Skocz do zawartości

Re: E61 530xd 2008r. WBAPY71030C025355 Warszawa


Rekomendowane odpowiedzi

Byłem zobaczyć auto na żywo.

Pierwsza sprawa, akumulator rozładowany więc nie miałem jak sprawdzić czy wszystko dziala. Pewnie bedzie do wymiany.

Na przeglądzie sprawdzili czujnikiem lakier, maska, dach, tylna klapa 130, reszta 110-140. Jedynie przednia ćwiartka trochę odstaje tam są wartości 110-150. Auto raczej nie malowane co widać bo jest w słabym stanie zewnętrznym.

Maska ma wgniecenia jakby po lekkim gradobiciu, dwie różne dyszę spryskiwaczy. Przedni błotnik poobcierany i trochę odstaje. Tylny błotnik tez poobcierany i odkształcony w jednym miejscu. Prawy próg mocno zarysowany i trochę odstaje.

Wgniecenia przy wlewie paliwa nie wyglada poważnie, ale w sumie się na tym nie znam. Prawa tylna ćwiartka też czymś lekko przyrysowana. Ogólnie auto ma 180k przebiegu, pewnie duża cześć po mieście. Moje auto też ma takie mankamenty więc nie ma tragedii. Raczej to kwestia zejścia z ceny

Auto pochodzi od pierwszego właściciela i jest z polskiego salonu. Nie było na nim szkody całkowitej, sprzedaje go mleasing, więc raczej nie był zalany.

Wnętrze jest trochę zapuszczone, sporo w nim piachu i widać, że nie było czyszczone.

Skóry nie są mocno powygniatane, fotel kierowcy trochę poprzecierany na środku.

Muszę sprawdzić historię w Aso, rzekomo w czerwcu auto miało duży serwis na 18k netto, w tamtym roku na 13k netto.

Pomimo tego nie działa samopoziomowanie i auto stoi z jednej strony trochę wyżej.

 

Jak sądzicie ile to auto jest warte i czy jest w ogóle warte zainteresowania?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 68
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Ehh szczerze mówiąc już mam dość oglądania tych BMW. Nawet jak patrzę na te droższe sztuki to mają co prawda fajne wyposażenie, ale za to duży przebieg i jest mnóstwo niewiadomych z nimi. Przestaję chyba szukać BMW,bo nigdy nie znajdę interesującego mnie egzemplarza. Za 70k zł spokojnie dostanę insignię z 2011-2012r. w bardzo dobrym wyposażeniu i z przebiegiem do 80k km. Frajdy z jazdy nie będzie ale przynajmniej będzie się komfortowo podróżowało.

Może za jakieś dwa lata kupię sobie nówkę w salonie albo używkę z premium selection, bo to bez sensu jeździć po Polsce tracić nerwy, spalać paliwo, żeby kupić auto, które i tak za 3 lata sprzedam.

 

Odkąd moja siostra kupiła sobie e91 chciałem mieć tylko BMW, bo się nią genialnie jeździ. Jej się udało znaleźć 10km od siebie z 2008r ze skórką,dachem,niebitą, potwierdzonym przebiegiem i fakturą za 47k zł. Przez rok nie dołożyła oprócz wymiany oleju i filtrów złotówki. Cóż, to była okazja w dobrym tego słowa znaczeniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ze względów podatkowych wchodzą w grę tylko auta od 2008r. i tylko z fakturą, ponieważ nie dostanę leasingu na starsze auto(suma wieku auta+leasing nie może być wyższa od 10 lat). Rownież ze względów podatkowych interesuje mnie tylko leasing( nie muszę naliczać vatu przy sprzedaży).

Poza tym model przedliftowy bedzie ciężej sprzedać w dobrej cenie. Za trzy lata auto z 2008r. będzie miało i tak 9 lat, do tego jakieś 250k przebiegu, więc w Polskich warunkach jest to towar praktycznie nieschodzący.

Insignią sobie pojeżdże 3 lata i sprzedam w dobrej cenie z przebiegiem 130t km. W wyposażeniu tez bede miał skórkę wentylowaną, navi, dach i całkiem dobre audio. Może uda sie trafić auto z 4x4, wtedy byłoby juz idealnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To fakt, inna sprawa żebyś się nie rozczarował - bo 5er to nie 3er, nie jest małe i zwinne.

Inny typ samochodu - potwierdzają ci którzy przeszli na 5er oraz ci, którzy wrócili z 5er na 3er.

 

Turingów jest trochę do wyboru. Za tą kasę coś znajdziesz.

 

Proszę cię - nie można porównywać opla z bmw - jeśli już to tylko mercedes vs bmw vs audi - a każdy z nich jest inny.

Bmw dla kierowcy ( tj przyjemności prowadzenia ), przede wszytskim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kecaj

nie.. no za 70 to już właściwie można szukać F10.

 

Kolega jak widać ma nie małe wymagania co do wyposażenia (m.in. audio w individual'u ) + dieselek. Jeśli doliczymy do tego bezwypadek plus niski przebieg (zadbane auto) to może być różnie.

 

@sankey

jeśli wchodzi tylko w rachubę 2008+ to szukaj dalej. Jak na początku oględzin wychodzą już takie kwiatki t co będzie za miesiąc albo nawet już za tydzień ? Ja bym odpuścił i szukał dalej. Kwota wcale nie jest niska więc powinno się coś znaleźć przy odrobinie cierpliwości i chęci :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tak i nie, sam jak miałem momenty na e60 to chciałem konkretnie 530d mPak manual - albo do 50tysi albo od 80.

Jak chciałem 545 to manuali mało, automatów też, częsciej pety więcej 550 ... i bądź tu mądry.

Dziwny przedział cenowy jest. Jak chciałem polifta 530d mPeta z de, to 90-120 tysi ... + akcyza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładne i trafne podsumowanie: "i tak i nie" :D

 

Dlatego też na początku radziłem pomyśleć również o przedlifcie. Jeden kupi 2004 z 130k na blacie a drugi w tej samej cenie 2008 z 310k na blacie. Ważne aby każda decyzja była świadoma i tyle.. :D

 

Jeśli okazuje się że ma być tylko 2008+ to może się trafić jakaś okazja (tj. okazja za 70; bo dla niektórych okazyjne będzie 50k i niżej :P ) albo konieczne będzie jakaś dokładka. Za zadbany egzemplarz na pewno warto dołożyć bo niektóre naprawy na pewno nie należą do tanich..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widziałem u mechaników, tunerów e60 545 i 530d przedlifty w ori mPaku kupione do 50 tysi ... coś tam było robione, część kupiona uderzona, wszystkie z de.

Fotele ok, kiery też - mechanicznie ok, blacharsko też nie było rzeźni.

Pewnie się da, ale nie wiem skąd oni je biorą bo jak ja szukałem to rzadko bywały takie na necie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rownież ze względów podatkowych interesuje mnie tylko leasing( nie muszę naliczać vatu przy sprzedaży).

 

 

Wytłumacz mi jakim cudem, chyba że weźmiesz później coś na wymianę?

 

Pewnie chodzi mu o to, że wartość wykupu od firmy leasingodawczej będzie symboliczna i z taką wartością auto zostanie zaksięgowane, a później sprzedane też za tę symboliczną kwotę. Oczywiście na fakturze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rownież ze względów podatkowych interesuje mnie tylko leasing( nie muszę naliczać vatu przy sprzedaży).

 

 

Wytłumacz mi jakim cudem, chyba że weźmiesz później coś na wymianę?

 

Pewnie chodzi mu o to, że wartość wykupu od firmy leasingodawczej będzie symboliczna i z taką wartością auto zostanie zaksięgowane, a później sprzedane też za tę symboliczną kwotę. Oczywiście na fakturze.

albo wykupione na prywatny użytek a po 6 miesiącach sprzedane na umowę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@mikan

Wybór padł na 5,ponieważ 3 jest dla mnie za mała. E61 łatwiej znaleźć z trzy litrowym dieslem. Potrzebuję komfortowego auta do jazdy, na trasy, na wyjazdy, no i do stania w korkach w W-wie;)

Wiadomo, że Opel to klasa niżej, ale tak jak napisałem już chyba wolę całkiem świeżą insignię niż BMW za taką kasę z 200k na liczniku.

I tutaj następuje dylemat, który mam od dawna, wybierać rozsądkiem czy zaszaleć. Mam 22 lata, wiadomo, że wolałbym BMW, bo mógłbym się nią trochę pobawić ale insignia wydaje się bardziej racjonalna. Wcześniej też patrzyłem na e46 cabrio/coupe, nawet oglądałem jedną 330ci z USA, ale to była mina. I prawdopodobnie jest tak z większością e46.

 

@zent

Leasing auta składa się z dwóch umów. Umowy leasingowej i umowy wykupu. Umowa leasingu może być na firmę, a wykup już na osobę fizyczną. Dzięki temu nie trzeba płacić tego zasranego VATu od aut używanych, jedynie dochodowy, który też da się w sumie obejść.

 

W Polsce każdy sprzedajacy chce cie oszukać. Zresztą prawda jest taka, że nikt normalny nie sprzedaje dobrego auta, tym bardziej starego, które ma dużą wartość użytkową, ale mała rynkową. Mam kumpla, którego ojciec ma połowę gamy mercedesa. Mają 8 samochodów i nie mają zamiaru żadnego sprzedawać. Jaki jest sens sprzedaży auta 4-5 letniego za 100k, za które zapłaciło się od 300k do 500k zł. A tak furki sobie jeżdżą i żadna z nich nie ma więcej niż 60k km;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bmw dla kierowcy ( tj przyjemności prowadzenia ), przede wszytskim.

podobnie Mercedes :) ostatnio miałem okazje prowadzić nowa klasę E QP piękne autko pozatym zgodzę się 70tys za przedlifta to lekka przesada, a szukałeś Sankey auta wśród forumowiczów?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiemy czym jeździł przedtem ze starymi itd a to ma znaczenie.

Poza tym nie nam komentować.

Choć przyznam, dziwi mnie to ale wracając w czasie, kiedy miałem 22 lata też bywali 21/22 latkowie lubujący się w omegach, senatorach, 5er, safrane,w210 i ogólnie czym większe tym lepsze - a ze środka było tylko widać witkę jak komara pięta.

Nie twierdze, że teraz tak jest z pytającym. Każdego wybór.

 

Chociaż, jak się jakiś zanik mięśni rozsiądzie w e36 jak ja rule albo jay-z w fotelu to też widać witę jak trzonek od młotka 200g.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiedź jest prosta, coupe lub cabrio nie przewiozę towaru;) Nie zapakuję się też z 3-4 znajomych na wyprawę po europie.

Samolotem nie latam, pociągami nie jeżdżę, raz na jakiś czas komunikacją miejską jedynie. Fajnie mieć auto, które jest praktyczne i ma jakieś tam osiągi.

A szczerze mówiąc, nie wiem dlaczego tak się dziwicie, jedynie w mniejszych miastach jest parcie na sportowe auta. Moi znajomi kupują sobie normalne miejskie autka lub kombiaki. Bo to po prostu jest praktyczne i w sumie ważniejsze niż pokazanie się w sportowej tylnionapędówce;)

Ja raczej mam odwrotnie, teraz wolę sobie pośmigać czymś co jest w miarę racjonalne, a jak zarobię więcej kasy kupię sobie coś fajnego i kompletnie niepotrzebnego;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiedź jest prosta, coupe lub cabrio nie przewiozę towaru;) Nie zapakuję się też z 3-4 znajomych na wyprawę po europie.

Samolotem nie latam, pociągami nie jeżdżę, raz na jakiś czas komunikacją miejską jedynie. Fajnie mieć auto, które jest praktyczne i ma jakieś tam osiągi.

A szczerze mówiąc, nie wiem dlaczego tak się dziwicie, jedynie w mniejszych miastach jest parcie na sportowe auta. Moi znajomi kupują sobie normalne miejskie autka lub kombiaki. Bo to po prostu jest praktyczne i w sumie ważniejsze niż pokazanie się w sportowej tylnionapędówce;)

Ja raczej mam odwrotnie, teraz wolę sobie pośmigać czymś co jest w miarę racjonalne, a jak zarobię więcej kasy kupię sobie coś fajnego i kompletnie niepotrzebnego;)

 

Polemizowałbym ... ja astrą gsi byłem w Livigno na nartach, w 3 osoby.

Poza tym 5er kombi dla mnie za duże na parkowanie w mieście i lawirowanie między zamulaczami w korkach.

Ogólnie trzeba mieć dwa samochody :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja byłem vectrą w Bułgarii w 4 osoby na 3 tygodnie. Tak na prawdę każdym samochodem da się daleko pojechać,ale co to za jazda? Przy słabym silniku w beznyznie i takim obciążeniu podróż nie należy do przyjemnych. A mając choćby 530d, ustawiam sobie 170 na autostradzie, jest w miarę cicho i bardzo komfortowo.

Parkowanie i jazda jest dla mnie bez różnicy, kwestia przyzwyczajenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spoko, mi 200koni jest też mało, ale gsi 150 konna z wagą 1100kg dała radę na autostradzie - około 500 kilo mniej niż e46 kombi.

Na dłuższą trasę do 4 osób też teraz bym wybrał e60 przynajmniej a jak więcej siana to x3 ale 3.0d po 2011r drogie jeszcze, choć ponoć w e60 jest ciszej przy wyższych prędkościach niż w x3, ale turing głośniejszy niż sedan, ale w sedanie box dachowy też będzie świstał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.