Skocz do zawartości

320 touring dzwon odszkodowanie oc


Rekomendowane odpowiedzi

Witam Panowie! Pisałem wcześniej o dzwonie jakiego stałem się poszkodowanym. Wezwałem policję, spisałem polisę etc. Udałem się do PZU (gdzie umowę podpisaną ma sprawca), rzeczoznawca obejrzał, popisał. Na drugi dzień (wtorek) zadzwonił, że koszty naprawy przerosły wartość pojazdu (szkoda całkowita) i prawdopodobnie odszkodowanie będzie wypłacone w ten sposób = Wartość auta przed szkodą (oceniona na 21,500) - wartość auta po szkodzie (?). Mechanicy mówią żeby się na to nie godzić, że dostanę grosze. Otrzymałem informację że w piątek(!) mam dowiedzieć się na ile wyceniono moje auto po szkodzie i jaką sumę otrzymam i w ów czas albo przyjmę te pieniądze, albo PZU zapłaci rachunki za naprawę. Tak czy siak średnio to widzę. Wiadomo, chciałbym naprawić auto i wyjechać na weekend na to konto. Jakieś rady? Jak zrobić żeby nie wypłacono mi pieniążków na zasadach szkody całkowitej? Auto ma do wymiany zderzak tylni, błotnik p i t, maskę, lampy prawe p i t. Jaka może być wartość mojego auta? Co można zrobić zeby jak najwięcej zyskać? Proszę o podpowiedź! Pozdrawiam! Edytowane przez luxonnn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
Zaraz dostaniesz opr za temat. Co do szkody całkowietej i wypłaty odszkodowania to TU tak to chcą robić że dostaniesz różnice wartości ale masz prawo się nie zgodzić. Ciężki temat i dużo pisania. Na pewno musisz się liczyć z tym, że aby uniknąć szkody całkowitej /o ile to możliwe/ sprawy nie załatwisz nawet w 2-3 miesiące. Poczekaj na wycene szkody i nie daj się nabrać na jakieś 70% wartości bo z OC naprawiasz do 100% wartości pojazdu sprzed szkody czyli 21.500. /to i tak zaniżona kwota przez TU na potrzeby 'szkody całkowitej'/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No niby mogę się nie zgodzić. Mam dwa wyjścia - albo się zgodzić, albo dokumentować wyższą kwotę rachunkami za naprawę. Tak mi powiedziano w PZU. Jest jeszcze inna furtka jeśli nie zgadzam się? Czy argumentem jest że PZU i tak mogło ponieść wyższe straty gdyby uszkodzony został samochód sprawcy (odbiłem w prawo uderzając w barierkę a jemu się nic nie stało - mogłem próbować hamować lub nic nie zrobić), a tak do naprawy jest tylko jedno auto? Potrzebuje jakiegoś prawnego argumentu, bo tak moge sobie mówić i mówić a oni wiedzą że nie mam zielonego o tym pojęcia...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego poszukaj spraw analogicznych do Twojej , przykładowo tu: http://forumprawne.org/ubezpieczenia/94234-mala-szkoda-duzy-problem-czyli-szkoda-calkowita.html i zobacz jak się kończyły. Najlepiej jakbyś jednocześnie ponotował sygnatury spraw już rozstrzygniętych najlepiej prawomocnym wyrokiem.

Niestety sprawy tego pokroju mogą trwać, należy się uzbroić w cierpliwość i walczyć.

 

W mojej ocenie warto również skorzystać z pomocy osoby Rzecznika Praw Ubezpieczonych : http://www.rzu.gov.pl/skargi/zasady-przyjmowania-skarg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No więc sprawa prawie się zakończyła. Auto wycenione zostało (brutto) na 21100 przed wypadkiem, wartość powypadkowego to 10395 zł więc dla mnie kwota bezsporna odszkodowania to 10705.00. Do wymiany maska, błotnik, lampa przód, lampa tył, do robienia błotnik tył, drzwi tył i przód. Wszystko z prawej strony. Wystarczy, jeszcze troszkę zostanie. Wielkie dzięki dla mjr za fachową porade!

 

Zgodzić się czy szarpać dalej? Ps. Zamierzam zrobić polifta :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgodzić się czy szarpać dalej? Ps. Zamierzam zrobić polifta :D

 

W Twojej sytuacji pozostaje kilka wyjść, chociażby przyczynienie się innych osób do zaistniałej szkody z czym wiąże się przecież utrata wartości rynkowej i kilka innych(oczywiście są to możliwości związane bezpośrednio z powództwem cywilnym, więc narażenie na dodatkowe koszta jest niewykluczone). Ale problem podstawowy to czas, a w zasadzie jego utrata. Jeśli odpowiadają Ci te warunki i masz wstępną wycenę naprawy to uważam, że warto się zgodzić. Zgoda na tym etapie zaoszczędzi Ci zdrowia, czasu...

 

A co do polifta, to już tylko i wyłącznie Twoja decyzja- o konsekwencjach (w szczególności w sytuacji sprzedaży) takich modyfikacji na tym forum dość często można poczytać.

Jak masz zamiar dłużej się związać z tym pojazdem to czemu nie:) zawsze jakaś zmiana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kolego Twoje rozważanie (dot. rejestracji oraz umowy) chyba nie powinny być umieszczone publicznie, co?

tłumaczyć Ci chyba nie muszę konsekwencji.

Druga sprawa na jakiej podstawie poruszałeś się od 1 maja?

 

edytuj sobie posta i wyrzuć pomysły z publicznego forum :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

będziesz miał mniej kłopotów jak ustalisz podstawę sprzedaży przez ten komis, czyli pochodzenie auta.

Pisałeś, że nie odbiera telefonów a posiadasz inne namiary na niego? żeby się nie okazało, że samochód ktoś "pożyczył". Ewentualnie namiary na właściciela z dowodu i umowa bezpośrednio z nim, wtedy problemów żadnych mieć nie będziesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.