Skocz do zawartości

Woda w Bumci...Pomocy....


Martinez

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Tytuł mówi sam za siebie... :cry2: :cry2:

 

Od jakiegoś czasu po większej ulewie (ew. myjce ciśnieniowej) znajduję pod nogami pasażera kałużę :?

Byłem święcie przekonany, że to od pękniętej przedniej szyby, ale szybka jest już wymieniona a po wczorajszej ulewie znowu było mokro... :cry2: :cry2: :cry2: .

 

Trochę opisu. Cieknie pod nogami pasażera o dokładnie po tej podniesionej części chodniczka. W schowku sucho, deska rozdzielcza też, wszystkie słupki, progi suche. Mam dziwne wrażenie że leci gdzieś za schowkiem jakby z komory silnika. :( Może jakieś odpływy... :?: :?:

 

Poratujcie Panie i Panowie.... :modlitwa: :modlitwa:

Black - Mighty - Wonderful
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak otworzysz szyber powinieneś w narożnikach jego "konstrukcji" widzieć dziurki, tam wpływa woda. Wydostaje się bodajże z przodu przez dziurkę w progu, a z tyłu w okolicach (tu nie jestem pewien) w okolicy tylnego zderzaka. Te dolne dziurki często się zapychają, musisz je czymś przetkać. Tak jest w E36, myślę, że wiele nie będzie się różnić od E32.

Ale jeśli masz wodę w środku to nie wiem czy na 100% samo przetkanie pomoże.

Myśmy z Mac'iem po prostu nalali po szklance wody do każdej z dziurek przy szybrze i szukaliśmy potem tych dziurek pod wozem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podziele sie moimi przygodami z wodą w aucie, może Ci to coś pomoże.

Poprzednim moim samochodem był MB 124, któregoś razu będąc w Germani, stałem w korku w Stralsund i zostałem trafiony przez debila na simsonie (sic!!) co wraz z koleżką na jakiejśinnej motorynce uprawiali sobie slalom gigant pomiędzy samochodami strasząc ludzi, jak widać, nie tylko w Polsce są wariaci drogowi i nie tylko w BMW :mrgreen:

Pech chciał, że nie wyrobił akurat przy mnie :mad2:

Uderzył mi w prawy tył, w tylną lampe, wgniótł lekko klape bagażnika, z błotnika zrobiła sie lekka beczka, a lecąc przerysował jeszcze bok i zerwał mi listwe z dachu, łebkowi nic sie nie stało, oprócz ogólnego potłuczenia, choć przywalił naprawde solidnie, cały niemały przecież samochód podskoczył, ale ja za to dostałem 2 tyś euro odszkodowania, co na początku niezmiernie mnie cieszyło :dance: , bo w Pl z naprawe zaplacilem 1,5 tyś zł, tylko że potem przez najbliższe pół roku walczyłem z wodą w aucie :mad2: i żaden mądry mechanik nie był wystarczająco mądry by usunąć taki banał, wymyślali, a to szyber, więc okleiłem ordynarnie taśmą pakową po dachu, tak dla testu, ale i tak ciekło, ani szyba, też wymieniłem, ani dziury w podłodze, bo ich poprostu nie miałem, ani brak korków w podwoziu, bo wszystkie były, wymieniłem też uszczelke bagażnika, bo jeden magik sie zarzekał że to na sto procent to, siedział nawet z latarką w bagażniku, a inni lali wode, a woda nadal sobie po każdym deszczu była... :cry2:

Prosta sprawa, w momencie uderzenia tylni błotnik odszedł od nadkola i kręcące sie koło zarzucało wode, która ściekała do przestrzeni pod kanapą, a stamtąd aż pod nogi pasażera z przodu, po dłuższej jeździe autostradowej w ulewie, miałem nawet 10 cm wody...

Chciałem już popełnić zbrodnie na tym Mercedesie, bo go już znienawidziłem, szczerze mówiąc, pomijając wode, to był chyba mój najgorszy samochód jaki miałem, ciągle coś z nim było. Nie ubliżając nikomu, kupiłem go w Polsce i to z polecenia mechanika od rolnika, który sprowadził go przez autoryzowany serwis Mercedesa i był pierwszym właścicielem tego wozu w Polsce i przez kilka lat dosłownie tylko lał i jeździł - wiadomo, Mercedes :duh: co za mentalność ludzi :mad2: .

A wracając do wody, to żadne farelki, ani też inne grzałki go nie osuszały, najlepszy efekt dawało rozebranie wszystkiego co sie dało,a następnie porządne odessanie całej wody odkurzaczem wodnym, potem włączenie silnika i na pełnym grzaniu i włączonej klimatyzacji, bo klima osusza powietrze, wszystko było pozamykane, tylko szyber uchylony i tak przez kilka godzin, kosztowało mnie to dobre kilka litrów benzyny, ale to i tak nic w stosunku do kosztów związanych z ciągłą wymianą czegoś, ale za to wnętrze było wysuszone na wiór, testowałem wiele innych metod osuszania, ale ta była najskuteczniejsza, więc i Tobie ją polecam :cool2: i radze mimo wszystko auto pożądnie suszyć, bo będzie Ci walić stęchlizną.

Jeszcze na koniec ciekawostka, jeżdząc po warsztatach z wodą w samochodzie, trafiłem też na fachowcow, którzy radzili mi, abym wywiercił pare dziurek w podłodze (!!!!!) i sie nie przejmował, tylko tak sobie jeździł, bo woda będzie wylatywać sama :duh: :mad2: .... Brak słów... :jawdrop:

Ufff, znów sie rozpisałem, ale mam nadzieje, że może Ci sie do czegoś to przyda.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no u mnie na 100% cieknie po te pionowej czesci podlogi (przed nogami pasazera) co widac po zaciekach na chodniczku. Tyle ze tam strasznie szybko schnie, a centralnie pod nogami jest mokro.

 

strasznie to irytujące. Zeby to dobrze osuszyc to chyba powinienem sciagnac tapicerke z podlogi... :mad2: :mad2:

Black - Mighty - Wonderful
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spotkałem sie akurat wczoraj wieczorem na piwku z kolesiem, co jeździ co prawda PEUGOTEM 405 i też miał akwarium i powodem była odklejona szyba, tzn na pozór wszystko niby ok, ale ciekło. Doszedł do tego rozbierając dokładnie całe wnętrze do blachy, paskudna sprawa :doh:

Martinez, jak sie już upirasz, daj znać jestem ciekaw :idea:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak otworzysz szyber powinieneś w narożnikach jego "konstrukcji" widzieć dziurki, tam wpływa woda. Wydostaje się bodajże z przodu przez dziurkę w progu, a z tyłu w okolicach (tu nie jestem pewien) w okolicy tylnego zderzaka. Te dolne dziurki często się zapychają, musisz je czymś przetkać. Tak jest w E36, myślę, że wiele nie będzie się różnić od E32.

Ale jeśli masz wodę w środku to nie wiem czy na 100% samo przetkanie pomoże.

Myśmy z Mac'iem po prostu nalali po szklance wody do każdej z dziurek przy szybrze i szukaliśmy potem tych dziurek pod wozem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jakis drut ale nie za twardy albo liinka stalowa zagieta na koncu i tak swidruj jakbys go wkrecal .... oczywiscie jesli to wina kanalow - a sprawdzic je latwo - otwierasz dach, polewasz woda w kanalu i widzisz czy splywa czy nie.

 

A woda pod nogami pasazera to w 80% zgnite nadkole albo zgnite podszybie.

 

No ale zeby to zobaczyc to trzeba zdjac tapicerke.

Lubię BMW - od 15 lat...trochę ich ujeżdzałem

Teraz pora na AMG :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może zakładałeś auto-gaz albo alarm i zrobili Ci nową dziurką do kabelków na sciance grodziowej?

Ja dokładnie tak miałem - podczas zakładania instalacji LPG zrobili nową dziurę nad koluną kierowniczą od strony kierowcy i ciekło mi po nogach ale szybko doszedłem gdzie to i silikon załatwił sprawę.

http://img221.imageshack.us/img221/9561/bmw9bq.jpg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem to samo. Zdejmij ten plastik, który przykrywa wycieraczki (między maską, a szybą i ujrzysz wentylator w obudowie plastikowej. Tam najprawdopodobniej jest nieszczelność na jego łączeniu z karoserią. U mnie puściła uszczelka łącząca i tamtędy dostawała się woda.
peace & love
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.