Cześć! Od jakiegoś czasu zastanawiam się nad swoim pierwszym samochodem. Od dwóch lat jeżdżę samochodami rodziców, jednak teraz postanowiłem przesiąść się na coś własnego. Długo się zastanawiałem i uznałem, że E36 w wersji Coupe to coś czego bardzo bardzo pragnę :) Pojawia się jednak problem pieniędzy, mam do wydania ok. 10 tysięcy złotych. Na początku przeglądając serwisy z ogłoszeniami, byłem pewien, że dorwanie dobrej E36 to nie problem. Później zacząłem czytać o silnikach i wszędzie gdzie się da, każdy zachwala motor 328. Naczytałem się o nim tyle dobrego, że serce mi krwawi jeśli trzeba będzie zrezygnować i kupić słabszą jednostkę (325 lub 323, bo o 320 w stosunku do 328 jak już przeczytałem - to ogromna różnica). Dodam jeszcze, że najważniejszą rzeczą dla mnie jest frajda z jazdy, i to głównie dlatego nie mogę się pogodzić z myślą o rezygnacji z 328. Teraz pojawia się pytanie: Czy mając 10 tysięcy złotych próbować w ogóle szukać 328? Jeśli się nie pomyliłem, 325 ma znacznie wyższy moment obrotowy co już przekłada się na różnicę w jeździe, za to 323 boję się że będzie już trochę za słabe tym jak już oswoję się z autkiem. Chyba że w ogóle nie można znaleźć nawet 325 i 323 w takiej cenie w przyzwoitym stanie. Sam nie wiem co robić. Jeśli rzeczywiście nie da się kupić za ok. 10 tysięcy 328, to ładować kasę w słabszy silnik czy czekać i ciułać aż dozbieram więcej? (przy czym szybko raczej nie dozbieram :P )