Matys96

w 6 garze też znalazła się woda, nie wiem skąd. 5 i 6 cyl były "podlane" tzn gniazda świec i fajki . beta moc ma. kilka rzeczy mam jeszcze do zrobienia w niej ale powoli do celu

ja to mam pod górke, zaczyna nie chodzić na 6 gar...ale jutro sprawdze czy woda znów , zresztą świece nowe musze niedługo kupić a wycieraczek dziś nie używałem. światła mi coś się też tylne pierdzielą, postojówka nie działa , i to nie jest wina żarówki, wszystko pod górke :evil:

finał bety, jednak oryginalny czujnik to oryginalny. a przerywanie i działanie na tylko 5 garach było spowodowane tym że woda skądś się wzięła w 5 cylindrze. aż miło było się przejechać, od razu bokiem idzie nawet nie dając dużo gazu, została mi wymiana oleju choć z miski mi zaczęło lać więc miske uszczelnić a trochę bdz z tym pracy bo sanki pewnie bdz trzeba opuścić, butle w koło włożyć z legalizacją i przegląd zrobić wiskoze wymienić, a kiedyś przerejestrować jeszcze 1 mały problem bo tylne światło w lampie nie działa, i to nie wina przepalonej żarówki tylko coś z lampą jest.. ale w końcu jest git , jest moc

Zawalone u mechanika jest i bmw stoi , jedynie wychodzi blad 84 i 53 , opisu bledow nie znaleziono.... Silnik nie chodzi tez na wszystkie cylindry. Po zgaszeniu silnika a z zaplonem bledow nie ma, mechanik stwierdzil ze rozrzad przestawiony...pieron wie kiedy sie wezmie za to

Mam szybkie pytanie czy czujnik walka od m52 jest taki sam jak do m50 ? Mam silnik m50 z vanosem a mam w dobrej cenie czujnik tylko odznaczenie jest m52 i nie wiem czy jest taki sam i spelni funkcje. Czujnik nowy wiec zwrot nie wchodzi w gre wiec nie chce kupic nie ten co trzeba.

okej , jeszcze ponownie podepnę pod kompa by się upewnić i jak co to Siemens ,

ok, na tej wiskozie mało przejechałem, jak oddam ją do zrobienia to wymienię , mam też pytanie , czujnik położenia wałka rozrządu Hella o nr 6PU009 110-001 podejdzie, ew. oryginał VDO Siemens S103557002Z ? bo ceny mam w okolicach 200 niecałe ( rabacik, normalnie byłoby ponad 280 w sklepie )

wiskoze tymczasowo zaspawałem bo nie miałem na dostępie a trzeba mi szybko auta i póki co jest nadal taka, temp. na początku wskazywała połowę, od jakiegoś czasu się nie dogrzewa , ledwo co ponad niebieskie wychodzi..może faktycznie ten czujnik temperatury od tego przerywania i strzelania

Witam, czy to normalne że przepływkę mam z siemensa a cewki z boscha ? jaki więc mam kupić czujnik w tym przypadku wałka lub wału ? po wyjaśnieniu temat może być zamknięty bo nie koniecznie coś wniesie dla innych

strzela Ci w kolektor ? ja tak mam czy na lpg czy pb jak się już troszkę rozgrzeje zaczyna nierówno prawcować, strzela,przerywa i słaba jest... ale u mnie dodatkowo mocy wcześniej też nie miała fest i cykają wtryski, gwiźdźe coś przy przepustnicy-kolektora ale prawdopodobnie mam czujnik wałka bo to też wyszło na kompie ino zamiennik z eps jest nie kompatabilny krótko mówiąc i nic nie dało... choć nierówna praca, strzelanie w kolektor pojawiło się niedawno. na zimnym po długim postoju do całkwowitego ostygnięcia silnika jest moc i wszystko ok ale do czasu rozgrzania, niedługo może mechanik znajdzie na nią czas , napisze

kable bynajmniej przebicia nie mają, oddam ale póki co musze czekać. cewki też zacząłem sprawdzać ale przy 4 w stronę podszybia się beci rozgrzała i zaczęła po swojemu działać ale sprawdze resztę, więc 3 są ok przynajmniej na zimnym silniku jest różnica działania, większe wibracje i przerywanie po odpięciu cewki, choć zauważyłem że praca silnika po odpięciu cewki (na zimnym ) troche przypomina prace po rozgrzaniu. cewki odpinałem po wył.silnika więc trochę zeszło, nie ryzykowałem kopnięciem... czas nie gra duzej roli, ważne by efekt był i bmka wróciła do zdrowia z tej grypy...

rurke mam wspawaną , nie ma kata, spaliny jakoś dziwnie śmierdzą teraz jechać nie chce bo przerywa, jak całkiem zimna to idzie ok, jak siię już trochę rozgrzeje po około pół km już wraca muł, strzelanie w kolektor , nie równa praca silnika i dziwny zapach spalin. póki co postoi chwile , sam już nie chce mi się bo sił nie mam grzebać, ew. świece sprawdze

u mnie dodatkowo strzelać w kolektor na pb na lpg i tak przerywała, i tak przerywa podczas jazdy, wkręcić się jej ciężej podczas jazdy bo przerywa jakby paliwa mało dochodziło więc może byc filtr paliwa , przepływkę mam jakąś inną bo nie ma odznaczeń firmowych , pierun wie czy coś wgl jest warta i działa jak należy, koło przepustnicy gwiżdże i szumi ale to już wcześniej było co i tak mi się nie podoba bo tak być raczej nie powinno. oddam ją do mechanika bo nie mam czasu samemu dochodzić... lekkie nacięcie kabla (płytkie kabli raczej nie tknęło) i takie jego zmiękczenie od elektrozaworu vanosa może mieć wpływ ? jak go odepnę zero reakcji w mocy, może złącze jutro klemry od aku w niektórych przypadkach pomogło ludziom z forum w elektronice.

dobra diagnoza przez kompa, dziś byłem w 3 w okolicy i nie mają programu zeby dobrze wczytać starą bmke... sądzicie ze czujnik może być do niczego ? najlepiej byłoby podmienić ale nie ma skąd

Witam, stałem się ponownie posiadaczem e36 tym razem 2.0 z vanosem choć powoli zaczynam żałować rozstania z 100 2.8 na rzecz BMW. Mam sekwencje, sterownik Zenit, wtryski Valteki czerwone. Problem jest w tym że przerywała mi strasznie , zmieniłem świece bo były już zużyte, 4używki Beru bo kolega miał po niedużym przebiegu i 2 nowe NGK. Stare świece miały kolor biały, raczej nie był widoczny dobrze nalot kawy z mlekiem i już nie przerywa więc + . Jednak mocy nie ma, miałem niedawno też e36 1.6 m40 i to 2.0 przyspieszenie do 120 ma podobne. NIe czuć mocy, już nie mówiąc o jakimś bączku, laczku palenia, przyrost czuć przy 4tys obr ale i tak słabo ciągnie. Podłączyłem pod kompa (tego przenośnego zwykłego) ale ciężko do 93 się wpiąć bo słabo czyta ale wyszedł błąd : Generator impulsu położenia wału lub wałka nie pamiętam już, zmieniłem czujnik położenia wałka rozrządu niestety nie ori ale nowy , skasowany błąd , ponowne wczytanie błędów też wykazało to samo i już usunąć komp nie dał rady bo sie nie powiodło, przejechałem się na benzynie i w zakręcie nawet coś dało rade bokiem wejść nie zamulało jej ale to wieczór był choć nie padało przyspieszenie tez zdawało mi się żwawsze , nie że ją katowałem tylko chciałem sprawdzić jak na starcie , i faktycznie lepiej szła troche, na drugi dzień już znów ma muła do 4tys , i start z wys obr słaby. Odpinałem czujnik położenia wałka , bez zmian w jeździe, czujnik wału to wgl nie odpali , czujnik przepustnicy to nie wkręca się , ten elektrozawór co chyba steruje vanosem (na klucz 32) po odpięciu też bez zmian przepływkę i bez zmian choć dopiero przy ponownym załączeniu od niej kostki przygasają obroty, przy przepływce jest drugi kabel z 3 pinami i jak załącze to przy zgaszonym silniku a wł.zapłonie tyka, jednak czy odpięty lub nie bez efektów. na benzynie słychać wtryski jak cykają szczególnie przy zimnym silniku,i słychać taki dziwny szum-świst w okolicach przepustnicy-pod kolektorem, świst słychac bardziej kiedy wł. światła lub coś jeszcze co obciąży elektronicznie bez względu na temperature silnika. I na gazie jak jade to przy mocniejszym naciśnięciu gu strzela lekko w kolektor lub kicha z wydechu ale to kwestia regulacji gazu sądze. Nie wiem za co się zabrać, znajomy próbował wpiąć się przez laptopa ale mówił że Inpe trzeba by bo nie dał rady. Z vanosa nie dobiegają głośne dźwięki , jedynie przy bliskim przyłożeniu ucha słychać lekki gruchot z lewej strony pokrywy jego przy zwiększeniu obrotów ale nie jest to głośny dźwięk. Kompresja od 13-16 5 cylindrów, jeden cyl miał 10. Odcinka jest też dziwna ale ponoć na vanosie nie mają łututu... Opisałem wszystko co zaobserwowałem, nie mam w okolicy gościa do bmw, sam próbuję co mogę ale nie mam wiaderka kasy na wymiane wszystkich części. oczytałem się tematów, większości pomagało wymiana czujnika wałka, ale nie mi,