej mocy i osiągach, ale zajeździ je od razu, więc 316 będzie autem spoko dla nowicjusza. Poza tym musi pamiętać, że tylny napęd lubi zarzucić tyłem przy mocniejszym wciśnięciu gazem (zwłaszcza w deszczu i na oblodzonej/mokrej drodze - no ale takiego doświadczenia zdobywa się z czasem).

 

Jeżeli kolega Piter 1989 kupuje BMW bo jest szybkie to niech sobie je odpuści. A mam wrażenie że po to kupuje auto aby się ścigać na drodze. Nie tędy droga, najpierw się trzeba nauczyć jeździć, pamiętać też że ABS nie skraca drogi hamowania, nie jest panaceum na wszystko to samo dotyczy kontroli trakcji etc. na siły fizyki i głupotę ludzką nie pomoże nawet najbardziej skomplikowany system poprawiający bezpieczeństwo a i trzeba też myśleć za innych idiotów (bezmózgowców etc) jeżdżących jak by ich przepisy i prawa fizyki nie obowiązywały.

 

A jak już się nauczy jeździć to stwierdzi że sprint pomiędzy samochodami (skakanie po pasach) daje to że i tak w korku jest się 2-3 samochody wcześniej, a w domu jest się max 5 min wcześniej od sąsiada. Co do trasy to często bywa tak, że ci co jadą na maxa są wcześniej od jadących normalnie o 15 do 20 min, a zużycie paliwa jest o 30-40% wyższe, o klockach i innych podzespołach już nie wspomnę.

 

No ale kolega Piter 1989 dojdzie do tego z czasem (jak się wcześniej nie rozwali swoim wypasionym BMW), jak przejedzie ze 300-500 tyś km. Może mówię jak stary dziad ale mam rację (30'cha na karku to się mądruję).

 

Aha i jeszcze jedno, Piter 1989 pamiętaj o tym że autko będzie już leciwe i trzeba brać też poprawkę, że nie wszystko jest tak sprawne jak było na początku.

jesli ma byc koniecznie bmw to tak jak przedmówcy 1.8tds lub 1.6 oba najlepiej w wersji compact. e36 w sedanie to juz jest nie male auto i moze ci sprawiac problemy chociazby z parkowaniem i jazda po miescie.

moim pierwszym autem byla 150konna astra gsi bylo to 5 lat temu a ja mialem wtedy raptem 19 lat. Mimo ze nie mialem zadnego wypadku ani kolizji w ruchu drogowym nie kupil bym swojemu dziecku jako 1 auto samochodu z silnikiem powyzej 100KM. Jako mlody kierowca wiele razy znajdoalem sie w trudnej sytuacji na drodze a wszystko to bylo spowodowane przez predkosc

Witam jako że jest to mój pierwszy post.

 

Podłączę się do dyskusji ponieważ, niedługo zamierzam stanąć przed podobnym problemem, kupna swojego samochodu. Na razie jestem na etapie mocnego rozważania BMW. Jako że nie potrzebuję jakiegoś gigantycznego grata to mój wybór padł na serię 3 E36. W kwestii czysto wizualnej zacząłem od oglądania compactów, ale ostatnio przestawiłem się na sedana (pełniejsza linia, lepszy tył oraz kokpit). Została zatem kwestia silnika. Na początku ze względu na spalanie byłem przekonany do TDSa, jednak im dalej przeglądam forum tym bardziej się utwierdzam że jednak benzyna (koszty eksploatacji + ew. Napraw diesla, co przy przebiegach tych samochodów jest chyba bardziej prawdopodobne niż w benzyniaku). Ważna niezawodność i brak konieczności pakowania 50% samochodu w naprawy.

 

Mimo iż mam 22 lata to prawo jazdy posiadam 5 lat i nie jestem typem ścigającym się. Naprawdę nie interesuje mnie kto pierwszy ruszy spod świateł, a na autostradzie nie wychodzi mi żyła na widok wyprzedzającego Seicento Sporting. Z drugiej strony nie jestem jakimś zawalidrogą, poruszam się raczej żwawo, ale bez przesady. Przez te 5 lat jeździłem domowym VW Polo 1.4 60KM. Czego oczekuje: przede wszystkim trzymania sie, trochę zapasu mocy, żeby coś tam zawsze pod pedałem zostawało w razie konieczności wyprzedzania; żeby można było się swobodnie toczyć przy 120kmh słuchając radia i nie pogłaśniać go o 50% co chwila – ma być cicho, silnik mruczący sobie pod maską zamiast kosiarki, łagodnie sobie płynąć, to jest to.

 

Teraz tak, spalanie. Fajnie by było się utrzymać o 10-11 l w cyklu mieszanym. Od razu mówię że nie mam zaufania oraz zamiaru montowania LPG. Z drugiej strony jednak wolałbym nie przesadzać z ilością litrów jakie jest w stanie spalić moja przyszła maszyna, a wiadomo im mniej tym zawsze zostanie na coś innego. I tak ostatnio zostały na placu boju do 316 do chyba 328 z tym że pewnie jednak 328 to już przesada. Prócz tego mam jeszcze pytanie o koszty części w zależności od pojemności silnika. Czy są różnice, jeśli tak to jak duże. Na razie w głowie mam coś takiego: 316 pewnie nie będzie mruczeć i trza będzie spocić żeby pojechało w miarę, może 318 ale wszyscy od razu raczą R6 a jak R6 to znowu 323, 325 i 328 bo to pali praktycznie to samo ... Dlatego mam mętlik w głowie. Nie mam ciężkiej nogi, nie chcę męczyć samochodu biegi zmieniam ok 3k obrotów, a wyżej to raczej tylko przy konieczności wyprzedzania jakiegoś TIRa.

 

Uff dużo tego wyszło. Mam nadzieję, że coś poradzicie, miejmy nadzieje przyszłemu posiadaczowi BMW.

Ja narazie z żony 316 jestem zadowolony, w długi weekend jeździłem tym przez cały czas i spalanko w cyklu mieszanym było w granicach 8l/100 km, po trasie komp pokazywał 6.5-6.8 prędkości może nie zbyt ogromne ale tak jadąc przy wyprzedzaniu 140 a podczas normalnej jazdy starając się utrzymywać prędkość 110-120 km/h . Przypuszczam że w mieście powinna spalić około 8-9l więc dla mnie jest to wynik akceptowalny.

Tobie kolego wlasnie polecilbym isa. nie pali tak tragicznie duzo, zbiera sie niezle 140KM, udana i niezawodna konstrukcja. Tyle mojego zdania, a teraz wypowiedza sie fani r6:.....:)

dowiesz sie od nich ze: 320 pali PRAWIE tyle samo co 318is i ma jakis tam przepiekny dzwiek ktorym bedziesz sie upajal do nieprzytomnosci, przez co nie zamienisz go na nic innego, nastepnie ze 325 pali PRAWIE tyle samo co 320 a zasuwa o niebo lepiej, a potem idz na calosc i kup 328.......

 

 

pozdrawiam

:mrgreen:

No właśnie is pewnie byłby ok gdyby nie to, że jest Coupe a Sedana zs świecą szukać.

Tobie kolego wlasnie polecilbym isa. nie pali tak tragicznie duzo, zbiera sie niezle 140KM, udana i niezawodna konstrukcja. Tyle mojego zdania, a teraz wypowiedza sie fani r6:.....:)

dowiesz sie od nich ze: 320 pali PRAWIE tyle samo co 318is i ma jakis tam przepiekny dzwiek ktorym bedziesz sie upajal do nieprzytomnosci, przez co nie zamienisz go na nic innego, nastepnie ze 325 pali PRAWIE tyle samo co 320 a zasuwa o niebo lepiej, a potem idz na calosc i kup 328.......

 

 

pozdrawiam

:mrgreen:

 

He he, prawie robi wielką różnicę :norty: :norty:

 

A swoją drogą to 328 czy 325 byłoby dobre jak byłoby 2 autem do jazdy dla przyjemności od święta i nie liczyło by się zużycie paliwa ale kolega ma na myśli auto do jazdy na co dzień.

no w sumie racja sedanow w isie malo wyszlo ale jednak mozna znalezc :D

http://mobile.de/SIDKk-RwyfmSKEhqTY2yybxBg-t-vaNexlCsAsCsK%F3P%F3R~BmSB11Iindex_cgiJ1178554282A1Iindex_cgiD1100CCar%5C-t-vctpLtt~BmPA1C461B20D8413%81O-t-vMiMkQuSeUnVb_X_Y_x_yetrd~BSRA6A9D3500BGNCPKWA0HinPublicA2A0A0A0FBenzinD1993/cgi-bin/da.pl?bereich=pkw&sr_qual=GN&top=473&id=11111111257912744&

 

ale chyba nie o to chodzi............

Witam jako że jest to mój pierwszy post.

 

Podłączę się do dyskusji ponieważ, niedługo zamierzam stanąć przed podobnym problemem, kupna swojego samochodu. Na razie jestem na etapie mocnego rozważania BMW. Jako że nie potrzebuję jakiegoś gigantycznego grata to mój wybór padł na serię 3 E36. W kwestii czysto wizualnej zacząłem od oglądania compactów, ale ostatnio przestawiłem się na sedana (pełniejsza linia, lepszy tył oraz kokpit). Została zatem kwestia silnika. Na początku ze względu na spalanie byłem przekonany do TDSa, jednak im dalej przeglądam forum tym bardziej się utwierdzam że jednak benzyna (koszty eksploatacji + ew. Napraw diesla, co przy przebiegach tych samochodów jest chyba bardziej prawdopodobne niż w benzyniaku). Ważna niezawodność i brak konieczności pakowania 50% samochodu w naprawy.

 

Mimo iż mam 22 lata to prawo jazdy posiadam 5 lat i nie jestem typem ścigającym się. Naprawdę nie interesuje mnie kto pierwszy ruszy spod świateł, a na autostradzie nie wychodzi mi żyła na widok wyprzedzającego Seicento Sporting. Z drugiej strony nie jestem jakimś zawalidrogą, poruszam się raczej żwawo, ale bez przesady. Przez te 5 lat jeździłem domowym VW Polo 1.4 60KM. Czego oczekuje: przede wszystkim trzymania sie, trochę zapasu mocy, żeby coś tam zawsze pod pedałem zostawało w razie konieczności wyprzedzania; żeby można było się swobodnie toczyć przy 120kmh słuchając radia i nie pogłaśniać go o 50% co chwila – ma być cicho, silnik mruczący sobie pod maską zamiast kosiarki, łagodnie sobie płynąć, to jest to.

 

Teraz tak, spalanie. Fajnie by było się utrzymać o 10-11 l w cyklu mieszanym. Od razu mówię że nie mam zaufania oraz zamiaru montowania LPG. Z drugiej strony jednak wolałbym nie przesadzać z ilością litrów jakie jest w stanie spalić moja przyszła maszyna, a wiadomo im mniej tym zawsze zostanie na coś innego. I tak ostatnio zostały na placu boju do 316 do chyba 328 z tym że pewnie jednak 328 to już przesada. Prócz tego mam jeszcze pytanie o koszty części w zależności od pojemności silnika. Czy są różnice, jeśli tak to jak duże. Na razie w głowie mam coś takiego: 316 pewnie nie będzie mruczeć i trza będzie spocić żeby pojechało w miarę, może 318 ale wszyscy od razu raczą R6 a jak R6 to znowu 323, 325 i 328 bo to pali praktycznie to samo ... Dlatego mam mętlik w głowie. Nie mam ciężkiej nogi, nie chcę męczyć samochodu biegi zmieniam ok 3k obrotów, a wyżej to raczej tylko przy konieczności wyprzedzania jakiegoś TIRa.

 

Uff dużo tego wyszło. Mam nadzieję, że coś poradzicie, miejmy nadzieje przyszłemu posiadaczowi BMW.

 

Czytając twoją wypowiedz polecam is tyle, ze jak juz wczesniej koledzy pisali raczej byly w Coupe. Ale jesli chodzi o spalanie 10-11 litrow w cyklu mieszanym i dobre (w miare) osiągi oraz dobry dzwiek silnika i co istotne wysoka kulture pracy jednostki polecam silnik R6 2.0. Osobiscie mam taki silnik i jestem z niego zadowolony pali mi srednio okolo 9,5 litra (głównie trasa) a przy spokojnej jezdzie po miescie w granicach 10,5-11 litrow (za chwile napewno zostane oskarzony o pisanie glupot na temat spalania ale tak mi pali i takie wartosci wskazuje komputer wiec chyba tak jest). Dodatkowo zawsze zostaje Ci ten zapas mocy o ktorym wspominales. Pozdrawiam

No nic, dzięki za rady. Chyba bede musiał po prostu gdzieś się przejechać 318i, 318is, 320i (jacyś chętni z Łodzi ?) i zdecydować co mi bardziej odpowiada odnośnie wrażeń z jazdy, i co będzie bardziej adekwatne do mojego stylu jazdy.

ja kupilem jako pierwsze auto tylno napedowe BMW 328 ;] i powiem tyle ze jest pieknie narazie styka mocy ;] ale moglo by byc lepiej ;] ale ja mam grubo pod kopula takze mna sie nie sugeruj ;]

jescze nie jezdizlem po deszczu ... tak jest przesrane jak mowicie ? bo koles co mi auto sprzedawal powiedzial zebym uwarzal na deszcz 1 raz ;] no mi sie trakcja nawet na prostej wlacza jak wcisne na 2 ce gaz do deski ;]