Kanał samochodowy - alternatywy, metody zastępcze

Nie wiem czy już był podobny temat, ale chciałbym się zapytac użytkowników jak sobie radzą z tym problemem.

Ogólnie mówiąc czeka mnie wymiana silnika i wiadomo - najlepiej by było miec w takiej sytuacji kanał, którym niestety nie dysponuję. Chodzi o to, że trzeba od dołu odkręcic wał, wydech itd. ( chcę wyjąc cały silnik ze skrzynią. O ile żurawiem będę dysponował i twardym podłożem dalej robi się problem. Jak sobie radzicie w takiej sytuacji? Od razu mówię, że kopanie dołka w ziemi odpada :) . Chciałbym to zrobic tak, żeby przynajmniej dało się wejśc pod samochód w miarę bezpiecznie tak żeby na głowę nie spadł ew. by była możliwośc przesunięcia go w przód / tył o kilkanaście centymetrów. Jak macie jakieś sprawdzone metody i poradziliście sobie z problemem chętnie wysłucham wszystkich opinii. Ja chciałem zrobic coś w rodzaju najazdów, ale spawarką nie dysponuję no i jeszcze zostala by kwestia wciągnięcia auta na nie ( silnik nie pracuje ), ale nie wiem czy to dobry pomysł.. :roll:

Miałem ten sam problem mimo własnego garażu i podwórka planowałem zakup najazdów z allegro ale po namyśle zrobiłem sobie sam wysokość 45cm szer. 35 teraz swobodnie mogę podejść od spodu wymieniłem na nich kilka skrzyń,rozruszników i wiele innych rzeczy pod autem :)

ps. Wciągnięcie problemem nie jest zależy od miejsca gdzie rozstawisz się z robotą :mrgreen:

Dzięki Panowie, faktycznie wyciągarka ręczna lepszy pomysł. Ja myślałem nad pasem do mocowania ładunków, ale faktycznie cena podobna i nie za bardzo by się nadał. A co do tych najazdów to chyba najlepsza alternatywa, z tym że będę musiał sam coś pokombinowac bo chciałbym taki dlugi by auto stało na nich w pozycji poziomej i była możliwośc przesunięcia całego w przód i w tył, a na allegro to widzę, że same krótkie mają na jedną ośkę. Jak coś wymyślę to pokaże w tym temacie.

Takie coś i już bym był zadowolony :) :)

Udało mi się pozbijać coś takiego z desek :)

http://e-fotek.pl/images/33357635283978037033.jpg

Jako że miałem pod ręką sporo rozebranych europalet postanowiłem zrobić z nich użytek. Na każdą stronę poszła paczka gwoździ tak żeby się nie rozpadło :) . Szczerze mówiąc obawiałem się o to by po wciągnięciu auta "najazd" się nie rozszedł, ale jest na prawdę stabilny i nic nie trzeszczy :lol: .