Skocz do zawartości

Dewastacja naszego samochodu.


LukaszPL

Rekomendowane odpowiedzi

Co zrobic w przypadku kiedy zlapiemy na goracym uczynku kogos kto dewastuje nasz samochod?

W zamknietym przez Admina watkuktory troche odbiegal od tematu byla juz o tym mowa. Jednak nikt jednoznacznie nie napisal co nalezaloby w takim przypadku zrobic.

Jezeli wandal jest malolatem mozna go przytrzymac za kolnierz i poczekac do przyjazdu policji. A co zrobic gdy jest to grupa zorganizowana (np 2 osoby, dorosle wygladem) nie mozna poprosic ich aby poczekali na przyjazd policji. Logiczne jest ze beda probowali zwiac a co najgorsze to moze nam sie oberwac przy okazji. Przeciez osoba ktora niszczy lub wlamuje sie do naszego samochodu jest zdolna do wszystkiego. Policji nigdy nie ma na miejscu w odpowiednim czasie i na pewno tego typu wydarzenia nie sa dla nich priorytetem.

Uderzyc delikwentow nie mozna bo nas pozniej oskarza o pobicie i jeszcze bardziej pogorszy to kiepski wizerunek kierowcy BMW.

Gazety beda pisaly; " Rozwscieczony kierowca BMW pobil 17-letniego chlopczyka ktory niechcacym trzymajac srubokret w rece delikatnie (od lampy do lampy nie zapominajac o dachu i masce) przerysowal bok samochodu" :norty:

Mozna tez powiedziec ze ktos kto wlamuje sie do samochodu robi to z glodu, bo chce zdobyc radio lub co gorsza caly samochod aby go pozniej sprzedac i kupic jedzenie. W takim razie skoro glodny dlaczego nie pojdzie do sklepu spozywczego i nie ukradnie czegos do zjedzenia?

Ewentualnie niech poczeka na wlasciciela BMW ktory jezeli ma dobre serce to moze odpali mu stowe na jedzenie.

Piszecie ze wlanie komus (po nerach) za wlamywanie, niszczenie samochodu jest niehumanitarne bo naraza zdrowie przestepcy na szwank.

A jezeli gornik zapieprza w kopalni wegla, pracujac w ciezkich warunkach, poswiecajac swoje zdrowie tylko po to aby kupic swoje upragnione BMW a jakas lajza zniszczy dorobek kawalka jego zycia wtedy jest to humanitarne? Zlodziej-wandal tez pozbawia zdrowia wlasciciela, ktory od nowa bedzie musial zarabiac pieniadze aby pokryc poniesione straty.

Zwykly obywatel oczywiscie nie ma prawa wymierzac kary. Ale co zrobic w przypadku kiedy prawo jest ulomne i stworzone w ten sposob aby przestepca nie ucierpial zbytnio? Skoro z gory wiadomo ze prawo nie wyegzekfuje nic od tego typu delikwenta, skonczy sie na tym ze w ratach bedzie placil za wyrzadzone szkody a za jakis czas zrobi to samo z innym samochodem aby "pokryc swoje straty".

Dobre lanie jeszcze nikomu nie zaszkodzilo a wrecz przeciwnie (np pomaga rodzicom wychowac swoje dzieci). Ktos powie dzieci nie powinno sie bic, a kto nie dostal od rodzicow nigdy w zyciu? Przykladem nie bitych dzieci jest mlodziez amerykanska charakteryzujaca sie totalnym brakiem wychowania i poszanowania czegokolwiek.

Moim zdaniem wandala niszczacego nasze BMW nalezy potraktowac surowo. Jak dostanie "po nerach" to nic mu nie bedzie, nauczy sie ze cudzego mienia sie nie dotyka i na nastepny raz bedzie uwazal aby wlascielem nie okazal sie "dres bez karku" ktory wiekszosc dnia spedza na silowni, bo oprocz " obitych ner" bedzie mial polamane zebra itd

 

 

Niepotrzebnie unioslem sie troche....ale wlasnie jak rozwiazac takie problemy? Chyba nikt nie pozostaje obojetnym w tego typu sytuacjach.

Chyba ktos komu nigdy nie zdewastowano lub ukradziono samochodu bedzie bronil tego typu "scumbags"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 119
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Uwazam, ze jak najbardziej nalezy rozmawiac z takimi scumbags w ich jezyku. Jesli przyłapie takiego przy moim aucie to mu sredniowieczną metodą wyjasnie szkodliwosc takiego postepowania i gwizdze na to jaka jest opinia kierowców BMW. Gdybym miał Audi, Opla albo Malucha zrobiłbym dokladnie tak samo .Raz mi sie zdarzyło przyłapac kolezke siedzacego na masce mojej 730 . Podchodze i pytam czy mogłby łaskawie zejsc z mojej maski, na to usłyszałem " spier%@#aj frajerze" . Jak sfrunał z tej maski i prasnął twarzą na chodnik to juz nie był taki wulgarny . Masz 100% racji Łukasz- czasem trzeba przemowic ostrzej do głębi jestestwa takich chłopaczków.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lukasz nie jestes odosobniony, ja jestem za tym zeby zlodziejowi ucinac palucha a jak nie pomoze to lape. LUDZIE PRZECIEZ TO SA ZLODZIEJE I NIE MA SIE CO NAD SCIERWEM LITOWAC
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to ja się przyznam co kiedyś zrobiłem. Miałem jeszcze E34 rzecz się działa na parkingu przed super marketem.

Siedzę sobie w samochodzie a tu nagle czuje jakieś walenie po aucie patrzę w lusterko a tu jakiś facet ładuje telewizor do swojej łady i wali mi swoimi drzwiami w bok mojego samochodu. Więc wychodzę z auta i mu mowie grzecznie żeby uważał. No ale w tej chwili poleciały w moim kierunku obelżywe słowa, panów było dwóch i większych ode mnie więc nie było sensu się nimi dalej kłócić ale kątem oka zauważyłem że facio zostawił kluczyki w drzwiach więc po cichu mu je wyjąłem wsiadłem do samochodu i odjechałem :D Satysfakcje miałem WIELKĄ!! A klucze gdzieś do tej pory leżą u mnie w garażu :P

http://img10.imageshack.us/img10/1065/1999767891m.jpghttp://img97.imageshack.us/img97/852/1999757859m.jpghttp://img94.imageshack.us/img94/7120/1999780608m.jpg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lukasz piszac jeden z watkow o gorniku to zaraz pomyslalem o sobie, bo sam jestem gornikiem i ciezko pracuje na to co mam(moje male BMW :lol: ).

Z reka na sercu, niewiem co bym zrobil jak by ktos caly trud mojej codziennej pracy niszczyl, i jeszcze na moich oczach. Miejmy nadzieje ze takich incydentow nigdy nie zobaczymy. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie moje zdanie jest takie (pewnie zostanę skrytykowany)

 

Samochód to tylko samochód - czy to BMW czy Merc, czy Porsche, nadal to tylko samochód.

 

Kupując samochód masz świadomość że pewne sytuacje są nieuniknione.

 

Wiadomo że parkując pod marketem, ktoś w końcu Cię porysuje, a jeżdżąc po ulicy ktoś w końcu może CI wjechać w tył przerysować bok itp.

 

Można się wkurzyć jak porysują Ci samochód 2-3 letni. A jak starszy? Ubezpieczalnia wypłaci Ci tyle że albo pokryje to różnicę straty zniżki, albo polakierujesz sobie 50% więcej autka niż masz porysowane.

 

A jak nie masz AC? To parkuj w tzw. bezpiecznych miejscach. Ja mam cabrio i niestety zanim je kupiłem zastanowiłem się jak będzie wyglądała eksploatacja tego samochodu i niestety wybierając się z wizytą na grochów, tak że muszę na osiedlu zostawić samochód np na noc - niestety biorę służbowy. Albo płacę 20zł za dobę na strzeżonym.

 

Ludzi nie zmienicie wandale są i jeszcze długo będą.

 

 

Przepraszam że dodam coś jeszcze, Łukasz, podobał mi się Twój tekst o górniku, całe życie pracującym na BMW. To właśnie Polska. Ludzie wypruwają flaki na Merola, Audi albo BMW, bo u nas samochód świadczy o majątku człowieka a potem dresiarz w 10 sekund Ci ten majątek zdemoluje i gdzie tu sens i logika. Devro - nic osobistego.

 

Co do przemocy... To kupię sobie nóż od ruskich i może każdemu co dotknie moją beemę będę podrzynał gardło i będę się patrzył jak harczy na chodniku jak zarzynana świnia, jak broczy krwią i jak uchodzi z niego życie powoli... a potem wkleje te fotki na forum. Albo kupie pistolet z tłumikiem i będę strzelał, nie pomyślą że to ja. A dzieciaki? chyba obcięcię dłoni przy ramieniu wystarczy.

 

I wiecie co jeszcze? Denerwują mnie babki na przejściu dla pieszych. Szególnie na rondzie wiatraczna (4 pasy duży ruch pieszy). Generalnie szybko podjeżdżam do pasów (tzn nie wlekę się 5km/h ostatnie 100metrów) ale się zatrzymuję pół metra przed nimi i widzę (bo nie słyszę) że japa im łopoce od przekleństw w moją stronę. NA takie coś proponuję kuszę, będę celował w oko. Również porobię zdjęcia.

 

Do dresiarzy , profanującyh BMW będę walił z granatnika:)

 

 

 

P.S. W wakacje ktoś chciał podziwiać moje autko i popiół poleciał do kabiny na tylne siedzenie. ślad na szczęście nie widoczny, bo żar zdążył ostygnąć w locie. Ale pierwsza myśl moja była że kanapę na szczęście łatwo dostać, a dach pod firmą lepiej zamykać. Ostatnio podczas sesji na staróce ktos mnie porysował po drzwiach, szerokość 30cm, grubość mikroskopijna - pomyślałem - życie.

 

A dzieciaki jakbym widział że mocują się z maską? złapać i od rodziców odszkodowanie.

 

Motyw z chowaniem kluczyka jedank był mistrzostwem świata:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzisz, to nie chodzi o to, że to jest stare auto... to nie ma nic do rzeczy. Cena naprawy starego auta i nowego pod względem na przykład rys jest taka sama. Zobacz jak niewiele wysiłku potrzeba, żeby przerysować dość głęboko auto wzdłuż.

To jest nieistotne, ile auto ma lat, jest moje, ja na nie zarobiłem i koniec. Marzeniem moim jest to, żeby mentalność się na tyle zmieniła, że zostawię otwarte auto latem na parkingu przed marketem i SPOKOJNIE pójdę na zakupy. Przyjdę i nawet mi do głowy nie wpadnie, że mogłoby się cokolwiek stać.

Jak tylko pomyślę, to mi sie ciśnienie dźwiga. Jakbym złapał, to bez względu na ilość napastników, dorwał bym pierwszego, złamał nogę i wtedy poczekał na policję. Samo złapanie i przekazanie na policję nic nie da. Ten sam gnój będzie jutro się uśmiechał na wolności, bo to mała szkodliwość, a policja powie "a ty ty niegrzeczny, nie wolno tak robić!".

Niestety, ale z niktórymi z przedstawicieli aktualnej "młodzieży" trzeba rozmawiać jak ze zwierzętami, słowa nie dochodzą, musi zaboleć, to zapamięta...

Nie przepadam za przemocą, jednak, jak innej drogi nie ma... Nie jestem stary, ale aż się chce powiedzieć "za moich czasów...".

Kai
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:cool2: tak trzymaj kocie

 

...Jakbym złapał, to bez względu na ilość napastników, dorwał bym pierwszego, złamał nogę i wtedy poczekał na policję. ...

a nie pomyślałeś że wtedy to TY jesteś napastnikiem, i przyjedzie policja i co powiesz w obronie własnej?? - przecież cie nie atakował

 

niestety w polsce jest takie prawo że nawet jak zastrzelisz oprawce we własnym domu WE WŁĄSNEJ OBRONIE to jesteś mordercą

to jest póki co walka z wiatrakami :mad2:

e61 530dA >> spacer.png

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kai, chodziło mi o to że nowego autka szkoda, bo już nie będzie nowe, trzeba je robić w ASO (gwarancja) a te którymi jeżdzimy są albo sprowadzone, albo i tak bite, chodzi mi o brak gwarancji lakierniczej.

 

Fajnie by było móc zostawić Cabrio otwarte pod marketem. Ja się boję zostawiać zamknięte nawet, z obawy że może komuś akurat taki będzie potrrzebny.:)

 

Gnojek Ci ucieknie i tylko będzie się polewał ze śmiechu jaką miałeś mine jak go zobaczyłeś, pobijesz go, to miej nadzieje że nie pójdzie na policje za pobicie bo i tak teraz robią.. albo wiesz co? Tydzień póżniej będziesz miał Picasso na całym Autku:) Acha na grochowie jakieś chyba z 15 lat temu gnoje spaliły ze 4 samochody... For Fun.

 

A używając siły... zniżamy się do poziomu dresiarza. Poważnie na Forum BMW Klub Polska są sami zwolennicy przemocy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do uznania mnie za napastnika, to zeznałbym, że uciekał i się przewrócił :) Nic innego mi do głowy nie przychodzi, ale niestety masz rację.

 

Odnośnie zniżania się do poziomu innych...

Rozmawiając o teorii Einsteina przez cały dzień z dresiarzem niewiele zdziałasz, natomiast dając jednego konkretnego plaskacza w czoło wytłumaczysz mu podstawy dyskretyzacji algorytmu pączkowania fraktali Fressnela z uwzględnieniem nieciągłości czasu przez interwał próbkowania w ciągu sekundy hehehe

 

Gdyby taki człowiek miał mózg działający normalnie, to wyobraziłby sobie samego siebie na miejscu właściciela samochodu, który zobaczy jego dzieło zniszczenia - niestety tak daleko jego myślenie nie sięga. Dlatego uważam, że nie ma co karać takich ludzi pozbawieniem wolności, bo to tylko pozwala na doskonalenie złych umiejętności, ale od razu na posterunku (przy pewności, że on to zrobił oczywiście, żeby nie było fałszywych bezpodstawnych zeznań) wymierzyć paręnaście konkretnych batów lub rundkę do upadłego z zawodowym bokserem. Prawie z doświadczenia wiem: zaboli=zrozumie, a następnym razem, jak przyjdzie mu coś głupiego do głowy, to się zastanowi i przypomni sobie, że BOLAŁO...

 

Czasami trzeba się zniżyć, ale zaznaczam, że NIE JESTEM zwolennikiem przemocy!

 

Najgorsze jest to, że to wszystko to tylko nasze "gdybanie", a rzeczywistość się jeszcze długo nie zmieni.

Kai
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Członkowie klubu
Poważnie na Forum BMW Klub Polska są sami zwolennicy przemocy?

Zdecydowanie nie. Ja nie jestem zwolennikiem przemocy.

 

Kupując samochód jestem świadom tego że ktoś mi może go porysować, uderzyć, ukraść itd. Na pewno to nie jest przyjemne (wiem coś o tym bo moim rodzicom 3-krotnie kradziono nowe samochody), ale w związku z tym płacę AC i nawet zakładając złą wolę ubezpieczyciela to przynajmniej część pieniędzy odzyskam.

 

Niestety "wklepanie" 12-letniemu gówniarzowi nie jest w moim stylu - to żadna sztuka pobić słabszego. Natomiast "wklepując" dorosłemu musimy się liczyć z tym że:

- kilka dni później przyjdzie z kolegami (a wtedy jak wylądujemy w szpitalu to będziemy mieć szczęście),

- zdemoluje nam potam samochód jak to nieszczęsne M3 z kilku wątków niżej,

- oskarży nas o pobicie, i jeśli będzie na tyle inteligentny żeby zrobić badania lekarkie to możemy mieć duży problem

- w "najlepszym" wypadku zdemoluje/ukradnie samochód komuś innemu.

 

 

Panowie - żyjemy w państwie prawa. Może kulejącego i niezbyt dobrze przestrzeganego, ale jednak prawa. Więc zostawmy wymierzanie kar odpowiednim organom. To co Wy proponujecie powoduje że kierowca BMW jeszcze bardzo długo będzie postrzegany jako bandyta.

 

Jestem przekonany że moje zdanie poprze zdecydowana większość członków BMW Klub Polska.

Pozdrawiam

Bastek

Kiedyś: E21 315 '83, E34 520i '90, E34 525iA '92, E36 316i '95, E30 318iT '93, E46 325xi Touring, E91 325i

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje 0.03 PLN:

 

- Wg polskiego prawa (w skrocie) wolno Ci bronic swojego mienia, ale w sposob adekwatny do zagrozenia. Czyli: jezeli napastnik uszkadza Ci samochod i ma przy sobie noz, to mozesz walczyc z nim nozem lub golymi rekami, ale nie mozesz wypruc do niego seria z kalasza. Czy to prawo jest madre, czy glupie, to inna sprawa, ale takie jest.

 

- Mnie tez strasznie wkurzaja tzw. akty wandalizmu i za kazdym razem, jak widze skutki takich aktow, mam ochote sprawcom uczynic krzywde cielesna.

Ale zgadzam sie z KotemSylwesterem - w przypadku samochodu, to tylko rzecz nabyta, nie warto z tego powodu dokonywac samosadu. Tym bardziej, ze czasem mozna sie pomylic i spuscic lomot nie temu, komu trzeba, rowniez dlatego, ze przewaznie w takich chwilach nasza zdolnosc do obiektywnej oceny sytuacji jest znacznie ograniczona.

Po prostu przewaznie samemu wymierzajac sprawiedliwosc napytamy sobie wiekszej biedy, niz mielismy na poczatku. Samochod i tak bedziemy musieli naprawic we wlasnym zakresie, a dojdzie nam jeszcze np. sprawa karna o pobicie.

 

Niestety, tym sie roznimy od cywilizowanych krajow, ze tam wykrywalnosc przestepstw jest kilkakrotnie wyzsza.

Nie trzeba od razu wprowadzac drakonskich kar - wystarczy, jak wiekszosc debili, ktorzy niszcza cudza wlasnosc bedzie wiedzialo, ze szansa na to, ze zostana zlapani przez policje i dotknieci kara jest dosc duza. A tak, nawet jezeli za porysowanie samochodu bedzie 20 lat ciezkich robot, to kazdy dres pomysli sobie: 'E tam, przeciez mnie nie zlapia'. I w wiekszosci przypadkow bedzie mial racje.

 

A numer NIKI byl genialny :lol:.

Byly:

E36 318is Coupe

E32 750i

E30 318i

E36 320i Touring

E34 AC Schnitzer S3(240 HP i 315 Nm)

E38 730i Indyvidual

E23 732i

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Absolutnie nie myślałem o biciu 12-letnich wandali. Z takimi to za ucho i do rodzica, szkoły albo na komisariat. Przeważnie tacy są mądrzy do momentu, kiedy się na nich nie krzyknie albo nie chwyci za rękę i nie nastraszy policją, izbą dziecka, czy skargą u dyrektora szkoły. Potem jest płacz i skomlenie...

 

Twierdzicie, żeby pozostawić naszym organom wymierzanie sprawiedliwości... no, jak tak dalej pójdzie, to za chwilę u nas będzie podobnie, jak aktualnie we Francji...

Nie jest problemem wymierzanie wielkości kary, ale jej bezwzględna egzekucja. Prosto z sali sądowej, najpóźniej 2 tygodnie po dokonaniu wykroczenia/przestępstwa skazany siedzi i/lub pracuje przymusowo (na rzecz państwa oczywiście).

 

Powtarzam po raz kolejny: nie ma znaczenia jakie auto, nowe, stare, BMW, Fehler Im Alle Teile, czy OPsrEL - ktoś na to zarobił i TO należy uszanować. Chcesz zniszczyć? Zarób, kup i sobie niszcz.

Kai
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Członkowie klubu
Absolutnie nie myślałem o biciu 12-letnich wandali. Z takimi to za ucho i do rodzica, szkoły albo na komisariat. Przeważnie tacy są mądrzy do momentu, kiedy się na nich nie krzyknie albo nie chwyci za rękę i nie nastraszy policją, izbą dziecka, czy skargą u dyrektora szkoły. Potem jest płacz i skomlenie...
Dokładnie tak. Oczywiście może się zdarzyć że już 12-latek ma głeboko gdzieś czy pójdziesz z nim na policję czy do rodziców, ale statystycznie większość zachowa się tak jak napisałeś.

 

 

Twierdzicie, żeby pozostawić naszym organom wymierzanie sprawiedliwości... no, jak tak dalej pójdzie, to za chwilę u nas będzie podobnie, jak aktualnie we Francji...
Tu akurat mam odmienne zdanie - jak zaczniemy sami wymierzać sprawiedliwość to zaraz porobi się u nas tak jak we Francji. Wszyscy zaczną "zwracać uwagę" wandalom, złodziejom, ci z kolei nie pozostaną dłużni i spirala się nakręci...

 

 

Nie jest problemem wymierzanie wielkości kary, ale jej bezwzględna egzekucja. Prosto z sali sądowej, najpóźniej 2 tygodnie po dokonaniu wykroczenia/przestępstwa skazany siedzi i/lub pracuje przymusowo (na rzecz państwa oczywiście).
Zdecydowanie tak. Złapany na gorącym uczynku = w szybkim tempie ciężka robota na rzecz społeczeństwa. Np. przy budowie autostrad których nam brakuje, a pieniędzy na nie ponoć nie ma...

 

Powtarzam po raz kolejny: nie ma znaczenia jakie auto, nowe, stare, BMW, Fehler Im Alle Teile, czy OPsrEL - ktoś na to zarobił i TO należy uszanować. Chcesz zniszczyć? Zarób, kup i sobie niszcz.
Zgadzam się w 100%.

 

 

Jak widać generalnie w wielu punktach nasze poglądy są zbieżne/takie same. Jednak cały czas uważam że samodzielne dokonywanie samosądów może przynieść nam zazwyczaj więcej szkody niż pożytku.

Pozdrawiam

Bastek

Kiedyś: E21 315 '83, E34 520i '90, E34 525iA '92, E36 316i '95, E30 318iT '93, E46 325xi Touring, E91 325i

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czytam tak te wasze wypowiedzi o tych dresiarzach i sie nie zgodze, zaden dresiarz z silowni nie bedzie wam niszczyl auta (chyba ze jakis malolat z blokowiska), obracam sie w tym towarzystwie tz. dresiarzy ale takich jak strongmani itp. co maja po 50cm w lapie i stoja na bramkach, i co zauwazylem ze to sa milosnicy BMW, jeden moj kumpel ma najnowsza 3 z tego roku, inni tez maja fajne bumki, postaram sie ich namowic na fotki i wstawie, pozatym zaden kark nie bedzie sie wyzywal na cudzej bumie bo po co mu to (mowie oczywisce o rasowych karkach a nie o jakis malolatach z kamienicy czy blokowiska)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie karą za drobne kradzieże czy wandalizmy powinna być publiczna chłosta i publiczne ośmieszenie.

 

Poco wsadzać do paki nastoletniego złodzieja czy łobuza, który ukradł torebkę czy przerysował samochód. Jest młody i głupi, ale nie zasłużył na to by siedzieć z recydywistami, to jeszcze bardziej go zdemoralizuje. Natomiast publiczne wymierzenie kary cielesnej bardziej dotrze do niego (ból się dobrze pamięta) oraz będzie to jednocześnie przykład dla innych 'nie doszłych' wandalów, zanim coś zrobią przypomni im sie obraz kolegi w dybach.

 

Innym aspektem tego typu kary będzie ośmieszenie. Jak daki delikwent będzie dostawał baty publicznie, każdy będzie wiedział że to złodziej albo wandal... sąsiedzi będą go wytykać palcami, koledzy się śmiać, dziewczyny nie będą chciały mieć z takim nic wspólnego.

 

Fakt faktem problem pozostaje ten sam. Jak takiego złapać żeby z "prawnego punktu widzenia", mocno odbiegającego od "realnego punktu widzenia" samemu nie stać się bandytą

Edytowane przez Kyokushin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a teraz z innej beczki, opisze moja przygode z porysowaniem auta, jakies 2 lata temu jak bylem nad morzem (nie bmw inne auto) i jechalem na plaze ze swoja kobieta to mijalismy 3 osobowa rodzine na rowerach- mama, tata i maly synek, i przejezdzajac obok nich okurzylem ich w zwiazku z nawierzchnia oczywisce, na co ten gosciu zaczal krzyczec, za jakies 2 czy 3 godz. jak szedlem z plazy do auta zauwazylem ze ten wlasnie facet rysuje mi auto, jak to zobaczylem to tak sie wkur... ze szok, a ze wtedy bylem bramkarzem to wyglad mialem inny niz teraz 15kg miesni wiecej i prawie 50cm na lapie to jak mnie ten koles zobaczyl to nie wiedzial w ktora strone ma uciekac, co prawda byl to facet grubo po 30 i dosc postawny ok 190cm wzrostu, to i tak stwierdzil ze walka nic nie zdziala:), zlapalem go oczywisce nie bede sciemnial, ze nic mu nie zrobilem, bo lekko go uszkodzilem w zwiazku z moja agresja, moja kobieta w miedzy czasie zadzwonila po policje, przyjechali byli bardzo mili pomogli mi ustalic jego dane oczywisce na komisariacie itp., zrobilem gosciowi sprawe w sadzie, moja kobieta byla za swiadka i gosciu zaplacil mi 2tys. odszkodowania bo na tyle sobie zalatwilem fakture od kumpla za malowanie a tak naprawde wynioslo mnie to chyba 600zl o ile dobrze pamietam, co prawda teraz juz nie cwicze i nie wygladam jak kiedys ale nie radze majstrowac przy mojej 7:) pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie proponuję kandydować do sejmu. Każdy ma tyle pomysłów na dobre prawo, czemu posłowie na to nie wpadną? Nie ma nikt wujka posła żeby mu podpowiedzieć?

 

Bart3K - nie mam pojęcia o co Ci chodziło, nikt tu nie mówił o rasowych dresiarzach, tylko o zwykłych dresach, a tacy też chodzą na siłownie np.

 

A z ciekawości jak Twoj kolega stojąc nabramce zarobił na nowe BMW?

Albo co to za bramka :) :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twierdzicie, żeby pozostawić naszym organom wymierzanie sprawiedliwości... no, jak tak dalej pójdzie, to za chwilę u nas będzie podobnie, jak aktualnie we Francji...
Tu akurat mam odmienne zdanie - jak zaczniemy sami wymierzać sprawiedliwość to zaraz porobi się u nas tak jak we Francji. Wszyscy zaczną "zwracać uwagę" wandalom, złodziejom, ci z kolei nie pozostaną dłużni i spirala się nakręci...

 

Widzisz, patrzysz cały czas na wandali i innych tak, jak na samego siebie. Ludzie na tym forum mają to do siebie, że potrafią się wysłowić, są wykształceni, mają pracę, wspólną pasję itd. itp. Jak powiesz komuś: "nie rzucaj kamieniem, bo możesz komuś zrobić coś złego", to on to zrozumie. Jednak większość z tych wandali i złodziei tego nie pojmie. Wybije szybę za 300zł, bo w aucie jest radio za 100zł, a dostanie za nie 50zł... Rzuci kamieniem, żeby rzucić, myślał będzie później (albo i nie, na policji i tak powie ze skruchą, że nie wiedział, że jak rzuci kamieniem, to komuś głowę rozbije). Krótko: inne myślenie lub jego brak.

 

Ja przyczepię się jeszcze raz "młodzieży". To już nie wina rodziców, bo "synuś" w domu jest na prawdę wzorem i niejeden rodzic, jakby się dowiedział, co "synuś" robi poza domem, to by zawału dostał. Dlatego warto upomnieć (na początek grzecznie) takiego, puki ma lat 12, 14, 16, bo potem już jest na prawdę za późno... Moja mama pracuje w gimnazjum - możesz nie wierzyć, ale czasy się zmieniają baaardzo i to jest ostatni gwizdek, żeby kogoś "sprostować".

 

W wielu przypadkach nie można zrobić osobiście wiele, ale są błahe rzeczy, typu plucie skorupkami ze słonecznika na klatce schodowej. Niby nic złego dla takiego "spluwacza", ale wystarczy powiedzieć "sprzątnij to, będę zaraz wracał, ma być tu czysto, znam Cię, jak będzie tu syf, to Cię znajdę i posprzątasz całą klatkę przy mnie...". Niby nic, a skutkuje - absolutnie bez przemocy. A jeszcze jak stoi taki z kumplami... uuuu upokorzenie. O odwecie nie ma mowy, bo rzeczywiście "młody" mieszka na tym samym osiedlu, więc woli zrobić, co kazano, niż chodzić potem kanałami.

 

Tak w ogóle to nie wiem, czemu zabieram tyle głosu na temat wychowania, jak jeszcze dzieci nie mam hehehe Sam jednak jestem w miarę "prosto" wychowany i nawet papierka na ziemię nie rzucę, a czasami uwagę zwrócę...

Kai
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bart3K - nie mam pojęcia o co Ci chodziło, nikt tu nie mówił o rasowych dresiarzach, tylko o zwykłych dresach, a tacy też chodzą na siłownie np.

 

A z ciekawości jak Twoj kolega stojąc nabramce zarobił na nowe BMW?

Albo co to za bramka :) :mrgreen:

 

chodzi mi o to ze zaden kark nie bedzie Ci rysowal auta, przynajmniej u mnie tak jest i w moim srodowisku, jedynie jakis mlody gowniarz w dresie zreszta mniejsza o to, u mnie po poznaniu to sie karkami takimi autami bujaja ze szok wiec nie maja powodu zeby rysowac jakies inne auta mowie tak przynajmniej jest w moim srodowisku,

 

kolega na bramce heh, wiadomo ze karki zyja z roznych interesow itp. to juz musialbys sam go spytac czym sie jeszcze zajmuje, ja nie wnikam w to skad kumple maja kase na auta itp. tylko sie ciesze ze ich znam i jezdze z nimi:) (a moze wiem skad maja tylko to nie jest temat na forum...heh:D)

 

bez odbioru...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam sie z Tobą...

 

Ale co do złodziei radii nie masz racji. Znałem kiedyś kolesia, któego koledzyz podwórka kradli radia, zaproponował mi radyjko. Podtrzymałem temat bo miałem jechać na wolumen kupić (to było też za małolata jak miałem 20lat) a on że możemy podjechać bo tam koleś ma w Citroenie XM tego i tego kenwooda, panel przewaznie zabiera, ale po tyle widac ze to ten model. Pytam się skąd wie co to za radio? On sie roześmiał: Przecież nie kradniemy na ślepo.. zanim wyjmiesz to patrzysz przez szybe na tył radia... i od razu widac jaka to firma i model.... i czy łątow panel będzie skołowac...

 

 

Wiadomo że zaraz ktoś napisze że mu ukradli radio za 100zł, ale wszędzie są wyjątki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sejm? Senat? Prezydent? Ja?

 

OK, zbierajcie na mnie podpisy...

 

Mój program (co mnie drażni):

- brak dróg i autostrad,

- płatne autostrady,

- ceny paliw,

- ogromne wynagrodzenia posłów, senatorów i całej tej bandy,

- zaniżający się poziom nauczania w szkołach (ogólnie),

- organy wymiaru sprawiedliwości i ich "skuteczność" (sąd, komornik, organy ścigania).

 

Reszty z obiektywnego punktu widzenia się nie da zmienić (podatki, ubezpieczenie społeczne, praca na czarno). Jestem apolityczny, areligijny, apartyjny...

 

:mrgreen:

Edytowane przez __Kai__
Kai
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.