Skocz do zawartości

320d - OPONY BIEZNIKOWANE?


bezel141

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, chcialbym sie dowiedziec waszych opini, na temat opon bieznikowanych ? Warto, nie warto? Sa do kupienia z gwarancja za 170zl sztuka, a uzywki w stanie na jeden sezon albo i slabiej za 150zl sztuka.

 

MIal ktos bieznikowane oopony u siebie? Chce je tylko i wylacznie na zime. Myslalem o wrzuceniu 2 bieznikowanych na tyl i uzywane na przod dac.

Miałeś wypadek? Pomogę w uzyskaniu odszkodowania
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 63
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Cen to nawet nie podawaj. Chyba, że razem z podaniem rozmiaru.

Opona bieżnikowana ma różne opinie. Z pewnością wytrzyma mniej przebiegu, niż nówka i z pewnością jest mniej przyczepna. O wybuchach, problemach z wyważaniem i innych nie wypowiadam się, bo każdy ma inne doświadczenia.

 

Ciekawe, czy ta szumnie brzmiąca gwarancja obejmuje naprawę auta po wylocie z zakrętu. To raz. A dwa, jeśli chcesz oszczędzać na własnym bezpieczeństwie, spoko. Ale nie jesteś sam na drodze.

 

Moja rada - sprzedać auto, kupić tańsze, zarobioną różnicę wydać na porządne opony. I już nie boisz się wyjechać na drogę :cool2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
Zapomnij o bieżnikowanych :duh: Ostatnio miałem takie przeboje z takimi oponami że szok! Koleś u którego kupowałem zarzekał się ,że oponki są super ,a wyszło że ostatni szajs . Strasznie wyły i trzęsło autem przy przyspieszaniu myślałem ,że to most czy coś ,a wyszło jednak na opony . Dopiero po kupnie nowych continental zrozumiałem co to znaczy dobre opony. jak jadę to słyszę tylko powietrze , nic nie trzęsie i mniej pali , już nigdy żadnych nalewek!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja mam u siebie opony bieżnikowane, rozmiar 195/65/15 tylko na zime, lato 225/45/17 dobre oryginały, zadne chińczyki. Nigdy wcześniej nie posiadałem opon bieżnikowanych ani u mnie w domu się takich nie kupowało. Kupiłem auto w 2010 roku marzec, i wtedy beemka już stała na tych bieżnikach, poprzedni właściciel założył je na tamten sezon jako nowe. I tak już zostało, nie kupowałem nowych opon zimowych bo nie miałem takiej potrzeby. Pewnie gdybym wtedy takich zimówek nie dostał, kupił bym nowe, nie bieżnikowane. Kończyłem na nich wtedy tamten sezon, później zima 2010/2011, 2011/2012 i teraz założyłem je na ten sezon już. Jeszcze mają sporo bieźnika no ale że to zimówki i właśnie bieżnikowane, to na przyszły sezon kupie już nowe. Jeżdże dość sporo, duże przebiegi po autostradzie, i jazda do mnie do domu w okolice Nowego Sącza, a tam w zimie potrafi dobrze sypnąć i przymrozić, górek też nie brakuje, a jednak jeszcze nigdy nie miałem żadnego problemu, żeby gdzieś było ciężko wjechać, ani razu się nigdzie nie zakopałem, raz mnie tylko wyobracało na zakręcie( ale to z mojej winy) na szczęście udało mi się bezpiecznie zatrzymać nie uderzając w nic. Wadą tych bieżników co mam jest napewno ich głośność, dużo bardziej huczą niż opony letnie, czuć na nich delikatne drganie kierownicy przy prędkości >140km/h, no i na autostradzie na nich jadę max 150-160 km/h ze względu właśnie że to opona bieżnikowana, a nie dobry zachodni oryginał. Reasumując jestem z nich zadowolony, wystarczają mi, nie mam problemów z nimi jadąc w góry, auto sie dobrze prowadzi, owszem mają swoje wady, no ale wg mnie to ich nie dyskwalifikuje, aczkolwiek jak wspomniałem wcześniej mam je tylko dlatego że takie dostałem razem z samochodem przy kupnie.Na przyszły sezon kupie nowe oryginały. Pewnie zaraz zostane zlinczowany za takie opony w BMW, ale mało się tym przejmuje
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też nie polecam opon bieżnikowanych .. wiem co mowie bo kupiłem w tamtym roku. Człowiek uczy się na błędach. Ciężko wyważyć i powyżej 100km/h zaczynają by drgania na kierownicy. Ale dużo raczej nie jeżdżę, szybko też nie wiec da się przeżyć. Jeśli dużo podróżujesz autem to opcja nie dla ciebie :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tzn ja wczesniej mialem e46 przed liftem i na zime kupilem rok temu 15 stalowe na zimowkach w miare ładnych bo szkoda mi bylo aluminiowych felg, jak sprzedawalem smaochod zostawilem je sobie z mysla ze beda do nastepnego, ale wczoraj bylem u wulkanizatora i sa za male :/
Miałeś wypadek? Pomogę w uzyskaniu odszkodowania
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
Przy ciężkiej nodze można zgubić bieżnik..przypadek znajomego w e30 :mrgreen: jak używki to u sprawdzonego wulkanizatora, bo mogą być np. wyząbkowane, od siebie polecam szukanie nowych w sklepach internetowych, szczególnie pod koniec zimy można kupić w bardzo korzystnej cenie :8)

Mój czarnuch

Drugi czarnuch-540i

E32 740IL

Kupię do e46 sedan przedlift:

- maskę cosmosschwarz 303

- osłonę dźwigni automat 51167059413 ("-" do przodu)

- listwę spryskiwaczy mgłowych polift (303 cosmosschwarz)

Najlepiej Dolny Śląsk, tel. 782-784-200.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kup jakies uzywki na allegro ale nie bieznikowane albo na gieldzie jak kupilem do e36 215/45r17 contineltale sport 3letnie 8cm bieznika jak nowe fakt 200zl za sztuke ale nowe kosztuja 550zl tak ze da sie kupic cos w dobrej cenie dobrej firmy jesli niestac na nowki bieznikow nie polecam. do mojej e46 kupilem felgi stalowe z oponami zimowymi 6cm bieznika 205/55/r16 za 750zl 4 sztuki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znojomy do rajdowki kupuje bieznikowane i chwali sobie... nie pamietam jakiego producenta dokladnie bo jest ich sporo na rynku ...ale zlego slowa o nich nie powie... takze moim zdaniem, zalezy jaki producent opon ...
Programowanie/Obróbka CNC - Fanuc/Sinumerik/Heidenhain
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ojciec bieżnikowane kupiłe przypadkiem do 406, jeździły na tyle, ogólnie z trzy lata na tym jeździł, trzymało w zakrętach ok, jeździł po niemieckiej autostradzie i było ok pod względem przyczepności, ale były tak głośne, że najzwyczajniej w swiecie urywało głowe, ojciec jakiś przygłuchy to sobie jeździł, więc na osi nie napędowej może jakoś się sprawdzą, ale raczej na pewno będą głośne, te co miał ojciec to były maxis, jakoś tak

osobiście nigdy bym nie kupił, a teraz go pilnuję z kupnem opon, a najlepiej to sam mu kupuję

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakby nalewki były tak dobre to producenci opon plajtują przed sezonem lub po :mrgreen:

Proszę poczytać na temat właściwości opon oraz ich wymagań jakie mają spełniać na drodze.

Nalewki to opony do traktora dobre ale nie do BMW! :lol:

BAYERISCHE MOTOREN WERKE

"To ucieleśnienie sportowego charakteru,dynamiki,zaawansowanej technologii i ponadczasowej funkcjonalnej elegancji,oznaczonym Biało-Niebieskim emblematem symbolizującym obracające się śmigło.Samochód tej marki posiadamy dla radości z jazdy."

Oliver Hessmann

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

opony rzecz eksploatacyjna tak jak olej, filtry, szczeki itp. jednak nie słyszałem żeby ktoś kupował to używane

natomiast opony, coś co odpowiada w dużym stopniu za bezpieczeństwo :mad2:

 

już lepiej zaoszczędźcie na silniku niż na zdrowiu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

opony rzecz eksploatacyjna tak jak olej, filtry, szczeki itp. jednak nie słyszałem żeby ktoś kupował to używane

natomiast opony, coś co odpowiada w dużym stopniu za bezpieczeństwo :mad2:

 

już lepiej zaoszczędźcie na silniku niż na zdrowiu

 

dokładnie - i życiu

fakt, że dobre opony nie są tanie, zwłaszcza zimówki i to jeszcze r16 czy r17 - ale i tak są tańsze niż kiedyś

nalewka to nieporozumienie, jak i kupowanie 3 letnich zimówek bo "zdrowe" - jak już najważniejsze lamele zjechane a "miękka" warstwa już rok wstecz została na asfalcie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

panowie ja również jestem anty.

 

Po pierwsze szkielet opony jest spracowany oraz sama guma już ma swoje lata a jak wiadomo czas gumie nie służy, nie wiadomo ile dziur i jakich krawężników na siebie przyjeła itp.

Po drugie guma z której jest ten odlew wykonywany to jakieś śmieci, w fabryce ktoś bada skład gumy, dobiera, miesza proporcje tak aby opona zachowywała się jak trzeba, w bieżnikowanych guma jest obojętnie jaka, dam sobie ręke uciąć że jakieś odpady najtańsze.

Po trzecie bieżnik nie jest taki sam, a wygląda na taki sam, w oponach markowych ktoś liczy tam kąty, załamania, wymiary tych kostek, rowków i testuje i poprawia itp. A bieżnikowane są czesto odlane aby tak samo wygladały, 90% przypadków mają bieżnik głębszy niż opona na której są wzorowane i na pewno nie zachowują się tak samo jak oryginał.

Po czwarte jak można mieć auto za 10-20 tys (najstarsze e46) i oszczędzać na oponach. Rozumiem że jak ktoś kupi malucha za 200zł to szkoda mu wydać 500 na opony. Ale ludzie komplet dobrych zimówek np. 15 cali to poniżej tysiaka jest. To śmieszne pieniądze które przez cały rok można uskładać.

 

Po piąte i chyba najważniejsze, te 4 opony to jedyne co nas trzyma na drodze, a wiec dbajmy o własne bezpieczeństwo - po co mysleć leżąc potem w szpitalu albo kostnicy "mogłem wydać troche więcej ale nie wylecieć z zakrętu".

 

PS. Nie jestem żadnym sprzedawcą opon nowych i nie mam żadnego interesu w krytykowaniu opon bieżnikowanych.

szukam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moge sie założyć że większość z was nawet raz nie jeździła na bieżnikach, tylko piszecie to co przeczytacie w internecie i usłyszycie od znajomego znajomego wujka. Obecne bieżniki nie są takie złe jak kilka lat temu, gdyby nie przeszły wielu testów to by ich do sprzedaży nie dopuścili. Fakt że są głośne, z tym się zgodze, ale co do przyczepności to nie zupełnie macie rację, jak już pisałem wcześniej jeżdże na nich 3 lata (po mieście Wrocław - autostrada A4 - okolice Nowego Sącz czyli góry) czyli jazda całkiem mieszana, przez 3 lata nie zakopałem się ani raz, a na zakręcie wpadłem w poślizg tylko raz i to z mojej winy ( o 4 rano, droga biegnąca przez las, na drodze lód a ja w zakręt z 70 km/h na godzine i jeszcze dużo za dużo gazu, troche poleciałem bokiem ale auto opanowałem). W dupe jeszcze jakoś nikomu nie zaparkowałem (oczywistą jest że w zimie należy zachowywać większą odległość za innym autem niż latem). Napewno nie powiem że opony bieżnikowane są lepsze (ze względu na cene) niż oryginały, ani nawet im nie dorównują, wiadomo. Z tym się zgodze, ale jeździcie po tych bieźnikach wszyscy jakby to nie były opony tylko koła wystrugane z drewna u Heńka w stodole.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak spadnie :8)

Pozatym musze napisac ze w PRL odpadaly biezniki itp zeczy .

Napewno jest dzisiaj rowniez wielu producentow ,,stodolowych w PL gdzie takowe opona sie produkuje.

Opinia zlych opon bieznikowanych powstala za waszych narodzin bo tak terz wtedy bylo.

Jedak dzisiaj przynajmniej na rynek D nie sprzedawaja byle czego,sa robione testy i oceny.

Na mojej e 36 przejechalem 3 lata na takich oponach. :cool2: wiadomo zuzywaja sie do 30 % szybciej ale zima zapewniaja wiecej bezpieczenstwa niz lyse letniaki czy zimowe pirelli z 0,3 mm profila i DOT 0101

Wiadomo na zimowkach niejezdzimy 200kmh a max 160-170.

Wszystko zalezy od portfela mozesz za niska cene kupic bieznikowane i miec bezpieczenstwo na dobrym poziomie lub kupic nowki i czuc sie na tyle pewnie ze w zakret na sniegu wchodzisz 150 i sie dziwisz ze drzewo stoi A ZAPLACILES PRZECIEZ TYLE KASY ZA DOBRE OPONY z bieznikami swiadomos ta cie spowolni co ma pozytywne skutki.

jak by komus sie chcialo poczytac

http://tectest.de/auto/runderneuerte-reifen/index.htm

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a kto powiedział że w zimie nie jeździ się 200km/h ? ja mam oponę z indeksem h albo v, nie pamiętam - chodziło mi o lepszą mieszankę niż w niższych indeksach,

są ludzie którzy mają 3 letnie fury a i tak kupują najtańsze shity i jeżdżą na nich do końca a są tacy którzy mają furę za 12 tysi, w miarę mocną i dbają o swoje bezpieczeństwo - to kwestia podejścia, mentalności,

wydatek nie jest mały - zgadza się, ale jak cię nie stać to nie jeździj, albo kup coś na 13stkach albo 14stkach i wtedy zimowe opony z tesco na promocji,

 

mi zimówki wytrzymują niestety 2 pełne sezony, po tym czasie wymieniam na nowe na oś napędzającą albo sprzedaje furę ( zbieg okoliczności )

sama grubośc bieżnika w mm to nie wszystko, są jeszcze lamele itd

 

co do prędkości - jeździ się tak jak na to pozwalają warunki, nieważne czy zima czy lato - ja akurat często w zimie przekraczałem i przekraczam 200km/h, nie na autostradzie

potem widać że spadnie pierwszy śnieg i korki w mieści bo albo letnie mają albo ciulowe zimówki i jadą 30km/h lewym pasem

 

róbcie jak chcecie, ale niestety utrzymanie wozidełka kosztuje, ktoś się rzuca na e46 to sobie zdaje sprawy że nie wrzuci 13stek jak do e30

poza tym, już chyba lepiej chińczyki - przynajmniej nowe a nie odgrzewany kotlet

 

co do nalewek na +, to może tankujmy po 8 litrów - wtedy myśl wysokiego spalania będzie powodować że będziemy mniej wkręcać i jeździć 50km/h ...

co za tym idzie - takim tokiem myślenia - bezpieczniej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.