Witam! Od kilku dni mam straszne ubytki płynu. :( Zaświeciła mi się kontrolka o niskim stanie cieczy chłodzącej, więc po ostudzeniu silnika wlałem ponad 800ml Prestone (troche dużo, ale tyle trzeba było :? ). Przejechałem max 100km i znowu wyskoczyła żółta kontrolka... No i znowu zimny silnik, uzupełniłem płyn - tym razem wlałem 1l płynu. Samochodem jeżdżę na co dzień, często stoi w garażu, sprawdzałem i pod autem nie ma plamy, ale od środka w komorze silnika jest mokro - próbowałem sprawdzić co to jest i wydaje mi się, że to zwykła woda (nie śmierdzi, jest przezroczyste więc raczej nie może to być płyn chłodniczy). Oczywiście majonezu pod korkiem, ani białego dymu za autem nie ma :P Jeżeli ktoś domyśla się co to może być, to proszę o porady bo dzisiaj (60km od dolewki) znowu wyświetliła się lampka niskiego stanu płynu chłodniczego... Ew. może ktoś poleci jakiś serwis gdzie rzetelnie się tym zajmą i przy okazji nie natną na częściach/kasie ? Pzdr