Skocz do zawartości

wibracje auta przy prędkości 100-120 km/h


góma 523i

Rekomendowane odpowiedzi

  • Zasłużeni forumowicze

W ciemno to ciężko będzie ale jeśli to kombiak to obstawiam tuleje tylnej belki < te cztery największe>

Ale to też może być koło.

Drogą dedukcji doszedłem do konkluzji...!!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wystarczy w szukajce wpisać hasło "wibracje 100" i proszę - nie trzeba czekać na podanie rozwiązania na srebrnej tacy...

viewtopic.php?f=72&t=133212&hilit=wibracje+100

Pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym się tak szybko na Twoim miejscu nie zakładał :norty:

W przypadku E39, to co sztuka to inna choroba z tymi wibracjami, na niemieckich forach topic'i o wibracjach mają po kilkadziesiąt stron.

Ja też z tym walczyłem, od opon, przez felgi wahacze, łożyska, całe hamulce (łącznie z tyłem), zbieżność, geometrię, drążki kierownicze, uszczelki na pompie wspomagania, zmiana płynu w układzie, łącznik elastyczny wału i na końcu podpora. Wibracje albo delikatnie malały, albo przenosiły się w inne zakresy prędkości. Po wymianie łożyska podpory wszystko ucichło. Ale trwało to trochę ze względu na niemożność odstawienia auta na dłużej niż jeden dzień (potrzebuję w pracy), jak i koszty. A byłem z problemem w niejednym warsztacie, nawet w takim co to chwalony jest w specjalnym dziale na forum, wszędzie gdzie po przejrzeniu wozu słyszałem, że to opony dziękowałem serdecznie za diagnozę, bo 2 nowe komplety opon i ten stary plus alufelgi, które kupiłem nic nie pomogły.

Pojeździłem spokojnie niecały rok i jakiś czas temu wibracje znów wróciły :mad2: , zaczynają się od 110 i do 140 jest masakra, potem są już delikatniejsze. W momencie kiedy na zegarku pojawia się 110 jakby ktoś coś przełączał i momentalnie zaczyna walić kierownicą i pedałami, w ogóle całym przodem. I o dziwo im równiejsza autostrada (na odcinkach nie betonowych, a z asfaltu) tym bardziej telepie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pojeździłem spokojnie niecały rok i jakiś czas temu wibracje znów wróciły :mad2: , zaczynają się od 110 i do 140 jest masakra, potem są już delikatniejsze. W momencie kiedy na zegarku pojawia się 110 jakby ktoś coś przełączał i momentalnie zaczyna walić kierownicą i pedałami, w ogóle całym przodem. I o dziwo im równiejsza autostrada (na odcinkach nie betonowych, a z asfaltu) tym bardziej telepie.

 

 

Jakby opis mojego auta. Sprawdź teraz felgi czy nie są pokrzywione. Dużo mocniej u mnie waliło jak się felgi pokrzywiły na naszych dziurach. Chyba, że już były testowane inne felgi to już nie wiem. A tak nalegam na te opony i felgi, bo u mnie też od 110 "ktoś coś włączył" i na idealnym asfalcie telepało jakbym jechał po łące albo lesie. Całe auto podskakiwało do 140km/h a później się uspokajało. Nowe opony i zmiana najbardziej krzywej felgi na zapasowe koło uczyniły cuda. Drgań nie ma wcale! Jak inne auto. Za to teraz delikatnie wibruje między 50 a 60km/h :mad2: Ale to pewnie przez felgi, bo jeszcze nie wyprostowałem ich tylko wyważone są tyle ile się dało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Moderatorzy
Nie wiem czemu wszyscy upierają się na felgi,opony wyważenie kół i tak w koło.To najprostrza rzecz do wyeliminowania i takie rzeczy robi się w ciemno.U mnie lekkie drgania na kierze pomiędzy 80-100km i podczas hamowania z prędkości ponad 140 dosyc mocne.Wymieniłem wszystkie tarcze +klocki i to samo samochód trzepany wielokrotnie na diagnostyce,odpowiedź zawieszenie wzorowe.Więc co jest?Mam 3 komplety kół na każdym jest to samo i jak u kolegi wyżej czym lepsza nawierzchnia tym bardziej odczuwalne,jeżdżę z tym juź z 1,5 roku bo nie będe płacił naciągaczom za wymianę"a może to bedzie to" :evil: Podczas jazdy po mieście nic się nie dzieje dopiero przy wyższych prędkościach z początku faktycznie wyglądało na niewyważone koła później objawy się nasiliły.Drgania kierownicy podczas jazdy nie są tak uciążliwe jak podczas hamowania.Przy normalnym hamowaniu trzęsie dosyc mocno,przy ostrym heblowaniu jest ok.Może ktoś przerabiał ten przypadek u siebie.Z góry Thx :cool2:
ec2Wze6.jpg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cichy525 jeśli tobie drga najbardziej między 80 a 100 km/h, a głownie przy hamowaniu to bankowo są tarcze. U mnie to była druga pozycja z kolei po kołach. Wtopiłem w to trochę kasy, zaczynałem w niewiedzy od tarcz Jurid (klocki zawsze Textar, bo tak się złożyło, że mogłem mieć na nie fajną cenę). Potem - dokładniej po około 3tyś. kilometrów przyszedł czasu na ATE, chwilę później BOScH, a na końcu BREMBO (jakaś sportowa edycja). Uśredniając koszt wyszło około 450zł/komplet (tylko przód) razy 4, a to już daje ładną sumkę.

Zawsze poza tymi ostatnimi po kilku tysiącach niemiłosiernie waliło przodem właśnie w zakresie 80-100, a przy hamowaniu tu już była prawdziwa bomba.

Co prawda na BREMBO zrobiłem ponad 40 tyś. kilometrów, ale już też mogą być podjechane bo nie miałem możliwości zmienić klocków na te co zawsze i włożyłem LUCAS'a, a to ustrojstwo jest cholernie twarde i tarcze, po jednym dość mocnym hamowaniu przez debila prowadzącego autobus, delikatnie z przejściami "sfioletowiały".

Jedyna i jeszcze raz powtarzam jedyna opcja w E39 to tarcze o klocki oryginalne z ASO ewentualnie tarcze oryginał i klocki TEXTAR z tegoż powodu, że są dość miękkie i nie przypalają tak szybko tarcz, chociaż starczają na mniejsze dystanse, a przednie koła są przy tych klockach stanowczo szybciej i bardziej zapylone.

Niektórzy mają jeszcze dobre doświadczenia z firmą ZIMMERMAN, ja już ryzykował nie będę, bo znajomy z pracy wsadził sobie takowe do paska 1,9TDI i pojeździł tyle, co ja na JURID'ACH. Zrobiły się fioletowe plamy i zaczęło telepać przy hamowaniu. Wiem, że ma odpowiedni poziom IQ by nowych tarcz nie traktować po chamsku, a i tak się zwichrowały.

Tak jak powiedziałem kolego CICHY525, bankowo tarcze hamulcowe.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Moderatorzy

Skoro kolego mecenas przerabiałeś ten temat to też zaryzykuje.Faktycznie mam klocki TRW(gośc co sprzedawał mi mówił że dobre)to chyba jest to samo co Lukas.Tarcze mam świecące bez przebarwień fioletowych.Zmienie narazie klocki na te co polecasz i zobaczę.Bo jeden mechanior chciał mi wymieniac wachacze z przodu chociaż nie mają luzów.Tylko dziwi mnie fakt że są drgania bez hamowania.

Ps:pracuję jako kierowca autobusu miejskiego :D .Pozdr

ec2Wze6.jpg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak drgania będą, bo nieoryginalne tarcze się niestety krzywią bardzo szybko. Auto jest dość ciężkie, a masa przypadająca na przód podczas hamowania ogromna. Sama zmiana klocków nie da zupełnie nic, bo klocki będą się wciąż obijać o krzywą tarczę, luz między tarczą a klockami jest minimalny - rzędu 0,3-0,4 mm. Jeśli tarcza ma więcej niż 0,2mm bicia to masz bankowe drgania.O ile mnie pamięć nie zawodzi, bo nie mam teraz czasu na sprawdzanie czy to nie chodzi aby o setne milimetra (0,02 mm). Może się zdarzyć, że pomimo zmiany tarcz na oryginalne drgania nie ustąpią do wymiany będzie piasta (niewyczuwalny luz).

P.S.

To był autobus tzw. rejsowy na autostradzie więc... :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie również występowało telepanie kiery zwłaszcza gdy hamowałem mocniej od prędkości 90km/h wzwyż. Przy mniejszych prędkościach lub bardzo delikatnym używaniu hamulca było to słabo odczuwalne.Wyważałem alusy,sprawdzałem opony czy nie wyząbkowane lub przyhamowane i nic zero poprawy,zawieszenie sprawdzane u mechaniora który stwierdził że zawias jak najbardziej OK więc rozważałem już zakup nowych tarcz. Lecz winowajcą okazały się pierścienie dystansowe które muszę zakładać do alusów, bo wczoraj zmieniłem koła na zimówki(stalki z innym kompletem opon) i trzepanie kierownicą ustało
Ten post wyraża moją opinię w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko mnie w dniu jutrzejszym,ani każdym innym następującym po tym terminie.Ponadto zastrzegam sobie prawo zmiany poglądów bez podania przyczyny.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie e39 jest bardzo wrażliwe na jakiekolwiek zmiany w wyważeniu kół.

U mnie wystarczyło kiedyś troszeczkę zaschniętego błotka po wewnętrznej stronie felgi.

A zimą normą jest odśnieżanie nie tylko auta, ale również kół.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Moderatorzy
Bo kolego Bonzo320i do E 39 idealnie pasują felgi tylko z E39 została wyróżniona większą piastą.U siebie koła wyeliminowałem już dawno.Mam 3 komplety kół oryginalnych BMW 225/55R16-zima,225/55R16-lato,225/45R18-przód 245/40R18-tył również lato.Nawet na 18" założyłem weższe żeby auto nie myszkowało ale i tak prowadza w koleinach i jest bardziej twardo ale wygląda bosko.Rozmawiałem z mechanikiem który twierdzi że przy tych objawach wymienia wachacze z przodu po wyjęciu dopiero widac jak są wyeksploatowane.Nie wiem czy to prawda bo zawias zrobic to duży koszt(ori części)a jak nie będzie to?Nie chcę cie martwic kolego MBK ale u mnie też tak się zaczynało.Autko było bardzo czułe na wyważenie kól co 2 m-ce jeździlem na wyważenie kół aż do momentu kiedy to przestało pomagac.I tak już zostało i męcze się z tym już z 1,5 roku bez skutku.
ec2Wze6.jpg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przy opisanych prędkościach to zawsze mam wywalony dolny prawy wahacz

nic tak jak on nie robi wibracji

jedziesz 140 i jest OK ale trefisz na dziurę i przód nie chce się uspokoić

lub przejście tej granicy przy hamowaniu z 200 ...

 

U mnie od ok 1000km zaczęło się być podobnie. Również jak lekko przyhamowuję to bije kierownica, ale jak już docisnę mocniej to bicie ustaje, co raczej wyklucza tarcze.

Zajrzałem pod spód i okazuje się, że guma na sworzniu prawego górnego?? dolnego??? (tak naprawdę to nie wiem którego) wahacza jest rozerwana, więc pewnie dostało się do niego piachu co przyspieszyło zużycie.

 

Z Twojego opisu wynika, że wymieniałeś już kilka razy ten wahacz, więc moje pytanie co za wahacze kupujesz i ile one wytrzymują u Ciebie??

Edytowane przez Bonzu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z wibracjami walczyłem przez ponad rok i wyszło mnie to ponad 10kzł :mad2:

Cała zawiecha z amorami , poduchami , zaciskami , drążkami , osłonami , odbojnikami - wszystko oprócz lewej piasty i magla nowe.

Wymieniane felgi i nówki opony...

Wielokrotnie geometria...

A i tak okazało się że tarcze.

Miałem ATE , Zimmermanny , oryginały z ASO ktore też były krzywe...

Padły mi oryginalne tarcze i zaczęła się jazda

ATE - 2 tygodnie

Zimmermany - 2 miesiące

ASO od razu jedna miała bicie i to zaledwie 0,09mm gdzie norma to 0,05mm!!!!

Przy 0,15 to już nieżle waliło kierą nie tylko w trakcie jazdy ale też hamując.

 

Teraz mam gwarancyjnie wymienione w ASO i mam spokój.

W końcu !

E39 ma delikatnie mówiąc powalone zawieszenie...

Byle co i masz wibracje.

Jeszcze magla nie robiłem. A mam zamiar zrobić.

W ASO nie stwierddzili luzów ale ja wiem że chodzi mi magiel góra/dół od strony kierowcy i auto jest wrażliwe na nierówności drogi czego nie było po zakupie a co dobiły mi krzywe tarcze.

Tak więc niestety - kolejne tarcze z przodu tylko ASO.

Zwłaszcza w poliftowych wersjach z większymi tarczami.

Klocki też kupowałem w ASO jako komplet - są to Juridy JAS .

Na tarczach nie ma nazwy firmy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Moderatorzy
Zauważyłem pewną rzecz jednak zawiecha też ma coś do tego.Mianowicie założyłem koła 16" z oponami 205/55R16 wiem że to zły rozmiar do E39 ale znajomy jeździ na tym(zimowe sprzedający dał je do auta) i założyłem je na próbe otóż wibracje bardzo zmalały tylko nieznacznie je czuc.Po tym założyłem koła letnie kolegi(u niego ok.)o rozmiarze 225/55R16 no i wibracje wróciły.Wniosek czym węższa opona tym lepiej nie wiem jaki ma to wpływ(może miejsze opory)ale faktem jest że na 205 praktycznie wszystko znikło.Ja mam 225R16 i szersze na felach 18" dlatego mogłem porównywac z oponami lato-zima oraz niskoprofilowymi jeszcze szerszymi.Czy może ktoś z kolegów trafił na takie cudo?A bym zapomniał przy szerokości 245 zamontowanymi z tyłu tak jakby bardziej zdzierało wewnętrzne strony opon na 225 aż takiej różnicy nie ma.Czy to normalne przy szerszych laczkach?Dzięki i pozdrawiam.
ec2Wze6.jpg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
U mnie telepało tak od 90 km/h i najgorsze ze z dnia na dzień się to stało...predzej było wszystko ok, nie wjechałem w żadną dziurę i nic w tym stylu ale u mnie na szczęście pomogło zwykłe wyważenie wszystkich kół...dziwne ze naraz wszystkich ale pomogło :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...
  • Moderatorzy

Odświeżę trochę temat.

Otóż kolega naprawia przednie zawieszenie w swojej i kupił wahacze przednie TRW,drążki kierownicze i pierdoły do stabilizatora.Rozebraliśmy wszystko wczoraj (fajnie i na luzie bo garaż ogrzewany,ale bez piwa bo prowadziłem :cry2: ) no i nie chce wyjść sworzeń ze zwrotnicy bo opiera się o amortyzator.Tzn nie było problemu z wyjęciem go z dziury, ale brakuje z 1-1,5 cm żeby wyszedł.Odkręciliśmy 2 nakrętki co trzymają całość,żeby opuściło się.Ale te śruby co zaciskają zwrotnicę na amortyzatorze nawet nie drgną,ani nie można ich obrócić-pomyśleliśmy że może są wkręcane w gwint a nakrętki tylko zabezpieczają,ani nie możemy ich wybić.A też nie chcieliśmy w nie mocno walić młotkiem żeby nie pozbijać gwintu.

Co zrobić z tym tematem? Obciąć je czy co?

PS.Żadne WD itp. nic nie pomagają.Auto to 2,5 TDS touring z XI '99.

Pzdr.

ec2Wze6.jpg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.