Skocz do zawartości

prezesun

Zarejestrowani
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

O prezesun

  • Urodziny 19.07.1978

Informacje osobiste

  • Moje BMW
    E46 330ci 2001
  • Zawód
    kierowca

Osiągnięcia prezesun

Nowicjusz

Nowicjusz (1/14)

0

Reputacja

  1. Witam ponownie. Mineło trochę czasu, więc chciałem się podzielić moimi dziwnymi spostrzeżeniami. Ku mojemu wielkiemu zdziwieniu przestało już szarpać. Z początku myślałem, źe jest to spowodowane ujemnymi temperaturami, Jednak mechanik (inny niż poprzednio) wyprowadził mnie z błedu. Stwierdził że musiała się tarcza ułożyć, gdyż poprzednio nie siedziała na właściwym miejscu. Nie wiem jak to możliwe, ale mu wierze. Auto rusza płynnie i oto chodziło :D. Dzieki za wszystkie sugestie i pozdrowionka dla wszystkich fanów trzech liter.
  2. Mechanik twierdzi, że wymieniał sprzęgła typu sac i po przykręceniu docisku zdjął pająka. Nurtuje mnie tylko jedna rzecz, jak on wycentrował tarcze? Niestety w najbliższym czasie, nie będe mógł go o to zapytać.
  3. Rozumiem. Gdyby to była wina nie planowanej dwumasy, czy jest możliwośc że się to ułoży po jakimś czasie, czy jest to pytanie z dziedziny "wróżenie z fusów"?
  4. Nie. Dwumasa nawet nie byla odkrecana. Mechanik, tylko sprawdził luzy i stwierdził, że nie wymaga wymiany.
  5. Nie slychac zadnego grzechotania, tylko szarpanie. Mam wrazenie jakby mniej dzisiaj szarpalo, niz wczoraj. Moze cos tam sie musi ułożyć, albo wplyw czynnikow atmosferycznych.
  6. Witam wszystkich na forum. Jest to mój pierwszy temat, więc przepraszam za moje niedociągnięcia. Tak jak w nagłówku, mam dziwne objawy po wymianie nowego sprzęgła "luk" bez dwumasy. Samochód e46 330ci, zaczyna szarpać przy ruszaniu, na pierwszym biegu lub wstecznym (najgorzej jest na półsprzęgle, wtedy samochód wpada w duże wibracje). Dodatkowo wydaje mi się, że sprzęgło łąpie wyżej. Przed wymianą powyższe objawy w ogóle nie występowały. Mechanik podczas wymiany stwierdził, że dwumas jest dobry. Objawy występowały od samego początku. Dzisiaj po ponownej inspekcji przez mechanika (sprzwdzał czy wszystko jest dokręcone) stwierdził, że to musi być dwumas, bo on wszytko zrobił jak należy, czyli wyjął pająka dopiero po przykręceniu docisku. Moje pytanie brzmi, czy po ponownym zrzuceniu skrzyni, można mechanikow udowodnić spapraną robote, badz wine dwumasy?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.