Witam wszystkich forumowiczów. Ostatnio borykałem się z wypadaniem zapłonu na 4 cylindrze w n42b20. Już po odpaleniu na zimno silnik nie trzymał obrotów jak należy a po krótkiej przejażdżce kulał. podłączyłem pod kompa (wypadanie zapłonu 4 cyl. ). Zamieniłem świece i cewki miejscami , potem nową zapasową dałem na 4 i nic . przemierzyłem instalację z cewek do komputera , zasilania i masę na cewkach i nic. spr kompresję 4 cyl. 12 bar. silnik jest po remoncie tzn. rozrząd ,uszczelniacze zaworów ,prowadnice ,o-ringi vanos - wszystko robione w D.Goślinie z 4 miesiące temu. w końcu wziąłem się za demontaż kompa silnika ale nie mam opalarki żeby puściła płytka od obudowy ecm i złożyłem z powrotem. Możliwe że coś nie kontaktowało w elektronice wewnątrz gdyż po złożeniu od razu zaczął chodzić dobrze? piny były w stanie idealnym. Acha na koniec rozpiąłem jeszcze silnik valvetronic i tak go odpaliłem - podłączyłem ponownie-kontrolka check engine się paliła ale silnik chodził równo. druga sprawa to czasami po odpaleniu mruga kontrolka recznego żółta, kontr. trakcji i chyba eml , wtedy falują obroty . trwa to kilka sekund. wina alternatora ze już woła o regeneracje czy coś innego . w starych błędach był kilkukrotny bląd alternatora.proszę o pomoc