Dzień dobry wszystkim Szukałem, ale nic podobnego na forum nie znalazlem. Wydaje mi sie, ze to dosc nietypowy problem, ale moge sie mylic. BMW mam od miesiaca, w kolko "cos wychodzi",bo jest to samochod po przekladce z angola. Ostatnio jednak zauwazylem cos co mnie naprawde niepokoi. Podczas upalow nie bylo tego czuc, bo jezdzac na krotkich odcinkach wnetrze i tak bylo cale gorace od slonca. Teraz, gdy jest toche chlodniej widze, ze wnetrze samochodu nagrzewa sie. Na trasie nie jest to odczuwalne, jednak spedzenie pol godziny w miescie lub ostrzejsza jazda od razu powoduje, ze wszystkie plastiki srodkowego panelu/tunelu (nie wiem jak to nazwac, okolicy dzwigni zmiany biegow) staja sie naprawde cieple. Bylem dzisiaj na kanale i gdy zszedlem pod samochod to odczuwalem ogromna temperature. Ciezko bylo utrzymac reke kilka centymetrow od katalizatorow, spaliny wychodzace z tlumika rowniez sa bardzo gorace. Widze, ze katalizatory znajduja sie mniej wiecej wlasnie pod panelem z dzwignia zmiany biegow co po czesci tlumaczy ich nagrzewanie sie. Jednak nie wydaje mi sie zeby normalnym bylo nagrzewanie sie wnetrza ;/ Teraz pytanie czy cos jest nie tak z izolacja, czy moze z jakiegos powodu w silniku panuje za wysoka temperatura. Po wylaczeniu silnika przez chwile slychac z okolic katalizatorow stygnaca blache, ktora specyficznie "strzela". Co z tym zrobic? Jakies rady? Na stacji diagnostycznej uslyszalem "duzy silnik to i goracy musi byc, katalizaroty gorace tzn, ze pracuja, komputer nie wariuje to z sondami wszystko dobrze, nie ma sie co martwic. Jezdzic i cieszyc sie moca" Z gory dziekuje bardzo za porady