BMW E90 diesel czy benzyna

Witam. Zwracam się do kolegów forumowiczów o jakieś wskazów lub rade. Obecnie posiadam bmw e46 318d, przymierzam się obecnie do kupna E90 lecz zastanawiam się czy kupić diesla czy benzynę. W obecnych dieslach najbardziej mnie drażni filtr cząstek stałych. Czym miał ktoś jakieś

przejścia już z nim lub czy są jakieś modele bez niego??? I czy w E90 320d też jest problem z turbo tak jak w e46? Jak wygląda spalanie? Do posiadaczy benzyny mam pytanie również jak wygląda spalanie w silnikach 2.0l (150PS) lub 2.5l. Czy ma ktoś może założony gaz??? Pozdro

witaj Kolego, na Twoje pytania masz odp. w wszystkch postach, ktore sa zawarte w tym dziale (~15 stron z postami z dzialu E9x....), zachcecam do przeczytania tytulow postow, jak znajdziesz intersujacy to czytasz i masz wyczerpujaca odp... a Twoje pytanie: diesel czy benzyna to jak pytanie brunetka czy blondynka :mrgreen: , jak sa zdrowe/ladne/madre/bogate to fajnie miec dwie :cool2: ...pozdr.

Jesli masz zamiar montowac gaz :duh: , to kup diesla. Ludzie nie róbcie z auta frytkownicy :|

 

Co do diesli, mało kto pisał o problemach z turbo wiec automatycznie chyba nie za często on występuje. Jak pisał AO najlepiej poczytać :idea: :cool2:

Również polecam poczytać poniższe forum, bo w zasadzie każdy poruszony przez Ciebie temat jest tam ujęty. I jedno tylko ode mnie - jeśli największym minusem przy kupnie diesla jest dla Ciebie filtr DPF - to zapomnij :) Nie ma takiego problemu aktualnie. Ale... o tym też poniżej :)

Bierz benzyne nie bedziesz dumal kiedy przyjdzie czas na:

 

- Turbo

- wtryski

- egr

- kolo masowe

- dpf

Bierz benzyne nie bedziesz dumal kiedy przyjdzie czas na:

 

- Turbo

- wtryski

- egr

- kolo masowe

- dpf

Może ktoś zorientowany się wypowie bo do tej pory (może niesłusznie?) wydawało mi się, że:

- koło dwumasowe występuje również w benzynie

- dpf to następca egr i jak jest jeden to nie ma drugiego...

 

Osobiście nie jestem wrogiem ani jednego, ani drugiego, ale pozostając w tonie kolegi Eryka: "kup benzynę i namiot... ten drugi rozbij w pobliżu najbliższej stacji benzynowej bo stanie się ona Twoim drugim domem...".

Tylko ze kolo masowe pada z reguly w dieslu poniewaz duzy moment obrotowy generuje przy okazji duze obciazenia. Dpf to filtr czastek stalych ,ktory dopala to cale dziadostwo uzywajac do tego paliwo. Wada tego rozwiazania to wieksze zuzycie paliwa i uciazliwosc przy eksplatacji tylko w miescie (czyli problemy) Na dodatek filtry te nie sa dlugowieczne i przychodzi w koncu moment na jego wymiane. Koncern Psa uzywa filtry Fap ,ktore wykorzystuja specjalny plyn (trzeba go uzupelniac) W sumie chyba najlepsze rozwiazanie to japonskie d-cat. Dodatkowy wtryskiwacz podaje dawke do filtra. W tym rozwiazaniu paliwo nie dostaje sie do oleju jak to sie czasami dzieje chocby w Mazdzie 6 z silnikiem 136 konnym. Jesli chodzi o benzynowe silniki w Bmw to 2.0 4 cylindrowki pala naprawde malo. Poczytaj sobie spalanie tych silnikow. :mrgreen:

Tylko, że 2-litrowa benzyna to lipa jest - diesel o tej samej pojemności objeżdża ją jak nic :P... Ale dobra - ja akurat jestem zwolennikiem diesli - może stąd mój upór. Jeszcze nie jechałem fajną, mocną benzyną - może stąd problem...

Popros jakiegos klubowicza z twojej okolicy zeby Cie przewiozl jakas mocna r6 najlepiej 3.0 i potem niech da Ci sie tez przejechac to zrozumiesz ,dlaczego tak sie wszyscy zachwycaja. :cool2: A w dieslu nikomu nie zycze zeby turbina zasysala olej ,bo z reguly konczy sie to agonia silnika:

 

Popros jakiegos klubowicza z twojej okolicy zeby Cie przewiozl jakas mocna r6 najlepiej 3.0 i potem niech da Ci sie tez przejechac to zrozumiesz ,dlaczego tak sie wszyscy zachwycaja. :cool2: A w dieslu nikomu nie zycze zeby turbina zasysala olej ,bo z reguly konczy sie to agonia silnika:

 

 

 

Co za koleś :mad2: :duh: jeszcze dłużej mógł się patrzeć jak dymi.. :duh: Porażka. W takich momentach gasi się silnik.

Turbo w benzynie działa tak samo.. i konsekwencje są takie same.

Problem w tym że nie da się go wyłączyć kluczykiem. Trzeba chyba włożyć coś w dolot?

 

No jak się nie da? Normalnie gasisz auto ;)

Mialem obydwa silniki co prawda w innych autach (2.0d 163ps w e90, a 2.0i 150ps w z4)

2.0i to bardzo dobry silnik - praktycznie bez wad - nie bierze w ogole oleju (jak wspomniane R6 - mam juz drugie 3.0i, jak ktos nie wierzy niech poczyta dzial Z4 czy E60), jest bardzo prosty (dobry dostep np do filtrow, zadowala sie relatywnie mala iloscia paliwa (trasa 7-8, miasto 10-11). Ma jednak malo momentu. O ile do kabrioleta pasuje bo jezdzi sie albo bardzo spokojnie (wtedy nie potrzeba momentu), albo dosc dynamicznie (wtedy mocy jako tako wystarcza) to wg mnie ten silnik do e90 nie za bardzo "pasi".

2.0d to chyba najlepszy 4-cylindrowy diesel jaki kiedykolwiek produkowano (juz w wersji 163 daje rade, nie wpominajac o duzo cichszej 177, czy wspolczesnej 184ps - e90 z tym silnikiem ma teraz 7.5 do 100km/h - niedawno osiagi aut gti). Jak przesiadalem sie ze swojego 530iA do zony 320dA, czy 325d ojca to nie czulem zadnego niedoboru mocy. :!: Oczywiscie kultura pracy nigdy nie dorowna R6 w benzynie/dieslu, ale...pali bardzo malo (5-6 w trasie, 7-8 w miescie), a sprzegniety z automatem nie tylko nie traci osiagow, utrzymuje silnik poza turbodziura, ale tez chroni wlasciciela przed czesto padajaca dwumasa.

Mysle, ze wielu klientow jakby sie dowiedzialo ile kosztuje dwumasa i sprzeglo wolaloby ta kase doplacic do automatu.

Rozsadnie eksploatowane turbo wytrzymuje 200 tys km - wiekszosc osob straszy przed wadliwymi e90 w Dieslu, bo sprowadzilo zlomy z cofanym licznikiem lub kupilo auta od "kat'ow"

Mimo, ze wole benzyny, szczegolnie r6 w BMW to kupujac drugi raz E90, kupilbym 320d A/T, z rozsadku...ale nowe lub ze sprawdzonego zrodla, przy benzynie ryzyko wpadki jest duzo nizsze...

Jak każdy współczesny diesel cierpi na przypadłości spowodowane ewolucją. Turbiny, wtryski, sprzęgła, przepływki i wiele innych zagadek może dać nam popalić w trakcie eksploatacji co frajda z jazdy dieslem całkowicie rekompensuje. Jeździłem wieloma dieslami i nie demonizowałbym BMW jak to niektórzy piszą, ba, nawet przyznam że to najlepszy diesel jakim jeździłem :-) chwilowo borykam się z problemem utraty mocy w moim autku w dolnym zakresie obrotów ale powinienem rozwiązać tą bolączkę.

Miałem kiedyś mocne benzyniaki, fajne ale cały czas było mi mało. Moc rosła a dynamika w dolnych partiach obrotowych była mizerna. Spalanie doprowadza do furii. Przesiadłem się na ropniaki i nie żałuję.

Polecam dieselka, życzę powodzenia oraz cierpliwości w szukaniu odpowiedniego egzemplarza :-)

............tak sie zastanawiam po licho BMW robi diesle skoro to wszytko jedna WIELKA awaria :?: Moi znajomi jeżdza i benzynami i dieslami(jezeli chodzi o diesla to akurat nie BMW)i jakos nikt na nic nie narzeka,może BMW poprostu odstawia lipe,ale wtedy skąd nagrody za silnik roku pare razy pod rząd i akurat silnik DIESLA nie benzyny(aczkolwiek pełny szacun do motorów BMW w tym paliwie)a moze problem tkwi nie w silnikach i rozwiazaniach technologicznych w w/w jednostach tylko wynika to z braku wiedzy w jaki sposób uzywa sie te jednostki czyli poprostu trzeba może bardziej dbać zresztą jak o wszystko i to się na pewno opłaci chocby mniejszym spalaniem czy osiagami,a może poprostu "nasze" awaryjne disle mają 3x większe przebiegi niż te ze wskazań kilometromierza i stąd kłopoty.... :?:

bierz benzyne ja kupilem 3 letnie e90 320d z przebigiem 70tys i juyz mam problemy wlasnie stoji u mechanika-mam problem z ktoryms wtryskow-jadac stala predkoscia na 3 lub 4 biegu-pomiedzy 1500 a 2000 obrotow silnik nie pracuje prawidlowo,muli sie albo szarpie,wycieki oleju z rory laczacej turbo i chlodnice.co to ma byc 3 letnie auto tzn BMW w dislu.bierz benzyne wczesniej mialem e46 320 benz-jezdzilem 3 lata i nic nawet nie pierdna wymienialem tylko olej i filtry.takze na dzien dzisiejszy disla mam dosc mimo dobrych osiagow i malego spalania.pozdrawiam

bierz benzyne ja kupilem 3 letnie e90 320d z przebigiem 70tys i juyz mam problemy wlasnie stoji u mechanika-mam problem z ktoryms wtryskow-jadac stala predkoscia na 3 lub 4 biegu-pomiedzy 1500 a 2000 obrotow silnik nie pracuje prawidlowo,muli sie albo szarpie,wycieki oleju z rory laczacej turbo i chlodnice.co to ma byc 3 letnie auto tzn BMW w dislu.bierz benzyne wczesniej mialem e46 320 benz-jezdzilem 3 lata i nic nawet nie pierdna wymienialem tylko olej i filtry.takze na dzien dzisiejszy disla mam dosc mimo dobrych osiagow i malego spalania.pozdrawiam

 

 

Chyba 170kkm a nie 70kkm a w najgorszym wypadku 2 z przodu :lol: :wink:

 

Nie ważne. Nie uogólniaj kolego. Ja jeździłem e46 330d przez 2 lata jak kupiłem miała 227kkm na zegarze i nic przy silniku nie robiłem, od wymiany oleju do wymiany i tyle jeśli chodzi o motor. Z e90 320d jesteśmy razem 1,5 roku i póki co też nie narzekam jeśli chodzi o motor na zegarze jest teraz 190kkm i od wymiany do wymiany - odpukać nic się nie dzieje. Jak czytam forum, to powinienem wymienić już sprzęgło? I turbo też? Oba elementy działają w moim aucie poprawnie, także chyba dużo zależy od samej ekspolatacji..

 

Po prostu niektórzy mają pecha i tyle. Jednemu się trafi dobry egzemplarz - drugiemu nie.

 

Jeśli ktoś kupje 320d i chce ją upalać, driftować, ścigać się na 1/4 mili to sorry. :duh: Chyba jest za głupi na ten samochód.

 

I nie powielajmy tematów o wyższości diesla nad benzyną lub na odwrót o tym jest temat na forum e46 viewtopic.php?f=69&t=115509 :lol: :lol:

 

Pzdr.

Zgadzam się z eXiDe w 100%.

Ja mam auto od roku i miesiąca zrobiłem nim jak dotąd 34tys.km i teraz ma na liczniku 133 tys.km

I tak samo od wymiany do wymiany eksploatacyjnych rzeczy nic pozatym nie robie.

Acha sorry zapomniałem :duh: padł czujnik ABS-u w przednim kole za 240zł :mrgreen:

j.w. - ja też mam 320d N47 i nie ma się czego doczepić. Dieslem trzeba umieć jeździć, a jak ktoś tego nie chce przyjąć do wiadomości to każde auto zajedzie (czy to BMW, VW, Peugeot, Mercedes, Porsche - wsio ryba...). Kolejna rzecz, o której trzeba pamiętać to, że na to forum ludzie z reguły jak przychodzą to z problemami - stąd wrażenie może, że "wszystko się psuje"...

Jesli masz zamiar montowac gaz :duh: , to kup diesla. Ludzie nie róbcie z auta frytkownicy :|

 

a od kiedy to frytkownica jest na gaz?

1. Z DPFem problemu nie ma, jest raczej bezobsługowy, sam sie wypala co jakiś czas, przy przebiegu ok 180 kkm trzeba zrobić przegląd filtra, w razie potrzeby zrobić wymuszone wypalanie. Wymiana nie jest konieczna. Jeśli ktoś jeżdzi cały czas w mieście to raz na jakiś czas przegonić auto i bez problemu.

2. Jak dla mnie wybór benzyna czy diesel jest bardzo prosty, oczywiście benzyna ale tylko duża R6. Ale z racji sporych kosztów paliwa (wskazówka poziomu paliwa przesuwa sie w oczach) zdecydowałem sie na niskie spalanie. Wole 6-7 ON niż 11-13 NoPB.

3. ryzyko awarii osprzetu w dieslu jest większe niż w benzynie ale wszystko zależy w jakim stanie kupisz auto.

 

Zdecydowanie polecam diesela

Jesli masz zamiar montowac gaz :duh: , to kup diesla. Ludzie nie róbcie z auta frytkownicy :|

 

a od kiedy to frytkownica jest na gaz?

 

 

Ten zapach z samochodu na gaz jest powalajacy ;) prawie jak z frytury z frytkownicy :D

W takich momentach gasi się silnik.

Turbo w benzynie działa tak samo.. i konsekwencje są takie same.

 

Trzeba wiedzieć co dzieje sie z samochodem :) wiele osób o samochodzi wie tylko tyle: trzeba lac paliwo, czasami do seriwu i ma jeździć.

 

Swoją drogą jesteś w błędzie. Tbenzyna nie ma problemów z rozbujaniem turbo. Nawet jeżeli padnie uszczelnienie w turbo, z racji zapłonu iskrowego olej silnikowy nie zapali się, więc właściciele benzynek są spokojniejsi :)

Mialem obydwa silniki co prawda w innych autach (2.0d 163ps w e90, a 2.0i 150ps w z4)

2.0i to bardzo dobry silnik - praktycznie bez wad - nie bierze w ogole oleju (jak wspomniane R6 - mam juz drugie 3.0i, jak ktos nie wierzy niech poczyta dzial Z4 czy E60), jest bardzo prosty (dobry dostep np do filtrow, zadowala sie relatywnie mala iloscia paliwa (trasa 7-8, miasto 10-11). Ma jednak malo momentu. O ile do kabrioleta pasuje bo jezdzi sie albo bardzo spokojnie (wtedy nie potrzeba momentu), albo dosc dynamicznie (wtedy mocy jako tako wystarcza) to wg mnie ten silnik do e90 nie za bardzo "pasi".

2.0d to chyba najlepszy 4-cylindrowy diesel jaki kiedykolwiek produkowano (juz w wersji 163 daje rade, nie wpominajac o duzo cichszej 177, czy wspolczesnej 184ps - e90 z tym silnikiem ma teraz 7.5 do 100km/h - niedawno osiagi aut gti). Jak przesiadalem sie ze swojego 530iA do zony 320dA, czy 325d ojca to nie czulem zadnego niedoboru mocy. :!: Oczywiscie kultura pracy nigdy nie dorowna R6 w benzynie/dieslu, ale...pali bardzo malo (5-6 w trasie, 7-8 w miescie), a sprzegniety z automatem nie tylko nie traci osiagow, utrzymuje silnik poza turbodziura, ale tez chroni wlasciciela przed czesto padajaca dwumasa.

Mysle, ze wielu klientow jakby sie dowiedzialo ile kosztuje dwumasa i sprzeglo wolaloby ta kase doplacic do automatu.

Rozsadnie eksploatowane turbo wytrzymuje 200 tys km - wiekszosc osob straszy przed wadliwymi e90 w Dieslu, bo sprowadzilo zlomy z cofanym licznikiem lub kupilo auta od "kat'ow"

Mimo, ze wole benzyny, szczegolnie r6 w BMW to kupujac drugi raz E90, kupilbym 320d A/T, z rozsadku...ale nowe lub ze sprawdzonego zrodla, przy benzynie ryzyko wpadki jest duzo nizsze...

 

Jak najbardziej się z Tobą zgadzam. Mam identyczne zdanie.

Kultura 4 cylindrowego diesla jest niższa, ale braku dynamiki nie można mu zarzucić.

bierz benzyne ja kupilem 3 letnie e90 320d z przebigiem 70tys i juyz mam problemy wlasnie stoji u mechanika-mam problem z ktoryms wtryskow-jadac stala predkoscia na 3 lub 4 biegu-pomiedzy 1500 a 2000 obrotow silnik nie pracuje prawidlowo,muli sie albo szarpie,wycieki oleju z rory laczacej turbo i chlodnice.co to ma byc 3 letnie auto tzn BMW w dislu.bierz benzyne wczesniej mialem e46 320 benz-jezdzilem 3 lata i nic nawet nie pierdna wymienialem tylko olej i filtry.takze na dzien dzisiejszy disla mam dosc mimo dobrych osiagow i malego spalania.pozdrawiam

 

Tak jak ktoś wyżej napisał. Nie można uogólniać. Moim zdaniem masz pecha, a przebieg 70k km to trochę mało realny. Nie wnikam.

Ja już swoją przejechałem jakieś 40k km i jest super. Zero awarii. Jedynie co robiłem to wymiana obejm na rurze dolotowej między intercoolerem a kolektorem. I jeszcze osłona plastikowa od tylnego amorka się urwała. Nic poważnego, osłona kosztuje 50 PLN, ale wymiana kosztowała dużo więcej bo trzeba było ściągać amorek.

Turbina i wtryski igła, DPF też w stanie idealnym. Jeżdżę dużo po autostradach stąd może nie mam problemu z DPFem. Chociaż w pewnym momencie jak jeździłem dużo po mieście to delikatnie auto się muliło, po przepaleniu wszystko wróciło do normy. Auto pali bardzo mało, średnio 7.2 l/100 km w cyklu mieszanym. Przebieg powyżej 200k km. W zawieszeniu nic nigdy nie robiłem, nie ma absolutnie żadnych luzów, silnik zawsze dobrze rozgrzewam przed szybką jazdą i chodzi przynajmniej 2 minuty przed zgaszeniem. Gadanie o tym, że diesel jest awaryjny to tak samo jak bzdury o tym, że ASB jest do niczego bo się psuje. Jak ktoś nie wie jak posługiwać się ASB to rzeczywiście będzie się psuć. Proste.

Pozdrawiam.