[E90] 330d - brak mocy

Witam,

Auto E90 330d 231.

Jestem przekonany ze auto nie jedzie jak powinno, jest przymulone i nie wkreca sie w obroty zbyt szybko. Na postoju zauwazyłem ze podczas dodawania gazu nie wychyla sie ciegienko od ster. turbina. Na wolnych obratach da sie tez wyczuc ze silnik jest głosniejszy niz powinien i wydaje lekko buczacy dzwiek.

Na desce rozdzielczej zapaliła sie kontrolka: "Engine fault with adverse effect on exhaust emissions" (ikona silnika).

W DDE inpa pokazuje to:

41d1 Abgasrueckfuehrsteller (Exhaust gas recirculation controller, activation)

4Bd6 motorlager, ansteuerung (engine support) (poduszki silnika ?)

4141 drallklappensteller, ansteuerung (klapki kolektora ?)

3efc Thermischer oelniveausensor (poziom oleju ?)

4206 Lambdasonde, ansteuerung heizung

4203 Gluehsteuergeraet (glow light sensor)

4B37 Oelqualitaetssensor (Oil-quality sensor)

Jakieś pomysły :)?

Wiec może po kolei:

41d1 Abgasrueckfuehrsteller (Exhaust gas recirculation controller, activation)

4Bd6 motorlager, ansteuerung (engine support) (poduszki silnika - Sterowanie podciśnieniowe-łoże siln.)

4141 drallklappensteller, ansteuerung (klapki kolektora ?)

Wszystkie w/w elementy sa sterowane podcisnieniem. Z tego wynika ze albo padły 3 elektrozaworki, albo pompa podcisnienia, albo układ jest nieszczelny. Macie jakiś pomysł jak to najszybciej i najpewniej sprawdzić ??

Odłącz wężyk od EGR. Na wolnych obrotach powinno być tam podciśnienie. Później po sznurku do kłębka, czyli aż do pompy podciśnienia. Jednak gdyby ona Ci padła, powinieneś mieć też problemy z hamulcem (twardy pedał).

Pozdrawiam

Odłącz wężyk od EGR. Na wolnych obrotach powinno być tam podciśnienie. Później po sznurku do kłębka, czyli aż do pompy podciśnienia. Jednak gdyby ona Ci padła, powinieneś mieć też problemy z hamulcem (twardy pedał).

 

Pozdrawiam

Podciśnienie zmierzone. Na głównym wężyku od pompy (elektrozaworków nie odłączałem) wakuometr pokazuje 0,75 bara. Po wyłączeniu silnika podcisnienie spada, ale dosyć wolno. Po podłaczeniu miernika do przewodu egr, przez ok. 10 min ani razu nie zassał powietrza. Pozostają uszkodzone elektrozaworki ?

heh, jeszcze jedno. Po właczeniu zapłonu ciegienko turbiny ma sie wychylić do skrajnych pozycji (swego rodzaju test) ? U mnie podnosi sie tylko na jakies 2-3mm. Po zdjeciu ze sterownika samo ciegno chodzi bardzo lekko.

Być może padł sterownik odpowiedzialny za sterowanie zmienną geometrią łopatek i przez to auto jest mułowate?

Oddaj turbinę do regulacji fabrycznej . Robi to wiele firm sprzedających nowe turbiny . Zanim stwierdzą czy jest do wymiany sprawdzą jej działanie łącznie ze sterownikiem ( pamiętaj ,że musi być taki sam jak przy oryginalnej o tym samym numerze ).

U siebie też miałem taki przypadek ,że kupiłem nową turbinę i po zamontowaniu mechanik pobawił się regulacja turbiny co spowodowało brak mocy w pewnych zakresach obrotów .

Przewiozłem auto do ASO gdzie przesłano wyregulowaną turbinę i po 2 godzinach auto do odbioru . Śmiga teraz jak nowe . W ASO mają pewne zasady montażu turbiny ( zmiana na nowe wężyki , przewody których się nie czyści czy przedmuchuje jak to robią zwykłe warsztaty ) i auto wraca do życia . Czasem względna oszczędność ( regeneracja turbiny, tani warsztat ) okazuje się największym błędem i dodatkowo bardzo stresogennym.

Sterownik turbiny wymieniony, cięgno porusza się jak należy (tak mi się przynajmniej wydaje). Po zdjęciu węza powietrza intercooler <-> egr, czuć że turbo dmucha bardzo przyzwoicie. Niestety mocy ciągle nie ma. Pozostała lambda do wymiany, DPF do wyczyszczenia i wydech do sprawdzenia.

Pomijając wszystko ciągle niepokoi brak sterowania podciśnieniem :/ Wiecie może czy za elektryczna stronę (przewody do elektrozaworów) odpowiada jakiś przekaźnik który mógłbym ew. sprawdzić ?

Jeszcze kilka zrzutów z inpy:

Parametry przy 600 obr:

http://oi43.tinypic.com/e6pxkl.jpg

Parametry przy 2000 obr:

http://oi44.tinypic.com/wryxk0.jpg

Widać że coś jest nie halo z ilością mierzonego powietrza przez przepływkę i cisnieniem w kolektorze.Co może być przyczyną takich anomalii ?

Na postoju to możesz mierzyć sobie do woli :), weź kogoś wsiąć w auto i przejedź się i niech ktoś nagrywa parametry podczas jazdy :], bez obciążenia to nic się specjalnie nie dowiesz.

pzdr. Łukasz

Prosze bardzo :)

http://www.youtube.com/watch?v=DaDgo4Ta52w#t=65

Przepływka przepływką, ale turbo też kwiczy :), pytanie dlaczego, albo jest nieszczelność gdzieś, albo cos ze zmienną geometrią, albo po prostu zdycha.

Przepływka też nie domaga... , zaczął bym od niej i zobaczył potem ten sam test.

pzdr. Łukasz

Część początkowych problemów udało się usunąć (duże podziekowania za pomoc dla p. Krzysztofa z Żyznej). Za wszystkie błędy z pierwszego posta odpowiedzialny był jeden bezpiecznik. Za sterowanie/sygnał do świec/elektrozaworków/czujnika oleju odpowiada bezpiecznik F02(A8682) umieszczony w skrzynce wew. komory silnika . Po wymianie bezp. i wykasowaniu błędów,nie pojawiły się one ponownie, znikneła także kontrolka "increased emmision".

Ale to niestety nie koniec historii. Teraz po odpaleniu silnika pojawił sie nowy błąd: Ladedrucksteller - sterownik turbiny. Niby nic strasznego, ale wraz z nim po dodaniu gazu (od 1700obr) pojawił sie tez pisk (nie swist) z silnika .

Po zrobieniu testu w inpie okazalo sie ze teraz turbo przeładowuje (np wg oczekiwanych 1200barów przy 1500obr. jest 1400). Ze względu na pisczenie nie próbowałem zakresu obrotów powyżej 2000. Tak czy inaczej auto muli jeszcze bardziej a przy okazji silnik zaczął pracować mniej przyjemnie.

Podejrzewam że za bład może być odpowiedzialny niepotrzebnie wymieniony sterownik turbiny, a pisk to oznaka dogorywania turbo (postaram sie to zweryfikować asap). Zastanawia mnie tylko, czemu do tej pory, mimo iż turbo dmuchało podobne wartości powietrza (tyle że w wyzszym zakresie obrotów), żaden pisk się nie pojawił ?

Jeśli wszystkie sposoby zawiodły, pozostało jedno:

http://i44.tinypic.com/wk0mf7.jpg

W sobote wymiana, mam nadzieje że moc wróci :)

Jeśli wszystkie sposoby zawiodły, pozostało jedno:

 

http://i44.tinypic.com/wk0mf7.jpg

 

W sobote wymiana, mam nadzieje że moc wróci :)

Konkret, jak naprawiać to nówka sztuka a nie jakieś tam półśrodki, regeneracje.

Też tak zrobiłem i okazało się to jedyną słuszną decyzją.

Pozostaje tylko profesjonalny montaż ze zmianą oleju , przewodów, uszczelek i filtrów a autko będzie śmigać aż miło .

Nie daj mechanikowi kręcić przy ustawieniach zmienną geometrią . Jeśli nie będzie odpowiednio pompować to wina złego montażu a nie regulacji która jest ustawiona fabrycznie.

Nie daj mechanikowi kręcić przy ustawieniach zmienną geometrią .

W związku z tym że nie daje mechanikom tykać auta(szkoda czasu, nerwów i pieniędzy) - na pewno nie dam ;)

Turbo wymienione, DPF wyczyszczony oraz wypalony.

Auto - SZAAATAAAN!! :twisted:

Temat do zamkniecia.