320d DPF a zużycie turbiny

Witam.

 

Nurtuje mnie temat zależności filtra cząstek stałych a zużywaniem się turbiny. Ale od początku.

 

Kilka miesięcy temu podczas jazdy autostradą auto straciło moc, okazało się ze turbo padło. Oddałem je do regeneracji, gość mi to zrobił, po założeniu wszystko było ok, auto jeździło jak wcześniej. Jednak ten spec, który regenerował turbinę, powiedział że coś musi być nie tak z autem, żebym szukał przyczyny dlaczego turbina się rozleciała. Mechanicy stwierdzili że kanały drożne itd itp, wszystko jest ok. Niestety po przejechaniu ok 7 tyś km turbina zaczęła "wyć". Podjechałem do zakładu, diagnoza, turbo ma luzy i się rozlatuje. Znowu oddałem do regeneracji, w innym zakładzie, założona kilka dni temu. Prosiłem mechaników żeby posprawdzali dobrze czy coś może jest takiego że zabija turbo, niskie ciśnienie oleju, "odma czy cokolwiek. Twierdzą że wszystko jest ok, a najprawdopodobniej turbo sie zepsuło bo kiepskiej jakośći zamienniki użyte były do naprawy. Na domiar złego, wczoraj zaświecił się service na czerwono i jak wchodzę żeby zobaczyć co ma być serwisowane to są symbole, wiatraczek i taki prostokąt z cząstkami w środku i odchodzące dwie rury (wlot wylot).

 

I teraz pytanie, czy ten service to tylko przypomnienie o wymianie czy może o uszkodzeniu lub nie poprawnym działaniu? Czy niepoprawnie działający filtr może przyczynić się do zepsucia turbiny?

 

Ma ktoś jakieś pomysły dlaczego turbina zepsuła się po tak krótkim czasie? Czy to może być wina samochodu ze "zajechało" turbinę czy bardziej że części użyte do regeneracji to jakieś blaszki z Chin i nie wytrzymują?

 

Będę wdzięczny za każdą sugestie co zrobić żeby użytkować to auto beż wsłuchiwania się czy aby się coś już nie dzieje.

 

 

Pozdrawiam

podłamany właściciel diesla

:)

nie wiem czy o tym wiesz czy jeszcze nie ale podobno zapchany DPF dziala destrukcyjnie na turbo.

mi mechanik powiedzial ze jak turbo poleci a filtr bedzie zapchany nadal is ie wlozy nowe turbo to moze znow poleciec po 10-15 tys.

ja u siebie go w piz. wyciorem ;]

Jak dali ciała to zwalają na co popadnie. Jak wywalisz DPF i znowu padnie, to usłyszysz, że to przez podrobiony olej silnikowy albo kiepskie paliwo - terefere.

 

Kilka faktów:

- turbiny Mitsubishi nie należą do trwałych

- padają również w samochodach bez DPF

- często regeneracja się nie udaje - ja jestem tego przykładem, dopiero zakup fabrycznie nowej rozwiązał definitywnie problem

- wielu użytkowników tego silnika ma problemy z DPF, ale w tych tematach nigdy nie wspominali o problemach z suszarką

 

Pewnie chciałbyś aby to był DPF i Ci się nie dziwię, bo to tańsza opcja. Jednak problem moim zdaniem leży gdzie indziej. To mogą być nawet lejące wtryski które powodują, że EGT jest za wysokie.

 

Pozdrawiam

Skoro juz o tym mowa to co generalnie daje pozbycie sie DPF-a?? :roll:

wymiana dpfa ca 4 tys pln, wywalenie troche ponad 1 tys pln, ot cala filozofia

Padnięte turbo to typowa usterka dla tego silnika. Doradca serwisowy ASO twierdzi, że ten silnik ma błąd konstrukcyjny który sprawia, że smarowanie czasem nie jest na wystarczającym poziomie i pada turbo, czasem także przekręcają się panewki, a bywa że wał się ukręci.

Padnięte turbo to typowa usterka dla tego silnika. Doradca serwisowy ASO twierdzi, że ten silnik ma błąd konstrukcyjny który sprawia, że smarowanie czasem nie jest na wystarczającym poziomie i pada turbo, czasem także przekręcają się panewki, a bywa że wał się ukręci.

czy Ty ten post piszesz za pomocą CTRL+C ... CTRL+V ??

Turbo które pada po 7 tyś od regeneracji nie jest kwestią M47 ale zwyczajnie spartaczonej roboty bądz usterki ...

"Doradca serwisowy ASO" - jeden , nieomylny, wszechwiedzący ... nawet jesli gość ma rację czego nie neguje ... to traktowanie opini jedengo gościa jako wyroczni umożliwiającej podważanie pracy i dokonań armii inżynierów z Bawarii jest dla mnie conajmniej odważne ... a Ty to co on Ci powiedział powtarzasz jak mantre ... bo Ci doradca serwisowy powiedział ...

A wiatrzaczek z tym prostokątem to nie jest filtr kabinowy?

Padnięte turbo to typowa usterka dla tego silnika. Doradca serwisowy ASO twierdzi, że ten silnik ma błąd konstrukcyjny który sprawia, że smarowanie czasem nie jest na wystarczającym poziomie i pada turbo, czasem także przekręcają się panewki, a bywa że wał się ukręci.

czy Ty ten post piszesz za pomocą CTRL+C ... CTRL+V ??

Turbo które pada po 7 tyś od regeneracji nie jest kwestią M47 ale zwyczajnie spartaczonej roboty bądz usterki ...

"Doradca serwisowy ASO" - jeden , nieomylny, wszechwiedzący ... nawet jesli gość ma rację czego nie neguje ... to traktowanie opini jedengo gościa jako wyroczni umożliwiającej podważanie pracy i dokonań armii inżynierów z Bawarii jest dla mnie conajmniej odważne ... a Ty to co on Ci powiedział powtarzasz jak mantre ... bo Ci doradca serwisowy powiedział ...

Nie jak mantrę, ale gość się nawymieniał tych turbin w M47 tyle, że wie co mówi. Negujesz fakty, że dziwnym trafem turbiny w M47 sypią się na potęgę? Dziesiątki przypadków w forum nie są wystarczającym potwierdzeniem faktu, że armia inżynierów z Bawarii coś tu sp...la? Warto moim zdaniem zainteresować się tematem, a nie bulic grube tysiące za kolejne turbiny.

To firma Mitsubishi ma swoją centralę w Bawarii? O czym Wy piszecie? :twisted: Takie czasy, że o ostatecznym produkcie decydują księgowi a nie inżynierowie. Wybrali Mitsubishi i w kolejnym silniku już tego błędu nie powtórzyli - znowu siedzi tam Garett.

 

Nie zmienia to faktu, że padnięcie turbiny prze upływem 160kkm nie jest niczym normalnym (nawet w M47TU2).

 

Pozdrawiam

To firma Mitsubishi ma swoją centralę w Bawarii? O czym Wy piszecie? :twisted: Takie czasy, że o ostatecznym produkcie decydują księgowi a nie inżynierowie. Wybrali Mitsubishi i w kolejnym silniku już tego błędu nie powtórzyli - znowu siedzi tam Garett.

 

Nie zmienia to faktu, że padnięcie turbiny prze upływem 160kkm nie jest niczym normalnym (nawet w M47TU2).

 

Pozdrawiam

Garrett też padają w M47. To nie problem turbin lecz silnika, a konkretnie układu smarowania.

Ktos potwierdza te problemy ze smarowaniem M47 /T2 ? (moze wina jest po stronie dlugiego okresu miedzy wymianami oleju)

Wybralem ten silnik po przewertowaniu forum i odrzuceniu N47 ze wzgledu na łańcuch a teraz czytam o jakiejs znowu wadzie smarowania.

 

Mam 170tys turbinke troche slychac przy zejsciu z obr. Wiedzialem przed zakupem, ze turbo to slaba strona tego silnika, ale o problemach ze smarowniem juz niewiedzialem.

Większość problemów które ma ten silnik wynika najprawdopodobniej z tego samego powodu tj. Problemów że smarowaniem. Oprócz padających turbin stosunkowo często słychać o obróconych panewkach, a nawet o pękniętych wałach korbowych. Smarowanie ma wpływ na te elementy. Do tego dochodzą problemy z klapkami gaszacymi (radzę sprawdzić stan) i faktycznie dość często zgłaszane problemy z dpf. Łańcuch rozrządu to przy tym małe piwo. Można go wymienić i ma się spokój.

Wymiane kolektora na nowy mam juz w planach. Odnosnie panewek i walu to malo pozytywnie to brzmi.

 

Z kolei oczytalem sie o wymianie lancucha w N47 i dalszym mozliwym szuraniu co jest dlamnie tez przypalem (zeby po dolozeniu 3-4 tys za wymiane dalej auto "rzezilo") wiem, ze juz niema juz opcjji urwania ale to i tak przegiecie.

 

Na ta chwile jestem bardzo zadowolony z auta i kultury pracy silnka i licze, ze niebedie przykrych niespodzianek ( pomijam turbo). Przegladam forum od 2 lat i osobiscie chyba nietrafilem na temat panewek. Duzo osob polecalo ten silnik (m47)

Jedzij i nie szukaj problemów a jedynie usuwaj awarie a jeśli sie da to zapobiegaj.

Kupując kilkuletnie auto trzeba mieć mały worek z kasa na wszelki wypadek.

Turba , panewki, waly... Wszystko może paść... Ale raczej bym sie nie obawiał ze każda przypadłość cie dopadnie...

Dokladnie tak zrob, jezdzij i nie szukaj dziury w calym. W temacie turbin czy silnikow juz kilkakrotnie sie wypowiadalem, wiec nie bede wdawal sie znow w dyskusje nad obracajacymi sie panewkami czy walami, bo jest to bez sensu, gdyz forumowicz K8v8M robi anty-lobbing dla M47N2.

Zmieniaj czesciej oliwe i zalewaj bardzo dobre oleum i nic Ci sie nie zatrze ani nie obroci, wg zasady jak dbasz tak masz.

Chyba sobie żarty robisz. Sugerujesz, że te wszystkie przypadki problemów zgłoszone na forum, to może ja opisałem żeby robić antylobbing? Gdyby M47 był dobrym silnikiem to by nie został zastąpiony N47. Gdyby N47 był zły to by został zastąpiony nowszym. Tymczasem jest 6 lat na rynku i będzie pewnie drugie tyle.

Macie racje, jezdze i przestaje czytac forum bo zawsze sie cos znajdzie.

Powiedzenie V 1.0:

Uderz w stół a nożyce się odezwą

 

Powiedzenie V 2.0 - wersja aktualna, forumowa:

Napisz o M47 a K8v8M się odezwie

 

Pozdrawiam

Macie racje, jezdze i przestaje czytac forum bo zawsze sie cos znajdzie.

Czytać forum warto, tyle, że dokładnie. Niestety niektórzy próbują tu leczyć jakieś kompleksy i wciskać innym, że silnik M47 to dobry silnik mimo jego licznych wad i problemów. Potem tacy wkręceni jak Ty na tej podstawie podejmują błędne decyzje. Oczywiście teraz po fakcie już nie ma co płakać, mleko się rozlało. Jednak warto, jednak czytać warto, bo niektórych problemów można uniknąć jeśli się o nich wie. Ja z forum dowiedziałem się o problemach z łańcuchem w N47 i dzięki tej wiedzy nie będę czekał, aż mi się łańcuch zerwie tylko wymienię go w dogodnym dla mnie momencie przy przebiegu 160-200 tys. km, chyba że wcześniej zacznie szurać, na co się póki co nie zanosi.

Macie racje, jezdze i przestaje czytac forum bo zawsze sie cos znajdzie.

Czytać forum warto, tyle, że dokładnie. Niestety niektórzy próbują tu leczyć jakieś kompleksy i wciskać innym, że silnik M47 to dobry silnik mimo jego licznych wad i problemów. Potem tacy wkręceni jak Ty na tej podstawie podejmują błędne decyzje. Oczywiście teraz po fakcie już nie ma co płakać, mleko się rozlało. Jednak warto, jednak czytać warto, bo niektórych problemów można uniknąć jeśli się o nich wie. Ja z forum dowiedziałem się o problemach z łańcuchem w N47 i dzięki tej wiedzy nie będę czekał, aż mi się łańcuch zerwie tylko wymienię go w dogodnym dla mnie momencie przy przebiegu 160-200 tys. km, chyba że wcześniej zacznie szurać, na co się póki co nie zanosi.

 

 

Hm, M57 tez nie jest taki zly,to chyba zależy jak się trafi i jak się potem dba :cool2: ,ja moje auto sprzedałem z przebiegiem 290 000km w stanie idealnym patrząc ze to auto ma 7 lat-zero bledów i oznak ze cos może pasc,turbo,dwumas,sprzeglo-byly fabryczne tylko dpf regenerowałem przy 220 000km,teraz trochę zaluje ze sprzedałem :duh: :mrgreen:

Dokladnie tak zrob, jezdzij i nie szukaj dziury w calym. W temacie turbin czy silnikow juz kilkakrotnie sie wypowiadalem, wiec nie bede wdawal sie znow w dyskusje nad obracajacymi sie panewkami czy walami, bo jest to bez sensu, gdyz forumowicz K8v8M robi anty-lobbing dla M47N2.

Zmieniaj czesciej oliwe i zalewaj bardzo dobre oleum i nic Ci sie nie zatrze ani nie obroci, wg zasady jak dbasz tak masz.

 

Dokladnie :cool2: :cool2: :cool2: :cool2:

Kota, oczywiście, że od eksploatacji wiele zależy. Dlatego warto czytać i szczególna uwagę zwracać na słabe punkty. W swoim czasie to nie był zły silnik. Ale te czasy już nie wrócą. Cale szczęście.

Chyba sobie żarty robisz. Sugerujesz, że te wszystkie przypadki problemów zgłoszone na forum, to może ja opisałem żeby robić antylobbing? Gdyby M47 był dobrym silnikiem to by nie został zastąpiony N47. Gdyby N47 był zły to by został zastąpiony nowszym. Tymczasem jest 6 lat na rynku i będzie pewnie drugie tyle.

 

Ile lat produkowano zły silnik M47 ??

 

Czy uważasz że uważany za nieśmiertelne 1,9 TDI od VW to zły silnik ?? Przecież został zastąpiony 2,0 TDI ... wszyscy juz dzis wiedza ze pierwsze 2,0 były tragicznie awaryjne ... ale to się nazywa POSTĘP ... i choroby wieku dziecięcego ... na które cierpi N47 i pierwsze 2.0 TDI ... każdy silnik ewoluje i nie ma możliwości aby nowy silnik był pozbawiony błedów.

Chyba sobie żarty robisz. Sugerujesz, że te wszystkie przypadki problemów zgłoszone na forum, to może ja opisałem żeby robić antylobbing? Gdyby M47 był dobrym silnikiem to by nie został zastąpiony N47. Gdyby N47 był zły to by został zastąpiony nowszym. Tymczasem jest 6 lat na rynku i będzie pewnie drugie tyle.

 

Ile lat produkowano zły silnik M47 ??

 

Czy uważasz że uważany za nieśmiertelne 1,9 TDI od VW to zły silnik ?? Przecież został zastąpiony 2,0 TDI ... wszyscy juz dzis wiedza ze pierwsze 2,0 były tragicznie awaryjne ... ale to się nazywa POSTĘP ... i choroby wieku dziecięcego ... na które cierpi N47 i pierwsze 2.0 TDI ... każdy silnik ewoluje i nie ma możliwości aby nowy silnik był pozbawiony błedów.

No właśnie. W e90 montowano M47 tylko przez dwa lata!!! Przez pozostały czas N47, a proporcje ilości problemów są takie jakby było odwrotnie!!!

 

Znajdź choć jeden przykład żeby na forum e90 w N47 ktoś się poskarżył ze mu padła turbo, dla M47 znajdziesz dziesiątki takich przykładów. Proporcja N47 do M47 w e90 jest co najmniej 3:1 a raczej wyższa.