Czarny Transporter - e61 520d LCI

Witam.

Postanowiłem opisać trochę auto którego szczęśliwym posiadaczem stałem się miesiąc temu. :D

Cała impreza zaczęła się od sprzedaży mojego ukochanego e46 330i Touring. Samochód kupiła pierwsza osoba która go obejrzała, nasz klubowicz, a ja zostałem bez auta. Prawda jest taka że auta szukałem już od dłuższego czasu ale nie mogłem znaleźć nic co stanem, wyglądem i utrzymaniem dorównywało mojej 330i. Plany były różne e91LCI, e61LCI lub F11, silnik schodził na drugi plan bo mój samochód jest głównie autem wyjazdowym więc nawet 20d daje radę podczas rodzinnych wyjazdów. Kryteria które obrałem to bezwypadkowość (oczywiście szkody parkingowe, stłuczki - udokumentowane, nie stanowiły problemu), wiek maksimum 5 lat, w pełni udokumentowany przebieg do 180kkm, wnętrze z jak najmniejszymi śladami użytkowania, wyposażenie głównie xenon + navi professional. Było ciężko. e91LCI odpadło jakoś samo w sobie, troszkę jednak za małe jak na rodzinę 2+1+Labrador, zresztą mieliśmy już wcześniej preLCI 318d, pozostało F11 i e61, zaczęły się schody. Budżet pozwalał na zakup nowej piątki z początków produkcji jednak ich wyposażenie i przebiegi troszkę mnie bolały. Samochód priorytetowo miał być importowany z DE jednak niespodziewanie wpadła ładnie wyglądająca w ogłoszeniu piątka z silnikiem 20d w Polsce. Rozkodowanie VIN, niespodzianka żadnych nieprawidłowości, kontakt ze sprzedającym, miłym kulturalnym miłośnikiem BMW, sprawdzenie historii serwisowej u kolegi DRAY, kontakt z Markiem 320si i Bronxem którzy o BMW mają pojęcie jak mało kto i... chwila zawahania. e61 z końca produkcji czy dołożenie do F11 z początku produkcji. Decyzja, bezpieczne i dopracowane e61. Wycieczka do Szczecina. Po przyjeździe na miejsce pierwsze co to sam sprzedający, uczciwie opowiadający o aucie, drugie sam samochód utrzymany wręcz w pedantycznym stanie bez większych oznak zużycia wewnątrz. Jedynym mankamentem jest lekkie zagniecenie boczku siedziska kierowcy ale przy fotelach Sportowych jest to norma. Kierownica, boczki, listwy, gałki, pokrętła, uchwyty, brązowe fotele plus antracytowa podsufitka wszystko w idealnym stanie jak na 170.000 przebiegu. Mechanicznie również bez zastrzeżeń, oprócz ASB która wydaje mi się że pracuje trochę inaczej niż w e46, jest jakby troszkę mniej komfortowa przy jeździe w niskim zakresie obrotów i troszkę wyżej ciągnie biegi ale to może tylko moje subiektywne odczucie bo sama charakterystyka silnika 20d jest inna niż 30i i praca/soft skrzyni też się pewnie różni. Historia serwisowa w 100% potwierdzona ostatni przegląd 10.2014 przy 156500km. Samochód miał w 2011 roku w Niemczech uszkodzenie przodu lecz jest to wszystko potwierdzone Certyfikatem naprawy z serwisu BMW więc praktycznie nie było się czym przejmować, plus malowany tylny zderzak. Co ciekawe auto było sprzedane w Niemczech jako Unfallfrei bo przód był odbudowany według technologii BMW. Reszta auta w oryginalnym lakierze. Kosmetyczna negocjacja ceny, spisanie umowy i powrót do domu.

Droga do domu to już czysta przyjemność oczywiście chwilę po tym jak oswoiłem się z gabarytami serii 5 i słabą widoczności do tyłu, no i emocje trochę już opadły. Elastyczność silnika jest wystarczająca ładnie wkręca się między prędkościami przelotowymi 120-170km/h paląc przy tym bardzo małe ilości ON. Przy średniej przelotowej 117km/h na trasie Szczecin - Poznań średnia wyszła na poziomie 6L a zasięg po przejechaniu 277km oscylował jeszcze w granicach 850km. Może kultura pracy diesla R4 177KM nie jest na super poziomie, wyczuwalne są drgania i leciutkie wibracje w porównaniu do benzyny R6 i większość stwierdzi że 20d do serii 5 nie pasuje ale jak dla mnie jest fajnym rozwiązaniem. Wiadomo że wolałbym 30d lub 30i ale trafiła się taka. Mogłem spokojnie w tym budżecie szukać R6 ale żadne z nich już na pierwszy rzut oka nie było takie jak ta piątka, nie mówiąc o historii serwisowej, przeszłości powypadkowej itd.

Czy żałuję że jednak nie kupiłem F11... jak na razie nie. Zobaczymy może za jakiś czas znudzi mi się e61 wtedy znajdę jej nowy dom. Myślę że auto w takim stanie i historią będzie dość łakomym kąskiem...

A oto kilka fotek ----->

http://static.pokazywarka.pl/bigImages/5992767/15835308.jpg?1438760843

http://static.pokazywarka.pl/bigImages/5992767/15835307.jpg?1438760843

http://static.pokazywarka.pl/bigImages/5992767/15835311.jpg?1438760843

http://static.pokazywarka.pl/bigImages/5992767/15835310.jpg?1438760843

http://static.pokazywarka.pl/bigImages/5992767/15835312.jpg?1438760843

http://static.pokazywarka.pl/bigImages/5992767/15835314.jpg?1438760843

http://static.pokazywarka.pl/bigImages/5992767/15835348.jpg?1438760843

http://static.pokazywarka.pl/bigImages/5992767/15835313.jpg?1438760843

http://static.pokazywarka.pl/bigImages/5992767/15835350.jpg?1438760843

 

Pozdrawiam i zachęcam do komentowania :D

Wiem że fotki kiepskie ale na razie tylko takie mama na kompie. Jak znajdę trochę czasu to strzelę nowe. :cool2:

 

Jeżeli miałeś wystawione 530xd to nawet nie wchodziłem w ogłoszenia, jakoś x mnie nie przekonuje :oops: Ponadto filtr miałem ustawiony na roczniki od 2010 wzwyż i przebieg max. 170-180kkm. Musem było także dwukolorowe wnętrze. :cool2:

Myślę że auto w takim stanie i historią będzie dość łakomym kąskiem...

 

Przestań. Kto Ci to kupi? Mpaka nie ma.. R4.. A i cena którą sobie zażyczysz - na polskie realia będzie z kosmosu :mrgreen:

 

 

haha.

oczywiście żartuję. Autko wygląda na prawdę świeżo. Niech się dobrze sprawuje! :cool2:

Wiem, wiem... Najgorzej jak za rok wpadnie mi pomysł zmiany na F11 wtedy dopiero się zacznie, że trup, złom, parch składany z trzech bo po roku sprzedawany :mrgreen:

Wczoraj, korzystając pewnie z ostatnich ciepłych weekendów postanowiłem porządnie umyć, wysprzątać i nawoskować auto w pakiecie trochę rozszerzonym jesienno-zimowym.

Ponadto ostatnio przysłużyłem się ludzkości i wytępiłem trochę robactwa.

 

http://static.pokazywarka.pl/bigImages/6092369/16278195.jpg?1444028033

 

Wiadomo, myjka ciśnieniowa, dwa wiadra, rękawica z mikrofibry szampon Megsa Gold Class i ogień. W ruch poszedł, środek do usuwania owadów, smoły i gąbka do usuwania owadów Sonaxa - rewelacyjnie zainwestowane 10 zł :cool2: Myślałem że trzeba będzie glinkować auto bo owady przez ponad tydzień przyschły z lekka ale częste woskowanie robi swoje i ich usunięcie nie było jakieś strasznie trudne.

Po umyciu i oczyszczeniu lakieru cleanerem Dodo Juice Lime (właśnie się skończył więc będę próbował czegoś innego bo ten jakoś nie przypadł mi do gustu) przyszedł czas na twardy wosk Sonax Xtreme Full Protect. Może nie najwyższa półka ale lubię ten wosk. Łatwo się na nim pracuje, utrzymuje się na lakierze (dla mnie) wystarczająco długo i daje ładny połysk, zwłaszcza na ciemnych lakierach.

Kilka fotek, niestety telefonem więc jakość kiepska :oops:

 

http://static.pokazywarka.pl/bigImages/6092369/16276984.jpg?1444028033

http://static.pokazywarka.pl/bigImages/6092369/16276995.jpg?1444028033

http://static.pokazywarka.pl/bigImages/6092369/16277016.jpg?1444028033

http://static.pokazywarka.pl/bigImages/6092369/16277029.jpg?1444028033

http://static.pokazywarka.pl/bigImages/6092369/16276970.jpg?1444028033

 

Wnętrze także wyczyszczone, skórzana tapicerka wyszczotkowana cleanerem i "wybalsamowana". We wnętrzu zagościły już dywaniki gumowe.

 

http://static.pokazywarka.pl/bigImages/6092369/16276926.jpg?1444028033

http://static.pokazywarka.pl/bigImages/6092369/16276920.jpg?1444028033

http://static.pokazywarka.pl/bigImages/6092369/16276934.jpg?1444028033

 

Czas prac 8 godzin ale fajnych 8 godzin :norty:

Ładna sztuka na prawdę ładna :)

Dzięki :D Chociaż do pełni szczęścia chętnie podkradł bym Ci Active Steering i Dynamic Drive :mrgreen:

Masz naprawdę fajne, wymuskane E61 ! Super podoba mi sie kolor wnętrza Twojej bryki ! :cool2: :D

Dzięki wielkie :cool2:

Co można robić w niedzielne przedpołudnie gdy na dworze 14 stopni, pięknie świeci słoneczko a człowiek leczy mega kaca po sobotnim spotkaniu ze znajomymi? Kino, spacer, może przedświąteczne porządki? Tak ale nie w domu tylko w samochodzie :mrgreen:

 

Kubek mooocnej kawy zaparzony...

 

http://static.pokazywarka.pl/bigImages/6212983/16837114.jpg?1450689108

 

Porządne odkurzenie wnętrza...

 

http://static.pokazywarka.pl/bigImages/6212983/16837109.jpg?1450689108

 

Nałożenie Supreme Shine od Megsa. Fajnie czyści i daje efekt pół-połysku. Osobiście wolę go niż typowy mat.

 

http://static.pokazywarka.pl/bigImages/6212983/16837110.jpg?1450689108

 

Piano Black to masakra...

 

http://static.pokazywarka.pl/bigImages/6212983/16837111.jpg?1450689108

 

Ostatnia czynność to wyczyszczenie tapicerki skórzanej. Skończyło mi się mleczko do pielęgnacji skóry BMW i kupiłem na stacji benzynowej Sonaxa czyszcząco - pielęgnującego. Co ciekawe konsystencja minimalnie rzadsza niż mleczko BMW Care, zapach ten sam a po nałożeniu skóra pachnie naturalnie skórą. Drobne codzienne zabrudzenia usuwa skutecznie i pozostawia matowy wygląd. Nie wiem jak ze skutecznością przy mocniejszych zabrudzeniach bo staram się nie doprowadzać tapicerki do takiego stanu. Czyszczę ją mleczkiem mniej więcej co 3-4 tygodnie.

 

http://static.pokazywarka.pl/bigImages/6212983/16837116.jpg?1450689108

 

Żona twierdzi że jestem zboczony :mrgreen:

 

http://static.pokazywarka.pl/bigImages/6212983/16837117.jpg?1450689108

http://static.pokazywarka.pl/bigImages/6212983/16837119.jpg?1450689108

http://static.pokazywarka.pl/bigImages/6212983/16837121.jpg?1450689108

http://static.pokazywarka.pl/bigImages/6212983/16837122.jpg?1450689108

http://static.pokazywarka.pl/bigImages/6212983/16837123.jpg?1450689108

http://static.pokazywarka.pl/bigImages/6212983/16837124.jpg?1450689108

 

Koniec czyszczenia wnętrza. Znów pięknie pachnie skórą i jak na prawie 174kkm nie wykazuje najmniejszych śladów zużycia :cool2:

 

W planach było jeszcze umycie auta z zewnątrz ale w stanie w jakim byłem pewnie padłbym podczas woskowania :mrgreen:

Masz na serio piękne wnętrze swojego Touring'a ! Co do kubka BMW to ja tylko żałuję, że tak krótko trzyma temp gorącej kawy czy herbaty. Na trasie po 3,5h jest już letnia :(

Dzięki wielkie :D

Co do kubka to z trzymaniem temperatury jest kiepsko. To tylko fajny gadżet. Żona używa termokubek Gipfel podłączany do gniazda zapalniczki i jest o wiele lepszy. :cool2:

Pięknie się prezentuje.... też szukałem czarnej ale czasami mówi się trudno ... :) bezawaryjności życzę :)

Dzięki :D

Ja szukałem akurat każdej innej oprócz czarnej no i może zielonej ale wyszło jak wyszło...

Osobiście mam sentyment do Orientblau... ehh jak żałuję tej 330i...

 

http://static.pokazywarka.pl/bigImages/5887974/15290706.jpg?1450704688

 

Taki jakiś "senymenalny" się dzisiaj zrobiłem :mrgreen:

Ja do tej pory miałem albo szare albo czarne z naciskiem na czarne ... Trudne do utrzymania ale za to wypucowane cieszą oko :)

Późno bo późno ale nasz Transporter założył zimowe obuwie. Najwyższa pora :mrgreen:

 

http://static.pokazywarka.pl/bigImages/6212983/16921728.jpg?1452116788

 

Nawet, nawet te kółka mi się podobają.

Najs, długo wytrzymałeś presję śniegu i mrozu :D A te felgi są naprawdę fajne !

 

BTW. może kiedyś będzie okazja się spotkać, bo widzę, że z Lubonia jesteś a ja w Poznaniu mieszkam :)

No długo, długo. Jakoś tak wyszło. Nigdy nie było czasu a piątka na razie kręciła się tylko "wokół komina"...

Co do samych felg to coraz bardziej zaczynają mi się podobać i komfort po zejściu z 18 na 17 wzrósł na plus.

 

Spotkanie, jak najbardziej. Pogoda niech się tylko poprawi i możemy pomyśleć :cool2:

Wczorajsza niemiła niespodzianka. :cry2: Trochę dzisiaj popadało i auto się pobrudziło ale widać co i jak. I miej tu człowieku w tym chorym kraju ładny i zadbany lakier w aucie. :mad2:

 

http://static.pokazywarka.pl/bigImages/6438895/17542893.jpg?1458567541

http://static.pokazywarka.pl/bigImages/6438895/17542894.jpg?1458567541

 

Całe szczęście rysy nie są głębokie więc większość da się spolerować ale coś już zawsze będzie widać...

właśnie dlatego kupiłem srebrne auto,wcześniejsza przygoda z czarnym autem dała mi nieźle popalić na tyle że nigdy więcej czarnego auta

Eeee tam...

Przecierz każdy wie ze czarny jest najlepszy i do tego zawsze najszybszy... Wiadomo :norty:

Ja nie miałem teraz okazji kupić czarnego ale od lat jeżdzę czarnymi i kolejny tez bedzie czarny ;)

 

Co do skóry to ojciec jest technologiom w dość dużej firmie. Środki mają rożne ale w domu czy w aucie zawsze mowi żeby do czyszczenia używać szarego mydła i potem nasmarować kremem nivea. Ręce bolą od wcierania ale skory zawsze miałem jak nowe i do tego takiej miękkości nabierały (chociaż w BMW nie sa twarde).

właśnie dlatego kupiłem srebrne auto,wcześniejsza przygoda z czarnym autem dała mi nieźle popalić na tyle że nigdy więcej czarnego auta

Srebrne, czarne czy zielone na każdym byłoby widać rysy. Fakt że na ciemnym rzucają się mocniej w oczy ale tutaj nie chodzi o kolor tylko poszanowanie cudzej własności. Myję auto na dwa wiadra, woskuję żeby nie było zadrapań czy rys. Wczoraj nie chciało mi się wyjeżdżać żony Touranem i pojechałem swoim na zakupy. Zaparkowałem między dwoma autami tyłem i podejrzewam że ktoś wkładał coś do swojego bagażnika i położył jakąś skrzynkę czy karton (w każdym bądź razie coś kwadratowego - był ślad na kurzu) na mojej masce... :mad2:

Rzeczywiście mało przyjemna i komfortowa sytuacja :( ale chyba nic nie da rady na to poradzić. U nas i tak lepiej niż we Włoszech czy Francji. Tam to całe auto może zostać obite :shock: Rysa chyba minimalna więc może nie ruszaj, żeby ktoś Ci kiedyś nie powiedział, że maskę malowałeś bo to i tamto. Albo pyknij po prostu lakierem w pędzelku pod kolor ORI BMW.

patrząc po zdjęciu to powinno bez problemu się spolerować i zniknąć..