Witam, Posiadam BMW e46 2001 grudzień stan 215 tys. z silnikiem m54b25 benzyna + gaz. Mam problem ze zbyt dużym poborem oleju, które wychodzi w okolicach 1 litra na 300-400 km. Dodatkowo po dłuższym postoju w momencie odpalenia z rury leci chmura siwego dymu, towarzyszy temu tłusty smród. W aucie był niedawno wymieniany olej 5w30, odma wraz z przeczyszczeniem przewodu od bagnetu. Niestety nie pomogło. Zrobiłem pomiar kompresji. Na wszystkich wartość 12. Po próbie olejowej wartość ta dobiła do 20. Dodatkowo wszystkie ściągnięte świece były uwalone od oleju. Większość mechaników twierdzi, iż że walnięte są pierścienie i uszczelniacze. Ktoś jeszcze zasugerował mi żebym sprawdzili szczelność głowicy, bo nie ma sensu pakować się w kapitalny jeśli to tylko uszczelniacze. Auto też ma trochę muła. Podpięcie pod komputer nic nie wykazało. Zauważyłem jeszcze pocenie na łączeniu skrzyni biegów i silnika. Wiem, że czeka mnie remont, ale nie wiem na jaki wariant cenowy się przygotować. Co o tym myślicie?