E36 323 - spala olej

Witam,

Otóż w moim przypadku problemem jest - w moim przekonaniu duże zużycie oleju w moim E36 z silnikiem M52B25.

Wymienione zostały uszczelniacze zaworowe na nowe marki Reinz oraz nowa odma.

Niestety apetyt na olej pozostał, a łyka go około 1L na 2000 - 3000km.

Auto jeździ przyzwoicie, ładnie się zbiera, nie kopci na niebiesko czy siwo... Po dłuższym postoju ni widzę po odpaleniu dymka.

Na analizatorze spalin skład OK.

Olej Liqui Molly 5W40 Sythoil

 

Zmierzyłem kompresję, wygląda to następująco:

cyl.1 - 13 Bar /próba olejowa 18 Bar

cyl.2 - 13 Bar / 17,5

cyl.3 - 14 / 18,5

cyl.4 - 14 / 15,5

cyl.5 - 14 / 18

cyl.6 - 14 / 15,5

 

Pozdrawiam

Zbyszek

Eh Kolego,

Teraz nawet wiecej... 1L na 1500km.

Świece po wykreceniu zaolejone.

Z tym że 13 czy 14 Bar to uważam za niezły wynik. TIS podaje granicznie 10-11BAR.

Stopien spreżania w tych silnikach to 10,5:1. Z wyliczeń wynika ze cisnienie sprężania nominalnie ok 13,12 BAR.

 

Ostatnio wyjąłem wtryskiwacze i przez otwory w kolektorze obejrzałem zawory. Na grzybkach zaworów widać delikatnie ślady oleju. Widac tez slady olejowego nagaru w kolektorze.

Teraz pytanie - uszczelniacze zaworowe - wymienione, odma też, to któredy?

Czy mała nieszczelnośc w dolocie nie powodowałaby obniżenia podcisnienia i tym samym zbyt małe podcisnienie sprawi ze membrana od zaworu odmy nie domyka sie i zaciaga olej wraz z gazami ze skrzyni korbowej do kolektora?

Bagnet i odpływy zaznaczam ze były czyszczone.....

No to pozostaje opcja remontu :/

Wyciek wykluczony - silnik czysty i suchy.

Też mi się tak wydaje właśnie...

Nic... trzeba uzbierac troche kasy żeby remont zrobic kompleksowo... gorzej jesli po rozbiórce okaże sie że Nikasil wytary - bedzie problem:/

Po cichu liczę że to pierscienie zapieczone tylko, ale podobno i tak nie ma sposobu żeby je odblokowac:/

Znam ten stary indiański numer ale zrobiłem tak zapobiegawczo jak wymianiałem uszczelniacze zaworowe i jak widać nie pomogło...

Te silniki zawsze wciągają olej odmą.Mam obecnie silnik po kapitalce.Kolektor ssący wymyty,suchy jak pieprz.Po 300 kilometrach kolektor cały w oleju od środka i olej widać na zaworach.Każde jedno m52 jakie rozkręcałem miało sporo oleju w kolektorze.

Nie wiem czy robiłeś płukanke przy wymianie oleju.Warto silnik przepłukać.Tylko zamiast 10-15 minut na luzie jak podają,przejechać z 15-20 kilometrów.

Możesz spróbować chemii "Xado".Testowałem osobiście "1 Stage"i działa.

zawsze przed wymiana oleju wlewałem dodatek do płukania silnika Liqui Molly.

Robiłem zgodnie z instrukcja - nigdy nie próbowałem jeżdzić w obawie przed zatarciem silnika:/

 

Zamierzam w weekend powtórzyc pomiar - być moze w stacji diagnostycznej atestowanym miernikiem bo robiłem taki zakupionym na "alledrogo"

Próbe olejowa zrobie tez raz jeszcze - bo mi kolega Maleckis uświadomił ze jak nie pilnowałem równej ilosći oleju a wachneło mi sie pewnie troche w strzykawce bo robiłem na szybko to próba olejowa bedzie skopana:/

 

Xado powiadacie... Ciekawe... A kolego mozesz wyjascic dlaczego wykonanie szlifu niewykonalne?

Aguire a dużo Ci tego oleju ubywa?

I jakie rezultaty w Twoim silniku dało użycie tego Xado?

Odświeżam temat.

Koledzy HELP!!!

 

odkręciłem dziś przepustnice a tam cały kolektor uwalony olejem.... masakra.... i to nie jakiś nagar tylko świeży olej. Wszystko dokumentnie upierdzielone. Czyściłem to dziś. sprawdziłem jednocześnie zawór odmy czy sprawny (OK).

Teraz najlepszy numer. Do przewodu powrotnego oleju dołożyłem przezroczystą rurkę i jak zasysałem powietrze to zacząłem ciągnąć olej. Chyba jest coś nie tak. Wydaje mi się że w takiej sytuacji olej może dostawać się do kolektora wprost z rurki od bagnetu. Wydawało mi się że ta rurka od bagnetu nie powinna dosięgać oleju a jedynie sam bagnet....

Teraz mi oleju nie ubywa bo mam nowy silnik :D .Na poprzednim m52b25 zszedłem z litra na 1000-1500 do litra na 5000 kilometrów.Uszczelniaczy nie ruszałem.

Co do używania chemii to radzę przedmówcom trochę się doinformować.Pozatym kto robi szlif bloku w m52?

Ten spadek zużycia to dzięki remontowi czy Xado? Raczej sceptycznie podchodzę do tego typu nowinek.

Kolega mówiąc o szlifie pewnie miał na myśli silniki z blokiem żeliwnym. Wiadomo M52 to blok raczej jednorazowy bo koszt ponownego nałożenia Nicalsilu kosmiczny jak sama technologia...

 

Wracając jednak do mojego problemu czy jest to możliwe żeby zaciągał olej wprost z odpływu bagnetu?

odświeżam temat...

U mnie zuzycie oleju jest podobne - na analizatorze spalin jest wiecej niz OK, diagnosta nawet byl zdziwiony, ze samochod z 1997 roku moze miec tak czyste spaliny ;). W moim przypadku duzo zalezy od stylu jazdy - wysokoobrotowa jazda wyraznie zwieksza zuzycie oleju. No, ale przede wszystkim obstawiam, ze mam do wymiany uszczelniacze zaworowe.

Dzieki Panfil za odpowiedź.

U mnie uszczelniacze wymienione rok temu na nowe marki Reinz.

Silnika nie katuję, a że najczęściej jeżdżę z dzieckiem to raczej spokojnie.

Trochę kopci z kapy zaworów po odpięciu wężyka odmy i mimo że zawsze wycieram to pojawia się tam olej:/

Tak czy inaczej, zaczyna mnie - najdelikatniej to ujmując, wkurzać i powoli przymierzam sie do operacji na otwartym sercu...

Szukam informacji o osobach co zrobiły remont M52 i uzdrowiły sytuację.

kazdy to powinien wiedziec ze nie ma silnikow ktore nie pala oleju nie biora ksiazka podaje ze 1000 moze wziasc 1l oleju to norma bmw ksiazkowso mowoie

Naprawdę???? nie wiedziałem!!!! Popatrz... to mój służbowy FORD jest chyba zepsuty.... od wymiany do wymiany nic nie łyknie, a wymiana oleju w serwisie co 20 tys km.

Kolejny nic nie wnoszący przez Ciebie post. I na litość boską!!! Pisz chłopie starannie i składnie bo nie da się tego czytać.

kazdy to powinien wiedziec ze nie ma silnikow ktore nie pala oleju nie biora ksiazka podaje ze 1000 moze wziasc 1l oleju to norma bmw ksiazkowso mowoie

 

 

co za bzdury, moje BMW nie spala nic oleju, podobnie jak służbowe auto - od wymiany do wymiany stan taki sam

Dzieki Panfil za odpowiedź.

U mnie uszczelniacze wymienione rok temu na nowe marki Reinz.

Silnika nie katuję, a że najczęściej jeżdżę z dzieckiem to raczej spokojnie.

Trochę kopci z kapy zaworów po odpięciu wężyka odmy i mimo że zawsze wycieram to pojawia się tam olej:/

Tak czy inaczej, zaczyna mnie - najdelikatniej to ujmując, wkurzać i powoli przymierzam sie do operacji na otwartym sercu...

Szukam informacji o osobach co zrobiły remont M52 i uzdrowiły sytuację.

 

i jak? robiłes remont?

 

U mnie w M52 idzie jakieś pół litra - do litra na 10 tys km, więc to chyba mieści się w normie dla zdrowego silnika?

Myślicie że wymiana ODMY może spowodować że zużycie oleju spadnie całkiem do zera?

Myślę, że u Ciebie zużycie oleju jest w normie - nie to co u mnie. Remontu na razie nie robiłem- mam za mały garaż bo mi [BAD] z niego wystaje a zima jeszcze:/