Rozwalony rozrząd. 10 zaworów, i 8 dźwigienek poszło. Koszty jak na razie to głowica ok 2000 (na nowych częściach), reszta części (kompletny rozrząd, uszczelki, zębatki, uszczelki itp) ok. 1800, robocizna ok 2000. Do tego robię od razu turbinę, bo miała luz i oczywiście olej. Wszystko powinno zamknąć się w 8000 zł. Ostatnio usłyszałem w hurtowni części, że często przyczyną jest olej kiepskiej jakości. Lałem castrola takiego jaki był zalecany. Teraz przesiądę się chyba na liqui moly. Może to uchroni mnie przed następnymi przygodami z tym autem (wcześniej skrzynię robiłem, sterownik świec, ciągle coś stuka przy jeździe po śliskiej nawierzchni - chyba most). Albo mam pecha, albo ten samochód jest awaryjny ponad miarę. Zastanawiam się nad przesiadką na Volvo XC60, bo F25 mimo, że mi się podoba to silnik ma jeszcze gorszy (N57 rozrząd z tyłu) a Audi Q5 mi się najzwyczajniej w świecie nie podoba :/