Słabe wspomaganie kierownicy

Witam wszystkich.

Wreszcie nabyłem swoje wymarzone 540i. Jest jak z bajki ale... no właśnie zawsze to ale... Stan auta idealny (byłem na sprawdzeniu w ASO), tylko 150.000 km, jednak mam problem. Wspomaganie kierownicy jest dość słabe (nie posiada servotronic). W 740 1994r mojego brata jest o niebo lepsze (mocniejsze). Nawet w mojej 730D jest trochę lepsze chociaż jak zdążyłem się przekonać w dieslach zawsze jest słabsze.

W moim aucie I właściciel wybrał zawieszenie M5 (co się mu chwali) i wg. serwisu wtedy zawsze wspomaganie jest dużo słabsze (niby zrozumiałe - większa prędkość a nie pogarsza się precyzja kierowania i wyczucie). Jednak jatym autem mało będę jeździł po trasach (90% miasto). Czy ktoś się orientuje czy da się jakoś zmienić moc wspomagania? (wymiana pompy, regulacja, założenie serwotronic :cry2:? Przy jeździe po mieście ta przypadłość jest naprawdę up********a, psuje całą przyjemność z jazdy tym cukiereczkiem.

Hmmm, mam to samo, ale juz we wtorek będzie miodzio. Mój mechanik mowi, ze ogolnie znana przypadloscia E39 sa slabe jakosciowo pompy serwa, kupilem auto od kolezanki i mamy porownanie, ze kiedys bylo dobrze, a teraz po prostu sil brak by skrecac nawet jadac, nie mowiac o manewrach na parkingu (opony 235ZR 17). Jak wyminie na nowa pompe serwa dam znac co i jak. Na razie jednak mam ja tak slaba, ze radosc z jazdy jak u ciebie jest nieco ograniczona.

 

Krzysztof

Dzięki, czekam na wiadomości.

Witam,

 

Mam podobną przypadłość ze słabym wspomaganiem w moim 530d. Jazda autem jest bardzo przyjemna, ale cały urok psuje obracanie kierownicą, szczególnie przy manewrowaniu np. na parkingu lub przy domu.

 

W serwisie powiedzieli, że wszystko jest ok.: płyn, pompa, etc i że to normalne.

 

Co z tego jak za chwilę przesiadam się na Octavię II ('06) lub Seata Toledo ('97), którymi też jeżdżę i szlag mnie trafia jak w nich porównuję obracanie kierownicą do BMW. Po prostu o niebo lepiej.

 

Krzysztof jak wymieniłeś to wspomaganie lub wyregulowałeś to daj znać jaki jest efekt. Jeżeli jest lepiej to podziel się proszę doświadczeniami.

Ludzie tutaj ciężką kasę wydają na BMW po to, żeby właśnie mieć lepsze wyczucie auta/drogi poprzez mniejsze wspomaganie, a tutaj koledzy próbują na siłę poprawić inżynierów BMW, którzy tak się starali... :mrgreen:

 

U mnie też dosyć ciężko chodzi kiera (w porównaniu z innymi autami), ale przyznam się, że mi to nie przeszkadza, nawet w mieście.

 

Tak w ogóle to kiedy mieliście ostatnio płyn i filtr w ukł wspomagania wymieniany? Może od tego należałoby zacząć.

Witam,

 

Siła wspomagania i pewność prowadzenia czy stabilność nic nie mają ze sobą wspólnego. Inne auta, którymi jeżdżę prowadzą się doskonale i bardzo stabilnie. Ocatvia II (wcześniej Ocatvia I) trzymają się bardzo dobrze drogi i pewnie prowadzą się na zakrętach, przy jednocześnie świetnym wspomaganiu.

Auto ma 150 tys. km. To trochę za wcześnie na wymiany, o których piszesz Pete.

150 tys. km to za wcześnie na wymianę płynu w układzie wspomagania? To co ile według Ciebie powinno się wymieniać?

 

FYI... tutaj w stanach bodajże w 2001 roku BMW zdecydowało się nagle zwiększyć siłę wspomagania, tylko nie wiem czy tylko w e46 czy również i w innych modelach. W każdym razie właściciele tych aut podnieśli raban, że co to jest, że za lekko, że brak typowego dla BMW "wyczucia", i dilerzy w ramach akcji serwisowej jakoś modyfikowali to wspomaganie tym, którzy chcieli, tak żeby było go mniej.

 

A od 2002 BMW znowu wróciło do starego (słabego) wspomagania.

No coz, na razie nie zminilem jeszcze pompy, lezy i czeka, bo mi cieknie z maglownicy. I boje sie, ze jak przed regenaracja przekladni dam pelne cisnienie... to mi wywali simering i bedzie bol. Tak wiec pomecze sie jeszcze ze 2 tygodnie, bo koles co regeneruje ma straszny tlok, a ja sporo jezdzenie i nie mozemy sie zgrac.

 

Co do tego, ze slabsze wspomaganie jest fajniejsze w trasie sie zgodze, zreszta w zadnej Becie nie mialem lekko chodzacej kiery... Po doswiadczeniach z Oplami i innymi takimi wynalazkami, zwlaszcza Focusem moge powiedziec, ze chodzaca bez oporu kierownica to moze byc poczatek tragedii... gdy pod ciezarem reki na dziurawej drodze skreca sie nagle :)

 

A serio, to jezeli sie nie myle to servotronic redukuje sile wspomagania wraz ze wzrostem predkosci. Czyz nie tak?

Hmmm... Nigdy się nie zastanawiałem nad stosunkiem ciężkości wspomagania do pewności jazdy... Ale zanim kupiłem moja 5 trochę sie woziłem furami takimi jak: focus (2004), toledo (2003r), beemka kumpla (e39 539d - jeśli ma znaczenie - automat) i jak kupiłem już wreszcie moją wymarzoną bumkę - cieszyłem się jak dziecko - bo nigdy wcześniej nie doświadczyłem tak lekko chodzącej kierownicy (na oponach 225 - 16cali).

 

i wiecie co - nawet przy dużych prędkościach i na zakrętach - dobrze mi się jeździ z takim wspomaganiem...

Detter,

 

Czy to oznacza, że wspomaganie w Twojej e34 jest znacznie lepsze niż w testowanym wcześniej e39 (zapewne 525dA lub 530dA)?

Jeżeli tak to czy pytałeś Swojego kumpla dlaczego u Niego chodzi słabo i co zrobił aby to zmienić?

kuba_kubfan, tak jak koledzy tu pisali ciężka kiera to standard w E39 a zwłaszcza w 540. Ja "przerabiałem" 3 piećsetczterdziestki i w każdej cieżko było tak że brakowało tylko naklejki obkok SRSa "auto dla zapaśnika". W serwisie ta sama gadka i "wszystko jest ok, tak maja wszystkie". Nie do końca to prawda, bo mają na pewno nie jednakowo ponieważ siła wspomagania w moich trzech nie była jednakowa (ciężkawo - cieżko - bardzo cieżko). Cóż, to auto jest pomyślane (540) jako auto na trasy a nie do miasta a z tą charakterystyką kiery to strzał w 10 (tylko chyba w serii 7 faktycznie to chodzi lżej, dlaczego?)

Możesz podać typ i symbol pompy 130 barowej Mr anjinsan? Czy jest to fabryczna pompa czy zamiennik?

Osobiście również jestem zdziwiony tym,że w piątce ciężko obraca się kierownicą . Może mam trochę mylne odczucia ,bo przesiadłem się na 5-kę ze starej s-ki ( W140 ) ale żona jeździ trójką i tam chodzi dużo lżej niż u mnie mimo,że kierownica ma mniejszą średnicę.

Przekładnia kierownicy. Jeśli masz wycieki to oznacza słabe cisnienie podawane przez pompę. Miałem coś takiego w Fordzie Scorpio. Po regeneracji myślałem że nie utrzymam się w swoim pasie ruchu.

Witam,

 

Siła wspomagania i pewność prowadzenia czy stabilność nic nie mają ze sobą wspólnego. Inne auta, którymi jeżdżę prowadzą się doskonale i bardzo stabilnie. Ocatvia II (wcześniej Ocatvia I) trzymają się bardzo dobrze drogi i pewnie prowadzą się na zakrętach, przy jednocześnie świetnym wspomaganiu.

Auto ma 150 tys. km. To trochę za wcześnie na wymiany, o których piszesz Pete.

 

Wlasnie kolego sila wspomagania ma bardzo wiele do prowadzenia. Niechodzi bynajmniej o to jak auto zachowuje sie na drodze tylko o przekazywanie informacji kierowcy o tym co dzieje sie z kolami. Im wieksze/mocniejsze wspomaganie tym bardziej tlumiane sa te informacje. Stad np w autach rajdowych wspomagania wogole nie ma.

No to teraz i ja wiem dlaczego siódemiki mają lżej...

Witam,

 

Siła wspomagania i pewność prowadzenia czy stabilność nic nie mają ze sobą wspólnego. Inne auta, którymi jeżdżę prowadzą się doskonale i bardzo stabilnie. Ocatvia II (wcześniej Ocatvia I) trzymają się bardzo dobrze drogi i pewnie prowadzą się na zakrętach, przy jednocześnie świetnym wspomaganiu.

Auto ma 150 tys. km. To trochę za wcześnie na wymiany, o których piszesz Pete.

 

Wlasnie kolego sila wspomagania ma bardzo wiele do prowadzenia. Niechodzi bynajmniej o to jak auto zachowuje sie na drodze tylko o przekazywanie informacji kierowcy o tym co dzieje sie z kolami. Im wieksze/mocniejsze wspomaganie tym bardziej tlumiane sa te informacje. Stad np w autach rajdowych wspomagania wogole nie ma.

 

Centrino masz rację, ale to było dawno temu. Teraz są przekładnie progresywne np. elektrohydrauliczne. Przy niskich prędkościach można bardzo lekko obracać kierownicą, a przy większych opór jest większy. Tak ma użytkowana przeze mnie Octavia II. Nawiasem mówiąc wspomaganie w tym aucie jest rewelacyjnie.

 

Natomiast jeżeli sprawdzę inne auta (np. Octavia I), którą też jeżdżę to niestety wspomaganie w BMW w porównaniu do niej jest po prostu bardzo słabe. I wcale nie jest mniej stabilnie przy większych prędkościach.

 

Powiem więcej. W e39 czuć na kierownicy każdy wybój i nierówność drogi. To sprawia, że kierownica wpada w drgania np. przy silnym hamowaniu przy dużej prędkości na nawet lekko nierównej drodze. Jest to bardzo nieprzyjemne i niebezpieczne bo właśnie trudno opanować auto.

 

Nie bardzo więc w przypadku BMW widzę związek pomiędzy słabym wspomaganiem, a stabilnością prowadzenia auta.

Witam,

 

Siła wspomagania i pewność prowadzenia czy stabilność nic nie mają ze sobą wspólnego. Inne auta, którymi jeżdżę prowadzą się doskonale i bardzo stabilnie. Ocatvia II (wcześniej Ocatvia I) trzymają się bardzo dobrze drogi i pewnie prowadzą się na zakrętach, przy jednocześnie świetnym wspomaganiu.

Auto ma 150 tys. km. To trochę za wcześnie na wymiany, o których piszesz Pete.

 

Wlasnie kolego sila wspomagania ma bardzo wiele do prowadzenia. Niechodzi bynajmniej o to jak auto zachowuje sie na drodze tylko o przekazywanie informacji kierowcy o tym co dzieje sie z kolami. Im wieksze/mocniejsze wspomaganie tym bardziej tlumiane sa te informacje. Stad np w autach rajdowych wspomagania wogole nie ma.

 

Centrino masz rację, ale to było dawno temu. Teraz są przekładnie progresywne np. elektrohydrauliczne. Przy niskich prędkościach można bardzo lekko obracać kierownicą, a przy większych opór jest większy. Tak ma użytkowana przeze mnie Octavia II. Nawiasem mówiąc wspomaganie w tym aucie jest rewelacyjnie.

 

Octavia I, którą też jeżdżę ma też niestety lepsze wspomaganie niż w BMW, choć całkowicie hydrauliczne. I wcale nie jest mniej stabilnie przy większych prędkościach.

 

Powiem więcej. W e39 czuć na kierownicy każdy wybój i nierówność drogi. To sprawia, że kierownica wpada w drgania np. przy silnym hamowaniu przy dużej prędkości na nawet lekko nierównej drodze. Jest to bardzo nieprzyjemne i niebezpieczne bo właśnie trudno opanować auto.

 

Nie bardzo więc w przypadku BMW widzę związek pomiędzy słabym wspomaganiem, a stabilnością w prowadzenia auta.

 

Trochę już przejechałem w żuciu kilometrów, więc jeżeli ktoś może mnie oświecić czym większość użytkowników się zachwyca w tym słabym wspomaganiu kierownicy to będę wdzięczny.

Możesz podać typ i symbol pompy 130 barowej Mr anjinsan?

Jest to pompa z siódemki :mrgreen:

 

Możesz podać typ, oznaczenie tej pompy i model auta Mr anjinsan?

Czy jesteś pewny, że pasowałaby do mojej bejcy?

Trochę już przejechałem w żuciu kilometrów, więc jeżeli ktoś może mnie oświecić czym większość użytkowników się zachwyca w tym słabym wspomaganiu kierownicy to będę wdzięczny.

Szczerze mówiąc, to sam nie rozumiem tego zachwycenia. Poprzednio miałem A4q w którym kiera chodziła trochę lżej (ale nie tak lekko jak w większości japońców), a stabilność i wyczucie auta, precyzja z jaką auto reagowało na ruchy kierownicą było lepsze niż w moim obecnym e39.

U mnie wystarczyło dokręcic zaciski na przewodach od wspomagania .

Detter,

 

Czy to oznacza, że wspomaganie w Twojej e34 jest znacznie lepsze niż w testowanym wcześniej e39 (zapewne 525dA lub 530dA)?

Jeżeli tak to czy pytałeś Swojego kumpla dlaczego u Niego chodzi słabo i co zrobił aby to zmienić?

 

 

Czy lepsze - to kwestia gustu :) ale na pewno chodzi lżej... I co ciekawe, ostatnio śmigałem tez e36... i tam też ciężej chodziła niz w mojej e34..

 

A co do testowanej e39 - w sumie kumpel nic przy tym nie robil, po prostu taka kopił... A sadząc z poprzednich wypowiedzi - tak mialo być.. Ale dlaczego ja mam takie lekkie.. to nie mam pojecia.. Chociaż jak jadę szybko, to wspomaganie nie działa prawie w ogóle... Przynajmniej tak mi się wydaje.... tak czy siak: na oponkach 225 na parkingu kręcę kierą małym palcem (!) a na trasie samochód daje sie wyczuć bardzo dokładnie :D

Detter napisał:

na parkingu kręcę kierą małym palcem (!) a na trasie samochód daje sie wyczuć bardzo dokładnie

 

Do E34 też szedł servotronic, do limitowwanych serii i individuali, może go masz i jest fajnie?