[E46] Rdza na drzwiach przednich

Cześć,

Jakiś czas temu zauważyłem, że w rogu drzwi przednich (zarówno lewych jak i prawych) pojawiła się rdza. Występuje ona od strony wewnętrznej.

Zdjęcie drzwi lewych:

http://img822.imageshack.us/img822/4103/ikz1.jpg

Zdjęcie drzwi prawych:

http://img600.imageshack.us/img600/8922/ny65.jpg

 

Chciałbym usunąć ten badziew i jako że nie miałem nigdy styczności z tego typu naprawami, to mam następujące pytania:

- czy da się to zrobić samemu, bez wcześniejszego doświadczenia? Źródło korozji jest przy zawiniętej blasze - myślę, że może być tam ciężko się dostać.

- Ile za naprawę powinien wziąć blacharz. W Warszawie przy ul. Ordona powiedzieli mi po 300 PLN za drzwi

- Gdzie w Warszawie można by taką usługę wykonać - chodzi mi o zakład, który możecie polecić.

 

Z góry dzięki za pomoc,

Pozdrawiam

Za te 600zł wybrałbym się na weekendową wycieczkę, a te miejsca oczyściłbym i zamalował lakierem z mieszalni (jakieś 20-30zł za małą buteleczkę - kolor będzie idealny, musisz jedynie znać kod lakieru). Oczywiście można to oddać do lakiernika tylko po co?... i tak jest to w niewidocznym miejscu, a jak będziesz sprzedawał auto to i tak wyjdzie na to że było walone z każdej strony, a Ty jesteś oszustem :wink: Nie jestem specem ale aby to porządnie zrobić lakiernik musiałby oczyścić do gołej blachy spory kawałek, gwarancji na to nie da, a jest spore ryzyko że po zimie z małego brązowego miejsca będziesz miał duże :roll:

Z ciekawości aż zerknę jak to u mnie wygląda

Też mi się wydaje, że są lepsze sposoby na wydanie pieniędzy:)

Po prostu chciałbym uniknąć sytuacji, w której wyjdą mi bąble na zewnątrz, toteż chciałbym problem zdusić w zarodku.

Czy jeszcze ktoś mógłby coś doradzić?

Możesz to zrobić tak jak ja to zasugerowałem ale lepiej... tzn dokładnie oczyścić, potraktować jakimś środkiem na rdzę i dopiero wtedy zamalować lakierem. Wydawanie kilkuset zł za robotę bez gwarancji w niewidocznym miejscu wydaje mi się przesadą w 10 letnim aucie, ale to oczywiście zależy od właściciela.

a_sierak przespałeś trochę, bo korozja pod masami jest spora, ale ... do uratowania. Niestety BMW dało ciała w procesie cynkowania blach i zamiast położyć masę po cynkowaniu, to założyło przed. Tę kwestię obszernie poruszono na forum niemieckim jak również możesz zobaczyć to na filmie "The Making of an BMW E46" od 5,30 min https://www.youtube.com/watch?v=o0dU7w6Symk. U mnie pojawiły się drobne, jak ziarnko piasku bąbelki na drzwiach tylnych w części pionowej. Oddałem do lakiernika, poczyścił, założył masę i od dwóch lat spokój. Podsumowując. Masz uczulenie na rdzę, a drzwi w oryginalnym lakierze, warto to zrobić.

zent, dzięki za pomoc. Co to jest masa?

ehjj to przecież moje auto robią :norty:

zent, dzięki za pomoc. Co to jest masa?

 

Tzw, mastyka, masa uszczelniająca, u Ciebie w drzwiach wałeczek gumy pod którą masz rdzę/

Dzięki, byłem przekonany, że ta guma to blacha.

 

Jeszcze pytanie do Ciebie zent - ile płaciłeś za ogarnięcie tego u siebie?

Robiłem drzwi tylne, pod maską oraz pod nakładką tylnych drzwi (próg) - 1000 zł. W Twoim przypadku lakiernik musi zdjąć również drzwi z karoserii, bo dostęp jest fatalny. Zresztą przepatrz całe drzwi po obwodzie przy gumie, bo jeśli są już drobne pęcherzyki gdzieś indziej, to lepiej wymienić całą.