Marker do ringów

Kupiłem te markery od tego samego sprzedawcy i muszę powiedzieć, że święcą bardzo ładnie. Ja jestem zadowolony z zakupu

aha ok dzieki za odp.. czytałem na innym forum, że nie wywołują one błędów w CB, i właśnie jak jest z ich trwałością ??

ja zamontowałem ringi ccfl i jestem bardzo zadowolony a taka jest różnica

http://img853.imageshack.us/img853/8068/10032011250.jpg

Apropo tego migania, często mrugają?

Czy tylko po odpaleniu auta przez chwilę?

Bo rozmyślam nad zakupem, ale nie chce żeby mi jakiś stroboskop wyszedł :8)

No właśnie. Również rozważam zakup, chciałbym natomiast aby markery świeciły jednolitym światłem, a nie jakimś dyskotekowym :mrgreen:

Tak jak pisze arczi - kiedy odpalasz zapłon to każdy ring mruga około 3-4 razy na przemian bo LCM wysyła impulsy w celu sprawdzenia sprawności żarówek. Potem (o ile ringi są wyłączone) co jakieś 2-3 minuty każdy ring mrugnie sobie 1 raz gdyż znów leci impuls diagnostyczny z LCM-a. Natomiast jeśli ringi są włączone to nie ma żadnych ubocznych efektów ani błędów spalonej żarówki - ringi świecą bardzo ładnie i jednolicie, tak jak w wersji z żarówkami tyle, że markery dają ładniejszy odcień bo biały z lekkim zabarwieniem delikatnego błękitu.

Aha - jeśli pisze, że one są do e39 i do e60 to do e60 nie do końca pasują - mój brat testował i kupić taki mały adapterek żeby to w jego e60 dobrze pasowało.

Pzdr.

Tak jak pisze arczi - kiedy odpalasz zapłon to każdy ring mruga około 3-4 razy na przemian bo LCM wysyła impulsy w celu sprawdzenia sprawności żarówek. Potem (o ile ringi są wyłączone) co jakieś 2-3 minuty każdy ring mrugnie sobie 1 raz gdyż znów leci impuls diagnostyczny z LCM-a. Natomiast jeśli ringi są włączone to nie ma żadnych ubocznych efektów ani błędów spalonej żarówki - ringi świecą bardzo ładnie i jednolicie, tak jak w wersji z żarówkami tyle, że markery dają ładniejszy odcień bo biały z lekkim zabarwieniem delikatnego błękitu.

Aha - jeśli pisze, że one są do e39 i do e60 to do e60 nie do końca pasują - mój brat testował i kupić taki mały adapterek żeby to w jego e60 dobrze pasowało.

Pzdr.

Czyli, jak u mnie są światła do jazdy dziennej, które zostały dorobione w aso na zasadzie słabego świecenia świateł drogowych (ok. 18%), to po podłączeniu tych markerów i jazdy na światłach dziennych te markery będą tak sobie "mrugać"?

Jeśli ringi będziesz miał wyłączone to tak - co kilka minut ringi mrugną ze 2-3 razy. Jednak w dzień , kiedy jest jasno to i tak w ogóle światła z ringów nie widać bo jest po prostu za słabe. Jakby się mocno zachmurzyło to może coś będzie widać. Ja u siebie także mam zaprogramowane dzienne na 18% świateł drogowych i mi to nie przeszkadza jakoś, że czasem ring mrugnie jak jest wyłączony - ba, nawet jakby komuś się udało w ogóle zauważyć światło z ringa, które mignęło to i tak się tym jakoś nie zamierzam przejmować. :wink: Z resztą wedle przepisów światła do jazdy dziennej można używać w dzień, kiedy jest jasno i przejrzysto. W sytuacji kiedy się np mocno zachmurzy i tak masz już obowiązek włączenia świateł mijania - a więc przy okazji także i ringów.

Pzdr.

generalnie dobrze ustawione żarówki h6W w oryginalnych ringach wyglądają najlepiej wg mnie. świecą mocno i wyraźnie.

a że są żółte to tak ma być .

Wszystko zależy czego oczekujesz od tych markerów. Jeśli chcesz efektu jak w ringach typu CCFL (które walą światłem bardzo mocno i widać je wyraźnie nawet w dzień) to takiego efektu te markery nie dają. Jeśli natomiast oczekujesz innego odcienia/koloru świecenia, który np będzie idealnie pasował do xenonów w światłach mijania to taki efekt osiągniesz dzięki tym markerom. Tak więc jeśli chodzi o moc świecenia to w dzień ich praktycznie nie widać - tutaj nie ma praktycznie żadnej różnicy względem zwykłych żarówek fabrycznych. Jedynie wieczorem efekt jest o wiele ciekawszy bo ładniejszy kolor niż fabryczna żółć no i wieczorem - przynajmniej ja - mam wrażenie, że jest troszeczkę wyraźniejszy efekt świetlny na tych markerach LED niż na żarówkach.

Pzdr.