Skocz do zawartości

Poważna awaria silnika 525i po przebiegu 87 tyś/km


Simbus

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, pod koniec września 2007 roku odebrałem z salonu fabrycznie nowe BMW E60 525I. Na dzień dzisiejszy samochód ma przejechane 87 tyś/km. Jestem oczywiście pierwszym właścicielem, jedynym kierowcą tego samochodu. Auto serwisowane w ASO. Bezwypadkowe, zadbane - oczko w głowie właściciela :roll: W dwa miesiące po gwarancji awarii uległy wtryskiwacze, koszt naprawy miał wynosić ponad 5 tyś zł jednak w ramach gestu handlowego BMW Polska partycypowało w kosztach i ostatecznie naprawa kosztowała mnie '' tylko '' 1000 zł. Pogodziłem się z tą awarią bądź co bądź w nowym samochodzie, w dodatku marki premium, słynącego z niemieckiej solidności..Jednak to co stało się teraz powoduje w moich oczach zmianę postrzegania tej firmy. Ale po kolei..od pewnego czasu zacząłem słyszeć metaliczne stuki pochodzące z silnika, które nasilały się z przejechaniem kolejnych kilometrów. Pojechałem do ASO myśląc że to jakaś drobnostka. Jednak okazało się inaczej, samochód w serwisie jest już ponad tydzień, nadal nie ma też ustaonej usterki. Wstępnie rozłączony został pasek napędzający alternator i całą resztę aby wyeliminować ewentualne stuki z tych urządzeń. Stuki jednak nadal były słyszalne. Serwis zaproponował wymianę oleju, ze względu na to iż komputer wskazywał przebieg do jego zmiany już za 2600 km. Zgodziłem się, to jednak nic nie zmieniło. Następnie podejrzenie padło na napinacze zaworów. Rozebranie jednak '' góry '' silnika i zbadanie tych elementów nie potwierdziło usterki. Następnie została zdemontowana miska olejowa, sprawdzona wydajność pompy oleju. Kolejno zostały zdemontowane panewki, jednak i one nie wykazywały nadmiernego zużycia. Obecnie została zdemontowana głowica i wysłana do specjalistycznej firmy w celu sprawdzenia jej pod kątem mikropęknięć. Na chwilę koszty przedstawione przez ASO to kwota około 12 tyś/zł. Proszę poradźcie co robić ? Czy słyszeliście o podobnych problemach w tych silnikach ? Jest to mój drugi samochód tej marki, w listopadzie tego roku kończy mi się umowa leasingowa i miałem zamiar przesiąść się do X6. Jednak po tym zdarzeniu mam mieszane uczucia. Zawiodłem się na BMW. Sprawę oczywiście zamierzam zgłosić do BMW Polska, już teraz ciekawy jestem czy zainteresują się moim problemem - o czym Was szanowni forumowicze poinformuję.

 

P.S Nie jestem z zawodu mechanikiem samochodowym dlatego zakres prac wykonanych przez ASO opisałem własnymi słowami nie mając znajomości tematu..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 68
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

  • Zasłużeni forumowicze
Czy to jest coś podobnego?

 

 

a jak to to co to jest?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i ktoś mi powie ,że z silnikami benzynowymi to nie ma kłopotu, prawie nowy samochód i wtryski wymienione być musiały co niby jest bolączką diesli (choć jak się okazuje już nie tylko diesle mają bardzo precyzyjne wtryskiwacze podatne na uszkodzenie przez kiepskiej jakości paliwo.)

 

a teraz kwiatki ze stukaniem w silniku z tego co wyczytałem pod filmami to silniki N52 maja problem z popychaczami zaworów które padają z powodu słabej cyrkulacji oleju w tych silnikach.

W niektórych przypadkach pomogła wymiana popychaczy na nowe niby poprawione które lepiej trzymają ciśnienie oleju ale to czasem nie rozwiązuje problemu i wtedy trzeba wymienić głowice na nową poprawioną - więc bardzo kosztowna naprawa.

Tutaj jest opisany problem i 3 sposoby naprawy http://blog.bavauto.com/926/bmw-n52-6-cylinder-engine-tappet-noise/

 

Przyznam szczerze ,że po obejrzeniu filmików na początku myślałem ,że t ten sam problem co w silnikach N42 czyli padający Valvetronic i rozrząd - mój kolega boryka się z tym problemem u siebie w aucie - chodzi coś jak diesel ale to inna boączka http://www.youtube.com/watch?v=fIcKoARLzSQ

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie taki dźwięk oczywiście z nasilającą się częstotliwością przy dodaniu gazu.

 

No to niezła ekipa w tym ASO, albo to takie matołki albo chcą cię naciągnąc, bo przecież sprawdzali jak to napisałeś "napinacze zaworów". Jeżeli to wygląda tak jak na filmach, chodzi mi o częstotliwość występowania tego dzwięku na wolnych obrotach to musi to być w układzie rozrządu. Generalnie problem znany i występujący wszędzie gdzie są hydrauliczne kompensatory luzu. Najprawdopodobniej któryś z regulatorów nie trzyma ciśnienia, oczywiście BMW zaleca wymianę kompletnej głowicy, pewnie rozwiąże to problem bo w środku będą nowe regulatory. Ale idąc tym tropem to zalecili by wymianę silnika lub najlepiej całego samochodu. Zakładam że ASO juz wie co się stało, jeśli przedstawili kosztorys ?

 

Proponuje poszukać innego ASO z ludzmi którzy wiedzą "jak to działa" Albo kogoś kto naprawde zna się na silnikach i będzie umiał to zrobić np. bez demontażu głowicy, to jest magnezowy blok lepiej tego nie ruszac bez potrzeby.

 

A tak w ramach ciekawostki:

Samoregulator hydrauliczny zaworu ssącego Nr: 11337548690 ; Cena z VAT: 66.26 zł

Samoregulator hydrauliczny zaworu wydechowego Nr: 11337605330 ; Cena z VAT: 37.63 zł

jednych i drugich jest 12 sztuk, a pewnie stuka tylko jeden. Przy okazji można by wymienić uszczelniacze zaworowe, dojdą uszczelki itp. ale do tej kwoty o której pisałeś droga daleka...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i to jest cała prawda o naszych ASO, w większości pracują tam nie mechanicy tylko tzw. wymieniacze którzy posługują się takimi wynalazkami :

 

Ciekawe, ale nie można tego nadużywać, bo jak wszystkie tego typu wspomagacze ma jedna zasadniczą wadę(dla niektórych to zaleta) powodują że wykorzystanie przestrzeni miedzy uszami spada do niezbędnego minimum, a działanie opiera sie jedynie na śledzeniu wskazówek. Nie trzeba daleko szukać, słyszeliście pewnie o ludziach wjeżdzających np. do jeziora, bo nawigacja gps tak wskazywała... :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

masz wstępną diagnoze, przy takiej naprawie silnika i w aucie po gwarancji w ASO nie masz czego szukac bo koszty Cie zabija. Za ich naprawę kupisz dwa używane silniki.

 

Poszukaj w swojej okolicy warsztatu specjalizującego się w BMW, ktory robi także naprawy remonty silników i tam się udaj. W Łodzi mógłbym CI polecić takie miejsce.

sadzomiotacz pędzony gnojówką


Sprzedam swoje BMW E91 320d 163 KM 2006 390 kkm, Navi Prof., panorama, bezwypadkowe, zadbane, pewne. Info - priv

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę kolego, że również trafiłeś na ,,speców,, w ASO. U mnie miesiąc szukali usterki. Zrób prosty krok. Nie możesz zapłacić im za nieudolne wykonanie pracy tj. szukanie po omacku przyczyny. Oni kasują,a Ty nadal czekasz. Owszem, jeśli naprawią to, to za wyjęcie głowicy itd. musisz zapłacić ale za całą resztę nie. Ja tak z ASO postąpiłem i powiedziałem, że nie będę płacić za to, że pół silnika rozkręcili, a nadali nic. Zabierasz auto do serwisu w DE i z głowy...a i taka ciekawostka. Jeśli Niemcy dowiedzą się, że polskie ASO nie potrafiło naprawić auta to odgórnie kierownictwo ASO prawdopodobnie straci posadę :cool2: Znam przypadek takiej sytuacji w ASO Mercedes. Jak będą się burzyć to powiedz, że cała sprawa pójdzie do Centrali do Monachium bo nie są jedynym takim nieudolnym ASO w Polsce. Podziała :mrgreen:

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż, na chwilę obecną pozostało mi chyba tylko czekać skoro głowica została już zdemontowana i wysłana do badań. Myślę że dopiero po ostatecznej diagnozie usterki i dokładnej wycenie będę dzwonił / pisał do BMW Polska. Uważam że niedorzeczne jest aby po tak małym przebiegu dochodziło do takiej usterki i nie ważne jest to dla mnie że jest już po gwarancji. Wiekowo fakt, ale przebieg powiedzmy szczerze jest mały a usterka taka nie powinna wystąpić. Jeśli centrala BMW nie zechce się zająć moim problemem oczywiście wystosuje pismo do Monachium a między czasie pomimo że nie jestem medialny postaram się '' zagrać '' w Turbo kamerze, napiszę również do portalu Interia który tak lubi pisać o BMW... Mam nadzieję jednak że nie będę do tego zmuszony i liczę że BMW Polska nie tylko umie zainkasować pieniążki za sprzedany samochód ale również w przypadku problemów nie odwróci się od swojego stałego klienta.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam. podepne sie pod temat. wcześniej miałem 523i z 2.5l silnikiem kupioną w niemczech model 2006 silnik oczywiście

n52 i co najlepsze (udowodnione bo sprawdzałem w aso i w książce też była wzmianka napisana przy serwisie ) że przy 79 tysiącach km został wymieniony silnik na nowy. ja kupiłem ja z 140 tys km na zegarze. wiec nie jestes kolego pierwszy i nie zapewne ostatni.dokładnej przyczyny nie znam .pozdrowionka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przykra sprawa z tą awarią. Swoją droga nie wiedziałem że silnik N52 boryka się z takimi problemami z popychaczami.

Są dwie porażki w TEJ marce premium !!

1.Do awarii dochodzi w silniku benzynowym przy bardzo niewielkim przebiegu (wiek tutaj nie ma nic do rzeczy)

2. Serwis nie potrafi sobie poradzić z diagnozą (co już nie pierwszy raz jak widzimy się zdarza). Cóż niedawno pisałem w jednym z wątków jak olej zmieniali i zapomnieli osłony silnika mi założyć.... a to przecież taka błahostka.

Wniosek jeden - premium dawno się skończyło ... teraz jest jedynie wartość premium. Nie daj się oskubać w ASO i nie pozwól im na szaleństwa finansowe bo metodą prób i błędów wymienią ci tyle że nowe auto kupisz... poszukaj w okolicy sprawdzonego mechanika który pewnie koszt naprawy zamknie w kilku tyś. max

 

Żadne pocieszenie ale znajomy ma Infiniti FX 3.0 V6 w dieslu wersja "S". Auto zakupił jako nowe w październiku 2011 i już 4 razy auto jechało na lawecie do ASO z czego w jeden dzień 2x (pojechało- naprawili i jak wracał to ponownie odmówiło współpracy).Tyle tylko że tutaj jest gwarancja i pełne wsparcie dla klienta od ASO (auta zastępcze assistance etc. + szansa na wymiany - dealer zdeklarował się odkupić auto/wymienić na nowe jeśli jakakolwiek usterka pojawi się jeszcze raz).

Wcześniej miał FX35 i za 200kkm w serwisie na naprawie nie był ani razu.

Kiss French. Wear Italian. Drive German.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
No i to jest cała prawda o naszych ASO, w większości pracują tam nie mechanicy tylko tzw. wymieniacze którzy posługują się takimi wynalazkami :

:shock: :shock: :shock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i to jest cała prawda o naszych ASO, w większości pracują tam nie mechanicy tylko tzw. wymieniacze którzy posługują się takimi wynalazkami :

:shock: :shock: :shock:

 

Moim zdaniem pomysł dobry. Przynajmniej wiedzieli by jak się zabierać za rozebranie niektórych elementów. Jak tak pozbierać wszystkie historie z ASO do kupy, to niezła lista buraków by wyszła.

 

Najbardziej zmiażdżyła mnie opowieść chyba na podforum z4, gdzie ktoś pojechał autem na wymianę emblematu na masce, "mechanik" zamiast odkręcić go od spodu zaczął go podważać śrubokrętem. Efekty łatwo sobie wyobrazić. :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

coś się zmieniło?

Nic, samochód nadal jest w serwisie. Przedwczoraj dzwonił do mnie doradca serwisowy uspokoić i przypomnieć że nadal starają się rozwiązać problem i ustalić przyczynę awarii. Poinformował mnie że w międzyczasie sprawdzili tłoki, sprawdzili łańcuch rozrządu. Nie ma jeszcze ostatecznej informacji z firmy zewnętrznej współpracującej z serwisem odnośnie głowicy. Naprawdę nie wiem co o tym wszystkim myśleć :mad2: Czy ktoś z forum miał podobny problem z silnikiem benzynowym ?

Jednocześnie doradca zapewnił mnie że nie zostanę sam z problemem i po dokładnym zdiagnozowaniu usterki poinformują o tym BMW Polska z prośbą o pomoc i swoje stanowisko co do kosztów naprawy. Ciekawy jestem jak BMW Polska zachowa się wobec swojego klienta..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
Kolego. Jedź do nich i zabierz auto. Jeżeli nie znaleźli przyczyny to znaczy, że nic nie naprawili. Ich problem ile poświęcili na to pieniędzy i czasu. Jak nie będą chcieli wydać Ci auta to pojedź tam z policją. Samochód muszą Ci wydać, a jak mają jakieś ale to mogą Cię ścigać prywatnie w sądzie. Zresztą nie bardzo mają za co, bo skoro nie usunęli przyczyny to nie masz za co im płacić. Nie bądź kolejnym głupim co płaci serwisom za ich własne edukacyjne doświadczenia. ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aż strach udać się do ASO -> wiedziałem że pracują tam dziwni ludzie ale nie przypuszczałem że to tacy ignoranci, nieuki i partacze tam pracują. Może jest to krzywdzące dla wielu innych ASO aczkolwiek nie sądzę że gdzie indziej jest dużo lepiej...
Kiss French. Wear Italian. Drive German.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
hmmm, mi też się wydawało, że emblemat jest na wcisk

starsze miały przykręcany

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z tego wczesniejszego linku wychodzi, że trzeba wyminić głowicę na tą modernizacji razem bebechami. wymiana bebechów wg tej instrukcji nie rozwiazuje problemu. co za wtopa z tymi benzynowymi silnikami w bmw

 

Głowica się nie zmienia, inne są tylko hydrauliczne popychacze. Ale wiadomo że lepiej im sprzedać całą głowice co gwarantuje pełne rozwiązanie problemu, bo wszystko będzie nowe. Szkoda tylko że kosztuje wiele wiele więcej. To wygląda na to że poprostu była jakaś trefna seria tych popychaczy(nawalił dostawca), bo w katalogu nie pojawia sie jakis nowy numer częsci, lub poprostu od czasu do czasu zdarzy się popychaczowi zepsuć, ale akurat w mojej ocenie to jest nic strasznego, bo nie powoduje duzych uszkodzeń. Gdyby się uprzeć to pewnie można by z tym jeżdzić(ja bym nie wytrzymał)

 

Jeśli chodzi o wtope z benzynowymi to tutaj jest podobna historia z dieslem, popychacz to popychacz niezależnie od paliwa

http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=73&t=175613

 

A tak na marginesie, dawno temu znajomy miał dokłądnie taki sam objaw w silniku 1.6 8V w oplu astrze, tam ze względu prostotę konstrukcji namierzenie i wymiana uszkodzonego popychacza to było jakieś 30 minut roboty na parkingu, jest sprytne narzędzie do przyciskania sprężyn rozrządu. Po tej wymianie jeżdził kilka lat i nic się działo, tutaj mimo duzo bardziej zaawansowanej konstrukcji zasada pracy ukladu samoregulacji luzów zaworowych jest taka sama.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.