Pęknięty wał bmw e46 2.0d 2000r.

..... najbardziej ekstremalne rozwiązanie jakie mi zaproponował mój mechanik to wstawić silnik z e60 3.0d 231km bo ma taki na warsztacie właśnie na sprzedanie i mówił ,że podejmie sie takiej przekładki kompletnej , ale koszt ok 10tyś w górę więc musze to dobrze przemyśleć . A co wy koledzy o tym myślicie , doradzicie coś?????????

 

Niech twój mechanik zagwarantuje, że jeśli ten swap nie będzie działał jak należy to oddaje całą zainwestowana kasę. Z tego co wiem pożenienie elektroniki nadwozia E46 z elektroniką silnika E60 nie jest łatwe - na pewno dużo trudniejsze niż posadzenie silnika na łapach i podpięcie wężyków.

Jeżeli bym był na twoim miejscu wstawiał bym 3.0d, nawet tego z przed-lifta. Wszystko zależy od tego ile masz kasy na naprawę samochodu, i czy się godzisz na ciut większe spalanie.Dodam tylko że silnik to nie wszystko bo hamulce,pełne zawieszenie, i resztę drobiazgów dojdzie, a co się z tym wiąże $$$$. M57 od biedy założysz i będziesz zadowolony.

Mówiłem mu o tym i obiecywał,że wszystko bedzie tak jak należy . Zwykłe 3.0d wkładał już kilka razy i śmigają do dziś .

 

Skoro tak to atakuj - nie zapomnij zdać relację :cool2: Możesz go jeszcze kontrolnie zapytać jaki ma patent na CAN-BUSa.

Edytowane 22 Października 2012 przez Olo@G3

Miłość wraca wraz ze wzrostem KM/NM :) Myślę że silnik z tej e60 (jeżeli byś się zdecydował) + program, dał by efekt że "będzie Pan zadowolony" :) i jej nie sprzedaż. Zobacz ile teraz będziesz w plecy jak wstawisz nawet ten sam silnik 2.0d 136 hp...

 

ps. A miałeś jakieś objawy wynikającego z pękniętego wału ? Czy po prostu zgasła i to by było na tyle ?

arturo e39

jaki przebieg auta??

na jakim oleju jeździłeś??

manual czy automat??

jeżeli manual to czy wymieniałeś wcześniej dwumas??

 

wał pękł przy wysokiej prędkości obrotowej??

Kup goly slupek 136km wstaw i sprzedaj.

Kolego równo rok temu pod koniec października miałem też usterkę wału w moim M47. Z racji że nie stać mnie było wtedy na jakieś mega swapy np 3.0 zdecydowałem się na wymiane silnika, gołego słupka.

 

Koszty:

 

-nowy dwumas ze sprzęgłem 1800

-słupek M47 3200

-używana, sprawna podstawa filtra oleju 200

-robocizna, z kompletną wymianą płynów, oleju, filtrów 900 zł

łącznie 6100 zł

 

Jeżdże już równo rok, w sumie ponad 30 tyś km, nie miałem ani jednej usterki związanej z wymianą silnika, robiłem tylko w tym czasie termostaty i zawieszenie.

Kolego równo rok temu pod koniec października miałem też usterkę wału w moim M47. Z racji że nie stać mnie było wtedy na jakieś mega swapy np 3.0 zdecydowałem się na wymiane silnika, gołego słupka.

 

Koszty:

 

-nowy dwumas ze sprzęgłem 1800

-słupek M47 3200

-używana, sprawna podstawa filtra oleju 200

-robocizna, z kompletną wymianą płynów, oleju, filtrów 900 zł

łącznie 6100 zł

 

Jeżdże już równo rok, w sumie ponad 30 tyś km, nie miałem ani jednej usterki związanej z wymianą silnika, robiłem tylko w tym czasie termostaty i zawieszenie.

U mnie podobny koszt uruchomienia auta

Powinien powstac ogolny watek pękl wal e46320d 136km , bo z tego co widze to dosc czesty problem.

A nie lepiej było by zamienić na jednostkę z polifta ? 150KM ? Czy jest z tym za dużo zabawy i gra nie warta świeczki ?

Powinien powstac ogolny watek pękl wal e46320d 136km , bo z tego co widze to dosc czesty problem.

 

Nie jest to częstym przypadkiem. Myślę że problem będzie tyczył nie więcej niż 5% wszystkich jeżdżących e46 320d-136hp w Polsce. Niektórzy wiążą ten problem z historią powypadkową tzw dzwonem w przód, i delikatnością samego elementu w tym konkretnym modelu silnikowym. Ile jest takich historii że samochód dostaje dzwon, jest naprawiany i od razu idzie na sprzedaż ? Czasami może być małe pęknięcie, ale niewymienialne koło dwumasowe i wszystkie rzeczy które redukują drgania nie są robione na bieżąco. Pęknięcie "pracuje" a później okazuje się że osoba która kupiła taki samochód dostaje werdykt typu "pęknięty wał". Dodajcie sobie jeszcze, że niektórzy szukając rozwiązania wchodzą na forum, dają jeden post że pękł wał, i od razu robi się panika odnośnie silnika M47. Ilością postów w wyżej wymienionej tematyce nie można prowadzić statystyki z tym problemem, czy jest on częsty czy też nie, bo do tego trzeba było by jeszcze wiedzieć ile osób jeździ w/w silnikiem i nie ma z nim problemów.

z tym 5 % to trochę przesadziłeś , bo wynikałoby z tego iż na 20 osób jeżdżących e46 320d 1 pękł wał ... ja osobiście znam jeden przypadek osoby której pękł wał ...

Trzeba brać pod uwagę, że nie wiemy ile tak naprawdę było takich przypadków w m47. Moim skromnym zdaniem problem powstaje przez historię powypadkową, delikatnością samego elementu, i złą późniejszą eksploatacją, a nie ewidentną wadą samego elementu. Dla tego ilość pęknięty wałów stale rośnie i tym samym panika związana z Bogu ducha winnemu m47 :).

Jak pojechałem do mechanika pierwszy raz , moim autem powiedział mi dwie rzeczy w tym modelu bardzo często pada wał i pompa - sprzedaj to. Z tego co pamiętam jest jeszcze jedno auto w którym często pęka wał - fiat 126p i to również mnie osobiście spotkało. Ja znam 3 przypadki, z taką usterką, może to wada fabryczna- kumpel co ma serwis BMW powiedział że najważniejszy jest olej- u mnie wał pękł przy -25st. auto zalane półsyntetykiem. Wcześniej nie było oznak dwumasy, zresztą po wymontowaniu , mechanik powiedział że nie ma czego się czepić.

Strach odpalac.... :|

arturo e39 jeśli będziesz miał możliwość to zrób fotki uszkodzenia w Twoim silniku i wklej do wątku. Pozdr.

Wg mnie to jednak dość częsty przypadek z wałem w m47.

Sam znam osobiście 2 przypadki pęknięcia. Mechanik z którym rozmawiałem robił już 7 takich przypadków.

A czy ktoś słyszał o pękniętym wale w m57 ??

Mam pytanie w związku z wałem, czy jest może ktoś z małopolski, kto zupełnie hobbystycznie, i z ciekawości chciałby rozkręcić silnik M47 przy piwku, ewentualnie przy kawie jak nie pijący :D ? tylko ktoś kto ma choć trochę pojęcia o tym, i jakieś nadające się do tego narzędzia, bo wiadomo że z dużą siłą są dokręcone niektóre śruby, ja już kilka nakrętek ukręciłem bo brak mi sprzętu z prawdziwego zdarzenia. ja kiedyś podjąłem próbe ale po kilku godzinach się poddałem, po tym jak 3 wtryski wyszły a 1 za cholere nie można wyciągnąć, nakrętki już są urwane :D. Silnik już sobie tak leży od roku w garażu, a chętnie bym sie dobrał do tego uszkodzonego wału.