Skocz do zawartości

Zakup bmw 39 z przejechynymi ponad 250,000 km


camel_74

Rekomendowane odpowiedzi

witam wszystkich

 

mam zamiar kupic bmw e 39 523 lub 528

moje pytanie jest takie czy zakup auta z rocznika '96,'97,'98 z przejechanym na liczniku ponad 250 000 km czy to ma jeszcze sens ? i czego moge sie spodziewac jakie usterki czy skrzynia jeszcze podola (automat)

auto bedzie kupowane w Holandi wiec stan licznika powinien sie zgadzac (jest kontrolowane przez NAP)

 

dzieki za wszelakie informacje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 113
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Ja kupiłem 530dA z przebiegiem 265 tys km i jestem zadowolony. Jeśli auto jest bezwypadkowe to na pewno warto, a jeśli było rozwalone tak, że później je złożyli z 3-trzech to nie warto nawet z przebiegiem 50 tys km. Były poruszane podobne tematy. :search:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co innego przejechane a co innego wskazania licznika jak znajdziesz e39 z 96-98 r z autentycznym przebiegiem 250kk a jeszcze serwisowany to jeszcze długo bedziesz sie nim cieszyl szwagier ma 530d z 99r jak kupował miało 460kkm z ksiazka serwisowa i narazie tylko sprawy eksploatacji a jest juz prawie 600kkm wiekszosc modeli z tych lat w benzynie ma juz ponad 250kkm
Octavia 1,9TDI 110KM 2002r kombi max opcja L&K sprzedam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak najbardziej jest sens

Musisz sie nastawić na wydatki. To nieuniknione.

Chcesz bezawaryjne auto - idz do salonu

 

Ale mentalnosc ludzi w otoczeniu zawsze bedzie wpajać, zebyś trafiał jak najmniej wydatkowe auto, niczym wyścig jakiś.

Kwestia, czy zaakceptujesz jazdę tłukącym się na dziurach wrakiem, czy cieszyć się ciszą i komfortem prowadzenia dopieszczanego ciągle auta.

 

 

Pzd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz bezawaryjne auto - idz do salonu

 

oj, z tym to ostrożnie. Nowe bardziej sie psują od zadbanych 10-15 latków ;)

zgadzam się, ze 250tys na te silniki to nic wielkiego. Oczywiście fajni ebyloby wiedziec czy auto nie słuzyło do palania gumy i jazdy na zawodach driftu, ale jesli ktos użytkował je normalnie to nie ma się czego bać. Moja e39 523i ma co prawda dużo mniej przejechane, ale użytkuje ją od lipca 2007 i nic nie zawiodło. Poprawy wymagało tylko zawieszenie i tarcze hamulcowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poważnie się zastanów nad kupnem automata z przebiegiem ponad 250 000km to duże ryzyko jak padnie to kaplica a taki przebieg dla automata to dużo.
"Jak się przyłożysz to osiągniesz każdy cel"
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze wierzę, że istnieją "utalentowani", którzy z auta o przebiegu 10.000km uczynią wrak, ale gdy przed kilkoma miesiącami szukałem auta dla siebie to absolutną granicż było dla mnie ok 150.000km. Owszem, tu mamy do czynienia zazwyczaj z dużymi motorami, a one z racji mniejszego wysilenia ulegają wolniejszemu zużyciu, ale wszystko zależy od poprzedniego właściciela, najlepiej go znać, heh. Grunt to nie kupić auta po "zabójcy metalu" no i dbać o nie, chuchać, dopieszczać - taki już los pisany fanowi marki :)

KRASNYJ BUMIER

BMW = Bus Metro Walk

Cottage terrorist

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poważnie się zastanów nad kupnem automata z przebiegiem ponad 250 000km to duże ryzyko jak padnie to kaplica a taki przebieg dla automata to dużo.

to pikus taki przebieg ale rzeczywisty a tak w ogole to o jakiej kaplicy piszesz miałes kiedys automat ??? moze i tak w aucie które na liczniku miało 200kkm a naprawde 3razy tyle i potem ludzie pisza ze juz padł po 220kkm wazne zeby auto miało jakas historie zeby sprzedajacy cos o nim wiedział zadbany egzemplarz z przebiegiem 500kkm bedzie lepszym wyborem od jakiegos sztrucla ze wskazaniem 200-300kkm do ktorego sprzedajacy nie bedzie miał zadnych papierow potwierdzajacych chocby wymian oleju filtrow itp

Octavia 1,9TDI 110KM 2002r kombi max opcja L&K sprzedam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A niechciałbyś 520 i w automacie na podwójnym vanosie, 173 tyś - sprawdzone servisowym komputerem, 8 m-cy w kraju i przez 10 lat jeden właściciel w Niemczech.Pozdro

po pierwsze interesuje mnie silnik 2.8 po drugie mieszkam w holandi :diabel_faja:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

520 kupiłem 6 lat temu z przebiegiem ponad 200000, ale na bank (sądząc po kierownicy i manecie biegów) ma z 400000-500000...nie chce mi się specjalnie sprawdzać...natomiast 540 ma na liczniku 230000, a w rzeczywistości 430000 ;) nawet się specjalnie nie zdziwiłem kiedy mi mechanik to powiedział bo podejrzewałem sporo większy przebieg. Mechanik powiedział, że auta z Niemiec są w większości kręcone i to przez samych Niemców :twisted: ale to taki małketingowy bełkot, to 400000 dla tych silników to 1/3 przebiegu i pewnie nie osiągnę jego kresu do końca życia :mrgreen:

Pozdrawiam

Jacek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co to za granica 250 tyś dla 13-16 letniego auta ??? średnio europejczycy przejeżdżają około 30 tyś kilometrów rocznie więc pomnóż sobie 30 x 13 daje 390 tyś i to jest absolutne minimum, miałem okazje widzieć jak Polacy kupują auta w Utrechcie w Holandii i wiem że z Holandii auta mają właśnie takie przebiegi czy to astry golfy (czyli kompakty) czy to bmw audi mercedes wszystko ma w okolicy 30 tysięcy rocznie, więc nie ma szans na takie auto (z tych lat co podałeś) z tak małym przebiegiem to jest pierwsza sprawa, (Holendrzy tez dla polaczków jużcofane liczniki sprzedawali a polaczki cofały jeszcze raz ale to inna bajka) chcesz kupić auto z 95-98 kup je z książką serwisową najlepiej prowadzoną w BMW, a gwarantuję ci że pojeździsz tym autem kolejne 15 lat (oczywiście dbając o nie w ten sam sposób co poprzednik) jesli ucieszy cię przebieg 250 to kup to auto z taką książką cofnij sobie na 150 tysięcy ju jeźdź nim dalej na sercu będzie ci lżej a autko będziesz miał pewne, wszystkie przebiegi poniżej 280 tysiecy przy 10 letnim aucie tej klasy to kłamstwo, oszukał cie albo sprzedający albo was obu oszukał właściciel, sam napaliłem się na 10 lednie auto w 2008 roku z przebiegiem 114 tyś, wiem że zostałem oszukany ale wiem to po ponad roku jazdy tym autem, auta ma pewnie z 300 albo i więcej, sądząc po wytartej kierownicy, ale nie przeszkadza mi to zepsuło się mało rzeczy, ja dalej robie wszystko w aso i wiem że pojeżdżę tym autkiem jeszcze minimum 6 lat bez większych wydatków, mam automat i jestem prze szczęśliwy, ale to inna bajka, serwisowane w BMW masz dużą szanse granicząca z pewnością że auto będzie się spisywało jeszcze wiele lat, a w aucie z 95 roku jak zobaczysz przebieg 250 tyś to omijaj z daleka, bo albo miało takiego dzwona że nikt go nie chciał kupić (i przyjechały polaczki do pracy i powiedziały holendrowi że w Polsce to jeszcze przystanek z takiego zrobią i klient się cieszy z samochodu) albo miało usterkę elektroniczną której nikt nie mógł usunąć, i stało i przyjechały polaczki pokasowały błędy w kompie porobiły oporniki i dioda nie świeci albo auto ma 1 milion kilometrów a ty na liczniku masz 250 tysięcy i faktycznie uważaj bo dla małej jednostki (528 to w końcu chyba 2.5 litra) to ogromny przebieg, jakbyś szukał takiej 540 to może jeszcze silnik by żył ale skrzynia już pewnie nie (automat), zresztą racjonalnie podejdź do sprawy, podejdź do sąsiada, i spytaj jaki ma przebieg :D zobaczysz że pewnie jeszcze zaniżyłem te wartości, :D albo do właściciela takiego auta pod marketem podejdź i zapytaj o przebieg :D bedzie jeszcze łatwiej :D, część polaków to rozumie ale jest jeszcze wielu dla których przebieg rzędu 300 tysięcy dla samochodu klasy średniej wyższej to dużo, a to nie jest dużo dla 2.5 litrowych silników czy większych, ale 300 tysięcy dla 1.4 albo dla 2.0 small block to niestety ogromny przebieg i już emerytura silnika, a 80% astr golfów czy innych kompaktów sprowadzonych z niemiec w wieku około 10 lat właśnie takie przebiegi posiada :( mimo iż na liczniku dopiero zbliżają się do 200 jak np mój samochód :(

 

pozdrawiam i rozważnych zakupów życzę :D

po co komu porsche skoro można sobie pośmigać Bunią :D


Zmienione specjalnie dla Kolegi z forum :D


Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeździłem różnymi samochodami z różnymi silnikami. Jeśli samochód z silnikiem benzynowym to tylko od 200KM w górę, ale wtedy trzeba się liczyć z kosztami paliwa, a moja 530dA pali średnio 9l/100km a jedzie nieporównywalnie lepiej od samochodów benzynowych które mają spalanie na poziomie 9l/100km. Wolałbym jeździć 540i ale nie stać mnie na taki luksus. Podejrzewam że 528iA spali ok 13-14l/100km dlatego mam 530dA która zadowoli się 9l/100km
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
Zresztą, facet, który ma 540i podniecał się moją 530d, więc o czymś to świadczy.

Moze z grzecznosci? W dieslu nie ma nic rewelacyjnego, poza ekonomia.

BMW Schnellservice

Mechanik

Elektronik

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pieprzysz - diesel 530d jest bardzo fajny.

Idealny kompromis miedzy spalaniem a osiągami w tak cięzkim aucie.

 

Zresztą, facet, który ma 540i podniecał się moją 530d, więc o czymś to świadczy.

 

Pieprzę tylko pomidory ;)

Jak się chce ekonomii i ekologii to się montuje gaz i wychodzi taniej niż w dieslu.

Pozdrawiam

Jacek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty pieprzysz pomidory, ja wolę pieprzyć co innego.. :D a używam gazu podgrzewając wodę :norty:

Co kto lubi, ja tam wolę duży moment, bo nie lubię redukować, a lubię przycisnac i przy tym mam spalanie 7.4/100 od całych przjechanych 24tyś km. Takiego spalania to nie masz nawet w typowych kompaktach 1.6, a co dopiero 4.4...

 

[cut]

Edytowane przez ar_w
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.