[e87] Zerwana linka otwierania maski silnika.

BruceLee :), to teraz jesteś ojcem chrzestnym w tym temacie. :D

W temacie przekładania linki z kabiny do komory silnika, lub odwrotnie.

Z ciekawości muszę to miejsce dobrze oblukać. Właściwie, to i tak jestem skazany zajrzeć w tamte "rejony", bo od długiego czasu świecą mi się na żółto ABS i DTC.

Trochę nie kąsam fabułki z tym ojcem chrzestnym ale newer majnd :mrgreen: a co do Twojej dyskoteki na blacie to proponuje najpierw podpiąć kompa i zobaczyć jakie są błedy a potem dopiero łapać się za śrubokręt i klucz bo wiele tam nie zobaczysz i szkoda czasu... no chyba, że wiesz co masz uwalone i teraz tylko to wymieniasz :norty:

Jutro mnie czeka walka z kolejnym "standardowym" i powszechnym problemem w jedynce i trójce a właściwie to i piątce :lol: a dokładniej walka z świszczącą dmuchawą czyli czeka mnie rozbieranie drugiej strony konsoli i wyjęcie wiatraczka na stół bo już tak jarmoli że aż wstyd brać kogoś na pokład :duh:

BruceLee mam identyczny problem z maską jaki opisałeś, ciężko zamknąć plus otwieranie w czasie jazdy (dwa razy) :? . Akurat w poprzednim tygodniu zerwała mi się linka przy plastikowym uchwycie wewnątrz więc wymienię przy okazji tę przy zamku :cool2: Byłbym wdzięczny za podanie ceny za 2 linki i czas pracy przy ich wymianie, bo rozumie, że sam je wymieniałeś.

pozdro :)

BruceLee mam identyczny problem z maską jaki opisałeś, ciężko zamknąć plus otwieranie w czasie jazdy (dwa razy) :? . Akurat w poprzednim tygodniu zerwała mi się linka przy plastikowym uchwycie wewnątrz więc wymienię przy okazji tę przy zamku :cool2: Byłbym wdzięczny za podanie ceny za 2 linki i czas pracy przy ich wymianie, bo rozumie, że sam je wymieniałeś.

 

pozdro :)

Tak wymieniałem sam :) ja kupiłem linki w ASO BMW i to samo radzę zrobić Tobie bo na alledrogo są jakieś chyba zamienniki nie dosć że droższe to chyba nawet nie pasują :duh: z tego co pamiętam to za obie zapłaciłem 109zł więc jak widzisz kasa przystępna :mrgreen: Co do czasu pracy to ciężko to określić bo wszystko zależy od Twoich zdolności manulanych :norty: i cierpliwości :mrgreen: ale tak pi razy drzwi to taka operacja przeprowadzana pierwszy raz potrwa ze dwie godziny :mad2: najwięcej problemu sprawia poprawny montaż linki wychodzącej z kabiny, dobrze Ci radzę dobrze włóż ten gumowy dławik w ścianie grodziowej bo inaczej powódz w aucie gwarantowana... a chyba nie muszę CI mówić czym to grozi...

Powodzenia jak coś to pisz to postaram się pomóc :cool2:

siemanko Bruce, zabrałem się za wymianę tych dwóch linek i o MATKO I CÓRKO :evil: :duh: faktycznie przejście z silnika do kabiny to jakaś masakra. Podpowiedz jak Ci się to udało i co zdemontowałeś żeby się tam dostać.

pozdrawiam

siemanko Bruce, zabrałem się za wymianę tych dwóch linek i o MATKO I CÓRKO :evil: :duh: faktycznie przejście z silnika do kabiny to jakaś masakra. Podpowiedz jak Ci się to udało i co zdemontowałeś żeby się tam dostać.

pozdrawiam

Od strony silnka ten czarny gumowy kanał odprowadzający wodę a od strony kabiny plastik pod kierownicą ten nad pedałami oraz oczywiście ten gdzie jest mocowana rączka otwiernia maski. Następnie odchyliłem wykładzinę tak by móc włożyć rękę, odepnij lnkę od rączki i ciągnij ją od strony silnika następnie włóż nową od strony kabiny. Teraz najtrudniejszy manewr... reką na czuja :norty: musisz dobrze włożyć ten gumowy przepust znajdujący się na lince nie jest to łatwe ale idzie zrobić... jak ma Ci kto pomóc to niech ktoś lekko pociąga linkę a ty wpychaj ten przepust... ja sam robiłem i trochę mi to dłużej zeszło ale dałem radę :cool2:

co Wy na to: viewtopic.php?f=15&t=239400

Jeżeli działa to uważam że pomysł :cool2: co prawda do E87 komplet oryginalnych linek w ASO kosztuje 102 PLN a nie 300 PLN ale za linkę na metry zapłacimy jeszcze mniej :norty: i pewnie szybciej ją wymienimy bo nie trzeba nic rozkręcać :mad2: tylko wciągamy w stary pancerz.

zakończyłem temat z tymi linkami:)

robocizna u mechanika za obie linki plus rozruszanie zamka bo też się zblokował - 150zł, może to i dużo ale sama myśl o tym ile pałowania z tą linką od kierowcy - dałem spokój :)

Też mi ostatnio padła ta linka przy cięgnie. Kupiłem nową w ASO za 48zł i zabrałem się za wymianę wg procedury z książki Haynesa. Niestety książka nie mówi czy wkładać nowa linkę od strony silnika czy od strony kabiny. Próba pokazała, że jest rzeczą awykonalną dobrze wsadzić tę gumową uszczelkę linki od strony silnika. Przy drugim podejściu kolejnego dnia wsadziłem linkę od strony kabiny i z kilkoma kur**** :silenced: się udało. Musiałem tylko trochę podskubać taką gumową matę, która przeszkadza we wciśnięciu tej gumki. Jest do niej strasznie kijowy dostęp bo nie da się porządnie odgiąć wykładziny z podnóżkiem na lewa stopę i trzeba się jeszcze męczyć z wiązką kabli, która zasłania światło i przeszkadza jak tylko może. Najgorsza sprawa jest jednak z ponownym wsadzeniem tego dość sztywnego gumowego odpływu wody w rogu pod maską, bo trzeba go przełożyć między wiązką kabli a linką :mad2: i gdyby nie drobne rączki mojej żony, to bym sobie mógł nakukać.

Reasumując:

1. Odpinamy plastik z progu.

2. Odkręcamy 4 śrubki i wypinamy 1 spinkę od dolnego plastiku nad pedałami. Wyjmujemy ten plastik uprzednio odpinając od niego 3 przewody (swoją drogą 1 to zasilanie lampki a 2 pozostałe ni grzyba nie wiem co to za cuda :think: :worried: )

3. Odkręcamy cięgno.

4. Odkręcamy pod cięgnem i odpinamy boczny plastik przy gnieździe OBD.

5. Odpinamy i wyjmujemy gumowy odpływ w rogu pod maską (jest tam 1 spinka na boku, 2 jakby plastikowa nakrętka, która wchodzi w oczko tego gumowego odpływu przy grodzi i 3 spinka na dole trzymająca taki wihajster od tego gumowego odpływu, niestety jej nie zauważyłem i na siłę wyrwałem, więc ten wihajster mi się przerwał, ale to nie jest jakieś super ważne raczej)

5. Odpinamy linkę z łącznika linek pod maską.

6. Wyciągamy linkę (ja wyjąłem w stronę maski, ale można tez w stronę kabiny - jeden ch*** :silenced: )

7. Wkładamy nową linkę od strony kabiny i dalej postępujemy i klniemy tak jak w części opisowej powyżej pamiętając o tym, aby ten gumowy uszczelniacz na lince dobrze umiejscowił się na blasze grodzi, bo jak nie, to może się nam nalać trochę wody do środka a tam w okolicy pełno kabelków :mrgreen:

A tak w ogóle to w ASO chcieli 200-240zł za samą robociznę :duh:

A tak w ogóle to w ASO chcieli 200-240zł za samą robociznę :duh:

Nie dziwię się... :wink:

Super opis! Dzięki!

Dzisiaj jestem po wymianie linki (kabina-łącznik). Okazało się, że nie była w złym stanie. Zerwała się dlatego, że druga cześć (łącznik-zamek) chodziła strasznie ciężko. Dlatego przy wymianie jednej z linek polecam sprawdzić stan drugiej lub wymieniać od razu obie. Do rozruszania linki użyłem WD, zamek profilaktycznie tez przeczyściłem i popsikałem. Wszystko zajmuje maks. 2, 3 godz.

Największym problemem jest trafić linką w otwór w kabinie.

Na zdjęciu, ten otwór na linkę, widać jest dobrze zamaskowany. Piszę tak, bo jeszcze nie przerabiałem tematu z wymianą linki (tylko naprawiałem).

Dzięki!

Dodam jeszcze:

- jeżeli zbiera się woda pod dywanikiem zaraz pod podstopnicą przyczyną najprawdopodobniej jest źle osadzona uszczelka od linki na ściance grodziowej.

(Tak na przyszłość)

Jeszcze raz wszystko przeczytałem od początku.

Jak to mówią, przezorny zawsze ubezpieczony. Od czasu naprawy (tej w rączce) założyłem sobie drugą linkę, ale za grillem i śpię spokojnie. :D Jak się zerwie ta przy zamku, to łaski nie robi.

Nie chciałem się też chwalić swoim "patentem", który założyłem w rękojeści otwierania maski. Patent działa już kilka lat, więc napiszę. Zamiast nowej linki, na końcówkę starej założyłem ze zwykłej kostki elektrycznej do łączenia przewodów zacisk. Akurat znalazłem taki mały, jak główka linki. Wkręciłem mocno śrubkę jak tylko się dało. Trzyma do dziś. :D

Ps.BruceLee :), widzę że nie odpowiedziałem Ci na kiedyś zadane pytanie... przepraszam! :oops:

"Ojciec Chrzestny" to tak w przenośni - ktoś, kto pierwszy "przeciera ścieżki", pomysłodawca, wprowadzający swój patent, itp. :cool2:

Jeszcze raz wszystko przeczytałem od początku.

Jak to mówią, przezorny zawsze ubezpieczony. Od czasu naprawy (tej w rączce) założyłem sobie drugą linkę, ale za grillem i śpię spokojnie. :D Jak się zerwie ta przy zamku, to łaski nie robi.

Nie chciałem się też chwalić swoim "patentem", który założyłem w rękojeści otwierania maski. Patent działa już kilka lat, więc napiszę. Zamiast nowej linki, na końcówkę starej założyłem ze zwykłej kostki elektrycznej do łączenia przewodów zacisk. Akurat znalazłem taki mały, jak główka linki. Wkręciłem mocno śrubkę jak tylko się dało. Trzyma do dziś. :D

 

Ps.BruceLee :), widzę że nie odpowiedziałem Ci na kiedyś zadane pytanie... przepraszam! :oops:

"Ojciec Chrzestny" to tak w przenośni - ktoś, kto pierwszy "przeciera ścieżki", pomysłodawca, wprowadzający swój patent, itp. :cool2:

Hehe dzięki za odpowiedz ;)