Skocz do zawartości

ASO ukręciło świece żarową !!


Marcin..S

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie Panowie opisze swoj problem i chetnie poczytam wasze przemyslenia co do tematu

6 lutego zawiozłem swój samochód do ASO BMW w Niemczech ( mieszkam przy granicy i mam tutaj najbliżej ).

Zleciłem wymianę świec żarowych ( sztuk 6, przywiozłem własne, zaakceptowali bez problemu )

Termin odbioru wyznaczono na ten sam dzień 4 godziny później.

Gdy się zjawiłem w celu odebrania samochodu, powiedziano mi ze jedna ze świec się ukręciła i muszą ją wywiercić i wyjąć, po czym dadzą mi znać jak będzie gotowe. I w ten sposób mija już drugi tydzień, dzwoniłem do nich co dzień, lub co dwa z pytaniem czy samochód jest gotowy, ciągle miałem informacje ze nie jest gotowy, że ciągle wiercą ukręconą świecę.

Dziś zadzwonił do mnie mechanik z tego serwisu i powiedział mi ze jednak nie dadzą rady wyjąc tak tej świecy i że będą musieli zdjąć głowice ( czyli rozebrać silnik co w serwisie będzie kosztowało około 1000 euro, przy czym wartość samochodu to okolice 15 tysięcy złotych )

 

Pytanie brzmi, czy skoro serwis podjął się wiercenia tej świecy którą wcześniej zerwał, to czy teraz musi sie podjąć rozebrania silnika na swój koszt ?

 

Nie pytano mnie o zgodę co do próby usunięcia tej zapieczonej świecy, a u nas w kraju widzę dużo firm zajmujących się tym problemem w 4 godziny.

 

Taka lipa ;/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 92
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Widze, ze w Rajchu takie same metody jak w Pl :norty: A na powaznie, mi kiedys w ASO ukrecili srube przy ustawianiu geometrii, nie wiem jakim cudem ta z mimosrodem. Koszta naprawy chcieli przerzucic na mnie - 1500pln, plus wcisnac nowy wahacz, ale po krotkiej wymianie korespondencji zrobili na wlasny koszt. Jestem prawie pewien, ze ASO jest ubezpieczone na wypadek takich akcji. W koncu sami sie podjeli, znali ryzyko. Nie poddawaj sie i walcz o swoje. Powodzenia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

walcz, tym bardziej że to niemieckie aso, postękają ale ruszą pewnie właśnie ubezpieczalnie

 

mi w pugolocie znajomy mechanik jednej nie ukręcił, bo stwierdził że prędzej ją ukręci, lał chemią przez dwa tygodnie(wpadałem do niego z dwa razy zeby dolał chemii) i mimo wszystko nie puściła i tak została, ale odkręcał na własne ryzyko, w końcu to on jest specjalista i powinien wiedzieć kiedy odpuścić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

Generalnie ukręcenie świecy żarowej to dość częsty problem ale.. Każdy ogarnięty mechanik robi tak.

Odkręca jeżeli któraś świeca ciężko idzie i istnieje ryzyko jej urwania dzwoni do klienta i przedstawia sprawę dalej klient decyduje co z tym robić. Tutaj ewidentnie dali ciała bo nie robi się nic na siłę bez wiedzy właściciela więc ja bym nie odpuścił. To,że świeca się urwała to nie ich wina bo najprawdopodobniej nie dało się jej wykręcić ale to,że ją urwali to ich wina i walcz o swoje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i jestem w dupie.

byłem rozmawiac własnie, gosc powiedzial ze probowali ja wykrecic, ale koncowka wpadla im do cylindra. tak wiec tyle w temacie.

zdjecie glowicy jest nieuniknione. koszt 1190 euro jedyne co mi powiedzial to ze moga podzielic koszta na pol czyli ze zaplace okolo 650 euro lub 500 cos w tym stylu.

jak rozmowa zeszla na ubezpieczalnie i prawnikow to powiedzieli ze to podejrzane z mojej strony, bo cale auto bylo przebudowane w polsce ( anglik ) a na wymiane swiec przyjechalem do nich do serwisu :mad2: i do mnie ze pewnie chcialem ich na mine wsadzic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy ogarnięty mechanik robi tak.

Odkręca jeżeli któraś świeca ciężko idzie i istnieje ryzyko jej urwania dzwoni do klienta i przedstawia sprawę dalej klient decyduje co z tym robić. Tutaj ewidentnie dali ciała bo nie robi się nic na siłę bez wiedzy właściciela

 

tak im powiedzialem, to wg nich swieca ta byla "porysowana" probami odkracania i gwint sie zerwal bez uzycia duzej sily

 

 

 

tak sie zastanawiam nad tą cena jaka musial bym zaplacic w ASO i patrze w sklepie. wg cennika komplet uszczelek 1000zl. A raczej dadzą nowe uszczelki po zdjęciu glowicy.

Wiec jak bym chcial to zrobic nawet u siebie u mechanika, to musiał bym pewnie cos placic do ASO za wymiane swiec + laweta do PL + mechanik + komplet uszczelek i ewentualnie nowych srub ( 250 zl )

 

http://czesci.bmwsklep.pl/diagram.php?btnr=11_2315&mospid=47642&fg=15&hg=11#part08

 

na Ch*#$%j ja te swiece wymianiełem :mad2: :mad2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

W tej chwili to oni musieli by Ci udowodnić,że ktoś próbował to już odkręcać a na pewno nie są w stanie.

Druga sprawa jak ktoś się podejmuje naprawy musi być świadomy ryzyka nie zadzwonili nie uprzedzili ich sprawa, widzieli,że świeca kombinowana powinni nie dotykać lub ostrzec o ryzyku Ty jako właściciel nie musisz o tym wiedzieć.

Próbują Cię zbyć ale DE to nie PL tam prawo chroni konsumenta i muszą to zrobić na swój koszt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzwoniłem do prawnika i mówił że jeśli bym poszedł na drogę sądową, to serwis by uzywal argumentów ze samochod po przekladce, ze to ja mialem uszkodzoną swiece itd, do tego rzeczoznawca powołany czyli odradził mi ogólnie tą drogą iść. A co jeszcze jako ciekawostka, sprawa widać nie jasna, chcieli dobrze, a urwali, czesto z braku jednoznacznie winnej strony, obie strony sa obarczane kosztami na pół.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

Oczywiście,że nie będzie to łatwe jak nie chcesz iść na noże złóż im swoją propozycję.

Oni mówią,że naprawa 1100euro ok ale to cena dla klienta,który przychodzi z ulicy i chce to naprawić a oni na tym sporo zarobią.

Ich koszty naprawy będą niskie części jako serwis kupią za grosze głównym ich kosztem będą roboczo godziny pracownika. Ja bym zaproponował,że mogę zapłacić tylko za roboczogodziny 300-400e i myślę,że się zgodzą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kolego a co ma przekładka z anglika na EU (zegary, deska pedały, tunel itp)

gdzie tu jakiekolwiek powiązanie z silnikiem i tym bardziej ze świecami ?

masakra jakaś

 

walcz i nie płać - moim zdaniem sprawa do wygrania

 

i nikt ci nie może zarzucić że wcześniej w PL robiłeś/serwisowałeś auto a teraz u nich

>>> to jest wolny rynek <<<

dzisiaj jadę do Zenka, jutro u kumpla w garażu a jak zechcę to do aso pojadę

WOLNY RYNEK

 

a jak dla nich coś było podejrzane to się odmawia wykonania ów naprawy - mają do tego prawo przecież (widzieli co brali i zapoznali się ze stanem auta/usterki - pewnie tez spisali dokładny protokół stanu auta - w każdym ASO tak robią)

 

więc coś odjebali bo "Helmut" miał za dużo pary w łapach i ukręcił świecę i teraz nie chcę kryć kosztów bo ich kierownik pewnie ładnie za to pociśnie

gadałeś z szefem tego ASO czy jednym z mechaników ?

Edytowane przez spine
gg5553463
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

Gdyby miał obywatelstwo niemieckie sprawa wyglądała by inaczej Polaków zawsze traktują jak ludzi drugiej kategorii.

Generalnie przekładka nie ma związku z silnikiem ale jest to zmiana przeznaczenia ingerencja w nadwozie i ogólnie dla nich kombinowane auto.

W PL np jak cokolwiek zrobisz z autem tracisz gwarancję. Przypadek kolegi kupił ducato nówkę przystosowaną pod lawetę zrobił na niej najazd poza ASO bo był lepszy i tańszy. Przy 30tyś km padł silnik i serwis nie uznał gwarancji bo jest najazd mimo,że to nie ma kompletnie związku. Teraz odpada lakier z maski i dachu i ta sama sytuacja gwarancja nie uznana bo jest najazd. Takich przypadków jest masa. Gość w nowym aucie założył LPG po pewnym czasie wywaliło wszystkie poduszki powietrzne na parkingu serwis nie uznał gwarnacji bo auto ma LPG mimo,że LPG kompletnie nie ma związku z poduszkami. Więc tak jak prawnik mówi droga sądowa może być długa i niepewna wg mnie kwota nie jest warta takiego zachodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiedział mi ze jest w stanie zrobić to za ~670 euro razem z tymi swiecami czyli wychodzi okolo 130 za wymiane swiec i z 540 za zdjecie glowicy i kaplet nowych uszczelek i srub, pozniej cos mowil o 500 ale nie zrozumiałem za dobrze, jutro rano pojade i spróbuje coś sie dogadać.

 

Co do sądzenia sie to nie zbyt kolorowa sprawa, u gebelsów jak bym przegral to nie wiem czy sprzedaz samochodu by mi wystarczyla na pokrycia kosztów zastepstwa sadowego. tymbadziej ze oni jako serwis wykazali dobra wole zeby naprawic za polowe ceny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby miał obywatelstwo niemieckie sprawa wyglądała by inaczej Polaków zawsze traktują jak ludzi drugiej kategorii.

Generalnie przekładka nie ma związku z silnikiem ale jest to zmiana przeznaczenia ingerencja w nadwozie i ogólnie dla nich kombinowane auto.

W PL np jak cokolwiek zrobisz z autem tracisz gwarancję. Przypadek kolegi kupił ducato nówkę przystosowaną pod lawetę zrobił na niej najazd poza ASO bo był lepszy i tańszy. Przy 30tyś km padł silnik i serwis nie uznał gwarancji bo jest najazd mimo,że to nie ma kompletnie związku. Teraz odpada lakier z maski i dachu i ta sama sytuacja gwarancja nie uznana bo jest najazd. Takich przypadków jest masa. Gość w nowym aucie założył LPG po pewnym czasie wywaliło wszystkie poduszki powietrzne na parkingu serwis nie uznał gwarnacji bo auto ma LPG mimo,że LPG kompletnie nie ma związku z poduszkami. Więc tak jak prawnik mówi droga sądowa może być długa i niepewna wg mnie kwota nie jest warta takiego zachodu.

 

 

kolego przecież to auto nie jest nowe z salony i nie ma gwarancji producenta

a to kolosalna różnica

 

auto zostało przyjęte na ogólnych warunkach naprawczych - podjęli się tej naprawy wcześniej zapoznali się ze stanem faktycznym auta

a że ów operacja pociągła za soba inne uszkodzenia to właściciel powinien w NAJGORSZYM przypadku pokryć koszt części a jeśli chodzi o usługę to musi pokryć koszt usługi za wymianę ów świec za żadne inne operacje nie związane z tym co zlecił nie powinien zapłacić :)

gg5553463
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z tymi nowymi śrubami i niektórymi uszczelkami to do końca nie byłbym taki pewny.Koleś w bosch service też miał taki przypadek i połowe musiał wyłożyć ale nie wszystko wymienili tak jak w instrukcji. Ratują się jak mogą a wiele więcej nie potrafią od zwykłego warsztatu. Moim zdanie to szkoda wogóle jeździć do ASO.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli ASO czy jakikolwiek inny warsztat podejmuje się naprawy, to musi liczyć się z ryzykiem, że coś może pójść nie tak. Biorąc auto do naprawy przejmują za nie odpowiedzialność, jeżeli nie ostrzegli Cię że mogą mieć problemy z naprawą ani nie zadzwonili, że te problemy już wystąpiły i czy mają działać dalej czy zaprzestać naprawy z powodu nieprzewidzianych trudności, to niestety ale oni ponoszą całą odpowiedzialność za negatywny rezultat i muszą ponieść wszystkie koszty. W przeciwnym przypadku byłoby pewnie tak, że celowo ukręcali by śruby, itp. aby narażać klienta na koszty, a sobie tym samym zapewniać pracę i niezły zarobek. Dlatego walcz o swoje i nie zgadzaj się na żadną partycypację w kosztach.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
Nie chce mi się wierzyć, aby aso nie poinformowało o wysokim ryzyku ukręcenia świecy żarowej :roll: dlatego ja wymieniam sam.

Mój czarnuch

Drugi czarnuch-540i

E32 740IL

Kupię do e46 sedan przedlift:

- maskę cosmosschwarz 303

- osłonę dźwigni automat 51167059413 ("-" do przodu)

- listwę spryskiwaczy mgłowych polift (303 cosmosschwarz)

Najlepiej Dolny Śląsk, tel. 782-784-200.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak się zastanawiam nad tą cena jaka musiał bym zapłacić w ASO i patrze w sklepie. wg cennika komplet uszczelek 1000zl. A raczej dadzą nowe uszczelki po zdjęciu glowicy.

Wiec jak bym chciał to zrobić nawet u siebie u mechanika, to musiał bym pewnie coś płacić do ASO za wymianę świec + laweta do PL + mechanik + komplet uszczelek i ewentualnie nowych śrub ( 250 zl )

 

Nie porównuj tak, ceny części w ASO są podobne w Niemczech jak i w Polsce ( w Niemczech są nawet tańsze) ale koszt usługi już nie. Np. w Polsce założenie opony z wyważeniem to koszt ok 10-12zł a w Niemczech to koszt min. 10 euro (czyli 41zł.) a w jednym warsztacie to mi krzyknął nawet 25 euro.

Z drugiej strony co cię podkusił jechać do ASO.

 

Gdyby miał obywatelstwo niemieckie sprawa wyglądała by inaczej Polaków zawsze traktują jak ludzi drugiej kategorii.

Niekoniecznie obywatelstwo, wystarczyłby meldunek w Niemczech i auto zarejestrowane w DE to podejrzewam że inaczej by z tobą gadali.

 

Co do sądzenia sie to nie zbyt kolorowa sprawa, u gebelsów jak bym przegral to nie wiem czy sprzedaz samochodu by mi wystarczyla na pokrycia kosztów zastepstwa sadowego. tymbadziej ze oni jako serwis wykazali dobra wole zeby naprawic za polowe ceny.

 

Co do tego to kolega ma rację jeżeli przerąbiesz sprawę to adwokatowi i tak trzeba będzie zapłacić i to nie będzie 500 euro ale na pewno ponad 1000

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W calej eu sprzedawca odpowiada 2 lata za swoja usluge (za wady ukryte) - to do dyskusji o tym czy w pl czy de komus uznaja gwarancje...nie musisz miez zadnej gwarwncji!by z tej ochrony korzystac. Sprawa nr 2 czyli urwana swieca. W pl jest lista rzeczoznawcow motor do spraw silnikow spalinowych z listy jakiegos ministra. Ich opinia jest dla sadu powiedzmy swieta...pewnie w de tez jest podobna lista...jak napisza ze serwis dal d.... to masz ich w garsci. Na forum o audi (audi klub polska)dzialal kiedys user meszrum - to prawnik i fun motoryzacji....moze cos podpowie

400ps/830Nm ( a było tylko 235 :D)

http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=155&t=299251

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic to nie da, że się pożali. Dostanie odpowiedź, że ASO BMW to niezależny podmiot gospodarczy świadczący usługi serwisowe i sprzedaży na zasadach w najlepszym wypadku franczyzy. I w związku z tym wszelkie roszczenia trzeba przedstawiać w tym konkretnym serwisie. Owszem, BMW może wpłynąć na postawę danego serwisu uprzejmie prosząc lub proponując, że to BMW AG pokryje koszty - w przypadku nastoletniego auta które sporo w życiu przeszło - mało prawdopodobne.

 

O ile nie masz podpisanej umowy z ASO na zakres naprawy, gdzie będzie jasno określone, że mają wymienić świece żarowe, to jesteś na przegranej pozycji. Możesz dymić, grozić sądami - tylko popsujesz sobie nerwy i budżet.

 

Ja bym zrobił inaczej - tutaj na huki nic nie da się wskórać. Ja osobiście wolałbym zacząć przyjacielsko pertraktować - zgodzimy się chyba wszyscy, że urwanie świecy się zdarza i najlepszym, w związku z czym trzeba być gotowym na poniesienie pewnych kosztów dodatkowych. Ja chyba zdecydowałbym się na rozwiązanie problemu na zasadzie uzgodnienia kosztów i dokładnego zakresu prac - czyli: serwis deklaruje, że ma za zadanie wydostanie końcówki świecy z silnika, przywracając tym samym jego sprawność i kosztować to będzie tyle a tyle, natomiast ty jako klient zgadzasz się na pokrycie ....% (ile, to już kwestia negocjacji) - ważne, żeby na umowie zawrzeć kwotę, a nie wartość procentową udziału w naprawie. Uczciwe rozwiązanie to pół na pół, ale myślę, że jak podejdziesz do nich po ludzku i wykażesz zrozumienie, to wezmą na siebie większą część, np. 60%. Co ty zyskujesz? Zyskujesz naprawione auto, złożone zgodnie z technologią BMW, oraz zabezpieczenie - po podpisaniu takiej umowy nic cię nie obchodzi, co znajdą jak otworzą silnik - muszą go przywrócić do stanu sprawności. I wtedy ty płacisz tylko i wyłącznie ustaloną kwotę.

 

To jedyne w mojej opinii rozsądne wyjście - w sytuacji, w której jesteś, każdy rzeczoznawca przychyli się w kierunku serwisu a nie klienta - raz, że auto kombinowane - i mimo, że przekładka nie ma nic wspólnego ze świecami, to rzeczoznawca poda w wątpliwość fabryczny montaż świec, a co za tym idzie może zepchnąć winę za ukręcenie np. na poprzednią wymianę zrobioną niezgodnie ze sztuką, czyli np. nie doczyszczone gniazdo, nie przegwintowana głowica, świeca dokręcona za dużym momentem itp. Na poparcie tezy poda fakt przekładki, a zawsze się znajdzie jakaś śruba dokręcona niezgodnie ze specyfikacją, i to już jest sugestia dla sądu. Także chyba musisz ścisnąć węża w kieszeni i zabulić.

 

No chyba, że masz spisaną umowę z ASO, tak jak wspominałem, na zakres prac - czyli na wymianę świec żarowych za taką a taką kwotę. Bo jeśli masz i nie ma w niej kruczka w postaci zapisu o dodatkowych, nieprzewidzianych kosztach, to walcz o swoje - umowa to umowa, ma być zrealizowana.

None of you seem to understand...

I'm not locked in here with you.

You're locked in here with me!


//Potrzebujesz podpiąć się pod kompa? Daj znać. Pomogę za free.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Umowe mam, ale nie ma tam w niej zawartej informacji o kosztach. zapisane jest wymiana swiec zarowych, termin itd. Koszt powiedział mi słownie.

A taki dodatkowy zapis w umowie wprowadza bez problemu? (ze cokolwiek sie stanie po zdjęciu głowicy to juz mnie nie interesuje i samochod musi byc mi oddany za xxx euro ustalonego przed jej zdjeciem)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może i Niemcy potrafią zrobić dobre auta, ale nie mają pojęcia o ich naprawie. Gdyby sytuacja miała miejsce w PL, to zakładam że w ostateczności wezwali by fachowca od świec, który za 200-300 zł wykręca urwaną świecę z gwarancją że nic nie wpada do cylindra. Totalna porażka ASO gdzie chą to zakończyć zrywaniem głowicy i tym bardziej obciążeniem klienta kosztami :duh: :duh:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.