Skocz do zawartości

Po wymianie amorow wysoko stoi i inne problemy


Nighstalker

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich. W czwartek oddalem Beatke do mechana. Zmiana amorow i lozysk. Wszystko (jak twierdzi mechanik) latwo poszlo, 3 godziny roboty i po sprawie. Koles twierdzi ze ze zalozyl nowe dokladnie tak jak byly ulozone stare. Cos mnie tknelo i po blizszych ogledzinach okazalo sie ze ulozenie obu stron dosyc sie rozni. Lewy wyglada ok a prawy jakby byl skierowany koncem kielicha (z tym wycieciem) bardziejdo srodka auta niz na zewnatrz. Wrocilem do kolesia i zgodzil sie ze faktycznie cos jest nie tak i ze to jutro poprawi. Na wszelki wypadek wydrukowalem mu instrukcje z TISa i modle sie za niego. Teraz pytanie : Czy bardzo to moglo zaszkodzic amortyzatorowi ? Nie przejechalem wiecej jak 300km od czwartku wiec moze nic mu nie bedzie.

Dodatkowo zauwazylem ze przod jest wyraznie wyzej niz przed wymiana(obie strony). Wczesniej wchodzily cztery palce miedzy gume a nadkole a teraz dlon mi sie miesci. Myslalem ze takie efekty sa tylko po wymianie sprezyn. Moze to ma sie jakos samo ulozyc?

Podpowiedzcie cos bo juz zaczynam miec koszmary o amortyzatorach (powaznie) a zona mysli ze zwariowalem.

Pozdrawiam

O Tempora! O Mores!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 81
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

witam,

ja tez tak miałem przekręcone..... sam zmienialem i nie wiedziałem, dopiero jak na geometrie pojechalem to typ mi zwrócił na to uwagę !!! Zrobiłem dość dużo km tak jeżdząc i nic sie amoram nie stało.....koleś z geometri powiedział ze to poprostu sprężyna żle tzn. inaczej pracuje ( ma wtedy inną charkterystykę). Takze z amorami sie nic nie dzieje w takim wypadku. Potem zmienialem na sportowe to kolesiowi dalem te stare i jest zadowolony dalej. Takze nie masz się co bać o amory !!!! a jeżeli chodzi o wyskość to moze amory powinny głebiej wejść w tą obejmę piasty tzn. (w dół).

kiedyś Golf II, Ibiza Cupra Look, Golf IV, e36 320 coupe, A3 1.9 TDI 136KM teraz


530dA e39 222,9 HP i 463 Nm


No i z przyczyn..... 316i e36 sedan --->>> e36 318is coupe !!!


Opel Vectra - Kia Cerato 2.0 Crdi - Kia Ceed 1.6 Crdi


Teraz 320i e90 150 KM aut.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieki za czesciowe uspokojenie. Dzis ulozenie zostalo poprawione zgodnie ze znakami L i R na amorach i to mam z glowy.Co do wyskosci to dalej mam problem bo mechanik twierdzi ze to normalne po wymianie itd.
Sprężyny są żle założone,dlatego auto stoi wyżej.Mechanik partacz.
Przyjrzalem sie tym sprezynom i nie za bardzo widze zeby cos bylo nie tak. Tak na chlopski rozum to nawet jakby je zalozyc odwrotnie to az takiej roznicy byc nie powino. Moze mnie kolega by oswiecil troche co tam moze byc nie tak. Moze dam rade sam uzbrojony w sciagacz ustawic to prawidlowo.Drugiej opcji tzn ze amory nie weszly do konca w jarzmo na razie nie mam jak sprawdzic bo nie mam jak wlezc pod auto ze wzgledu pogode dla kaczek i chwilowy brak kobylek. Nie chce juz jechac do tego goscia bo to jest droga przez meke. Niestey nie pzyjrzalem sie tym nowym amoryzatorom ale na starych zauawaylem wyrazny fabryczny rant. Jak rozumiem to do tego miejsca amor ma wejsc w jarzmo ?
O Tempora! O Mores!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

piszesz , że wymieniałeś łożyska. Czy masz na myśli górne łożyska amortyzatorów czy łożyska piasty kół?

jeśli poduszki amortyzatorów to istotnym jest to czy zamontowałeś IDENTYCZNE jak te co wymontowałeś? Są dwa czy nawet trzy rodzaje i mogą powodować zmiane wysokości zawieszenia.

 

Jednak normalnym jest , że po wymianie amortyzatorów przód trochę idzie w górę. To są amortyzatory gazowe a co za tym idzie mają cisnienie wewnątrz które podtrzymuje auto. Oczywiście główną robotę wykonują tu sprężyny ale amortyzatory pare kilo też podtrzymują.

Stare amortyzatory nie miały juz "siły " podtrzymywać auto.

Drogą dedukcji doszedłem do konkluzji...!!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

piszesz , że wymieniałeś łożyska. Czy masz na myśli górne łożyska amortyzatorów czy łożyska piasty kół?

jeśli poduszki amortyzatorów to istotnym jest to czy zamontowałeś IDENTYCZNE jak te co wymontowałeś? Są dwa czy nawet trzy rodzaje i mogą powodować zmiane wysokości zawieszenia.

 

Jednak normalnym jest , że po wymianie amortyzatorów przód trochę idzie w górę. To są amortyzatory gazowe a co za tym idzie mają cisnienie wewnątrz które podtrzymuje auto. Oczywiście główną robotę wykonują tu sprężyny ale amortyzatory pare kilo też podtrzymują.

Stare amortyzatory nie miały juz "siły " podtrzymywać auto.

 

Zmieniane byly tez gorne lozyska (poduszki) amortyzatorow. Z tego co wiem to na takie jak mialy byc. Przed demonatazem gora wygadala identycznie starych i nowych choc rozumiem ze nie o gore tu chodzi. Koles w sklepie mowil ze ten wlasnie rodzaj i sa takie same w E46, E39 i X3.Kupowalem je razem z amortyzatorami wg VINu mojego auta.

Teraz to mi zabiles cwieka bo czy byly idetyczne to juz nie sprawdze bez demontazu calego mcpersona.

O Tempora! O Mores!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

http://www.realoem.com/bmw/showparts.do?model=DH11&mospid=47552&btnr=31_0256&hg=31&fg=10

 

część numer 1. według opisu występowała do września 97 roku

 

http://www.realoem.com/bmw/showparts.do?model=DR11&mospid=47552&btnr=31_0256&hg=31&fg=10

 

tu też numer 1 ale od września 97 roku.

 

Jak widać numery części są inne a co za tym idzie to są inne części.

 

Ja kupowałem w intercarsie i sprzedawca sam był zdziwiony , ze są różne. Twierdził , że mozna montować obojętnie który ale na stanie mieli oba rodzaje a ja znałem numer części z mojego auta więc kupiłem z identycznym numerem.

Już po zmianie czytałem na forum , że ktoś właśnie wstawił według typu auta < znaczy kupił do e39 ale polegał na tym co mu podał sprzedawca> i było źle.

 

Co do tego jak mają być ułozone amotryzatory to prawa strona ma być analogiczna do lewej. Dlatego są znaki na amortyzatorach. Ale tu chodzi tylko o pracę sprężyn. Obracanie amortyzatora nie zmienia ani wysokości zawieszenia ani geometrii ani nie wpływa na pracę samych amortyzatorów. Oś całej kolumny pozostaje w tym samym miejscu.

Drogą dedukcji doszedłem do konkluzji...!!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieki Dyzio.

Ja mam rok 2001 i lozyska i amorki byly kupowane na podstawie VINu auta wiec mala szansa na pomylke.

Chyba musze znowu przyjrzec sie amortyzatorom. Czy ktos wie jak gleboko powinny siedziec w jarzmie.

Tzn ile powinno wystawac z dolu ? moze ktos dysponuje taka wiedza w cm?

O Tempora! O Mores!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czas zmienic mechesa. :)

1.Gorne mocowania zakladalbym dokladnie takie jak wyskakuje dla danego VIN'a. Roznia sie sztywnoscia gumy, moga tez roznic sie polozeniem lozyska=wysokoscia zamocowania gornego talerza=wysokoscia auta.

Goscie w sklepie widza katalog, numer czesci, cena, a reszta "na oko".

2. Amortyzator trzeba dobrze ustawic w zwrotnicy, tzn wsunac gleboko do oporu i ustawic obrotowo wg znacznika na naklejce. Mi juz jedni fachowcy ustawili "pomiedzy znaczkami", bo tak zawsze... pierwszy i ostatni raz tam bylem.

Ustawienie obrotowe ma duze znaczenie dla pracy amortyzatora bo wplywa na sile boczna jaka jest on obciazony. Os sprezyny jest pod katem do osi amortyzatora, zeby przeciwdzialac momentowi gnacemu amor, i podwyzszajacemu w nim tarcie (wysokie tarcie amora jest bardzo nie cacy). Gazu w nowym amorze tej wielkosci jest ok 150N, czyli te 30 kg jakos auto o pare mm tez podnosi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzis bylem u innego speca, ktory tez twierdzi (bez ogladania co prawda tylko z tego co mu powiedzialem) ze to wina zle ulozonych sprezyn jak juz sugerowal kolega "rafala6". W sobote podnosimy bryke i ma sie wszystko wyjasnic. Oby bo juz nie moge patrzec na ten przod stojacy jak w tarpanie.
O Tempora! O Mores!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czesciowy sukces!

Po podniesieniu auta okazalo sie ze amory nie weszly do konca w zwrotnice.(Nie wierzylem ze mozna to tak spartolic, a jednak 1.5cm luzu zostalo). To juz poprawione i sprezyny ulozone jak trzeba! Jest duzo lepiej ale mimo wszystko dalej przod stoi duzo wyzej niz przed wymiana amorow. To juz chyba tylko zostala do wyjasnienia roznica w wysokosci lozysk. Czy ktos moze wie jaka powinna byc prawidlowa odleglosc od srodka/osi kola do krawedzi nadkola ? Czy, ktorys z szanownych kolegow posiadajacych standardowe zawieszenie moglby to ewentulanie zmierzyc. Widzialem dzis kilka E39 i na 100% staly nizej z przodu. Nie chce rzucac sie z centymetrem na kazda napotkana bo w koncu mnie zamnka :P

O Tempora! O Mores!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odswiezam temat. Moze jednak ktorys z forumowiczow ze standardowym zawieszeniem bylby tak dobry i zmierzyl te odleglosc od srodka kola czyli srodka bialo niebieskiego smigla na emblemacie do krawedzi blotnika w pionie. Tylko tak jestem w stanie okreslic te roznice. Na oko widac ze jest wyzej niz powinno byc ale na oko to wiadomo co. Z gory dziekuje za jakies info na ten temat.
O Tempora! O Mores!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wysokosc znajdziesz w TIS'ie, co oznacza 'normal position' to juz sprawdz sobie sam :wink:

 

31 00 Front axle - ride height E39 / M47 / M51 / M52 / M52TU / M54 / M57

Ride level in normal position (attach tape measure to rim flange at bottom middle and measure to lower edge of wheel arch)

Deviation from nominal value for all wheels together Max. mm 10

Series

15" rim mm ± 10, 579

16" rim mm ± 10, 592

17" rim mm ± 10, 607

18" rim mm ± 10, 620

Low-slung sports suspension

15" rim mm 559

16" rim mm 572

17" rim mm 587

18" rim mm 600

Rough road package

15" rim mm ± 10, 599

16" rim mm ± 10, 612

17" rim mm ± 10, 627

18" rim mm ± 10, 640

M-Sport suspension

15" rim mm ± 10, 559

16" rim mm ± 10, 572

17" rim mm ± 10, 587

18" rim mm ± 10, 600

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, podłączę się pod temat, w wakacje wymieniałem przednie amortyzatory, miałem założone oryginalne SACHS BMW, seryjne, nie sportowe ani utwardzane, wszystko było okej, niestety jeden się pocił i postanowiłem wymienić, kupiłem odpowiednik seryjnego zawieszenia E39 (520i) 1996 rok - niemieckie Meyle (olejowo-gazowe), amortyzatory wyglądały bardzo porządnie, po przyłożeniu ich do wyjętych SACHSów rzeczywiście wszystko było okej, taka sama długość wpustu w zwrotnicę, taka sama długość cylindra, te same wymiary po rozciągnięciu i wciśnięciu tłoczyska, były troszeczkę twardsze, ale jakby nie patrzeć były nowe...założyłem je, wpuściłem w zwrotnicę tak jak należało, wycięcie talerza ustawiłem identycznie jak przy wyjętych SACHS. Wymieniłem przy tym osłony, odboje (FEBI)...Auto poszło na dół, stało trochę wysoko, dałem je do znajomego z ASO, ustawił geometrię i zbieżność po wymianie, sprawdził czy są dobrze założone, wszystko wyszło cacy, co do wysokości powiedział, że zawias się ułoży i trochę opadnie. Fakt, pod nadkole wchodziło 5 palców, po przejechaniu kilkudziesięciu kilometrów wchodziły już tylko 4 (ale palce mam duże :lol: ). Wkurzało mnie, że auto stoi z przodu jak samolot (patrz zdjęcia), ale jeżdżę tak od lipca, nic nie stuka, auto dobrze wybiera nierówności zarówno przy większych jak i mniejszych prędkościach, jednak ten niesmak jak patrzę na przednie koła pozostaje. Postanowiłem trochę obniżyć przód, myślałem nad jakimiś dobrymi sprężynami, co możecie polecić? Czy przy obniżeniu -20/0 ewentualnie -30/0 auto może się dziwnie zachowywać na drodze? Czy bardzo straci na tym komfort? Jak to się będzie miało do trwałości zawiasu (razem z wahaczami etc.) na polskich drogach? Czy amortyzatory Meyle (jakby nie patrzec nie jest to seryjny SACHS) + nieseryjne sprężyny na przedniej osi, a pełna seria na tylnej osi nie będzie źle wpływać na prowadzenie auta? Jak widać po zdjęciach przód stoi naprawdę wysoko, więc o krawężniki, progi etc... się nie boję, chciałbym powrócić do wysokości z przed wymiany amortyzatorów, wtedy jeździło się dobrze. Chodzi mi tylko o zabieg stylistyczny.

Pozdrawiam

Brevka

 

zdjęcia przed wymianą amortyzatorów

http://img502.imageshack.us/img502/8913/42852311.jpg

http://img248.imageshack.us/img248/6610/86562803.jpg

zdjęcia po wymianie amortyzatorów

http://img265.imageshack.us/img265/3416/82970476.jpg

http://img502.imageshack.us/img502/1341/73790551.jpg

http://img134.imageshack.us/img134/9306/dsc03566b.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co widze na pierwszym zdjeciu to przod wlasnie stoi tak jak ma byc,. Tak przynajmniej bylo u mnie przed wymiana. Tyl chyba tez ok ale po tym katem to ciezko zobaczyc. Moze wrzuc jak dasz rade zdjecie jak teraz przod wyglada bo to jest jak podpisales przed wymiana. Ja postaram sie dzis lub jutro rzucic fote mojego przodu i porownamy troche.

Oj sorry nie zobaczylem tego trzeciego zdjecia. No wlasnie u mnie jest podobna tragedia z przodu.Jutro sie postaram zrobic jakies foty.

Na razie chyba tylko pozostaje mi zalozenie starych lozysk i wtedy mam nadziej ze wszystko wroci do normy.

O Tempora! O Mores!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewno cię nie pocieszę, ja u siebie poduszek/łożysk nie wymieniałem bo były w bardzo dobrym stanie...nawet jeśli masz troszkę inne niż powinny być, to na pewno to nie wpłynie na różnicę wysokości rzędu 4-5 centymetrów (bo mniej więcej tyle za dużo stoi u mnie...)...jak będziesz miał to wrzuć zdjęcia jak to wygląda u Ciebie.

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No faktycznie mnie nie pocieszyles. Chociaz u mnie ta roznica wynosi z lewej strony + 3.5cm a z prawej +2.3cm. Po przeanalizowaniu roznych rysunkow zawieszenia w TISie dochodze do wniosku to moga byc zle zalozone gorne kielichy sprezyn, ktore to potem opieraja sie na lozyskach/poduszkach. Przy pomocy latarki udalo mi sie dzis zobaczyc ze lewa strona tak na 90% ma zle ulozony ten gorny kielich wzgledem konca sprezyny.Chociaz niestety bez demonatzu calej kolumny niczego nie da sie stwierdzic na 100%. Zaraz postarm sie wrzucic zdjecia mojego przodu. Jesli tylko przypomne sobie ja sie to robilo.Uprzedzam ze niestety malenstwo nie bylo myte od miesiaca. Ale w sobote juz musze :D

Tutaj lewa strona;

http://img260.imageshack.us/img260/4392/dscn2338y.jpg

http://img137.imageshack.us/img137/2149/dscn2339w.jpg

A tu prawa strona koszmaru;

http://img522.imageshack.us/img522/1300/dscn2340p.jpg

 

Pozdrawiam

O Tempora! O Mores!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadza sie, lewa strona stoi wyzej niz prawa. Mam juz sciagacz do sprezyn i kobylki wiec jak jutro pogoda pozwoli to postaram sie z tym powalczyc. Chociaz i tak dalej zagadka pozostaje to wysokie zawieszenie.
O Tempora! O Mores!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dalej jestem w kropce. Jak sie okazalo po blizszej inspekcji gorne kielichy sprzeyn ulozone ok i sprezyny siedza w nich prawidlowo. Ja chyba osiwieje. :mad2: Moje podejrzenie padlo znowu na sprezyny. Tzn ich ulozenie wgledem tego kolnierza/kielicha na amortyzatorze. Na jednym ze zwojow sa trzy czerwone paski, ktore jak sie domyslam sluza do ulozenia sprezyny wzgledem tego kielicha na amortyzatorze. I tu pytanie to kogos kto wie jak to ma byc bo juz zglupialem. U mnie w tej chwili obie sprezyny sa tak samo. Tzn ten srodkowy czerwony pasek jest rowolegle w lini z tym centymetrowym wycieciem na krawedzi kielicha. Jak juz wszystko poskladalem i pojezdzilem to zmierzylem znowu obie strony. W dalszym ciagu lewa strona jest 3cm za wysoko a prawa o 2cm. Czy ktos wie jak to jest i jak byc powinno z tymi znakami na sprezynach ? TIS tez niestety milczy na ten temat. Mnie juz skoczyly sie pomysly. :cry2: Kolego Brevka jak mozesz to zobacz jak te znaki wygladaja u Ciebie to moze cos wyglowkujemy. Tak wysoki stan zawieszenia nie jest normalny i maksymalne roznice w/g TISa to +- 10mm.
O Tempora! O Mores!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

Paski na sprężynach oznaczają twardość sprężyny. Nie służą do ustawiania sprężyny. A same sprężyny mogą być trochę już zmęczone i nie mają identycznej siły. To trzeba by zmierzyć pod stałym obciążeniem.

A czy mierzyłeś może odległość od osi koła do góry mocowania < czyli do kielicha? > To nie jest łatwo zmierzyć ale taki pomiar daje jakąś wiedzę o wypadkowości auta. Może blachy < błotniki > Masz trochę inaczej.

 

Jeszcze zapytam czy nie naprężyłeś zawieszenia podczas składania? Czy odkręcałeś tuleje wahaczy? A jeśli tak to czy dokręcałeś jak auto stało na kołach? czy jak wisiało jeszcze w górze?

 

Jak szukałem amortyzatorów do swojej e39 to zauważyłem , że numer z katalogu REALOEM i numer niby oryginalnego sachsa jednak jest inny. Nie mierzyłem amortyzatorów po wymontowaniu ale wydaje mi się , że dolny talerzyk sprężyny może być w innej odległości od rantu amortyzatora niż w tych wymontowanych. Szkoda , że nie zmierzyłem jak miałem na wierzchu. Teraz nie będzie łatwo zwłaszcza , że stare juz wywaliłem na złom.

Drogą dedukcji doszedłem do konkluzji...!!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paski na sprężynach oznaczają twardość sprężyny. Nie służą do ustawiania sprężyny. A same sprężyny mogą być trochę już zmęczone i nie mają identycznej siły. To trzeba by zmierzyć pod stałym obciążeniem.

A czy mierzyłeś może odległość od osi koła do góry mocowania < czyli do kielicha? > To nie jest łatwo zmierzyć ale taki pomiar daje jakąś wiedzę o wypadkowości auta. Może blachy < błotniki > Masz trochę inaczej.

 

Jeszcze zapytam czy nie naprężyłeś zawieszenia podczas składania? Czy odkręcałeś tuleje wahaczy? A jeśli tak to czy dokręcałeś jak auto stało na kołach? czy jak wisiało jeszcze w górze?

 

Jak szukałem amortyzatorów do swojej e39 to zauważyłem , że numer z katalogu REALOEM i numer niby oryginalnego sachsa jednak jest inny. Nie mierzyłem amortyzatorów po wymontowaniu ale wydaje mi się , że dolny talerzyk sprężyny może być w innej odległości od rantu amortyzatora niż w tych wymontowanych. Szkoda , że nie zmierzyłem jak miałem na wierzchu. Teraz nie będzie łatwo zwłaszcza , że stare juz wywaliłem na złom.

 

Gdzies wyczytalem ze te znaki na sprezynie sa tez po to zeby ja prawidlowo ustawic. Niestety nie pamietam gdzie i nie moge tego znalezc.

Co do blotnikow i gniazd sprezyn to auto nigdzie nie bylo nawet drasniete i to akurat jest pewnik.

Z tego co sie orientuje to wachacze oczywiscie byly odkrecane i przykrecane jak auto wisialo na tym wielkim podnosniku.

I badz tu madry czlowieku.

Co do porownania starych amorow z nowymi to juz tez po herbacie niestety. Ale raczej malo prawdopodobne by ten talerzyk byl wyzej. Amory kupowane wg VINu zreszta. Juz kompletnie zglupialem

O Tempora! O Mores!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

To poluzuj zawieszenie i dokręć ponownie jak bedzie stało na kołach. Nie dokręca się wahaczy jak koła wiszą.

 

Ja też kupowałem amortyzatory według numeru VIN i były o innym numerze niż te z realoem.

Drogą dedukcji doszedłem do konkluzji...!!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.