Gdzie i jak kupiliscie swoje BMW - porady kupna

Witam!

 

Powoli przymierzam sie do zakupu BMW E46 (do 30tys. zl). Wozek planuje nabyc poczatku roku. Czytalem wiele postow, gdzie pisaliscie, ze kupowaliscie okazyjnie a to od starszego dziadka/babci, a to od lekarza, a to w eleganckim stanie. Ciekawi mnie jak trafialiscie na te okazyjne wozki? Jak i gdzie najlepiej szukac takich okazji ? Przez www, w komisach czy w lokalnych gazetach ? A moze macie miejscowki, ktore polecacie sprawdzic ? Domyslam sie, ze najwieksze prawdopodobienstwo trafienia dobrego wozka jest u naszego zachodniego sasiada (szczegolnie po nowym roku, kiedy akcyza bedzie nizsza - jak wplynie ona na spadek ceny?) ale doradzcie, jaki jest najlepszy sposob, zeby wychaczyc cos w dobrym stanie?

Czy polecacie osoby, ktore posrednicza w sprowadzaniu wozkow ?

 

Pozdrawiam,

Rapid

Witam!

 

Ciekawi mnie jak trafialiscie na te okazyjne wozki? Jak i gdzie najlepiej szukac takich okazji ? Przez www, w komisach czy w lokalnych gazetach ? A moze macie miejscowki, ktore polecacie sprawdzic ? Domyslam sie, ze najwieksze prawdopodobienstwo trafienia dobrego wozka jest u naszego zachodniego sasiada (szczegolnie po nowym roku, kiedy akcyza bedzie nizsza - jak wplynie ona na spadek ceny?) ale doradzcie, jaki jest najlepszy sposob, zeby wychaczyc cos w dobrym stanie?

 

 

Pozdrawiam,

Rapid

 

hmm... szukaliśmy przede wszystkim dłuuuuugo, tak długo aż się trafiła taka okazja... w moim przypadku było to sporo ponad pół roku

Dokładnie jak napisał poprzednik. Szukac, szukac i jeszcze raz szukac. No i nie napalac sie na byle co byle juz kupic i zeby miec i sie cieszyc i w ogole :)

Autko trzeba obejrzec, nie bac sie wydac na to z 300-400zl ( badanie na stacji technicznej, podlaczenie pod komputer itp.). Ja tak szukalem prawie 2000zl wydalem na szukanie auta ( jezdzenie, ogladanie, badania itp.) ale w koncu sobie kupilem auto jakie chciałem i to po super okazyjnej cenie ktora wg wielu wskazywalaby na to ze auto to szrot ... a kupilem e34 m50b25 za 4000zł :)

jak dla mnie inna opcja niz kupowanie w niemczech nie istnieje. wszyscy chyba znamy nasze drogi, nie wspomne o serwisowaniu.... choc od siebie bym kupil :D da sie w polsce cos znalesc, ale to ryzyko i duzo czasu. a komisy omijac szerokim łukiem.

 

pozdrawiam

Ja moją szukałem około pół roku. Koncentrowałem się autach sprzedawanych przy salonach - tam padaki nie wezmą. No i trafiłem na moją dojrzałą kobietkę :mrgreen: .

A ja pojechałem na giełdę do Siedlec i odrazu wylukałem swoją,sprzedwaca nie chciał na giełdzie sprzedwać, więc pojechaliśmy do niego do domu,tam się samochód obejrzało i kupiło. Wszystko było za pierwszym razem,ale za tym pierwszym razem w ciągu tamtej niedzieli obejrzałem sporo tych BMW(komisy,giełda)

ja swojej szukalem cos kolo 4 miechow i kupilem ja w polsce w auto komisie miesiac ja testowalem zanim kupilem ogladania sprawdzania i tak dalej i jak do tej pory to co bylo do zrobienia i nic wiecej nie wyszlo do naprawy moze mialem farta

A ja szukam auta zazwyczaj kilka dni na otomoto, allegro - jeszcze nigdy sie nie wladowalem :mrgreen:

Ale swoje nastepne kupuje w niemcowni

ja najpierw bylem naiwny ze znajde cos dobrego w Polsce .. a jak juz ogladnalem ta co byla wg mnie najlepsza aktulanie do sprzedania to skontaktowalem sie z radkiem i pojechalem z nim za nasz zachodnia granice .. wyboru nie zaluje ;)

Ja najpierw zrobiłem sobie turne po polsce, przez pół roku wyogladalem wszystkie cabrio jakie wtedy były na sprzedaż, potem sie załąmałem, potem znalazlem ale zanim ją kupilem oglądałem ją 2 razy (czyt 2 wyjazdy po 1000km każdy :!: ) . Samo paliwo można w tysiącach liczyć .

Ja najpierw zrobiłem sobie turne po polsce, przez pół roku wyogladalem wszystkie cabrio jakie wtedy były na sprzedaż, potem sie załąmałem, potem znalazlem ale zanim ją kupilem oglądałem ją 2 razy (czyt 2 wyjazdy po 1000km każdy :!: ) . Samo paliwo można w tysiącach liczyć .

 

jak widac mozna tyle wydac na paliwo, tyle sie na jezdzic, dwa razy ogladac to samo auto .. a i tak padline kupic .. :8)

Moja była kupiona w Polsce,ale była sprowadzana.W kraju była ze 2 miesiące

hmmm... :think:

 

a ja polecam... dwie opcje... sprawdzone... :mrgreen:

 

pierwsza opcja... :cool2:

to www.ebay.de

tam można spotkać wiele ciekawych okazji... :mrgreen:

 

druga opcja... :cool2:

to wycieczka do niemiec... ale nie na duże place... tylko wyjazd w małe lokalne obszary... i szukanie tam auta... i tam również można znaleźć naprawde ciekawe oferty... :mrgreen:

 

pozdrawiam

cosmo

Ja najpierw zrobiłem sobie turne po polsce, przez pół roku wyogladalem wszystkie cabrio jakie wtedy były na sprzedaż, potem sie załąmałem, potem znalazlem ale zanim ją kupilem oglądałem ją 2 razy (czyt 2 wyjazdy po 1000km każdy :!: ) . Samo paliwo można w tysiącach liczyć .

 

jak widac mozna tyle wydac na paliwo, tyle sie na jezdzic, dwa razy ogladac to samo auto .. a i tak padline kupic .. :8)

no po VINie to mi wychodzi E30 Turing, a części do silnika kupuje w salonie FIATA :mrgreen:

Trzeba być cierpliwy i odporny na wdzięki które mogą prysnąć jak zejdzie szminka i puder, ale ryzyko jest zawsze. Padakę można także kupić w salonie.

Trzeba oglądać i jeszcze raz oglądać. Po obejrzeniu kilkunastu, a jeszcze lepiej kilkudziesięciu sztuk nasza znajomość tematu zaczyna być realną wartością. Nie jest prawdą, że w kraju nie można kupić dobrej sztuki. Ja kupiłem w kraju i jestem zadowolony. Znalazłem E39 z rocznika 98 z przebiegiem 145kkm potwierdzonym wpisami w książce serwisowej. Dodatkowym potwierdzeniem przebiegu i stanu technicznego było badanie w ASO i oględziny poparte właśnie doświadczeniem z oględzin kilkudziesięciu podobnych aut w ciągu kilku miesięcy.

Ta metoda nie jest 100%, ale sprawdziła się. Przejechałem 30kkm i jestem bardzo zadowolony. Nic się nie popsuło, zawieszenie na naszych drogach nie wybiło się. Jest i będzie dalej serwisowane i naprawiane w ASO i dobrych serwisach i powinno dalej mi służyć jeszcze parę lat. Założyłem sekwencję i to też był strzał w dziesiątkę. Absolutnie żadnych problemów. Przeciwnicy gazowania albo nigdy takich aut nie mieli, albo trafili na kiepskich gaziarzy. Moje V8 lubi wypić średnio 13- 17 l dlatego gaz dawno się zwrócił. Teraz mogę po prostu więcej jeździć za tę samą kasę I wszystko.

ja swoja wypatrzylem w nieistnijacym juz komisie na rogu Powsinskiej i Naleczowskiej w Warszawie. Mieli duzo BMW sprowadzanych z Wloch. Jezdze nia juz ponad rok i nie moge zlego slowa powiedziec. Niewiarygodny wrecz przebieg 79kkm w 15-letnim aucie w momencie zakupu potwierdzil sie calkowicie po sprawdzeniu w warsztacie u znajomego - auto bylo praktycznie jak nowe :shock: . W sumie wtedy nie mialem jakiegos strasznego cisnienia na zmiane samochodu ale jak ja tylko zobaczylem pomyslalem ze musi byc moja :) tak wiec spontan :cool2: teraz to moje oczko w glowie, traktuja ja czasem lepiej niz kobiete :mrgreen:

No to ja byłem w Niemczech z wujkiem i trafiłem moją... :D i teraz nie żałuję :8)

ja przez przypadek ,dziewczyna znalazła w gazecie,pojechalismy i kupilem,jej zostawilem e34

Obydwie siódemki kupiłem w niemieckim salonie BMW jako używane...

Czyli nie ma uniwersalnej recepty... to jest loteria.

A ja swoją poznałem w bibliotece :)

A ja swoją poznałem w bibliotece :)

 

dziewczyne czy betkę ??? :lol:

Ja swoją kupiłem w kraju jeszcze na celnych blachach. Szukałem ok 4 miesiące. Byłem w Niemczech, jeździłem po kraju, i już powoli oswajałem się z myślą że lepiej zostanę przy swojej E30. No ale wkońcu trafiłem, nie jest to ideał ale w porównaniu do poprzednio oglądanych "igieł" jest ok. Klima działa, tapicerka nie jest poobrywana i mocowana jest na spinki a nie na wkręty, silnik oleju nie bierze. Na dzień dzisiejszy jestem zadowolony, ale szukając jej czułem się jak żołnierz na polu minowym

swoją kupiłem na blachach celnych byłem w Niemczech był jedna ładna ale Niemiec nie chciał nam jej sprzedać żeby ją wziąć musiał bym wziąć jeszcze bmw 520 na części bo zobaczył ze byliśmy z lawetą i kupiłem w Polsce jak narazie jestem zadowolony :cool2:

ja swoja wypatrzylem w nieistnijacym juz komisie na rogu Powsinskiej i Naleczowskiej w Warszawie. Mieli duzo BMW sprowadzanych z Wloch. Jezdze nia juz ponad rok i nie moge zlego slowa powiedziec. Niewiarygodny wrecz przebieg 79kkm w 15-letnim aucie w momencie zakupu potwierdzil sie calkowicie po sprawdzeniu w warsztacie u znajomego - auto bylo praktycznie jak nowe :shock: . W sumie wtedy nie mialem jakiegos strasznego cisnienia na zmiane samochodu ale jak ja tylko zobaczylem pomyslalem ze musi byc moja :) tak wiec spontan :cool2: teraz to moje oczko w glowie, traktuja ja czasem lepiej niz kobiete :mrgreen:

 

taki jak twoj przypadek to jest bardzo rzadki. jak trafinie w loterie ze kupujesz od handlarza i jeszcze w polsce i auto jest ok, nie ma ukrytych wad ani kreconego licznika.

 

Czyli nie ma uniwersalnej recepty... to jest loteria.

 

no w sumie nie ma ale chyba najbardziej uniwersalna metoda na znalezienie dobrego okazu to cierpliwosc i przegladanie ofert glownie niemieckich. omijanie handlarzy szczegolnie w polsce. nikt ci nie sprzeda dobargo auta tak tanio zeby i handlarz na tym zarobil.

 

ja szukalem auta prawie 6 miesiecy i w polsce i w nieczech. poprostu szukasz najlepiej auta od pierwszego wlasciciela. wysokimi cenami tez sie nie radze zniechecac tylko probowac i dzwonic czy bedzie sie dalo cos zbic. w moim przypadku budrzet byl do 4000 euro a auto wybralem za 4800 ale kupilem za 4000. sam koles powiedz ze niech bedzie stratny widzi ze jestem napalony na auto i ze duzo wiem na temat bmw wiec bedzie spokojny ze o jego "skarb" bede dbal :)

 

tak samo nie nastawialbym sie na konkretny model a juz caklim na kolor, liczy sie przedewszystkim stan. chcialem czarne mam czerwone bo bylo w super stanie...