Skocz do zawartości

Naprawa z oc winnego kolizji


lukasz_r128

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, jako że po raz pierwszy miałem taką sytuację mam pytanie odnośnie naprawy samochodu z OC winnego kolizji.

Wczoraj na Łazienkowskiej w Warszawie mojej żonie wjechała w bok inna kierująca. Efekt jest taki, że od prawego tylnego nadkola prawie do maski auto jest lekko powgniatane oraz strasznie podrapane. Dodatkowo jest zbite lusterko.

Kobieta oczywiście się przyznała do winy podpisała wszelkie oświadczenia o winie jakie moja żona wymyśliła, podała wszelkie swoje dane, numer ubezpieczenia etc.

Auto (320d E91 z 2007 roku) chciałbym naprawić w ASO. Tylko czy przed wstawieniem auta do serwisu powinienem zgłosić szkodę ubezpieczycielowi? - czy zajmuje się tym już samo ASO. Czytałem trochę w necie jak to wygląda, ale jedni piszą że muszę iść do swojego ubezpieczyciela najpierw, inni że od razu wstawić do ASO i niech oni się już martwią itp.

Czy ktoś z Was mógłby naświetlić mi jak to wygląda?

Aha i jeszcze jedno, lusterko prawe chciałem jutro kupić sam, ponieważ no cóż trochę ciężko się bez prawego zmienia pasy ruchu. Czy to dobry pomysł, czy lepiej poczekać żeby wszystko zostało zrobione podczas naprawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgłoś i powiedz ze auto oddajesz do ASO, oględziny mogą tam zrobić, a nawet lepiej bo wrazie W rozbiorą wszystko i zajrzą głębiej, i moze obejdzie się bez konieczności ponownych oględzin. Choć jak znajdą  coś głębiej to i tak będą wzywać rzeczoznawce z ubezpieczenia.

 

 

pzdr. Łukasz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak pisze wyspiarz. Tylko nie wierz w to ,ze ASO zrobi ci lepiej niz inne zaklady - prywatne. Znajac ich to wymienia jeszcze polowe tego co dore aby miec wieksza kase.

Mozesz sie jeszcze pokusic o naprawe prywatnie i pobranie kaski na konto. Do tego najpierw potrzebujesz wycene szkody.

O ile wycena bedzie zrobiona poprawnie to zostanie ci jeszcze sporo na koncie jak dobrze zakombinujesz.

Przy takich kolizjach jak u ciebie - naprawy sa raczej kosztowne wiec czasem oplaca sie wziac kase i sprzedac uszkodzone auto a za cala sume kupic inne.

Sorry za ortografie - niemiecki windows :)

http://images.spritmonitor.de/519278.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

ja na Twoim miejscu bym zrobił tak:

1. zgłaszasz szkodę przez tel

2. przyjeżdża do Ciebie do domu rzeczoznawca

3. dostajesz wycenę szkody i kasę na konto

4. decydujesz czy naprawiasz auto bezgotówkowo np. w ASO lub płacisz za naprawę i jest opcja że zostanie Ci jakaś kaska, czy sprzedajesz auto w takim stanie

5. pamiętaj, że ASO rzadko naprawiają sami blacharkę, często korzystają z "zaprzyjaźnionych serwisów" doliczając sobie tylko marżę, poza tym ASO to nie oznacza dobrze wykonana naprawa

6. poza tym każde cięcie i spawanie np. tylnego błotnika (po to aby wstawić nowy) to miejsce potencjalnej rdzy...

 

Nawet jeśli dostaniesz kasę na konto, to i tak możesz zdeycodwać się na naprawę bezgotówkową, wtedy to co dostałeś przelewasz na konto warsztatu a oni dalej rozliczają się z ubezpieczycielem.

Pozdro

A

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie jeśli chodzi o warsztat to ASO było pierwszą myślą. Po chwilach przemyśleń zastanawiam się nad naprawą u znajomego blacharza. Poprzedni samochód który moja żona przytarła o słupek na parkingu zrobił na tip top.

Ale zobaczymy co on powie jak jutro podjadę do niego. Co do sprzedaży jako uszkodzony i kupna nowego nie ma takiej opcji. Samochód kupiłem miesiąc temu i pomimo, że sprowadzony z Niemiec, to stan jest wręcz idealny, a nie sądzę żeby szybko udało mi się taki sam kupić bo tego szukałem ze 4 miesiące jak nie dłużej.

 

W każdym bądź razie bardzo dziękuję za rady.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy wziąłeś pod uwage utrate gwarancji na perforację nadwozia jeśli naprawę wykonasz poza Aso,dodam iż wg informacji masz 12 lat takowej.I jeszcze jedno ubezpieczyciel wyceni ci kosztorysowo ok 50 procent taniej naprawe,wiec rozwaz opcje Aso,mialem niedawno kolizyjke(najechanie na tył)do wymiany był zderzak i pokrywa bagaznika cena wg ubezpieczyciela 6300,Aso 21000 zł. :D pomijam fakt nie ujecia w kosztorysie ubezpieczyciela wielu drobnych acz kosztownych dupereli(czujniki pdc,mocowania plastiki itp.)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Plus ASO jest taki, ze tak jak pisze Turbo wymienią 10 rzeczy wiecej z byle pierdoły ale dla ciebie to same plusy... co do blacharki, to że robią gdzieś to jedno i nie jest problemem, ZAWSZE ty odbierasz auto i jak coś nie pasi to cofasz do porawki do póki nie bedzie si...

 

pzdr. Łukasz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
zawsze możesz prosić o poprawkę jak coś Ci nie pasuję, tylko, że z reguły naprawy blacharskie na start wyglądają ok, a wszelkie kwiatki wychodzą dopiero po czasie... generalnie nie ma mądrych na to. Bo aso to sp zoo i nigdy nikt nie jest winien, a co do działalności gospodarczej to łatwiej pozwać i egzekwować swoich racji, ale to i tak nie takie proste... tak na prawdę to loteria chyba że masz swojego zaufanego fachowca to inna sprawa, a czy w aso czy u pana kazia robią tylko obcy ludzie, którzy kombinują jak zrobić a jak się nie narobić
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.