320i - Problem z pompą paliwa - masakra

Witam

 

Po prostu masakra... Niby proste, ale za to jakie trudne ! Jechałem dzisiaj swoją 320i nagle zgasła. Sprawdziłem świece itp itp, dalej nie odpaliła. Pomyślałem przysłucham się czy pompka paliwa pod tylną kanapą się załącza. Niestety, nie działała jak się okazało. Nie dochodził do niej prąd. To wziąłem ją na krótko kabelkiem do bagażnika i podpiąłem go pod pin do świateł mijania. No i teraz jest git, pompka działa auto odpala ale tylko jak mam włączone światła mijania, bo podaje prąd do pompki!!! No i to jest śmieszne, bo dlaczego nie podaje normalnie prądu do pompki. ZAZNACZAM: Sprawdzałem prze-wszystkie bezpieczniki i zmieniałem przekaźnik od pompy paliwa. To nie to, bezpieczniki całe a przekaźniki wsadzałem już pare sztuk i dalej lipa! Nie możliwe :/ Co może być że normalny kabel koloru zielono-brązowego nie podaje prądu? Przecież nie będę cały czas jak głupek nawet na postoju w nocy stał ze światłami bo mi auto zgaśnie na parkingu. Proszę podajcie pomysły bo mam dość!!! w całym aucie śmierdzi paliwem bo kanape mam zdjętą bo chcę zrobić to normalnie :/ Dodam też że połączałem ze sobą piny 30 i 87 bez przekaźnika bo przeczytałem na forum że powinna pompka się załączyć i nie ząłącza sie.

Edytowane 22 Września 2010 przez MaksymW

Kolego nie mam PLUSA. Znasz jakieś pomysły? Prosze naprawde mi zalezy na pomocy od Was, nie moge sobie poradzic!

ale gdzie nie ma tego plusa?

czy na styku 30 przekażnika?

czy już przy samej pompie

Przy samej pompie we wtyczce!

Kolego koniecznie sprawdż na przekażniku

i potem bezp. 18

jeżeli na 30 jest to zewrzyj go z 87 pompa powinna zadziałać

Ale napisałem w temacie najwyższy post że złączałem 30 z 87 i nic to nie dało, pompa nie działa takim sposobem

ale nie napisałeś czy na 30 jest plus

z pinu 30 przekażnika po jego zadziałaniu plus idzie na 87 i dalej na bezpiecznik według mnie 18 i dalej do pompy

jeżeli na 30 jest plus to gdzieś na tej trasie masz przerwę

minus na pompę idzie z kompa nie wiem z którego pinu bo nie wiem jaki jest komp u Ciebie

minus na cewkę przekażnika pompy też idzie z kompa

moze przewodzik sie przetarł i trzeba wymienic

Tytuł!! Ile razy mam Ci przypominać!!!

a ja mam znow przy pompie paliwa pozamieniane kable. są odwrotnie zlączone. i dziala prawidlowo. a jak podlącze tak jak fabrycznie to pomka pcha mi paliwo do baku.

i co to moze byc? ze raz mi zakreci pompką a raz nie?

moze przewodzik sie przetarł i trzeba wymienic

 

Tak z pewnością to jest przyczyną przewodzik jest na środku przekaźników widać go gołym okiem tylko nie chce mi sie go przylutować i dlatego nie działa..... Gdyby to było takie proste to bym to zrobił. Przewód nigdzie nie jest wytarty ani ucięty.

Auto ma immobil...? Jesli ma to on robi Ci te figle.Miałem cos takiego.Jak podłaczyłem na krotko to pompa zadziałała i autko chodziło,a jak odpiołem to mogłem krecic do usr..smierci. U mnie go niby nie było ale pozostałosci po immo...zostały i to własnie było przyczyna ze nawet na przekaznik nie dochodził plus. Magik znajacy sie na tej marce zrobił to w 40 min bo trzeba zdjac tapicerke pod kierownica i na podłodze tam jest tych kostek i kabli mase

Mam immobilizer właśnie. Mówisz że to on może być winą ? A wiesz coś więcej co ten elektryk Ci zrobił że działało?

Najpierw to w wiazce silnika przy kostece do laczenia z wiazka kabiny trzeba sprawdzic czy ecu daje znac aby pompa ruszyla :wink:

Tak wiem,a mian..wypioł mi kabelek lub 2 nie pamietam juz i wpioł od pomy (ten plusowy)tzn wypioł całkiem przewodzik od imm.... i autko zagadało i pali do tej pory.Koszt 100zl + kasowanie błedow w kompie. Uwazam ze cena adekwatna do usługi

moze przewodzik sie przetarł i trzeba wymienic

 

Tak z pewnością to jest przyczyną przewodzik jest na środku przekaźników widać go gołym okiem tylko nie chce mi sie go przylutować i dlatego nie działa..... Gdyby to było takie proste to bym to zrobił. Przewód nigdzie nie jest wytarty ani ucięty.

 

 

Skąd wiesz, że przewód nie jest nigdzie wytarty wyciągałeś fotel kierowcy i wykładzine, że jesteś tego taki pewien, bo ja podejrzewam, że nie...

u mnie nie był przetarty, ale przepalony właśnie pod wykładziną