Skocz do zawartości

Czy warto pchać się w bmw?


Bald

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, na wstępie mówie o co kaman, jestem laikiem, który jest w końcowej fazie robienia prawa jazdy, w rodzinie mamy dokonać zakupu nowego auta, budżet na to przeznaczony to ok 20-24tys. Takiemu ziutkowi jak ja, bardzo podoba sie bmw, a mianowicie mam na mysli bmw 1 bądź e46(z wieksza checia na pierwsze wymienione) i tu moje pytanie, czy jest sens dokonywania zakupu takiego auta, brat stanowczo mowi o prostrzym samochodzie jak skoda czy volkswagen, np golf 5. Wiem, ze bmw nie jest tanie tak samo jak jego utrzymanie, na serwisach w necie widze, ze za nasz dostepny budzet idzie wyrwac model z rocznika 2003-2005 z e46, jesli chodzi o 1 to o 2-3 lata nowsze, jezeli mialby byc diesel, to nie widzialbym problemu, bo samochod bylby dosyc czesto uzywany, prosze o doradzenie i opinie, pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam za ta kasę kupisz zadbane e46 jak dobrze poszukasz, ale na 1 e87 to troszkę za mało bo w tych cenach to same szpachlo-wozy, jak ktoś szukał to wie . Osobiście jeździłem 5 lat e46 320d 150 km po lifcie i narzekać zbytnio nie było na co. A golf tez jest skomplikowany i tez są drogie serwisy. Auta naprawia się u dobrych mechaników poza serwisem :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
A ja się nie zgadzam z bratem. :D Golfa utrzymanie też kosztuje jak jest zaniedbany. E46 po lifcie to bardzo udane auta, diesele są mało awaryjne. Jak kupi zadbany egzemplarz to będzie jeździł wiele lat bez większych kosztów, szczególnie, że budżet ma rozsądny i nie próbuje szukać po polsku, czyli z kasą na E46 szukać E90. Wolałbym E46 niż wiele nowszych samochodów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mmw jaka jest szansa że uda mu się kupić na pierwsze auto zadbane e46 jak dopiero zaczyna przygodę z motoryzacją... (Pytanie retoryczne).

Zgadzam się że E46 jest udanym autem ale to są już bardzo leciwe auta i zawsze coś będzie do roboty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

No jak nie będzie szukał okazji cenowych, sprawdzi przebieg i stan auta przed zakupem to szansa jest duża, że samochód będzie ok.

 

A czy kupując Skodę, VW albo Opla, nie będzie miał tego samego problemu? To też będą już auta 8-10 letnie, które mogą mieć cofnięty zegar o 200 tys. km. Ostatnio miałem sporo E46 i powiem Ci, że jestem w szoku w jaki dobrym stanie te samochody mogą być mimo ich wieku. Pewnie to kwestia niemieckiego pochodzenia, przebiegu i regularnego serwisowania, bo jak auto ma 120-170 tys. prawdziwego przebiegu i było na bieżąco naprawiane i wymieniano wszystko na czas, to powinno zrobić bez problemu kolejne 150 tys. km bez pakietów startowych za kilka tysięcy złotych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mmw przyznasz że dużo taniej jest doprowadzić do używalności w słabym stanie skode, opla czy forda niż BMW... Ceny cześć, stopień skomplikowania itd...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolega juz sie chyba na forum nie pojawi :norty:

Pojawi, pojawi, w wakacje trochę mniej czasu na kompa :D

 

Czytajam komentarze i widzę podzielone opinie, sam bez doświadczenia nie jestem w stanie ocenić co lepiej a co nie, nie pchałbym się na siłę w to bmw, ale po prostu byłoby miło takowe mieć, zwłaszcza, że niemieckie marki mi imponują klasą, więc chciałem się zorientować u starych wyjadaczy, jak wygląda sprawa od środka :D Może po prostu ktoś rzuciłby jeszcze nazwą jakiegoś modelu, niekoniecznie bmw, jakiemu warto się przyjrzeć, poszperam na necie, poczytam, pzdr. A auta na 1000% nie kupowałbym sam, do oględzin bierzemy mechanika(sprawdzonego), który obejrzałby i oceniłby samochód.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

Kolego jeśli chcesz kupić BMW i masz na to dość rozsądną kasę (20 tysi wystarczy), to się nie zastanawiaj, tylko dobrze sprawdź i kupuj e46.

W swoim krótkim życiu :wink: przerobiłem sporo beemek, obecna jest 10 sztuką, miałem też golfa, alfę, jeździłem służbową octavią, kangu, VW caddy, czy berlingo. Mam 4 szwagrów, jeden kocha i ma audi A6 2.0T, drugi mondeo 220ST, trzeci uwielbia alfy 159, a czwarty subaru forester (wszystkie podobny rocznik do mojej). Nie raz jak siądziemy wszyscy przy piwku i zaczniemy gadać o autach, to wiadomo, każdy zachwali swoje, na koniec jednak każdy przyzna, że cały czas coś muszą robić przy swoich autach i że "najfajniej" jeździ się BMW, ale każdy z nich boi się tylnego napędu... Utrzymanie beemek nie jest już tak tragicznie drogie jak kiedyś, jest dużo dobrych zamienników, wymiany są proste. Obecnie każdy samochód jest podobny w utrzymaniu, ale komfort i przyjemność z jazdy...... w skodzie raczej tego nie znajdziesz.

Ja osobiście wiem, że będę beemkami jeździł do końca życia, no chyba, że będzie mnie stać na ferrari :mrgreen:

Były: e30: 323i '83 // e34: 520i '95, 525i '91 // e46: 320d '99 320d '02 // e39: 525tds '96, 520d '02, 528i '98, 525d '00 // e60 520 M47 + wirus, 520d N47 // e83 N47

Pozdrawiam

Krzychu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
Kolego jeśli chcesz kupić BMW i masz na to dość rozsądną kasę (20 tysi wystarczy), to się nie zastanawiaj, tylko dobrze sprawdź i kupuj e46.

W swoim krótkim życiu :wink: przerobiłem sporo beemek, obecna jest 10 sztuką, miałem też golfa, alfę, jeździłem służbową octavią, kangu, VW caddy, czy berlingo. Mam 4 szwagrów, jeden kocha i ma audi A6 2.0T, drugi mondeo 220ST, trzeci uwielbia alfy 159, a czwarty subaru forester (wszystkie podobny rocznik do mojej). Nie raz jak siądziemy wszyscy przy piwku i zaczniemy gadać o autach, to wiadomo, każdy zachwali swoje, na koniec jednak każdy przyzna, że cały czas coś muszą robić przy swoich autach i że "najfajniej" jeździ się BMW, ale każdy z nich boi się tylnego napędu... Utrzymanie beemek nie jest już tak tragicznie drogie jak kiedyś, jest dużo dobrych zamienników, wymiany są proste. Obecnie każdy samochód jest podobny w utrzymaniu, ale komfort i przyjemność z jazdy...... w skodzie raczej tego nie znajdziesz.

Ja osobiście wiem, że będę beemkami jeździł do końca życia, no chyba, że będzie mnie stać na ferrari :mrgreen:

Zgadzam się w pełni z przedmówcą. Beemką jeździ się "inaczej", komfort jest zdecydowanie lepszy, ale jako pierwsze auto nie polecałbym.

Jeżeli będziesz uczył się jeździć to na bank gdzieś uderzysz, coś otrzesz, przytrafi się jakiś słupek etc. Zamienniki elementów karoserii są kiepskiej jakość, a oryginały drogie. Poza tym jako świeżak będziesz szalał - tzn. nie chciałbym żebyś był kolejnym przykładem idioty/szaleńca za kierownicą bmw.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

No ale kiedy jest czas na BMW, ile trzeba przejeździć innym autem, żeby wsiąść w końcu do beemki?

Czy jako bardziej doświadczony kierowca nigdy się nie zagapi i nie zahaczy o kwietnik czy inne auto na parkingu?

Czy kupując inne auto nie będzie szalał, czy kierowcy innych aut nie przekraczają prędkości, przekraczają, ale o kraksach innych aut się nie słyszy w TV, bo mówią tylko, że było zderzenie kilku aut, ale jak wśród nich pojawi się śmigło na którejś masce, to już słychać , że młody, pijany po prochach coś nawyprawiał...

BMW jest napiętnowane, zawsze było, ale to przez debili w starych trupach, najczęściej e36 316i + lpg próbujących naśladować Bogusia. Większość właścicieli beemek, to normalni ludzie kochający tą markę i radość jaką daje z jazdy.

E46 to bardzo fajne i bezpieczne auto, a jeśli jeszcze z dwulitrowym ropo-pochłaniaczem, to nawet nie naszaleje się strasznie i może krzywdy sobie i innym nie zrobi.

Osobiście zauważyłem, że cwaniaczki częściej jeżdżą obecnie golfami V lub aŁdi a4 z niby bezpieczniejszym przednim napędem..

Były: e30: 323i '83 // e34: 520i '95, 525i '91 // e46: 320d '99 320d '02 // e39: 525tds '96, 520d '02, 528i '98, 525d '00 // e60 520 M47 + wirus, 520d N47 // e83 N47

Pozdrawiam

Krzychu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

Kiedy jest czas? Może wtedy gdy się nauczy jeździć. Nie wiem kiedy ty robiłeś prawko, ale ja uczyłem się jeździć na kaszlaku. Nikogo nie napiętniujkę i nuie namawiam, ale BMW jako auto do nauki wyjdzie drogo.

Do nauki jazdy i obycia ze sprzętem zawsze polecam jakiegoś opla lub fiata. Części śmiesznie tanie i pełno ich.

BTW e46 320D 150 km, poszalej. Ma wysoki moment, a jak jest zdrowe to żwawo przyspiesza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

Wiem, miałem takie BMW, ale do jeżdżenia bokami raczej się nie nadaje i ja też uczyłem się i zdawałem na kaszlaku, prawko mam od 1997r... jak ten czas zasuwa...

Niech kolega sam podejmie decyzję, sam wie jakim jest kierowcą..

Były: e30: 323i '83 // e34: 520i '95, 525i '91 // e46: 320d '99 320d '02 // e39: 525tds '96, 520d '02, 528i '98, 525d '00 // e60 520 M47 + wirus, 520d N47 // e83 N47

Pozdrawiam

Krzychu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym obyciem za kierownicą to różnie bywa. Ja zawodowo jeżdże. Ani razu nigdzie nie założyłem ( no chyba ze oponą o nasze zaje*** krawężniki ). Startowałem od Mazdy 323 z 95r, nawet rysy na niej nie zrobiłem. Kupiłem BMW i jakąś godzine jazdy od zakupu urwałem zderzak :mrgreen: Także niema reguły :P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wymarzyłeś sobie Bmw to kupuj. Nie ma reguły. Naprawy blacharskie kosztują tyle samo w większości aut, a ceny części nie są z kosmosu. Co innego gdybyś zapytał jaki motocykl na początek 600 czy litr, aczkolwiek i litrem można się nauczyć jeździć :D

Gorzej jak kupisz starego trupa, bo ktoś Ci powie, że nie szkoda i przyjdzie do naprawy, a nie będzie do czego przyspawać po za tym czym młodsze auto czyt. mniej zgniłe to bezpieczniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
Dokładnie. Robota i lakierowanie kosztuje tyle samo czy to BMW czy Skoda. A części do BMW jest sporo zarówno używanych jak i nowych zamienników, więc tu też jest ok. Ja bym kupował E46 po lifcie i się nie zastanawiał. Te auta nadal są lepsze od niejednego nowego samochodu innych marek. Jak wsiadam w E46 to po chwili od razu mam w głowie refleksję "kurde, jakie to fajne auto". Do tego tylny napęd to mega plus. Wychodzisz z zakrętu i przód Ci nie ucieka gdzieś w kosmos, nie ślizga się przy ruszaniu albo wdepnięciu do końca przy małych prędkościach. BMW idealnie wgryza się w zakręt dzięki czemu jest bezpieczne i daje radość z jazdy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
jaka jest szansa że uda mu się kupić na pierwsze auto zadbane e46 jak dopiero zaczyna przygodę z motoryzacją... (Pytanie retoryczne).

Szansa jest taka sama jak szansa kupna zadbanego VW czy Audi tudzież Poloneza ( a sorry Poloneza będzie znacznie trudniej trafić gdyż jest ich mniej ). Wszystkie popularne auta - a do tych zalicza się obecnie E46 czy E90 występują w wersjach bardziej zadbanych, jak i mniej zadbanych. Jak sobie chłopina weźmie kogoś, kto ma chociaż podstawowe pojęcie o motoryzacji ( a mechanik mieć powinien ) to jest szansa, że na "truchla" nie trafi.

Zgadzam się że E46 jest udanym autem ale to są już bardzo leciwe auta i zawsze coś będzie do roboty.

Jak to w każdym używanym samochodzie

przyznasz że dużo taniej jest doprowadzić do używalności w słabym stanie skode, opla czy forda niż BMW... Ceny cześć, stopień skomplikowania itd...

Nie wiem jak mmw - ale ja nie przyznam. Zależy to od tego co się rozleci. Ceny części zamiennych ( nie piszę tu o ASO - bo kto będzie serwisował E46 w ASO - chociaż ja się mocno zdziwiłem gdy ASO za gumę przepustnicy zawołało ode mnie 47zł brutto - a na alledrogo handlarz za używkę wołał 100zł ) są podobne w przypadku BMW jak i OPLA czy innego pojazdu - wystarczy spojrzeć na cenę podstawowych części eksploatacyjnych tj.: kolcki, tarcze, filtry - czy chociażby głupie pióra wycieraczek. To nie jest seria 7er by byle pierdoła kosztowała majątek. A jak sobie kupi Vectrę 2,2 albo 3,0cdti to nie będzie miał problemu???

Stopień skomplikowania - hmmmm a czym on się różni od innych samochodów? Czym się różni stopień skomplikowania E46 od stopnia skomplikowania np VW?? Pewnie tym, że E46 ma mniej skomplikowany chociażby przedni zawias niż np. Passat. E46 to nie jest prom kosmiczny tylko zwykły samochód klasy średniej i to dość leciwy - w najlepszym wypadku będzie miał 8 lat, a w najgorszym 17, którego naprawi przeciętny fachura motoryzacyjny.

Zgadzam się w pełni z przedmówcą. Beemką jeździ się "inaczej", komfort jest zdecydowanie lepszy, ale jako pierwsze auto nie polecałbym.

Jeżeli będziesz uczył się jeździć to na bank gdzieś uderzysz, coś otrzesz, przytrafi się jakiś słupek etc. Zamienniki elementów karoserii są kiepskiej jakość, a oryginały drogie.

Jak już ktoś wspomniał wcześniej obojętnie jakim samochodem nie przytrze, to koszty napraw blacharsko-lakierniczych są porównywalne.

Poza tym jako świeżak będziesz szalał - tzn. nie chciałbym żebyś był kolejnym przykładem idioty/szaleńca za kierownicą bmw.

Myślę, że problem tkwi w osobie - a nie w marce. Słynny Boguś przecież przed rajdem M3 rozwalił na drodze białą C-klasę.

 

Ja na pytanie czy E46 nadaje się na pierwsze auto - odpowiadam - zdecydowanie się nadaje. Nie każcie chłopakowi pchać się w Dacie czy Fiata skoro może i pewnie chce sobie sprawić E46 to niech sobie kupi i czuje radość z jazdy :D . Natomiast jako pierwszy silnik pewnie bym polecił jakieś 4-cyl w benzynce. Dlaczego tak - moc nie poniesie a i w obsłudze jest prostszy. No i dodatkowo koniecznie po lifcie.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

E46 to nie jest prom kosmiczny tylko zwykły samochód klasy średniej i to dość leciwy - w najlepszym wypadku będzie miał 8 lat, a w najgorszym 17, którego naprawi przeciętny fachura motoryzacyjny.

Wiem, że generalizujesz, ale spróbuj takiemu przeciętniakowi oddać auto z silnikami N42 i N46, to się nie ma prawda udać, a jak się uda to metodą prób i błędów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

brat proponuje cie prostszy samochód, ale seria 3 wcale nie będzie dużo droższa w eksploatacji niż skoda czy vw

to może jeszcze jedno pytanie, ile jesteś w stanie przeznaczyć rocznie na naprawy??

 

Kiedy jest czas? Może wtedy gdy się nauczy jeździć. Nie wiem kiedy ty robiłeś prawko, ale ja uczyłem się jeździć na kaszlaku. Nikogo nie napiętniujkę i nuie namawiam, ale BMW jako auto do nauki wyjdzie drogo.

Do nauki jazdy i obycia ze sprzętem zawsze polecam jakiegoś opla lub fiata. Części śmiesznie tanie i pełno ich.

BTW e46 320D 150 km, poszalej. Ma wysoki moment, a jak jest zdrowe to żwawo przyspiesza.

ja jako swój pierwszy samochód kupiłem e36 i uważam, że bmw jako samochód do (jak to ująłeś) "nauki jazdy i obycia" jest ok, to nie moto, które nie wybacza błędów, tylko nie celowałbym w 328/330 bo tam pełne otwarcie przepustnicy w zakręcie może skończyć się marnie, ale zaczął od słabszych egzemplarzy, wyposażonych chociaż w ASC

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.